ja doszedłem do wniosku że długotrwałe czytanie pratchetta powoduje zatracenie kontaktu z rzeczywistością i chwała mu za to

hmmm...
brak słów, nie pozostaje nam nic innego jak lekceważenie fanatyzmu religijnego i kościelnych dewotek.

Ja po przemęczeniu kilku pozycji z FR jakoś nie moge się przekonać do książek na podstawie gier. Moze jak mi ktos poleci jedna taka naprawde dobrą....

ja polecam dodatek do WFRP "Middenheim"
i książke R. Zelaznego "Ilustrowany przewodnik po zamku Amber"

nie ma górnej granicy jesli chodzi o ilość kart w decku, ale liczba 60 jest najbardziej optymalna. Im masz więcej kart tym trudniej trafić tą aktualnie potrzebną czy kluczową.

a jesli chodzi o te ste - coś tam to kiedyś były takie demka M:TG chyba po 30 kart.

dla mnie RPG to tylko rozrywka, an którą ostatnio nie poświęcam z byt dużo czasu (z powodu jego braku ).

ps

co do tego czy rpg kształtuje charakter czy nie to uważam, że niestety większość rpgowców jakich znam nie ma za grosz charakteru.

o tak! talia strategiczna pozwala w pełni zaznać przyjemności z gry.
Dla tego lubie połączenie UB

Mr.Ale nic ci nie dadza umiejętnoiści jak bedziesz musiał zagrać T1 mono green'em przeciwko mono red. Masz bęcki murowane na starcie chyba, że grasz sam ze sobą

pirateofthesevenseas pisze:

shrek: nie dostałeś erki w fallen empires bo tam nie było erek

Były erki tylko nie były oznaczone kolorami. Rzadkość poszczególnych kart była opisywana w spoilerach.

Widać, ze nie widziałeś nigdy wypaśnego decku w T1, który potrafui zabic w pierwszej turze. Co z tego, że masz prewenty kiedy zanim uzbierasz na nie mane to juz bedziesz zjechany z z hapców?

jak sie dogadam z tesciowa to będzie plucie jadem na najwyzszym poziomie


Niestety wypadło właśnie na ten 1% i konwentu nie będzie chyba, że by był ale watpie.

a wracająć do mritum...
nie można określić uniwersalnych kolorów, bo w róznych blokach poszczególne kolory sa słabsze lub silniejsze, a w grze toważyskiej mniej więcej się wyrównuję, choć jak ktosma wypaśne karty z poczatkowych edycji to czerwony rządzi.

To ktoś jeszcze gra w doomtroopera? to mozna jeszcze gdzieś kupić?

będą też prawdopodobnie pokazy plucia ogniem i pewnie uda mi sie załatwić prelekcje o sektach poprowadząna przez eksperta, który od 13 lat zajmuje się sektami.

znizke na piwo chyba da rade załatwic bo znam właściciala jednego pubu

ja czytałem Gaimana "Amerykańscy Bogowie". Genialna książka, styl jest doskonały, a do tego Gaiman wykazyje sie spora wiedzą o mitologi róznych państw. Facet jest genialnym pisarzem. Juz przeszedł moim zdaniem do klasyki.

my w legnicy mamy bardzo specyficzne miejsce do sesji Neuroshimy i Cthulu. To nasz postnuklearny kibel w klubie. Wygląda jak najgorzszy klop z Fullouta. Umywalka, zapchana i zalana farbami, muszla i podłoga obrobiona przez ptaki na grubość 30 cm, okno rozwalone, spłuczka nie działa. Oczywiście mamy ...

dobry pomysł hehe
to jest nasz pierwszy konwent i narazie raczkujemy ale odbędzie sie na 99% a jak zrobie stronke to dam linka

może ktoś ma jakieś pomysły? coś co by chciał zobaczyć na konwencie w Legnicy?

Pod koniec wakacji szykuje sie konwent rpg w Legnicy. postaram śię na bierząco informować o szczegółach. Planowana jest giełda książk i podręczników.

można zwiększyć SE broni strzeleckich ale nie wolno przeginać bo wtedy wszyscy bedą na początku używać tylko BS

ja pozwalam magom samym tworzyć czary, jesli wymyslą coś fajnego to ja oceniam czy i za jaką cene moą sie go nauczyć.

[ie ma jak czepianie sie szczegółów . a że nie ma wyrazu Hunter's to fakt ale jest taki zwrot. (Hunter is = Hunter's)
Tak czy inaczej to był taki mój neologizm.

A co do tego sposobu to bardzo chętnie poznam jednak szczegóły bo gazetki owej nie posiadam.

Broń strzelecka... jeżeli uznaje się ją za słabą, to należy w jakiś sposób osłabić graczy do tego poziomu, aż nie będzie za słaba... tu nie chodzi o statystyki graczy... Wystarczy, że koleś ma pełna płytówke i juz zlewa na BS. A podpompowywanie broni za każdym razem jest troche drętwe. Zwłaszcza, ż...

My kiedyś chcieliśmy zdobyć amek i zarządzać okplicznymi ziemiami...

niestety 20 osobowa armia to za mało do zdobycia zamku is kończyło się robieniem nowych postaci

W WFRP jest strasznie słaba bron strzelecka. Co prowadzi, jak pewnie wiecie, do tego, że gdy na druzyne wyskakuje banda zbirów z kuszami to śmiałkowie witaja ich gromkim śmiechem. Jak rozwiązaliście ten problem na swoich sesjach? Ja stosuje pomysł kumpla. Przy rzucie D6 dodaje kolejny rzut d6 przy r...

...jacy sa Khazadzi na waszych sesjach..? Bo ostatnio gdzie nie spojrze, to krasnoludy przedstawiane sa jako rubaszne, tlusciutkie kurduple, co to pierdna w stolek, ochleja sie i spadna z konia ku uciesze z gawiedzi... U mnie krasnoludy wygladaja dokladnie tak, a to tylko dla tego, że ja lubie taki...

Na ostatnim LARPie dostałem najzabawniejszą i najbardziej przegiętą postać świata oto opis z karty postaci: Przechodzień Który Wie Wszystko Wiesz o nich absolutnie wszystko, aprzynajmniej tak Ci sie wydaje. Zawsze gdy pojawiaja się jakieś nadnaturalne istoty doprowadzasz je do szaleństwa. Wystarczy,...

Ja sie kiedys zabrałem za książke z seri D&D, której tytułu nawet nie pamiętam. wiem, że była o Arylin Moonblade. zmusiłem sie najwyższym wysiłkiem woli do przeczytania 3 rozdziałów mówiąc sobie "spoko, jeszcze sie rozkręci". Niestety odkryłem tylko nowy gatunek literacki - Harlwqin Fantasy. Syf...

moja najzabawniejsza postac to czarodziej iluzjonista imieniem Goblin (i wyglądem też choc z rasy człowiek) wzorowany na czarodzieju z Czarnej Kompani. Drużyna ufała mi tylko w tedy gdy chodziło o życie, zabawne iluzje i kłopoty z "podziemiem" w kazdym mieście. Czasami tak wpieniałem kumpli, ze aż w...

uważam, ze kosci w wiekszosci sytuacji są zbędne, mozna ich używac do rozstrzygania kwestii spornych. jednak w sesjach "baniowych" gdzie gracze maja ubaw ze wszystkiego kosci nie przeszkadzają, psują tylko liryczny klimat i dla tego takich systemach jak cthulu czy świat mroku, gdzie rozgrywka jest b...

dobry pomysł, ale trzeba to zrobic z głową i z umiarem oraz pamiętać, że gracze tez mogli grac w tą gre. dobrym pomysłem jest tez przenoszenie fabuły z filmów. Brałem kiedyś udział w sesji na motywach "Przepowiedni"
Niezła psychodela, pod koniec zaczynałem juz sądzić, że jestem idiotą...