" Hull Zero Three " ukaże się 22 listopada nakładem wydawnictwa Orbit, ale to na Zachodzie. O polskiej premierze na razie możemy pomarzyć. :/ Oto kilka recenzji: http://thebooksmugglers.com/2010/11/book-review-hull-zero-three-by-greg-bear.html http://www.skyseastone.net/jvstin/unjvst/00840...

Tak na szybko, to do głowy mi przychodzi "Mistrz Púpú" Hideyuki Nikiego no i jeszcze "Xiao Long. Biały Tygrys" Dawida Juraszka.

Skoro jesteśmy przy temacie SF/horroru, to ciekawie zapowiada się "Hull Zero Three" Grega Beara - opisy wywołują skojarzenia z filmem Pandorum. Trzeba będzie się za książką rozejrzeć.

Dark One pisze:

jak dla mnie, to tego rodzaju pozycji jak na lekarstwo

Nie tylko dla ciebie. Polecić mogę "Piaseczniki" Martina, "Ślepowidzenie" Wattsa, od biedy może być też "Kula" Crichtona.

Fafryd i Szary Kocur to coś w stylu Conana, ale IMO słabsze. A IMO lepsze. :razz: Jako rozrywka sprawdza się wyśmienicie (poczucia humoru tym dwóm nie brakuje). Jeżeli podobał ci się Lamora, to powinno też się spodobać "Imię wiatru" Rothfussa - co prawda nie o łotrzykach, ale w podobnym d...

akurat "Non stop" to raczej przeciwieństwo transhumanizmu Nie spierajmy się o definicje. ;) Jeżeli Dark One zainteresował się transhumanizmem, to pewnie i o jego przeciwieństwie chętnie poczyta. :) Ja prośbę autora tematu zrozumiałem w taki sposób, że książkę traktującą o społeczeństwie z...

Dark One pisze:

Są to książki zazwyczaj nowe, z ostatnich może 8-10 lat (choć z bardzo ciekawymi wyjątkami, jeszcze sprzed roku 1990

To może coś z tej wyjątkowej klasyki ode mnie: "Non stop" (1958 r.) Briana Aldissa oraz "Babel-17" (1966 r.) Samuela Delany'ego.