Gatecrashing w świecie EP nie jest nielegalny, nie odbywa się ad hoc. To organizowane za grubą kasę korporacji misje naukowe, kolonizacyjne czy wojskowe, więc "niepokorność, śmiałość i nielegalność" nijak to nie pasuje.
Z tym, że "neofita", w przeciwieństwie do "neonate" z oryginału ma wydźwięk jednoznacznie negatywny. Jeżeli starszy Ventrue nazwie młodszego kolegę "neonatą" - po prostu stwierdza fakt. "Neofita" tymczasem implikuje przynależność do jakichś formalnych struktur...
Oczywiście, przecież nikt rozsądny nie ograniczałby się do "nie wiadomo nic, bo jedyne źródło informacji to właśnie obudzony z 500-letniego snu wampir z amnezją" z podstawki. Trzeba czymś wypełnić dodatki, a z tego co wiem z recenzji/doświadczenia są one generalnie warte kupna (w kwestiach...
Warto, w ramach ciekawostki, dodać, że większość rzeczy wywalonych z oWoD istnieje w nowej edycji jako zasady opcjonalne. Mówię tu o brakujących klanach, tradycjach, elementach metaplota. Np. Tzimisce to linia krwi Gangreli, Malkavianie (chyba jeden z bardziej popularnych klanów) doczekał się dwóch ...
Jestem (prawie) absolutnie pewien, że ktoś kiedyś wstawił tu anegdotę o Leszku Białym, który rzekomo nie mógł pojechać do Ziemi Świętej, ponieważ brak tam miodu i piwa - a on bez nich szwankuje na zdrowiu.
Było, niestety. jest nam z tego powodu tak smutno, że sami się dorzucimy: Ludwik XIV zapytał kiedyś swego dworzanina: - Czy zna pan hiszpański? - Nie, najjaśniejszy panie. Rozmowa ta dała mu jednak do myślenia, wykoncypował bowiem, że król chce mu powierzyć misję ambasadora w Hiszpanii. Zabrał się w...
Na początku "PrzedNaWylot" sprawia bardzo pozytywne wrażenie. Zachęcający do przeczytania tytuł, swobodny język czy roztaczana przed nami wizja melanżu współczesnych metropolii z motywami fantastycznymi to dość, by zaciekawić. I choć całość może się nieco kojarzyć choćby z "Changeling...
Mam spory problem z tą grą. Z jednej strony - otrzymujemy porządny, pozbawiony błędów językowych podręcznik z bardzo fajnymi ilustracjami, prostą mechaniką (można się zastanawiać, czy nie za prostą - może w tej specyficznej konwencji znalazłoby się miejsce na jakiś dedykowany jej mechanizm, na przyk...
Jedną z największych zalet Fobium jest to, że nie stara się być grą o wszystkim, jest skupiona na kreacji konkretnego elementu świata i konsekwentnie buduje wokół niego spójną wizję rozgrywki, jasno definiując również jej klimat. To tym bardziej godne pochwały, że gra podejmuje temat dotąd niewyeksp...
Inundo , gra o tytule w najlepszym wypadku niejasnym, obiecuje wiele, opisując świat, który najlepiej będzie chyba określić jako marynistyczne fantasy . Trochę szkoda, że tak naprawdę do końca nie wiadomo, co się "robi" w tym systemie - oczywiście, można pływać po morzach, szukać artefakt...
HEX od początku sprawia pozytywne wrażenie. Jasne zdefiniowanie tego, o czym jest gra (o walce rządu USA z terroryzmem z mackami) i kim są postacie graczy (ulepszonymi fizycznie agentami tegoż rządu) zachęca do przeczytania całej pracy, a swobodny język bardzo w tym pomaga. Nadto, garść porządnych ...
Dobry marzec jest dobry, niemal (zostawiam sobie furtkę na wypadek wypadków w rodzaju globalnych katastrof ekologicznych) na pewno będę miał czas żeby naskrobać coś wyglądającego na mądre.
Niespecjalnie mogę ci pomagać (o czym za chwilę), ale sugeruję zmianę nieco pretensonalnej nazwy osoby prowadzącej rozgrywkę (bóg gry?) na jakąś kojarzącą się z Grecją antyczną - np. aojda albo strateg. Zapraszam cię do udziału w drugiej edycji Rzutu na Inicjatywę, konkursu na najlepszą autorską grę...
W Mieście Cudów, znajdującym się w swoich własnych zaświatach, nie ma miejsca na prawdę – wszystko jest wyblakłe i względne; niebo, uczucia, wspomnienia, wszystko. Nawet teraz, pogrążone w krwawej wojnie, znajduje się w letargu. Nawet teraz jego mieszkańcy robią wszystko, by nie myśleć o nieuniknio...
Powiedzcie papieżom, którzy prowadzili wojny, że nie byli katolikami. I to samo każdemu, kto stosuje przemoc w obronie koniecznej. Co. Za. Bzdura. Gdyby autor powyższych słów wiedział o katolicyzmie cokolwiek, byłby świadom, że KKK zezwala na użycie przemocy jeśli jest to konieczne do ochrony własn...
Jak bardzo samodzielnego? Przecież zawsze jest jakiś początek kłębka włóczki, potem może on być mniej (lepiej) lub dużo bardziej (gorzej) skomplikowany i poplątany, ale zawsze reagujemy na wskazówki MG i tropy, które nam zostawia. Przecież nie można zakłądać, że gracze znają schemat działania policy...
Ja tylko dodam, że o zmianie bibliografii nie może być tu raczej mowy, nie jest to bowiem temat maturalny ani praca na studia/do szkoły, ale zadanie konkursowe, z narzuconą listą lektur. Link:http://www.olijp.pl/bieca-olimpiada/tematy-na-zawody-szkolne-xlii-olijp/249-fantastyka-w-przestrzeni-kultury...
Ktoś chętny na sprawdzenie prezentacji maturalnej? :). https://docs.google.com/document/d/10P8XK_ggJeDgIHDva3ANvpTKQVoyWgPHURkdWJd5ctg/edit . I nie oceniajcie tak bardzo stylu, bądź co bądź ja to będę mówił, a to było pisane częściami, tego może dziwnie wyglądać. Z góry dzięki.;). Po jednokrotnym p...
Cóż... wcale mnie to nie dziwi. Po pierwsze dlatego, że drużyna była, jaka była: trzy raczej niepasujące do siebie postacie, których nic nie łączy. W mojej opinii postacie powinny reprezentować w miarę jednolite podejście do świata, profesje itd. Gimnastyka w stylu "zabójca, czarodziej i kowal ...
Bardzo dobry film. Świetne ujęcia w kanałach i jeszcze lepszy Robert Więckiewicz - co poczytuję tak za zaletę, jak i - w pewnym sensie - wadę, bo mam wrażenie, że bez niego ten film byłby "zaledwie" dobry. Ogólnie polecam, choć nie przesadzałbym z nominacjami do Oscara.
Walther Nixon Spostrzegłszy dwóch przybyszów, Walther mocno się zaniepokoił, chociaż nic nie wskazywało na teo, że mają wobec nich wrogie zamiary. Odruchowo otarł z czoła niewidzialny pot i sprawdził, czy aby na pewno wział ze sobą rewolwer. Starał się też uważać na wszystkie gwałtowne ruchy maszyn...
Fajnie, że klimat, świat i inne takie, ale jak z fabułą i zadaniami pobocznymi? Są fajne, wciągające, interesujące? Czy tylko latamy po górach bez sensu?
Walther Nixon Walther postanowił wyciągnąć jak najwięcej z tego dziwnego człowieka. Naturalny czy nie, mógł rzucić choćby nikłe światło na całą tę sprawę. Mrugnął więc porozumiewawczo do współtowarzyszy, licząć, że uniwersalny język ciała zrobi resztę. - Tak, tak - profesor przybrał zniesmaczony wy...