Mniejsza żelka, która po stracie połowy hapeków podzieliła się na dwoje i zmasakrowała wojownika, to Bloodrot (poziom 7 elite soldier z open grave). Większa, której odrąbane części ożywały, to Black Pudding (poziom 8 elite brute z MM2). Obserwacje: * Nie mieliście szczęścia, bo warlock pudłował i pu...

Przyjdę, ale będę wychodzić gdzieś koło dziewiątej. Jeśli będzie trzech graczy, to spokojnie możemy kontynuować didy. Przetworzę skarby, żeby przy odrobinie szczęścia udało nam się skończyć z goblinami i podzielić łupy. Wziąłem się do spisywania różnych rzeczy. Updejt 'co też się działo' jeszcze poc...

Mnie też nie będzie, także uczelnia. Poproszę jeszcze kaktusa o listę sprzętu.

Mnie 17:30 mnóstwo bardzo pasuje.
Kacety tak, d20 nie .

A, właśnie. Napiszcie mi proszę, ile złota oraz jakie przedmioty magiczne ma przy sobie każdy z was. Zbieram się w sobie, żeby wreszcie usiąść i policzyć zawartość gobliniego skarbca.

Ahoj.
Wygląda na to, że -tfu, tfu- wróciła mi sieć.
Ja mogę się na 18 zebrać, pytanie od kiedy dostępny jest kaktus. Chyba tylko od niego rzecz zależy. Przyjmijmy na razie, że zbiórka pod filharmonią nie wcześniej niż 18 i nie później niż 18:30.
Do jutra.

Nie mogę, zagramy za tydzień. Prośba - przypomnijcie mi, czy już wskoczyliśmy na piąty poziom.

Niesmerfliwie.
Jak na razie - przychodzę o 19 i czekam. Jeśli zbierze się trzech graczy, to gramy.

Bump.
Zdałem, co miałem do zdania i tak gdzieś do czerwca studia *raczej* nie będą zabierać mi poniedziałków.
Potwierdzam się na jutro. Powinienem dotrzeć jak zwykle, gdzieś koło 18:30.

Potwierdzam się, powinienem być o 18:30.

Up. Uczelnia wciąż nie chce dać mi spokoju. Ten poniedziałek jeszcze nie.
Następny OK, jeśli tylko niebo nie spadnie mi na głowę.

EDIT
Chyba, że udałoby się nam zebrać w przyszłym tygodniu w inny dzień niż poniedziałek.

Przykro mi, dopadły mnie studia.
Cokolwiek przed drugim marca niestety odpada.

Jup, coś koło tego.

Co się ostatnio zdarzyło: Ciała naszych dzielnych poszukiwaczy przygód czekały aż sytuacja w mieście ucichnie na tyle, aby Duży B mógł wywiesić je na rynku ze stylowymi tabliczkami "weszli w drogę przemytnikom" na szyjach. W tym czasie mały b patrzył się, jak wszyscy, począwszy od Namiestnika, a sko...

Encu - albo w ten sposób, albo tak, jak stoi w DMG. Co będzie się bardziej opłacać. Cactusse - hirelingi, to jak Enc zdecyduje się na prowadzenie adeków ;p. A serio, to popatrzymy się w poniedziałek na liczby i wyciągniemy jakieś wnioski. Krzywiłbym się na granie na dwa toonki, ale zobaczymy. Właści...

Jup. Jak powiedziałem, bijcie mnie po łbie (w czasie gry). Przesmerfiło mi się, tyle. Z Twoją obserwacją się zgadzam. Wyluzuję i zacznę sprawdzać liczby po parę razy. Co zrobisz z postacią, Twoja wola. Ja czepiać się nie będę (tym bardziej, że padła, bo przesmerfiłem sprawę). Odnośnie ratunku, to ma...

Popatrzyłem się po sesji na różne cyferki. 1560 XP /3 = 520 XP na głowę. To raz. Dwa, że jak przesadzam, to bijcie mnie knigą po głowie. Lubię przesadzać, nie lubię TPK. Szczęśliwie jestem i byłem przygotowany na ciąg dalszy po tej ewentualności, ale nie doszło do niej ładnie. Sorry. Nic, obiecany u...

Sup, mnóstwo bardzo źle z mojej strony. W przyszły poniedziałek chcę grać. Ktoś? Co miałem napisać: W przerwie między nabywaniem anginy i tonięciem w kserach z etyki szykuję Dungeon. Eksploracja podziemi, spotkania losowe, ucieczka przed potworem z 21 poziomem który zaplątał się na pierwszy sub-pozi...

Bump.
No to ja się potwierdzę. Poniedziałek, 18:30, ymca.

Teraz nie da rady, najbliższy możliwy termin widzę piątego stycznia.

Znowu siekła mnie jakaś choroba, za tydzień mogę wyzdrowieć, mogę też leżeć z antybiotykami. Zobaczy się. Policzyłem i po zaokrągleniu wyszło mi 2K do podziału. Plus to, co zostanie na ziemi po trzeciopoziomowych spotkaniach. Zbieram się do updejtu fabuły, ale to jeszcze poczeka. Obiecany Angel summ...

Będę.

Jedyny mainstreamowy erpeg, który wzbudza moje zainteresowanie. Nie mniej, nie więcej. Obecnie 7/10, po DMG 2 może doskoczyć do ośmiu czy dziewięciu punktów. Poprzednie edycje (jak i reszta klasycznych erpegów) nie dochodziły w tej skali do pięciu, może z wyjątkiem BECMI lub mocno houserule'owanego ...

Encu, zastanawiam się nad Twoim problemem. Roboczo zaproponowałbym Ci zagranie jednej sesji tym samym czarodziejem, ale z mocami wybranymi przeze mnie. Roboczo (a później zrobiłbyś, co Ci się żywnie podoba). Drugą sprawą jest to, że moje potworki znacznie lepiej wyszłyby na tym, gdybym za pierwszy c...

Pierwsza walka: Shadar-kai Gloomblade, Level 6 Lurker (250 XP) Shadar-kai Warrior, Level 8 Soldier (350 XP) Graczom pomagało pięciu Human Rabble (level 1 minion) Miniony wzięły na siebie kilka ciosów, flankowały i wrzucały Aid Another. Gloomblade (zanim zszedł do zera hapeków) solidnie wymykał się o...

Hajdamaka, pod kolor podpada wszystko to, czego duży model nie zakwalifikował do innych rejonów eksploracji ;p. Zerknij sobie tutaj . Ogólnie (przynajmniej w mojej najbliższej okolicy) idzie o szereg fajnych rzeczy, które same w sobie ani pchają nam akcję do przodu, ani budują świat, ani rozwijają p...

OK, spisane bez większego polerowania, jak coś, to pytajcie. Bawimy się w Yhaunn. Przed plagą mieścił się tu sławny na całe Morze Spadających Gwiazd kamieniołom. Względnie łatwo dające się zaczarować marmurki, te sprawy. Życie toczyło się dość spokojnie (jak na Sembię), aż pewnego razu horyzont zapł...

Przepraszam, nie dam jutro rady. Coś mi się zachorowało.

Tośmy sobie wykoncypowali - 5 obrażeń na początku rundy. Uśmiałem się

Nio, był wybór między leczeniem a mordowaniem. Zdecydowaliśmy się jednak na mordowanie. Spray of Arrows nie prowokuje, więc na razie nie mamy się czym przejmować. Później wstanie warlord i pomoże odsunąć nas od przyjemniaczka. Ghule rzeczywiście leżą. Wstanięty Warlord w połączeniu z Rangerem moglib...

Jehuda, po pierwsze gratuluję znalezienia roboty. Po drugie niestety weekendy zupełnie nam nie po drodze. Jeśli jednak znajdziesz czas, miejsce jest. Plany zmieniają się tylko w tym stopniu, że nie trzeba będzie brać figurek (bo i nie będzie środowiska do ich poużywania). Siądziemy w jakiejś knajpie...