Witam! Może zakładanie osobnego tematu to przesada, ale może i nie, a zależy mi na odpowiedziach. Otóż, szukam dobrych, przetestowanych, polecanych przez Was przygód do Deadlands. Mam ochotę poprowadzić jednostrzała, albo krótką kampanię, a do tego mam ochotę poprowadzić coś 'z książki', bo dawno te...
"Warhammer, prowadzony przeze mnie: Przygotowując handouty popełniłem błąd. Na dokumencie potwierdzającym, że gracze to imperialni urzędnicy napisałem "Imperialni podatnicy" zamiast "Poborcy Imperialni". Zauważyłem to po daniu im tego, a jako, że oni się nie skapnęli, podstę...
Sorry użytkowniku Kacperro, ale mylisz się. I to nie w taki sposób, że warto tracić czas na prostowanie. Mylisz się zasadniczo, jak ignorant, który postanowił mieć zdanie na temat, którego nie zna.
Dla mnie podstawową sprawą jest jednak pewna całościowa atmosfera retro. Specyficzny język, maniery, nawiązania do świata sprzed mniej więcej 100 lat. Parowość to nie cel sam w sobie lecz pewna estetyczna etykietka.
No i został ven Rier. Tu widzicie jest zabawna rzecz - nikt nie pamięta dokładnie jakiej rasy był Nieumarły Kanclerz. Ba, nikt nie pamięta nawet jak miał na imię. Mało kto zdaje sobie z tego sprawę. Teoretycy magii podejrzewają, że paranoiczny ven Rier ukrył swoje Prawdziwe Imię zaklęciem tak potęż...
Hmmmm... Lycaster pewnie domyślnie był elfem, właśnie dlatego byłoby fajnie gdyby nim nie był :) Może człowiek? Niechże i ludzie mają jakiegoś herosa w historii! Xandrius - no tu jednak zdecydowanie widziałbym elfa, ewentualnie również człowieka. al Ber Un - a to ciekawe, w końcu to ojciec Justusa! ...
Właśnie dlatego bardzo interesujący jest wątek pewnej 'dywersyfikacji' elfów. Te stanowiące elitę Res mogą miec niezwykle interesujący stosunek do swoich pobratymców z Wysp. Z jednej strony chęć podboju, z drugiej jednak szacunek i naturalne przekonanie o pewnej arystokratyczności ducha tych 'barbar...
Wiem, e Garnek to Garnek i na pewno przeprowadzał dokładne badania, ale migracja krasnoludów do Wanadii dopiero w czasach Res? Jestem gotów ufundować ekspedycję, która jednoznacznie udowodni, że musiało to mieć miejsce znacznie wcześniej :) Jednym z założeń Wolsunga jest przewaga tożsamości narodowy...
Daruj sobie czerstwe złośliwości. Cały ten passus jest napisany mętnie i niejasno, a ja nie spędzam życia na dokonywaniu wykładni pięciokrotnie złożonych zdań z nawiasami. Jeśli tak cenisz sztukę czytania to usiądź na d i przeczytaj sobie podręcznik od deski do deski, a nie pytaj gdzie co jest napis...
Mój podręcznik jest u kolegi, ale ciągle nie bardzo rozumiem. Atut działa na zasadzie - podbicie = rezultat. Nie ma elementu ryzyka, bo po to mamy atuty. Rzucasz, wyszło, mówisz MG "mam tu silny cios, ściągaj dwa". Wyszło bez podbicia, ściągasz jeden. Deklarowanie manewru zaś jest obarczon...
No atut dlatego jest atutem, że wystarcza podbicie, żeby osiągnąć efekt manewru. Manewr może zrobić każdy, więc wydaje mi się oczywiste, że jeśli ktoś wykupuje atut 'silny cios' to musi mieć z tego konkretną korzyść. W niczym nie zmienia to zasady stosowania manewrów. Jeśli dwie postacie atakują bar...
Jako wielki antyfan "requiem dla snu" nie obiecuję sobie za wiele po "black swan", ale zobaczyć pójdę. Natomiast co do "social network" to rzecz jest raczej w sposobie w jaki ta historia jest opowiedziana. Biografia biznesowa w języku thrillera wypada dla mnie niezwykle...
Kwestie autopilota rozwiązuje kilka pytań i ewentualnie kilka testów. Gracze ogólnie zarysowują Mistrzowi plany swoich postaci, jeśli chcą zrobić coś co może mieć rezultat istotny dla dalszych przygód i zarazem niepewny w stopniu tak dużym, że MG nie chce postępować uznaniowo - jakiś fajny teścik, n...
Nie odkryję Ameryki jeśli napiszę, że to bardzo silnie zależy od konwencji. Ostatnio prowadzę praktycznie wyłącznie Wolsunga i mniej więcej wygląda to tak. 1. Sesja, to oczywiste, ale i tutaj jest to pierwsze miejsce raczej warunkowe niż bezwzględne. Wynika to z kampanijnego modelu grania jaki obecn...
Twist to zaskakujący zwrot akcji, który zwykle sprawia, że musimy sobie przemyśleć to co widzieliśmy/czytaliśmy/zagraliśmy wcześniej. Vader ojcem Luke'a, słynny finał "Podejrzanych", Syriusz Black jest niewinny a Peter Pettigrew żyje... długo można by wymieniać klasyczne twisty fabularne. ...
1) Monastyr, mimo nie najlepszej mechaniki, to fajny i świat i koncept, który wcale nie wymaga doprowadzania 'mhroku' do absurdu. 2) Fajnie zagrać w Wolsunga przy świeczkach, wieczorem, z muzyką i bez slapstickowych żartów - system sprawdza się równie dobrze. 3) Systemy z tradycyjnymi HPkami są dla ...
Batalistyka mało mnie interesuje, tym bardziej, że 'odczucie rzeczywistości' to coś zupełnie innego niż ten osławiony realizm. Tego nigdy nie rozumieją krytycy Tolkiena zamęczający czytelników dywagacjami o tym, że przecież w Śródziemiu nie ma kupców.
Ale dlaczego za dużo? Taka konwencja. Tak się rozplenili, widocznie okazali się rasą najbardziej zróżnicowaną genetycznie czy coś, można do tego wymyślić milion fajnych pseudonaukowych teorii. Ludzie ze względu na swą zwyczajność i ciekawość są idealnymi 'wszędzie się wciskającymi' Wanadyjczykami, a...
Paradoksalnie - uwaga, będzie lekki offtop, ale nie flejmogenny - Władca Pierścieni paradoksalnie był filmem znacznie bardziej realistycznym, posiadającym większą głębie, niż wymienione przez Ciebie tytułu. 300 zostawmy z boku, to ekranizacja komiksu w bardzo wyrazistej, ahistorycznej konwencji. Nie...
Głupie pytanie, a jednak nie umiem sobie dokonać jasnej wykładni na podstawie podręcznika: czy kostki w rzutach na obrażenia się sumują, czy jest to identyczny rodzaj rzutu jak test, a ilość kostek służy do zwiększenia prawdopodobieństwa asa?
Oczywiście (oczywiście?) większość pozostałych ras to Wanadyjczycy lub potomkowie kolonistów, ale myślę, że wszędzie można sobie wyobrazić 'miejscowych' elfów (dekańscy Jakszowie są przecież kanoniczni) czy krasnoludów (jakieś podziemne miasta, etc.). Dzikie trolle żyją w południowej Lemurii, tam te...