Jeśli ktoś sobie chce wprowadzić cokolwiek do jakiegokolwiek systemu, to niech sobie wprowadza. Guzik mi do tego. Może mi się taka zmiana podobać lub nie. Identyczna sytuacja do tego, ze ktoś sobie zaklei jakąś stronę w podręczniku, również guzik mi do tego. W obydwu przypadkach jest to zmiana syste...

Generalnie sesje wygladały w ten sposób, że starałem się byc zasymilowany z ludźmi. Chodziło o to, żeby nikt nie wiedział, że coś we mnie nie tak. Drżałem o to, żeby nie wyszło to w którymś momencie, bo wtedy lincz na miejscu i takie tam. Tak, że chodziłem w normalnych druzynach, z których byc może ...

W WFRP najczesciej grywałem mutantem. Raz czy dwa razy człowiekiem. No to chyba takie rasy powinienem najbardziej lubić.

Sayonara słusznie prawi - film słabiutki. Strata czasu - schematyczny, nielogiczny i jeszcze marnie zagrany.
Przy okazji powiem, ze Belfegor też słabiutki... słabiusieńki.

Rzadko takie inicjatywy zawiązują się w cos poważnego, kazdy ma inny pomysł na to co ma być i w konsekwencji nic z tego nie wynika.

To rzeczywiście ciekawe, bo sytemowo ich taumaturgia jest dla mnie mało atrakcyjna, ale pal to licho, tremerzy mnie sami z siebie nie interesują... Natomiast kiedyś zdarzyło mi się prowadzić dwóm grupom w sumie 9 magów, każdy innej specjalizacji w systemie autorskim i muszę powiedzieć, że imho głupi...

Dla mnie jest to ogromna wada. Początek filmu był dla mnie genialny. Widziałem ogromy wpływ Quentina i siedziałem w kinie zauroczony klimatem. Ale później Rodriguez musiał zrobić totalną rozwałkę. Bardzo mi się nie podobała ta druga część tego filmu, bardzo. Dla mnie może nie jest to olbrzymia wada...

Po trzecie muzyka do Kill Bill'a to kicz, sam film to też kicz i potwierdzi to każdy. Zarówno ci którzy ten film lubią (tak jak ja), jak i ci, którzy go nie lubią. Nie potwierdzam, więc się nie zarzekaj. NIezależnie od tego, co pasuje i nie pasuje do Młotka Mistrzowie Gry i gracze i tak będą puszcz...

Jakich starych? Jakich wykidajłów? :shock: Ojejej, kto mi taką metkę przykleił okropną?! Ja nie mogę być pierwszym odwaznym, gdyż jestem raczej tchórzliwy... No może nie pierwszy tchórzliwy, ale w pierwszej piątce... tak, właśnie tak. Poza tym ja chciałbym zagrać, a Ty umiesz prowadzić. Jak nie chce...

Jedynym wyjściem wydaje się być Święty Granat z Antiochii, który należy rzucic w stronę wroga swego, a on kitę odwali.

A może sama byś poprowadziła coś? Jak się na tym zastanowić, to przecież genialny pomysł.

Rivalir, ze źródeł zblizonych do dobrze poinformowanych, jestem w stanie powiedzieć, że kto wie, być może... Dodatkowo informuję, że stworzyłem lobby, które ma nakłonić zainteresowanego, do bardziej zdecydowanych kroków w niedalkiej przyszłości, co mam nadzieje rychło zaowocuje porządanym przez nas ...

Ja tu się akurat muszę zgodzić z Riv w kwestii opinii na temat jakości filmów w postach. I nie tylko postach. Przglądając gazetę, przykładowo taką, gdzie ocenia się ilością kropek, gwiazdek, serduszek, toporków czy króliczków, zazwyczaj nie zgadzam się z ocenami, które tam sa podane. Ale nie oczekuj...

No cóż, to musisz zorguht zakasać rękawy i sam poprowadzić, to sie bym załapał, co?

Mam grube notatniki (z czasów intensywnych sesji) wypełnione notatkami - czasem całościowymi, z przygodą zaplanowaną (ale zazwyczaj nie na tyle, by narzucać graczom działania z góry), a niektóre ograniczają się do tak kryptycznych zapisków, że muszę się nieźle nagłowić, by dojść co właściwie prowad...

Katowice, chociaż niedaleko, są mi zazwyczaj wyjątkowo pod górkę, gdyby jednak ktos zawitał do Krakowa, to chętnie...

Najlepszy był Ron Pearlman z tymi swoimi tekstami, rzucanymi z takim wyrazem twarzy, jakby mu właśnie lewatywę robili. Bo należy tu wspomniec, że on jest caaały czerwony i ta lewatywa to musiała być z wrzącego oleju. Ba! Kapiel nawet, nie tylko lewatywa. Po takim wewnętrzno/zewnętrzym wygotowaniu, t...

Film jest naprawdę dobry i goraco polecam. Do posmiania się i do pomyślenia. Wspomniane Sympathy to jest bodajże część pierwsza trylogii o zemscie, Oldboy chyba druga. Polecam też muzyke, koniecznie sobie zorganizujcie, chyba już w temacie o soundtrackach wspominałem, jeśli nie, to namawiam do przes...

Dla mnie współpraca druzyny też jest czymś oczywistym, niemniej nie dla wszystkich tak jest, co wiem nie tylko z tego forum. Dlatego, żeby jasno naswietlić założenia mojej uprzedniej wypowiedzi, postanowiłem dac temu wyraz na psamymoczatku. Ja nie mówię, że nie nalezy stosować PP, ja mówię, że ja ic...

U mnie jest tak, że jak ktoś zginie, to wypada z rozgrywki. Żadne tworzenie drugiej postaci i tak dalej. Nie ma zadnych punktów przeznaczenia w standardowym ujeciu. Natomiast prowadze przygody dla druzyny. Druzyna ma świadomość tego, ze niektórych rzeczy może nie podolac zrobić w okrojonym skladzie....

Mnie Dark Water akurat znudził, chociaz lubie tego rodzaju japońskie produkcje. Jedna praktycznie scena z tego filmu mi sie udała i tyle.

A ja mówię, że zabawe musi mieć MG też (chyba, ze nie lubi sie bawić). I jesli ma dość prowadzenia graczom ze złymi postaciami, to nie ma co go do tego namawiać. Będzie się męczył.

Wykazałem maksimum dobrej woli i dlatego ocenie na plusdostatecznie. Molina dobry, ale rola dla niego niestety za mało wymagajaca. Dunst paskudna jak zwykle, o co się ci twórcy filmów zabijaja? Ino Bruce Campbell winien miec piłe mechaniczną zamiast dłoni i zamiast Tobeyka przegonić z teatru, to móg...

Żeby potwierdzić zasadność mojego wcześniejszego typu - http://film.onet.pl/0,0,960803,wiadomosci.html

Natomiast zapomniałem wspomnieć o rewelacyjnie nastrojowym Dead Man - Neila Younga - sama gitara.

No i warty wspomnienia jest ost z Oldboya - Yeong-Wook Jo.

Całkiem niedawno miałem niefart zagrać w warhamca u kolesia który pozwala na wiedźminy, większy niefart miał koleś który nim grał. Niczym sie nie pochwalił a tu nagle w środku nocy wyskakuje na ziółkach, oczyska jakieś takie kocie, cera blada i coś syczy, że sie strzyga zakrada. No tośmy ubili, a c...

IMHO bard się skończył, odkąd wykopsali Piotrka. Od tego czasu moja noga postała tam wszystkiego z 5 razy, a to było ładnych parę lat temu.

Tak, kiedys zrobiłem takiego NPC, bowiem nie chciałem tak mocarnej postaci dać graczowi, ale jak przyszło co do czego, to gracze zamówili u niego kapusniak zamiast grzybowej.... a z kapustami to już nie tak łatwo...

Według podręcznika juz można sobie tak mocnego kombajna zrobić, że po co do tego jeszcze wiedzmin?

Jesli natomiast pytanie dotyczy profesji, tak jak to przedstawił Sapkowski, to nie pasuje mi tu.

Mnie nie podchodzi jego twórczość, prosze o zapewnienie atrakcyjnej alternatywy w owym czasie.

No proszę. :) Generalnie i w prawie całej rozciągłości zgadzam się z Joanną. Film nudny. Infantylny. Tak sobie zagrany. Nie było chemii. Nie było ikry. A mała do Inmana nie była podobna. Tego rudzielca jej najpewniej zrobił ojciec Ruby - a córka pastora , w swej naiwnej wierze, nazwała ją po jedoraz...