Bardzo zacne figurki. Zastanawia się jak pomalowałeś zbroję, zdradzisz sekret?

Obecnie gram w takiej konwencji, tj. niski poziom technologiczny, kultury oraz oficjalny brak magii, tzn. wszystko jest w konwencji mistycyzmu, nie ma czarów leczenia i latających fireballi nad uchem. Wygląda to tak, że lwią część cywilizacji stanowią różnorodne plemiona. Co do miast - to po prostu ...

Zdobycie podstaw wymaga dużo nauki, prawda? A im więcej obcujemy z magią, tym więcej zła czujemy. Zresztą, jaki sens znajomości podstaw? A nawet jeśli tylko te znamy, to klasy prestiżowe oparte na czarach i walce, będą zwiększać nasze umiejętności magiczne.

Może trochę oklepane, ale cóż... Magia to przepływ mocy przez ciało, czegoś co nie jest do końca wyjaśnione, a tajemnica kusi. Chcąc ją odkryć, wciąż trzeba się rozwijać, czyli umieć więcej, a co za tym idzie, to niesamowite uczucie mocy będzie silniejsze. I wcale nie jest ono dobro, by odprawiać pe...

Przenośny jastrząb Słowo od A’kina: Moim zdaniem powinieneś, mój zielonolistny przyjacielu zainwestować w coś... Bardziej trwałego. No cóż, twój ostatni towarzysz nie fruwał długo. Ale nie płacz! Mam coś dla ciebie dzisiaj! Przedstawiam ci przenośnego jastrzębia. Nie trzeba go karmić ani poić...

Jak już wspomniałam wcześniej, wszystko zależy od opłacalności;)
Wpadł mi do głowy jeszcze jeden aspekt - bogactwa naturalne fauny oraz flory. Nawet bez istnienia "Zielonych Ekoludków" mieszkańcy np. Faerunu będą dbali o to, by nie niszczyć czegoś jedynie dla wyciągnięcia profitów;)

Wydaję mi się, iż niepraktyczna jest dlatego, gdyż wprowadza spory zamęt. Faerun podałam jako przykład świata, w którym istnieje harmonia między dobrem a złem. Jeśli mówisz o całkowicie nowym tworze, to właściwie nie ma żadnego problemu, pod warunkiem, że dobro w znanej nam postaci, nie będzie istni...

Ale owe zasiedlenie zależy od tego, czy przede wszystkim dałoby się tam żyć:P Zresztą, czy zasiedlanie terenów bliskich państwu jest opłacalne? Za trochę większe koszta można zorganizować wyprawę kolonizującą gdzieś dalej, a potem mieć znacznie więcej profitów z tego:)

Hmm... To robienie takiego dark fantasy trochę;) Obecnie gram w trochę podobnej konwencji, tzn. magii jako takiej nie ma, jest niewiele istot, które się nią posługują, a jej przejawy nie są brane z uśmiechem na ustach przez wszystkich. Jest to ciekawe doświadczenie, natomiast permanentne przypisanie...

Może się czepiam, ale jak już to "bierze";) Tak jak powiedział Cubuk, biorąc pod uwagę Faerun każda połać ziemi należy do kogoś, chociaż czynniki takie jak monstra czy orkowie je zamieszkujące nie są jedynymi, które warunkują ich "dzikość". Przede wszystkim - opłacalność ich zasiedlenia: zasoby natu...

Postać może wytrzymać trzy dni bez jedzenia + tyle godzin ile wynosi normalny modyfikator z Budowy;]

Ogłoszenie:

Divy nie będzie do środy, jest na wycieczce.

Fia:

Mam wszystko, rzekła Fia odwracając wzrok na Cresce*

Fia:

Fia - powiedziała cicho kobieta, która tym razem wbijała wzrok w podłogę. Dlaczego te myśli mnie dręczą? Przecież zabijanie to najlepsza fucha.

Fia:

Gdy Kassandra świdrowała Fię wzrokiem, ona odpowiedziała na to głębokim spojrzeniem, ale nic nie powiedziała. Coś jest nie tak... *

No.

Fia:
Fia nie wykonała żadnego ruchu, nawet nie odwróciła wzroku do sługi tylko wbijała go teraz w podłogę. Ciekawe czy istnieje lepsze życie od zabijania... *

Fia:

Fia oparła się o szynkwas i obserwowała klientów karczmy, wyglądała na znudzoną. Szybciej złaź, Kassandro, mord czeka... *

Fia:

Fia ponuro patrzyła się przed siebie, rozmawiała jakby z przymusu. Ciekawe czy ten Pospolity Elf ma własną szablę? Całkiem nieźle sprzedają sie na czarnym rynku...
A Ty Karnaku, czym się zajmujesz? Spytała kobieta nie odwracając wzroku do Lodowego Barbarzyńcy.

Wu: Rozdzielmy sie!

Ja: To ja pójdę z kusznikami, a Ty idź sam.

To normalne, że moje postacie są najzabawniejsze XD

Fia: Kobieta idzie spokojnym krokiem, ale widać, że w każdej chwili jest gotowa do odparcia jakiegokolwiek ataku, jej płaszcz jest zapięty pomimo ładnej pogody (nie wiem czy jest ładna, zakładam, że mamy wiosnę:P), w końcu Fia zwróciła się do swych towarzyszy po wypowiedzi Cresce: No to czym się za...

Fia:

Jestem gotowa, powiedziała Fia do Cresce, a potem wstała i delikatnie rozpięła płaszcz, coś połyskiwało... Idziemy, drodzy panowie?

Fia:

Fia zwróciła się do Karnaka: Alkohol nie mąci umysłu, co jedynie może wyzbyć od strachu. Kobieta dokończyła swoje piwo i pytająco wpatruje się w Cresce.

Fia: Gdy kobieta dostała piwo, zza pazuchy wyciągnęła małą butelkę, otworzyła ją i dodała parę kropel specyfiku z butelki do piwa, zdaje się, że to spirytus, potem schowała butelkę z powrotem, cały cza siedziała w w swym płaszczu i ani myślała o tym, by go ściągnąć. Gdzie znajdziemy naszą "pracę"? ...

Fia:

Fia odwróciła wzrok w stronę Cresce i ściszonym głosem odpowiedziała mu: Jeśli ktoś na głos mówi, że jest zabójcą, to znaczy, że nim nie jest. Kobieta posłała znaczące spojrzenie do Cresce, a potem zaczepiła o kelnera i upomniała się o piwo. Potem poczęła znów jeść śniadanie.

Fia: Fia posłała tajemniczy uśmiech do Modesta, a potem zwróciła się do Karnaka: Nie wiem czy płatni zabójcy są niezwykli, co najwyżej różni ich metoda zabijania. Fia głęboko patrzyła w oczy Lodowego Barbarzyńcy, jak zresztą zwykła czynić gdy miała z kimś nieznanym jej współpracować. Zabić czy nie....

Fia:

Kobieta odwróciła wzrok do Pospolitego Elfa, zmierzyła go wzrokiem i, patrząc mu głęboko w oczy, odrzekła: To tylko ironia, mój drogi, a teraz uśmiechnij się i zjedz coś. Usta Fii rozszerzyły się w serdecznym, kłamliwym uśmiechu.

Fia: Fia cicho westchnęła, a potem rzuciła od niechcenia do towarzyszy: Będziemy stanowić ciekawą grupę ochroniarzy i na pewno nie będziemy się rzucać w oczy. Potem wzięła widelec i kromkę chleba do rąk i poczęła jeść swe śniadanie ukradkiem spoglądając na każdego. Zabić czy nie zabić? Oto jest pyt...

Czuję się trochę urażona tym, że nikt nie wiedział o wyjeździe Bidzina, wszystko było napisane w wątku technicznym, zresztą jak sam mnie prosił.

Fia: Kelner, jajecznicę na boczku z trzech jajek i zimne piwo, po złożeniu zamówienia, Fia odwróciła się do Cresce i odpowiedziała mu: Każda noc jest spokojna, jeśli się nie ma nic na sumieniu. Po ujrzeniu zapraszającego gestu Crece, Fia odwróciła się, by zobaczyć z kim będzie jeszcze współpracować*