Sandor Sandor wstał przeciągnął się mocno ziewną i zasiadł za stołem. Jedzenie było przednie więc zaraz zniknęło, najedzony i zadowolony Sandor zażucił nogi na stół i poddał się rozmyślaniom na temat tego co wczoraj mówił elf o wyprawie. Doszedł zaraz do wniosku że oferta jest uczciwa solidny zarob...

Jak przedmówcy sporo pracy przed świętami, no i same święta a znudzenie nigdy w życiu

Czy mnich nie ma zakazu multiklasowania? (że jak wybierasz druga klase nie możesz zdobywać poziomów z mnicha.)

Nie widze problemu na początek pozimy kapłana potem mnicha.

Ano pomysł jak najbardziej dobry. Nie tylko pod względem klimatu ale i machaniki ( jeśli ktoś przykłada do tego dużą wagę). Oczywiście taka postać przypomina mi kogoś takiego jak Wilhelm z Baskerwill (nie wiem czy to tak się pisze), postać mnicha z z powieści Umerto Eco (ale któż o tym nie wie :D )....

Sandor Widząc co się stało Sandor rzekł Tedy widzisz Tormundzie racz na przyszłość pochamować nerwy widzisz jażem chciał z nim ładnie popolitykować, a ty tu mu po łbie odrazu toporem. No ale tego owego my tu gadu gadu a bigos stygnie. Odwrócił się do gospodarza, który stał z rozdziawionymi usty Pan...

Sandor Mając dość obojętności, którą wykazywał nazbyt często w różnego rodzaju sytuacjach, wstał. Ruszył wolnym krokiem, ku rycerzykowi przyglądał się mu ze spokojem na twarzy. Słuchaj no panie jakby Ci to powiedzieć, żeś jaśnie oświecony i ogólnie wielkiej powagi to wnioskuję z twego zachowania i ...

Percil Schuttenbach Usiadł na trawie przetarł oczy i rozejrzał się ze zdziwieniem dookoła. Zaraza zajrzał pod fałdy szat sprawdzając czy jego ropuszka ma się dobrze i nic się jej nie stało, na szczęście siedziała sobie spokojnie w kieszeni. Popatrzył po towarzyszach mam nadzieję, że psia ich mać lu...

Sandor Sandor słysząc, że w kuchni waży się bigosik raźno skoczył na pomost. Ukłonił się gospodarzom i z namaszczeniem wypowiedział słowa Zacni gospodarze zaszczytem nam będzie skorzystac z waszej gościnności Ruszył raźno do pomieszczenia czekając już na swoją porcję bigosu. Gdy znalazł się w pomie...

Sandor Na widok domku na środku rzeki wzniósł oczy ku niebu i wyszeptał O bogowie a jednak nad nami czuwacie . Przyglądał się z zainteresowaniem domkowi, budowli dość niespotykanej, ciekawiło go jak ktoś mógł na środku rzeki wybudować dom. Panowie myślę, że należałoby nawiedzic gospodarza tego domu...

Sandor Na prośbę krasnoluda Sandor przywarł rękoma bardziej do wiosła. Widział jak mięśnie Tormunda prężą się pod jego kaftanem, uśmiechnął się w duchu nie wiadomo dlaczego. Ruszał wiosłem coraz szybciej powoli doganiając krasnoluda. Tormundzie gdzieżeś tak sobie mięśnie wyrobił? zapytał usmiechają...

Percil Schuttenbach Stał przez cały czas z brzegu sam niewiedząc co tu się odbywa, był coraz bardziej zły nie lubił gdy dookoła wszyscy go irytowali a to zaczynało byc już nie do zniesienia. Na wieść o tym że mają go wcielic do jakiejś armii, stał się cały czerwony na twarzy, o ile tolerował "dużyc...

Sandor Chwycił szybko za miecz, złapał tarczę przyczaił się za jakimś krzakiem. Miał wyjątkową ochotę na walkę, dawno nie miał okazji upuścić krwi orkom więc czekał z większą niecierpliwością. Popluł w rękawicę co by lepiej broń się jej trzymała. Czekał... wiedział, ktoś się pojawi straci głowę. Mi...

Percil Schuttenbach No i pokrzyku magia nie będzie potrzebna rzekł uśmiechnięty gnom. Wyszedł zaraz za gospodarzem domu na zewnątrz. Panie czemu wszyscy tak powariowali tutaj dzieje się coś czy jak? A właśnie jeszcze jedno nie wiesz jak dotrzeć do mieściny Nasdel? Spojrzał swym przenikliwym wzrokie...

Percil Schuttenbach Zgiełk to czego najbardziej nie lubił, a właśnie taki zapanował w pomieszczeniu. Dotąd rozparty w wygodnym krześle szybko z niego zeskoczył. Złapał plecak zarzucił go zaraz, poprawił szelki No panowie ruszamy na wyzwanie przygodzie nie dano nam jeść niewiele pić ruszajmy jak to ...

Sandor Chyba najbardziej poraniony ze wszystkich, wstał dopiero w drugim tygodniu pobytu w obozie. Wcześniej pewien swojej śmierci nie mógł się przyzwyczaić do tego, że... żyje. Był strasznie skwaszony z nikim nie rozmawiał, uznał, że Joseph zostawił go w potrzebie więc nie chciał z niim tym bardzi...

Ja optowałbym za zmianą klimatu w sensie zmiany miejsca, lochy mnie męczą kiedy jest ich za dużo. Może jakaś potyczka z wrogami Jamy :mrgreen: ale na zewnątrz. Sesja był świetna... zresztą to każdy wie. :mrgreen: Mam nadzieję że kolejna bedzie równie dobra jeśli nie lepsza, a oczywiście Sando nadal ...

Percil Schuttenbach Gnom z uczuciem przyjemności na twarzy pociągnął tęgi łyk kubka, chwilę sprawdzał trunek na języku i podniebieniu, po czym wychylił kubek do końca Bil wiesz chyba bedziemy przyjaciółmi nie ma to jak łyk dobrego piwka przed lepszą znajomością HAHAHA zaśmiał się głośno. Zaraz nala...

Percil Schuttenbach Zaraz przed zamknięciem drzwi przez kobolda wsunął sie do pomieszczenia gnom. Zaraz też zwrócił na siebie uwagę zebranych, gdyż przyłożył palec do spiczastego nosa i smarknął potężnie na podłogę. Nagle zwrócone w jego kierunku oczy zauważyły zawadiacko wyglądającą twarz ze spicz...

Mam pytanie o krasnoludy: Gdzie właściwie w Greyhawku znajdują się ich pierwotne siedziby? Gdzie najczęsciej się pojawiają (największe skupiska)?

Sandor Jedyne to co istniało to ciemność przed nim za nim była wszędzie nie czuł rzadnego bólu myśli jakie przebiegały przez glowę to jedynie to że to juz chyba koniec, ale nie mógł być tego pewny słyszał gdzieś w oddali swój krzyk i wrzaski jaszczurów przez chwilę widział smoka leżącego gdzieś na ...

Sandor Leżąc na ziemi pod ścianą nagle stacił możliwość panowania nad umysłem ukazała mu się przed oczami wizja. Patrzył na wszystko z góry widział siebie walczącego z grupka trzech potworów które zabiły dziecko którego nie zdołał ocalić. Przypomniał sobie że obiecał nigdy więcej nie poddawać się s...

Sandor Sytuacja nie przedstawiała sie najlepiej, ale dobre było to, że smok został ranny przez co bardziej wściekły i niekoniecznie tak uważny jak powinien. Sandor stawiał co chwila krok do tyłu cofając sie przed stworem który podążał za nim krok w krok. Nagle zauważył, że Joseph jest na nogach i r...

Sandor Widząc nieprzyjemny grymas bólu zmierzającego w jego kierunku Josepha Sandor rzucił tylko Ty juz nie powalczysz o życie z tym czymś, ale masz w mojej torbie znajdziesz jeszcze butelke z oliwą i coś czym mógłbys podpalić oliwę więc się spraw szybko bo ja z nim nie powalcze zbyt długo... rzuci...

Sandor Jasna żesz cholera dało się słyszeć z ust zdziwionego Sandora któremu oczy wyszły prawie że z orbit. Zdziwienie musiało minąć tak szybko jak sie pojawiło. Dobył broni złapał za tarczę która wydawała mu się teraz niewielką osłoną. Joseph musimy to bydle otoczyc eee... innego wyjścia nie ma, b...

Sandor Podbiegł do kraty szarpnął nic, a nic nie drgnęła, szybkie ruchy głową na boki w poszukiwaniu jakieś wajchy nie przyniosły większego efektu. Podchwycił kratę u spodu i pociągnął starając się ją unieść do góry. Ta a ni trochę nie chciała ustąpić mimo że włożył w to mnóstwo sił. Nie widząc inn...

Sandor Widząc ślady i słysząc oddalające się kroki Sandor na gle wybudził się z transu jaki wzbudziły jego myśli. Ruszył biegiem w tym kierunku z którego słyszał kroki i dokąd prowadziły ślady miał nadzieję że wyprowadzą go z tego przeklętego miejsca. Poruszał się szybko, ale nie robiąc zbyt wiele ...

Sandor Spojrzał uważnie w oczy krasnoluda chciał coś w nich wyczytać, szukał w nich prawdy chciał zrozumieć czemu ten tak zawzięcie broni małego Bortoka. Nie znalazł tam odpowiedzi, ale zrozumiał słowa krasnoluda wyczuł w nich poczucie sprawiedliwości jakichś wewnętrznych rozterek. Opóścił miecz od...

Sandor Spojrzał na Tormunda ze zdziwieniem pomyślał, krasnoludy nie wydawały mi sie dotychczas aż tak naiwnymi, pradawna to i mądra rasa, a ten stara się temu zaprzeczyć jak tylko potrafi, hmm, a może on jest wraz z koboldem w zmowie, nie ta myśl wydała mu sie niedorzeczna. Słuchaj Tormundzie ja z ...

Sandor Nie wytrzymał kiedy kobold po manifestacji czarodzieja dalej próbował o cos kogoś pomawiać. Przyskoczył do niego i uderzył go z całej siły pięścią w łeb. Złapał za sznur i związał omdlałego tym razem na pewno kobolda. Słuchajcie trzeba zastanowić się co zrobić z ta pokraką, nie mam zamiaru w...

Tylko że wiemy gdzie znajduje sie mniej więcej, nie widze problemu, z tym stajesz i mówisz tam gdzie ktos jest mniej więcej