A! przypadkiem wpadłem na ciekawy filmik dot. walki dwoma brońmi: http://www.youtube.com/watch?v=hGbWli1-Q0g Od 19:56 są ciekawe demonstracje. Nie przesłuchałem jeszcze dokładnie całości, ale zdaje się, że doszli do wniosku, że lepiej jednak wziąć w drugą rękę puklerz lub tarczę.
Po pierwszym cięciu, prowadzisz szablę tak jakby z powrotem. Do tego celu masz jakiś tam odcinek drugiej krawędzi także zaostrzony (chyba kilkanaście centymetrów - nie pamiętam). Czyli najpierw tniesz jedną krawędzią, później drugą.
Masz rację, ale pomyliłem się tylko o tyle, że nieopatrznie napisałem "z grzbietu GALOPUJĄCEGO konia" - można to źle zrozumieć. Wiadomo, że przy szarży pierwszym wyborem jest lanca. Kłująca, ale jednak umożliwia na tyle potężny cios, że nie trzeba specjalnie mierzyć. Szabla, wiadomo, do zw...
Chyba, że szablą tnie się łatwiej niż mieczem? Właśnie tak, dzięki krzywiźnie głowni. Chcę się dowiedzieć dlaczego. No w przypadku tego rycerza, to moja teoria jest taka: druga ręka była potrzebna do technik zapaśniczych, albo ujęcia broni dwurącz, by zadać potężny cios. Lepiej zadać jeden cios, kt...
Tylko wiesz, w walce o wiele częściej obrywa się po rękach, lub nawet nogach, niż w korpus. Więc w tym wypadku cięcie jest lepsze. Może przesadziłem z odcięciem kończyny, ale np. tętnicę o wiele łatwiej przeciąć, niż przebić, nie? Jakie jeszcze szabla ma przewagi? To, że jest jednosieczna, po pierws...
No miecz ma tą przewagę przy atakowaniu opancerzonego przeciwnika, że zazwyczaj jest lepiej przystosowany do pchnięć. Można więc łatwiej wbić go w słabe miejsce zbroi, jakieś łączenia, niewielkie nieopancerzone miejsca, albo po prostu przebić kolczugę. Nie bez powodu rycerze mocno pracowali nad tech...
No rzeczywiście, może źle się wyraziłem. Miałem na myśli, że dobrze się znali na szermierce, więc można im ufać. Co nie zmienia faktu, że spośród wszystkich technik, ta była jedną z trudniejszych, a kiedyś gdzieś spotkałem się z opinią, że nawet najtrudniejszą do opanowania. Ale nie jestem specjalis...
Fajnie, tylko nigdzie nie napisałem, że nauczenie się tego jest niemożliwe. Wręcz przeciwnie, podałem nawet jej stopień trudności, co jednoznacznie wskazuje, że ktoś musiał to opanować i sklasyfikować, nie? EDIT: Przeglądam wątek i przypomniało mi się coś jeszcze odnośnie wcześniejszych pytań. Miano...
Oczywiście, z przyjemnością. Odpowiedziałem tylko na tekst, który był skierowany do mnie. I chciałem wyjaśnić sprawę MOJEJ postaci. Swoją drogą - kolejny dobry unik, byle nie odpowiedzieć nt. moich ubzduranych "oszustw". Brawo, dobry jesteś. Pozostałych graczy przepraszam, dziękuję za grę ...
nigdy nie spotkałem gracza takiego, jak ty No cóż, trzeba było mi nie sugerować oszustw. Bardzo tego nie lubię. To już nie jest sprawa dot. gry, ale podejścia do życia. Dla mnie to jest obraza i nie mam zamiaru tego tolerować. Miałeś szansę i czas to wyjaśnić albo odwołać. Gdyby nie Twoje niejasne ...
co nie sprzyja długiej wymianie zdań Nie chciałem długiej wymiany zdań, tylko wytłumaczenia lub wycofania się z zarzutu o oszustwo. Nic więcej. Zajęłoby Ci to raptem 2 min, gdybyś się streszczał - szczególnie wycofanie się. W ogóle tego nie zrobiłeś. możesz tę odpowiedź przyjąć za moją Rozumiem. Dz...
Nikt nie uważa cię za oszusta, ani rozkapryszone dziecko Miło mi, ale dlaczego w takim razie padła sugestia, że nieczysto wygrałem starcie? I dlaczego dowiedziałem się, że nie wygrywam dyskusji dzięki argumentom, tylko przez zdecydowany ton? Swoją drogą widzę, że Was przekonały moje argumenty (i pr...
Angar Angar nawet nie próbował się uwolnić, zamiast tego rzucił wyzwanie bestii. Upuścił topór i próbując uniknąć śmiercionośnych kłów i pazurów, usiłował znaleźć się za grzbietem lwa, mocno złapać i unieruchomić. Stękając z wysiłku, rzucił do towarzyszy: - Wykończcie go! Dwie próby założenia chwyt...
Skoro sprawa została wyjaśniona może zostawmy ją za sobą i grajmy dalej? OK, tylko ja bardzo chętnie bym się dowiedział, gdzie niby grałem nieczysto. Nie podoba mi się rzucanie takich oskarżeń. O zrobieniu ze mnie rozkapryszonego dziecka, któremu się ustępuje, bo się obraża - nawet nie wspomnę. Ter...
Nie. Zarzucasz mi oszustwo, to powiedz dokładnie, o co chodzi. Chyba muszę jeszcze raz, łopatologicznie wytłumaczyć. W poniedziałek zapytałem, czy będzie możliwa szarża, jeśli odsunę się pod ścianę. Masz tego posta? Ty w następnym odpowiadasz: Chyba nie zwróciłeś jednak uwagi, że pomiędzy Wami jest ...
Nie było by możliwym No nie wiemy, co by zrobił, gdyby miał wolne przejście, niezagrożone szarżą. Tak jak mówiłem, nie poprosiłbym o szarżę, tylko o wsparcie - prawdopodobnie bym je otrzymał. No i mógłby mnie szybko zmienić, gdybym przypadkiem mocno oberwał. Ale nie ma co tego roztrząsać. Najwyżej ...
To jest w zasadach, a ja zakładam, że zasady znacie No cóż, napisałem, że dawno nie grałem w D&D i nie pamiętam wszystkich szczegółów. Po drugie, nie znałem dokładnej szerokości korytarza, więc założyłem, że jeśli jest to powiedzmy 2 metry, to będzie możliwa szarża po moim odsunięciu się pod śc...
W poniedziałek zapytałem, czy jeśli przesunę się pod ścianę, Falseroth będzie mógł szarżować. Konkretne pytanie. Wystarczyłoby napisać "NIE" i wszystko byłoby jasne. Nie byłoby całej szopki, ja bym spokojnie w obu rundach zrobił pełny atak, ktoś wsparłby mnie czarami, zamiast robić dla mie...
E nie, taki tok wydarzeń jest trochę bez sensu. Ja chciałbym w takim razie odwołać prośbę o szarżę i po prostu w tej rundzie zostać przy tym pełnym ataku...
Czy niemal odrąbał czy nie, to już bardziej moja rola Jakoś nie miałem weny, jak opisać niepotwierdzonego krytyka. Jeżeli nawet nie chce Wam się linkować poszczególnych rzutów, tylko zbiorczo, to wypiszcie proszę choć wyniki. Sorry, chciałem - przeoczyłem. oczywiście nie wchodzi w grę akcja szarży,...
Ale trzeba pamiętać, że wakizashi to był naprawdę krótki miecz, najczęściej około 50 cm (a zdarzały się nawet i po 30 cm). Poza tym to dość lekkie, poręczne ostrza, a i tak walka obydwoma naraz była uważana za jedną z trudniejszych technik, nawet dla takich specjalistów szermierki.
Angar Nie ustając w dzikich atakach, Angar zrewanżował sie lwu, najpierw raniąc go w pierś, a drugim ciosem dosięgając potężnej szyi bestii - niestety, nieczysto i nie wystarczyło to do odrąbania wielkiego łba. Rzuty nr. 8-12: http://kostnica.eu/character/Angar/0/ Redukujemy obrażenia o 5, tak? Wię...
Korbel. Mam pomysł. Właź mi na grzbiet : P Znając moje szczęście do rzutów i umiejętność jeździectwa, to nawet inteligentnym rumakiem zaszarżowałbym w sojusznika, spadł z grzbietu, a Ty byś skończył z nosem wbitym w ścianę... :razz: Albo niech nosorożec szarżuje, a Angar -> KLIK No, niby skakanie m...
Chyba nie zwróciłeś jednak uwagi, że pomiędzy Wami jest Kethryllia A kto by się tam szczegółami przejmował... ;) Aby nosorożec kogoś z was minał, musicie przyciskać się do ściany. Uch, dawno nie grałem w D&D - "przyciśnięcie się" będzie legalnym ruchem w walce? Wiążą się z tym jakieś ...
Jak się w swojej akcji usunę pod ścianę, to nosorożec przeszarżuje? Jeśli nie, to muszę zedytować posta. Dopiero teraz pomyślałem, że się może nie zmieścić.