[quote="zegarmistrz"]Natychmiast przestań! To niema szans się udać[/quote

Spokojnie, nie unoś się. Nie chodzi mi o tok myślenia, ale budowę tekstu. Minimum opisów, skupianie się na akcji no i owe "przejścia", czasem jakiś cytat. Ów przeskok jest rzekomo dozwolony - a cytaty?

Piszę opowiadanie na szkolny konkurs. Formę próbuję po części przejąć po opowiadaniach A. Sapkowskiego. Tutaj pojawia się pytanie, czy następująca forma, swoisty podział są dozwolone? Przykład: - - - - - - - - - - - - - - (rzecz dzieje się w - załóżmy - lesie. Dzień zbliża się ku końcowi) Żar tlił s...

Wczoraj skończyłem pierwszy tom cyklu A. Sapkowskiego pt. "Krew Elfów". W poniedziałek, przed rekolekcjami obowiązkowo muszę nawiedzić bibliotekę w poszukiwaniu "Czasu Pogardy".

Mam jeszcze pytanie: Wczoraj, za moją inicjatywą, w szkole zostanie zorganizowany konkurs na opowiadanie fantastyczne. Rzekomą nagrodą ma być wysłanie i próba publikacji na łamach jednego z pism o nich traktujących. Od bibliotekarki, organizującej całą rywalizację dowiedziałem się, że taki tekst, z ...

Generalnie chodzi panu o jakotaką alternatywę przeszłości/przyszłości + dodatkowe elementy?

Sugerujecie w powyższych książkach, że debiutując, załóżmy (bo tak ponoć najsensowniej, jak wyczytałem w wątku) jako autor kilkunastu/kilkudziestu opowiadań zdecydować, dla jakiej "publiki" będą One przeznaczone? Czy będzie to lekka lektura, nie wymagająca zbytniego skupienia i analizowania faktów p...

Zacznę może od tego, że jest mi bardzo miło, że ktoś taki jak Pan zechciał udzielić się w moim temacie :wink: Co prawda z Pańską twórczością jeszcze nie miałem styczności, ale co tam. Młody jestem, wszystko do naprawienia. W sąsiednim wątku o pisaniu opowiadań podkreśla Pan, by zerwać z posttolkieno...

szelest - dobre toto. Inne wydawnictwa (spore?) prowadzą coś podobnego? Nashi : 1. Załóżmy, że czytacz książkę. Jest w niej opis karawany włóczącej się przez pagórkowate pole. Wyobrazisz sobie wysoką trawę, niechętnie idące pod wiatr konie, zdenerwowanych opóźnieniem kupców. A jeśli ja wezmę ów opi...

Szukałem, nie znalazłem podobnego tematu. Jedynie o opowiadaniach, ale to troszkę inny wątek. 1. Książka to nie sesja - obszerniejsze i soczystsze opisy są mile widziane. Niemniej warto chyba pozostawić czytelnikowi nieco "pola do popisu" i umożliwić mu własne kreowanie wizjii świata, pomimo częścio...

Zychu - mam co innego. We wspólnym, głównym wątku przyjdzie miejsce na odwiedzenie posiadłości, która ongiś była miejscem przeprowadzania iście chorych i nieludzkich (nieelfickich i niekrasnoludzkich, nieniziołczych bodaj też ;) ) eksperymentów. Prawdę mówiąc lokacja w ogromnej mierze wzorowana na w...

blacksad:

1. - niezłe, ale gracz może wyczuć... humor?

2. - obawiam się, że u niektórych może to wywołać śmiech.

3. - dość ogólne, ale brzmi nieźle.

Cóż, jeszcze jakieś pomysły?

A co powiecie na taki SZKIC (nie mówię o przebiegu)? Wątek główny to połączenie wątków osobistych poszczególnych postaci (mniej więcej): Elf Hiena Cmentarna (uzasadnione co i jak) - wątek a'la Antygona. Zginął jego brat i nie chciano go pochować, gdyż w Jego nowopowstałej (tzn, w której mieszkał) el...

Cóż, to może teraz pobawimy się przykłady w formie: "Jak napisałby Kaszub a jak winno być"?

Gwoli ścisłości - to mają być nasze pomysły, czy spotkane/utarte w literaturze dotyczącej Warhammera?

Viróz - moje kartki miały na celu zminimalizowanie improwizacji. Ale cóż, kwestia wyćwiczenia improwizacji przyda się. A dialogi? Też improwizować? BYĆ postacią, która mówi? Apropos, jeśli gracz coś zadeklaruje, przeszkodzi mu kilkunastsekundowa przerwa na przejrzenie notatek? Bo wnioskuję z powyższ...

I to ma niby dać w oczach graczy (niedokładne, stękliwe opisywanie) lepszy efekt, niż płynne czytanie barwnych opisów z kartki i ograniczanie improwizacji do minimum?

Cóż, improwizacja w moim wykonaniu jest raczej słabej jakości, więc staram się wcześniej przygotować część opisów, w miarę przemyślanych i napewno płynniejszych niż improwizacja.

A co do kontaktu wzrokowego, czasem spojrzę na graczy spod kartki, przerywając na sekundkę.

Sesje "na trawie"? Z całym szacunkiem, ale to nie dla mnie. Stronię od tego typu używek. Moim zdaniem, dobry MG potrafi prowadzić sesję i zadowolić graczy bez używania tego typu rzeczy. Ale co tam, ja się nie znam, nie miałem do czynienia z "trawą" inną, niż rosnącą chociażby za moim blokiem. Do rze...

Podam może przykład z mojej ostatniej sesji. Nie zważajmy na nieobecność jednego gracza, niepotrzebne ciągnięcie scenariusza bez drugiego (który rychło musiał iść) i brak organizacji na następną sesję, przez co będziemy grać dopiero po nowym roku (o ile się nie wkurzę i odstawię graczy na bok): Na p...

Granica? Dość cienka, ale wyraźna w moim przypadku linia: odgrywać, żeby się bawić i dać bawić się innym. To ma być przede wszystkim zabawa. Robić to tak, by nie szkodzić innym (vide paskudny przykład z ostatniej sesji, kiedy to BG mało nie pozabijali się o parę kawałków ciasta drożdżowego). Skrótem...

Ja mam jeszcze pytanie dotyczące postarzania dokumentów. Dokładnie, jak przebiega taka procedura? Najpierw wydrukować tekst na kartce? Kartka nie może być śliska? W jakiej proporcji zmieszać kawę z wodą? Na jak długo włożyć kartkę do miski? Czy odrazu widać efekt zmiany barwy? (bo ostatnio jakoś nie...

Wybaczcie, że narazie nie rozpisuję się w tym temacie. Jak znajdę nieco czasu, uzupełnię swój post i rozgrzeję dyskusję własnym przykładem. Podam parę linijek z mojego zeszytu z opisami i scenariuszem, by usłyszeć Waszą opinię. (miejsce na późniejszą edycję i opisy z mojego zeszytu) Chciałem zapytać...

Z Finntrolla mam zamiar użyć "Trollhammaren" i ew. jakieś instrumentalne. Pierwszy otwór poleci na Święcie Ostatniej Beczki ;]

Niezbyt widzę tłum zapitych krasnoludów o tak czystym głosie

Ze swojej strony polecam wszystkie, instrumentalne utwory Cradle of Filth, ze względu na swój mroczny, czasami psychodeliczny nastrój. Do strasznych scen, absolutnie doskonały jest "Dinner at Devants Palace" z płyty "Bitter Suites to Succubi". Po usłyszeniu moja mama była praktycznie przerażona - ni...

Cytujesz coś, jakbyś tego nie przeczytał, szanowny Denethorze.

Gracz sam podjął wybór. Z żołnierza i jego historii wyszło akurat takie coś - uświadomiłem go, on się ucieszył i chce być Zabójcą Trolli.

A Jego wątek szykuje się smakowicie - oczywiście nie dam go łatwo uśmiercić.

Z ciekawości - jak MG wytłumaczył jego śmierć? ;]

ZT wybrał sam, uświadomiłem go o wyborze i możliwościach.

Cóż. Następne sesje (cotygodniowe bodaj) planuję w piwnicy - o ile pozwolą sąsiedzi (!!!), usuną trutkę i zrobimy porządek w skromnej wózkowni.

Cóż, dziś byłem u Niego (gracza) uświadomić mu jego sytuację. Wybrał łowcę trolli, choć faktycznie, zbytnie uzasadnienie mi się tu nie rysuje. Może liczył na to, że nikt go nie nakryje (naiwniak...). Wszak złodziej jest złodziejem dopiero wtedy, gdy się go przyłapie... Porozmawiam jeszcze z graczem ...