Zgodzam sie z Ziemniak0rem. Ja zostalem MP tylko z jednego powodu. Mistrz nie byl mistrzem tylko dnem. Wymyslajac na sesji ze na druzyne zostala rzucona klatwa i wszyscy zostali pedalami. Walki bez kosci typu dostales, uderzyles, nie trafiles, niezyjesz, a dla smaczku podczas sesji obmacywal swoja l...