Zawsze dziwią mnie przytaczane w takich wątkach negatywne opinie rodziców graczy o RPG. Moja mama zawsze podchodziła pozytywnie do mojego hobby - jakiekolwiek by ono w danym momencie nie było. Można nawet powiedzieć, że jest w miarę zorientowana w temacie - jak na osobę w jej wieku, oczywiście, któr...

Nyx Ro , wielkie dzięki za tę krótką recenzję; najpewniej wkrótce sięgnę po "Czerń". :) A na razie, jakoś nie mogę znaleźć sobie miejsca - także, jeśli idzie o czytanie. Zaczęłam "Akwafirtę" i "Ślepowidzenie", ale jakoś nic z tego nie mogę skończyć, mimo że obie powieś...

Mimo wszystko, przypuszczam, że w większości szkół lekcje historii prowadzone są w sposób, który w znacznie mniejszym stopniu, niż proza Sapokowskiego pobudza wyobraźnię.

Tylko jedno ale - może zamiast 15 minut, tylko 5? Mówimy o konflikcie, walce, polowaniu - tu każda sekunda jest ważna i jak ograniczysz jeszcze czas reakcji graczy, powinno to dać samo z siebie dość dobry efekt. :wink: W moim odczuciu 5 minut to jednak za mało, w końcu MG musi również móc czasem co...

Wydaje mi się, że graczom, kiedy rywalizują z przeciwnikiem, który nie jest tylko jednym z NPCów Mistrza Gry trudno ignorować informacje przydatne w osiągnięciu celu. Uważam, że najlepszy jest sposób, o którym wspomniałeś, Cubuku . Z doświadczenia wiem jednak, że ten z graczy, który akurat nie uczes...

Blanche - genialne! Co prawda, jak ich znam, przeżyją mały kryzys, gdy obwieszczę im, że mają sobie wymyślić powiedzonka, ale to może być rozwiązanie! Dziękuję! Bardzo się cieszę, że pomysł się podoba. Mam nadzieję, że zadzaiała. Liczę też na to, że po wprowadzeniu go na sesji napiszesz tu nieco o ...

Jeśli brak zaangażowania w grę to jedynie kwestia dialogów, może zaproponuj swoim graczom, aby każdy z nich wymyślił dla swojej postaci kilka - dajmy na to: trzy - charakterystycznych powiedzonek. Mogłabyś wprowadzić na sesjach zasadę mówiącą, że gracz, za wypowiedzenie na sesji przez postać charakt...

Szczerze mówiąc, nigdy nie mogłam przekonać się do klasycznych kryminałów*, jednak bardzo lubię powieści Chmielewskiej - przede wszystkim te starsze. Zawsze sięgam po nie, kiedy mi się nudzi lub potrzebuję lekkiej i łatwej lektury do odstresowania. Bez względu na to, który raz czytam, dajmy na to, &...

Nyx Ro pisze:

Czerń skończona. Dobre.

Byłabyś tak miła i napisała nieco więcej na temat "Czerni"? Zawsze bardzo lubiłam Kossakowską, jednak informacje z zapowiedzi "Czerni" zupełnie mnie do książki nie przekonują. Może Ty to zrobisz?

Myślę, że - jeśli rzeczywiście jest brzydko - dla możliwości ignorowania tematów warto cierpieć

Właśnie kończę rewelacyjne "Podziemia Veniss"; żałuję tylko, że powieść czytam w nieszczególnie sprzyjających lekturze warunkach warszawskiej komunikacji miejskiej.

Okucia nie tylko rewelacyjnie wyglądają; dzięki nim książka mniej niszczy się podczas użytkowania - mam tak zrobiony podręcznik do pierwszej edycji Młotka. To jedyny podręcznik, którego nie boję się wrzucić do plecaka. :P Problem z takimi introligatorskimi półfrabrykatami jest taki, że - o ile wiem ...

Problem z kociakami jest taki, że załatwiając "swoje mroczne sprawy" powodują, iż pozostali gracze się nudzą, a że sesja jest dla całej drużyny, nie tylko dla jednej osoby, trzeba wypracować jakąś równowagę. Spiski i spory wewnątrz drużyny to fajna sprawa, która ubarwia grę, byle tylko bawili się ws...

Ja z kolei przywiązuję wagę do imion, zarówno postaci, jak i NPCów, więc zwykle sporo czasu spędzam na szukaniu czegoś odpowiedniego, co dałoby się wymówić, było na tyle oryginalne aby gracze to zapamiętali i pasowało do bohatera. Gorzej, kiedy nie ma na to czasu - zwykle, gdy jestem zmuszona wymyśl...

Zawsze mam problem z odpowiedzią na to pytanie; lista moich ulubionych książek wraz z każdą przeczytaną pozycją zmienia się i ewoluuje. Pewne pozycje, oczywiście, znajdują się na niej niezmiennie, jednak myślę, że bardziej przez sentyment, jakimi darzę te książki, niż prezentowaną przez nie rzeczywi...

Niedawno skończyłam "Stulecie chirurgów"; książka zrobiła na mnie na tyle dobre wrażenie, że nie powstrzymam się od drobnej "reklamy". ;) Powieścią autorstwa Jürgena Thorwalda - pełny tytuł: "Stulecie chirurgów: Według zapisków mojego dziadka, chirurga H. St. Hartmanna" - powinni zainteresować się C...

Kupuję w większości. Książki, niestety, tanie nie są, w związku z czym staram się inwestować w naprawdę dobre powieści - tutaj zwykle kieruję się zamieszczonymi w różnych serwisach recenzjami, bądź opiniami znajomych. Rzadko zdarza mi się po prostu wejść do księgarni i kupić jakąś książkę w ciemno, ...

Na dzień dzisiejszy ciężko powiedzieć, czy książka warta kupienia, czy też nie - nawet po przeczytaniu fragmentu. Ze stuprocentową pewnością mogę jednak stwierdzić, że będę na nią polować w bibliotekach. Podobnie, jak przedmówca mam do Sapkowskiego duże zaufanie, a i chętnie przeczytam wreszcie jaką...