Nie nazwali ich z przedrostkiem drac-/drake-, bo pochodzą od prawdziwych smoków, a nie ich krewniaków. Przedrostek nasunął mi pierwszy z brzegu. Chodziło o to, że są -born, a nie -ling, -touched, -marked czy cokolwiek innego. Chodzi przede wszystkim o to, by przetłumaczona nazwa kojarzyła się jedno...