Właśnie skończyłem Ptaka z Uliety Daviesa Martina (książka niezła, ale gorsza od jego The Unicorn Road), przebijam się też powili przez The Darkening Irwina, ale to jakieś popłuczyny i chyba sobie odpuszczę...

Dwie książki czytane na przemian. Pierwsza to "Podróże z Herodotem" R. Kapuścińskiego - polecać nie trzeba, klasa sama w sobie. Druga - "Ekstremalne wyprawy. Lód, dżugla, piach, bagna" N. Middletona - nie mam jeszcze do końca wyrobionego zdania, ale po przebrnięciu przez "Ló...

Cały soundtrack to mistrzostwo świata, ale film, niestety, leży. Nudy, Panie, nudy...

Bo tytuł tego tematu taki onieśmielający - wszakże w lipcu 2009 powinienem czytać nowości wydawnicze, a nie rzeczy sprzed kilku lat...

Starocie, ale dają radę - wczoraj skończyłem Księgę Jesiennych Demonów, dziś zaczynam Popiół i Kurz. Obie książki Jarosława Grzędowicza. Gość ma świetne pióro, trochę kojarzące mi się z (sic!) Bolesławem Prusem

Fingal +1! Granie usuryjczykiem może być naprawdę przyjemne, jak ostatnio o tym pomyślałem, a nie takie "krasnoludowe" (wóda, broda i wszawe maniery...). Dumny, twardy Usuryjczyk o dość sztywnym szkielecie moralnym, pełen szacunku i trwożliwej miłości do Matuszki, dodatkowo obdarowany magią Premieni...

Co prawda nie ma o tym mowy w podręcznikach, ale wg mnie to napierśnik osłania klatkę piersiową i podbrzusze. Wciąż, nawet jeśli jesteś opancerzony, możesz zgarnąć trafienie (np. kula trafia między płyty w zbroi).

Gorąco polecam film pt. Męstwo i Honor (tytuł oryginalny - Jacquou le croquant). Francuski film kostiumowy, bardzo fajnie zagrany i o niezbyt wydumanej fabule. Idealny jako pomysł na sesję w przedrewolucyjnym Montaigne. W filmie opowiedziano historię młodego chłopca, którego ojcem jest generał, odzn...

Hajdamaka: Nie mówię wcale, że musimy wierzyć dokładnie w to, co jest napisane bez żadnej analizy. Mam na myśli to, że analizując tekst robię to z pozycji człowieka żyjącego tu i teraz i nijak tego nie zmienię. Także albo analizuję biblię jako człowiek XXI wieku, albo nie robię tego wcale, bo przeci...

Iron_master: Rozbawiło mnie trochę twoje stwierdzenie, że nie wolno mi analizować biblii myśląc jak człowiek żyjący w XXI wieku, bo ona została spisana tam ileś XYZ lat temu. Zarówno ja, jak i inni mogą analizować bibię tylko z pozycji człowieka współczesnego (jak myśleli ludzie 3 tysiące lat temu n...

@ iron_master Kraj o którym wspominasz to (oparte o Wenecję) Vodacce. Jeśli wszystko dobrze sobie obliczyłem na palcach, kraj ten bierzemy na warsztat w marcu. A do tego czasu będzie się działo dużo i głośno! Natomiast już za 3 dni ruszamy z Trójkrólestwem - czyli Avalonem, Szocją i Inlandią! Uff!

Dobry pomysł z tą Wiarą. Jeden z moich graczy wziął to i nie za bardzo wiedziałem z czym to zjeść... Wydaje mi się że za pomocą tylko tej zalety można stworzyć całkiem niezłą postać - coś na kształt "paladyna" Eyca (nie pamiętam czy to imię faktycznie tak napisałem jak należy) z jednego z opowiadań ...

Ha ha, dobre! Znam taką anegdotę morską, wszystko autentyczne, pozwolę sobie przytoczyć. W okolicach półwyspu Helskiego rozpętała się burza. Pewien żeglarz, Niemiec, przestraszony sporymi falami zgłasza się na UKFce do Gdyni i pyta o najbliższy port w jakim mógłby przeczekać burzę. Koleś z Gdyni pat...

Po dłuższym zastanowieniu się postanowiłem zadać inne pytanie z Usuryjczcykiem w tle. Co prawda BG z Usurii można jakoś, resztką sił jak dla mnie, wprowadzić do przygody, to nie jestem pewni czy sami Gracze mają pojęcie o tym jak grac Usuryjczykiem. Zarówno książki jak i filmy dostarczają sporo mate...

Czyta się fajnie a i pomysły zawarte w przygodzie miodne (świetny motyw z grającą szafą - myślę że można na niej samej zbudować dobrą i wciągającą sesję). Jedno Ci powiem Furiath - kupię sobie tę Klanarchię jak już wyjdzie - narobiłeś mi ochoty

Jedyną nacją która, na dobrą sprawę, nie wtapia mi się zbyt dobrze w świat 7th sea są Usurianie. Ciężko mi wpleść bohatera z Usurii do przygody, zjednoczyć go z resztą drużyny i sprawić, aby dostosował się do gry w awanturniczej konwencji Siódemki. Ich magia również nie za bardzo pasuje mi do innych...

Serdecznie zapraszam do absolutnie niezobowiązującej współpracy ze mną i moimi uroczymi towarzyszkami nad tworzeniem naszego ukochanego działu 7th Sea! Jeśli gdzieś na dyskach twardych macie stare, odłożone pomysły, albo wciąż w formie kołaczącego się po głowie pomysłu, dajcie mi znać, a razem ruszy...

Ze swojej strony mogę polecić "The Other Boleyn Girl " (po naszemu "Kochanica króla"). Niezły film kostiumowy o tym jak zdobywało się władzę i wpływy na dworze Henryka VIII. Film powinny obejrzeć wszystkie graczki, mogą wtedy poszerzyć swój repertuar "fabularnych haków" na wszystkich, miłościwie nam...

Czyli w sumie jest możliwość że gramy sobie normalnie w fabularne 7th Sea cały czas, a gdy MG zgotuje graczom bitwę morską, to wszyscy wyciągamy karciankę i rozgrywamy ją w taki sposób? Zastanawiam się tylko czy np. jeden MG może grac jako załoga jednego okrętu, a Gracze jako jego przeciwnicy na dru...

Ehh i pomyśleć że jeszcze kilka miesięcy temu mieszkałem w Poznaniu...

Tak a propos, jak się ta gierka przedstawia na tle podręczników? W sensie świat i ogólne założenia są takie same w karciance jak i w RPG?

A któż to wie? Ja jeszcze nie...

No, spoko Chavez, ale przydała by się odrobinka pomocy. Sam wszystkiego nie wymyślę i nie napiszę.

Faktycznie, mechaniki obu systemów są niemalże identyczne (zostały wszak zrobione przez tego samego człowieka), jedyną zasadniczą różnicą jest śmiertelność - w 7th Sea dość niska, w L5K nigdy nie znajdziesz się dalej od śmierci niż jeden cios mieczem. Obie mechaniki są bardzo proste i przyjazne, pol...

Ano niestety nie działają. Może wyślij wiadomość do Balli, jak ci się poszczęści to wciąż będzie miał ten generator na dysku.

Za morzami leży w sumie to na co masz ochotę. Masz przedstawiony kawał świata, resztę zapełniasz tym na co masz ochotę. Mój kumpel za morzami umiejscowił krainy z Legendy 5 Kręgów, co jest w sumie dość dobrym pomysłem, zwłaszcza że obie gry możesz połączyć bez najmniejszego problemu - mechanika jest...

Hej Jak dość łatwo zauważyć przeglądając Siódemkową stronę, nowych materiałów tu zero, wydaje się że szlag wielki trafił wszelaką kreatywność fanów Siódemki, których, chociaż niezbyt wielu, to wciąż winno starczyć na wrzucenie choćby jednego artykułu miesięcznie. Skoro więc nie starcza nawet tej kro...

Hej witam. niedawno szalone wiattry przywiały mnie do stolicy wielkopolski, gdzie to czas dłuży mi się a nuży z powodu braku tej ukochanej rozrywki mej, jaką jest RPG. Jeśli macie więc ochotę przygarnąć jednego gracza, byłbym szalenie zobowiązany. Doświadczenie w roleplejach dość spore, bo kilkuletn...

Hem, hem, na masochizm zgodzę się, ale tylko wtedy gdy będzie to taki... radosny masochizm. Nie idzie tu bowiem o ładowanie się w kłopoty i zbieranie batów po to li tylko, by nasz dopieszczony bohater mógł później zwijać się w kłębuszek na widok szpady w dłoni przeciwnika, lecz o to, aby napędzić se...

Yep, było wesoło. Z muzeum ginie Prawa Ręka Zniszczenia - babiloński artefakt służacy niebezpiecznej sekcie do plugawych rytuałów. Grupa wpada na trop kultystów, rusza do Maroka aby tam, w mrocznych salach starożytnej świątyni przerwać plugawy rytuał i nie dopuścić do wezwania M`nagalaha. Ogólnie mi...