TL:DR - Uważam, że w większości przypadków, istnieje ewolucja stylu mistrzowania: Chrom => Chrom/Stal => Stal => Stal/Rtęć => Rtęć => Rtęć/Rdza => Rdza A co z ludźmi którzy zatrzymali się na jakimś etapie( Załóżmy wyżej podaną ewolucję za pewniak)? Czy można wtedy powiedzieć że ktoś się nie rozwija...

In my humble opinion, najciekawszym kolorem Neuroshimy, jest mieszanka Stal/Rtęć, w proporcjach 3:1 Ja na ten przykład zaczynałem od Chromu. Potem jakoś tak naturalnie przeszedłem na Stal. Aktualnie prowadzę Chrom/Stal. Wiesz co, to chyba naturalna kolej rzeczy. Obserwując zmiany w sposobie prowadze...

Pierwszą, rozpoczętą w 2014 roku książką, jest Psychomech, tom pierwszy trylogii Psychomech, autorstwa Briana Lumleya.

Czego słucham? Wszystkiego. Głównie metalu (od heavy po black, z wyłączeniem gothicu) i rocka (szczególnie brytyjska scena progresywna). Oprócz tego dużo polskiego rapu, reggae, muzyki klasycznej... można by wymieniać. W tym momencie, w głośnikach leci utwór "Zmierzch za Zmierzchem", Furii...

A może Eragon, Christophera Paoliniego? Fakt, nie jest to najwyższych lotów fantastyka, ale będąc w wieku lat 11, byłem nią zachwycony. Tekst jest bardzo przystępny, zwłaszcza że pisał ją nastolatek. Książka wprowadziła mnie w świat literatury fantasy i fantastykę w ogóle. Bardzo miło ją wspominam. ...

Hmm... znacznie lepsza książka niż "Żmija", jednak... no, mimo że czyta się dość przyjemnie, to nie zachwyca. Ot, wyższa klasa średnia. Dla fanów pisarza, pozycja obowiązkowa, dla fanów polskiej literatury fantasy...w sumie też.

(Psst! I tak najlepsza była Trylogia Husycka, o!)

Jest grudzień 2013 roku i czytamy "Lód", Jacka Dukaja. Nie powiem, interesujące, choć rozmiary mnie troszkę przerażały.