A ja wsiąknąłem po uszy w "Batalistę" Pereza-Reverte -> świetny pomysł i doskonale napisamy

, natomiast kodeks spisywany dla kleryków tego kultu byłby już sam w sobie zakazany- trochę mało logiki w tym by drukować instrukcje dla złodzieji... U tu pozwolę sobie sie nie zgodzić, ludziska zawsze drukowali, kupowali i ukrywali księgi zakazane (i to nawet dzisiaj ot takie "szatańskie wersety" ...

A dlaczego by nie, ludziska poświęcali miejsce na stronicach swych ksiąg takim rzeczom że mózg sie lasuje. Czemuż wiec nie miała by istnieć i księga spisana ręką jakiegoś natchnionego Ranaldczyka, poświęcona zagadnieniom kultu. To nie są na boga 4 przykazania na krzyż bo tak napisano w podstawce, ża...

A ja to nawet muszę być bo sie znowu dałem wmanipulować tym goblińskim ohydom w jakie tam funkcje.

ech poszalejemy znowu

Nie rozumiem szczerze mówiąc tych wszystkich zarzutów o brutalność, o krwistość. W tym filmie G nie zawarł nawet 10% tego co można by było i czym opływają produkcje w stylu Piła. Dla mnie to świetny film akcji, właśnie z szybką akcją, ciekawym językiem i piękną dżunglą w tle, po prostu film o pościg...

A ten potwór to śmigał samopas, czy właził w ludzi? Bo był swego czau taki film, gdzie właśnie policjant z jakąś kobitką uciekali przed obcym, ale tamten właził w ludzi.

A mnie ubawiło do łez że wersja DVD jest biedniejsza od kinowej

Na dzień dzisiejszy my z Maltą tez wypadamy z kolejki, o ile coś sie nie zmieni ( w co wątpie) nie dotrzemy na zlot

Niemniej ludziska byli raczej zaznajomieni z liczbami, nawet ci niepiśmienni, w Wenecji istniał od późnego średniowiecza system numeracji budynków (niestety jeden dla całego miasta, a nie poszczególnych ulic:P)/. Poza tym pozostaje kwestia udogodnienia w grze, o ile założenie ze wszyscy są piśmienni...

W sumie bardzo dobrze że zdecydowaliście sie w tym troche pomieszać , pamietam ze w oryginale troszku z moimi graczami nad tym dumaliśmy i zastosowaliśmy podobne zmiany.

Tyhagara napisał: Każda ze stron musi pójść na jakiś kompromis (...) Dokładnie, ale z Twojego posta wynika, że ten kompromis to dopasowanie się do wymogów MG. A to musi być obustronne dojście do porozumienia. Gracze też chcą mieć z gry przyjemność, a nie tylko zaspokajać MG :P Zgodzę sie z Tyhagarą...

Jak zwykle z przebłyskiem elokwencyji wyrzekł Joseppe

My pojawimy sie na 3 dni

Ze złamaniem kości od uderzenia różnie bywa, kiedyś śmigał po necie filmik jak kickboxer złamał sobie goleń trafiając w goleń oponenta który kopniaka blokował nogą. Znam ze studiów przypadek kolesia który złamał 14 kości dłoni waląc pięscią w szczękę swego kuzyna (któremu nawet zęba nie ruszył :D) ,...

Ech no to i my z Maltą sie pojawimy, tym bardziej że planowaliśmy wypad do posen wpodobnym terminie

To może nie tyle kwestia grubości tektury co jej wilgotności. Może podręczniki opuszczają drukarnie zbyt suche, lub za wilgotne, i potem gdy schną lub łapią wilgoć wyginają się. Ja mam wygiętą podstawkę i bestiariusz, zbrojownia i królestwa natomiast jak na razie są proste.

Za tego typu porządki weźmiemy się gdy stanie w końcu npolter, ale i tak wątpię by pojawiły się tam army booki, choćby dlatego ze każdy z nich pokazuje wycinek historii SŚ tylko z punktu widzenia danej rasy, zakłóca to obraz świata jako całości.

Akurat metan jako środek wybuchowy nie jest wielkim zagrożeniem w kanałach typu "staroświatowiec"najczęściej są one opisywane jako wysokie na 1,5 -2,5 metra korytarze o łukowym sklepieniu z chodnikami po bokach i strugą nieczystości pośrodku, w specjalnym korycie. Nie sprzyja to za bardzo gromadzeni...

Stara to metoda Byroon, stara ale jara jak mało która. Kilka moich najmilej wspominanych postaci było synami, wnukami i prawnukami innych moich postaci. I to nie zawsze spłodzonymi mimochodem na sianku z przygodną odwazną wieśniaczką, wiele z nich przyszło na świat jako efekt miłości ( która ponoć w...

Z tego co piszecie to leśne elfy sa rasa prymitywnych ćwoków zbierających korzonki, żadna zaawansowana kultura nie wyjdzie poza okres raczkowania nim nie zapewni sobie warunków bytowych w tym przede wszystkim zaplecza żywieniowego. A to że elfy jedzą niewiele miedzy bajki wsadzić, przy ich wzroście ...

Dramatyzujesz ;-), w końcu jabłka Newtona spadają i w świecie fantasy i w naszym podobnie :-) chyba że wmieszają się w to bogowie chaosu (ale to całkiem inna bajka :lol: ) Tak ale w starym świecie jabłko może uderzyć cie w łeb, upaść na ziemie, łypnąć na ciem złym okiem i spytać "Wpadłeś na coś bar...

Chodzi mi razej o symbolizm i przesądy, wiadomo, że MG może sobie wprowadzić wielkie, chaotyczne pająki, jeśli tylko chce. Mi chodziło raczej o reakcję przeciętnego staroświatowca na widok takiego małego niebożątka na szybie.. Nie sądzę by sie nim w ogóle przejął, chyba ze niebożadko będzie jaskraw...

Mondos wyobraź sobie sytuacje gdy gracz ma szanse dostrzec coś co naprowadzi go być może na trop, rozwiązanie pewnej intrygi: Metoda A -> rzucamy kostką - los decyduję jak dalej potoczy sie rozgrywka Metoda B-> mg autorytatywnie "dla dobra rozgrywki" decyduje czy gracz dostrzegł cokolwiek czy nie. M...

Trudno się nie zgodzić :) Ale jakby wziąść fabułę nie nastawioną na walkę, i dostosować ją do takiej mechaniki, a do tego wciągnąć w to możliwie dobrych graczy, to efekt mógłby być ciekawy - w końcu to zawsze inny punkt widzenia na całą rozgrywkę, zarówno dla MG jak i graczy - a i jakieś fajne otoc...

Jeśli "wieczny pokój" to ta kniga o ludzikach walczących w zdalnie sterowanych maszynach to sie zgodze, wielki potencjał w historii i klimacie. Co do "wiecznej wolności" heldeman nieco sie zapędził intryga wymknęła mu sie z rąk, do tego nie mogę przeskoczyc drastycznego spadku poziomu grafik w porów...

Moje typy, do roli świrów: Oldman, Wallken i Willem Dafoe o którym tutaj cisza :P Z wielkich wszestronnych: dla mnie zawsze niedościgniony jest Derek Jacobi za całokształt i Kenneth Branagh za szekspira. Moje typy, do roli świrów: Oldman, Wallken i Willem Dafoe o którym tutaj cisza :P poza tym Goeff...

Tu wystarczy przytoczyć starą prawdę, każde RPG to zabawa, kupujesz podręcznik, masz swoich graczy i tak po prawdzie wszelkie prawa by w swej grupie wprowadzić do świata takie zmiany jakie ci sie podobają, jeśli twoi gracze nie mają nic przeciwko takim eksperymentom, jeżeli nie psuje to zabawy to ni...

Byłem wczoraj, i raczej sie nie zachwyciłem, jak zwykle Jakson pokazał że ma kompleksy względem Johna Woo (czy jak się to pisze), po kiego grzyba tyle płytkiej widowiskowości i to pakowanej na siłę. Na wyspie jak widać upadki w przepasć groźne nie są skoro 3 ważące pare ton t-rexy, wcale nie lżejsza...

I tak z tymi pracami postępujemy. Pisanie na konkurs, gdzie przeczyta opowiadanie kilka osób to jedno, opublikowanie go na ogólnopolskim portalu, gdzie pastwić się będą nad nim "etatowi niezadowoleni" to zupełnie inna sprawa, ktoś może sobie po prostu tego nie życzyć. Dlatego bez przemocy, jeśli kto...

Były czasy gdy graliśmy 3 razy w tygodniu takie 7-8h sesyjki, teraz gra sie raz na tydzień, czasem rzadziej niestety, ekipy sie rozpadły, praca, studia i życie, to wszystko przeszkadza, ale staramy sie jak możemy wyrwać kilka h na sesyjkę, trzeba mieć wszak jakieś priorytety do diaska

Zawsze wkurzali mnie ludzie, których postacie były zawsze takie same. Miałem w drużynie pannę, która obowiązkowo musiała grać elfka z łukiem, inna widziałą siebie wyłącznie jako czarodziejkę, miałem gracza, który zawsze, ale to zawsze grał najemnikiem (a nie, przepraszam - raz zagrał żołnierzem). W...