Shosanna - Długo czekasz? Wybacz. – mężczyzna nie rozpiął nawet swojego iście normalnego i przeciętnego, beżowego płaszcza, a jedynie usiadł pośpiesznie obok, przyzwyczajony już do toku tych krótkich spotkań. Każde z nich, choć w innym miejscu, wyglądało niemalże identycznie, on się spóźniał, przep...
Priscilla Adora Tuerro & Oliver David Brightmore Priscilla niechętnie szła za resztą, uważając, że był to nader głupi pomysł. Już samo wejście do jaskini, z której już z zewnątrz dochodziły ich te dziwne odgłosy, było głupota, a co dopiero robienie tego za namową jakiejś starej, morskiej wiedźm...
Priscilla Adora Tuerro Jest takie przysłowie, że rzeczy zbyt piękne rzadko kiedy bywają prawdziwe. Często gęsto jest to prawdą, szczególnie w przypadku kobiet, tyle, że tutaj sprawa ta rozgałęziała się na dwa podpunkty. Albo udało się Ci trafić na niewiastę niespotykanie piękną, która za plecami do...
Priscilla Adora Tuerro Prychnęła cicho, zerkając z ukosa na sztokfisza. Jeżeli nie dostanie za całą tą wyprawę nawet złamanego miedziaka wówczas... Jeszcze nie wie co zrobi, ale z pewnością będzie bardziej niż niezadowolona. Może i klientów o tej porze roku, szczególnie w Ulach nie było zbyt wielu,...
Priscilla Adora Tuerro - Na bogów, co to za broń? – zapytała, niemalże pożerając wzrokiem trzymany przez Sztokfisza pistolet. Na wyspach nie spotkała nigdy nikogo, kto dysponowałby czymś chociażby podobnym, chociaż raz czy dwa obiły jej się o uszy wieści na temat nowoczesnej broni palnej. Czasem ja...
Priscilla Adora Tuerro - Chcę Sztokfisza żywego i was u siebie na żołdzie. Nikt tu dziś nie musi umierać. - Och, a to rzeczywiście taka *kusząca* propozycja... – odwarknęła, czując jak struna sytuacji napina się coraz bardziej i bardziej. Może i nie była najbystrzejszą rybką w jeziorze, ale tak nap...
Priscilla Adora Tuerro Ule, około 3 lata temu - Nie tak Damian, źle. Chcesz by całe ostrze szlag trafił? Musisz bardziej z wyczuciem! No cholera, ale nie jakbyś piórkiem je głaskał, z werwą... Ale ostrożnie! Stary Tuerro przetarł spocone czoło brudną chustą, obserwując jak jego pierworodny z ogniem...
Tangorla: czemu twoja postać narzeka na bycie osamotnionym w wyprawie? Przecież Sztokfisz mu dziękował, a nawet w moim poprzednim poście sama kowalówna mimo wszystko puściła poprzedni 'komplement' w niebyt i jakąś nić porozumienia próbowała nawiązać
Priscilla Adora Tuerro ~ Sam nawet nie umie się obronić... ~ Pomyślała, spoglądając spode łba na młodego Sztokfisza. Słowa starej wciąż kołatały się w jej głowie, na przemian z tymi młodego łowczego, którego obrzuciła pełnym złości, nie nienawiści, a złości, spojrzeniem. Równocześnie miała ochotę w...
Priscilla Adora Tuerro Popatrzyła na Konrada wzrokiem pełnym pogardy. Nie spodziewała się po nim zbyt wiele, jednak takie zachowanie i ją zaskoczyło, nie sądziła, że w odwecie chłopak (bo teraz trudno było by go nawet nazwać ‘młodym mężczyzną’) odwdzięczy się jej czymś takim. Wciąż jeszcze każdym k...
Priscilla Adora Tuerro Pozbycie się poprzedniego kowala wydawało jej się dosyć sensowne, jednak nie była na tyle nie rozgarnięta, by nie umieć dodać dwa do dwóch. Mało kto marzył o małym domku na uroczych ziemiach Sztokfiszów (mało kto nawet tak o tych ziemiach myślał), a już na pewno nie było wśró...
Priscilla Adora Tuerro Wioska Ule leżała niedaleko głównego traktu, jednak nie czerpała z tego tak wielkich korzyści, jakby się można było spodziewać. Zbyt blisko jej było do siedziby Sztokfiszów, więc podróżni czy nawet jacyś inwestorzy postrzegali ją jedynie jako ostatni przystanek przed celem, c...
Malaika Podskoczyła parę razy, obryzgując błotem tych stojących najbliżej niej. Patrzyła się w niebo, w krople spadającego zeń deszczu, który aż tak straszny jej nie był. Właściwie, nawet wolała takie deszczowe pogody, ale to głównie z takiego powodu, że w deszcz łatwiej było złapać jakąś powolną k...
Malaika - Szanowna...eee damo... - Pierdol się! - Ech. Dobrze, jeszcze raz. Szanowna Pani, tuszę iż świadoma jesteś tego, co czeka Cię za tymi drzwiami. - mężczyzna złożył ręce, siląc się na spokój. Nie, żeby był zdenerwowany, ino po prostu aż kipiał z radości, mając przed sobą związaną Malaikę. Wr...