Mercutio

- Ja również podziękuję - rzucił Mercutio i znów zaczął wpatrywać się w dół, gdzie poniżej kłębiących się oparów leżała nasiąknięta krwią arena. Potem popatrzył na Satriusa i rzucił - Lepiej te go nie jedzcie. Jeszcze Wam zaszkodzi i zmniejszy nasze szanse przeżycia na arenie...

Nie wiem, wygląda mi to na drużynę fajterów (chyba, że się mylę, poprawcie mnie). Mercutio w miarę dobrze oddaje moją opinię - trzeba się dobrze rozejrzeć w trakcie pierwszej walki a potem sporo knuć. Możemy sobie wyobrażać nie wiadomo co, ale takie są realia. No chyba, że jest to ogólnie znane miej...

Mercutio - Doskonale - Mercutio podsumował rozmowę dwóch współwięźniów nie wchodząc w szczegóły zarzutów stawianych przez jednego z nich - Możesz zatem się przedstawić, panie? Wiem, że okoliczności nie sprzyjają konwenansom, jednak jak mam Cię zwać, gdy przyjdzie mi zawołać do Ciebie w trakcie walk...

Możesz wyposażyć się w dodatek do chroma, który zapisuje dane formularzy.

Mercutio ~Psy, psiarnie. NIe podoba mi się to. Walki na śmierć i życie, zjadanie przeciwników ... NIE!~ Mercutio z marsową miną spojrzał w dół, na arenę, była krwistoczerwona. Nasiąknięta krwią zbyt wielu ofiar. Psów ... - Panowie - zaczął Merkutio trochę bez przekonania, zaraz jednak wrócił mu daw...

To w sumie ciekawy problem dla mojej postaci tacy nieumarli. Muszę się zastanowić dobrze nad tym. Ale spoko, nie mam takich rzeczy jak odpędzanie nieumarłych. Nie ta parafia.

Mercutio Muzyka W trzecim rogu klatki siedział wysoki mężczyzna, który słysząc pierwsze strzępki rozmów wstał. Może by rozprostować kości, a może by odgonić dręczące go myśli i rozeznać się lepiej w sytuacji? Był wysoki i dobrze zbudowany. Nie było tego co prawda widać na pierwszy rzut oka, ale zbr...

Hej!
Wchodzę do gry

Chimery szły dalej. Zignorowały Aelorah i Elda. Elfa zdąrzyła dobić jedną z chimer, ale reszta wróciła do swojej komnaty. Przed elfami piętrzyły się trupy chimer i leżał Hiikarion.jJszcze żywy, ale w bardzo złym stanie. Roger poczuł rozlewające się po jego ciele ciepło, krwawienie z ran ustawało, ch...

Następna chwila, która mogła być ostatnią dla Aelorach albo Elda, okazała się przynieść niespodziewane rozwiązanie trudnej sytuacji. W powietrzu rozległ się dźwięk, ledwie wykrywalny przez ludzki słuch a Eld poczuł, że aktywowana została jakaś magia. Aura była całkiem blisko. Chimery jak jeden mąż o...

W ciemnym dotąd korytarzu zrobiło się jeszcze ciemniej. Gobliny przebiegły przez ciemność znikając za drzwiami. Golem bez trudu zauważył Rogera i zaatakował znów mimo mgły przesłaniającej widoczność. Roger zobaczył, że mimo jego starań, ręka golema zdołała odnaleźć jego głowę. Diabeł zobaczył gwiazd...

Polecam lekturę:
http://dnd.polter.pl/System-Progow-c23035

Masz mój topór.

Golem zamachnął się na przebiegajacego Rogera, ale ciężka łapa świstnęła tylko nad głową pirata. Gobliny widząc chimerę zaczęły coś niezrozumiale bełkotać i ruszyły w kierunku drzwi wyjsciowych z korytarza. Golem natomiast podszedł do Rogera i już zaczął naprężać swoje muskuły do następnego ciosu. P...

"Pan Whicher w Warszawie" Całkiem miłe kryminalne czytadełko z niezłym tłem historycznym. Ale w właściwie to wszystko. 7/10 za porządny styl, od którego miejscami nie można się oderwać i ciekawy portret Warszawy przed Powstaniem Styczniowym. Tylko 7/10 za brak "tego czegoś". Cały...

Hiikarion, możesz walczyć. Mówiłem Ci przecież, że efekt pieśni utrzymuje się 5 tur.

NIe ma mnie do niedzieli.
Może urwę kawałek internetu w międzyczasie, ale nie obiecuję.

Gobliny rzuciły się w pogoń za Rogerem i otoczyły go razem z golemem. Potwory znów zaczęły wymachiwać morgensternami, ale tylko jeden z nich zdołał trafić. Jednak w momencie, gdy Roger zaczął czuć się panem sytuacji odpierając ataki goblinów, zza jego pleców wyłonił się golem, którego mocarne uderze...

Hiikarion, inspirowanie kompetencji dodaje bonusy do umiejętności.
Bonusy do trafienia daje inspirowanie odwagi

Walka Rogera z goblinem szybko doczekała swojego finału. Zdezorientowany potwór nie zdołał obronić się przed sztychem w brzuch. Roger gwałtownie wbił i wyciagnął rapier a opadające na podłogę ciało wypuściło fontannę śmierdzącej krwi. Miejsce goblina zajął jednak następny, który miał już jedną pamią...

Lodowy atak Elda tylko spowolnił golema nie wyrządzając mu innej szkody. Roger ciął w goblina celując prosto w oko, ale zielonemu udało się odskoczyć i miecz przejechał mu po szyi. Goblin zaczął się wykrwawiać, ale jeszcze żył. Dwa z goblinów zaatakowały panterę, ale nie wyrządziło to żadnej szkody ...

Hiikarion nie czituj. Na rzucenie czaru akcję się zużywa.

Dibi, rusz tyłek. Na skypie już Cię dwa razy upomniałem.

"Cień" to raczej poetycka część opisu. Po prostu widac tylko jego skrawek. Coś się tam czai.

Wydarzenia nie dały jednak Aelorah wysłuchać decyzji towarzyszy. Z głuchym zgrzytem zacięte drzwi zostały otwarte i gobliny wysypały się na korytarz, krzycząc coś po swojemu. Nad wylewającą się falą potworów wystawała zza framugi głowa jakiejś humanoidalnej istoty, czarna jak cień bez rozróżnialnych...

Le mapka: https://docs.google.com/drawings/d/1oNZmARSz25V9YeQOGhDchQG7RYtz4ghTPI21jsCHcaA/edit Le inicjatyffka: https://docs.google.com/a/rjdg.net/spreadsheet/ccc?key=0Ar1TR-MrLgKedDhHaWtaNW01NGw3MnZ3aHFnVEhibkE#gid=0 Have fun Rzućcie na inicjatywę i umieścijcie się na mapie. Jak komuś google docs s...

Dobra, słuchajcie, widzę że nie bardzo się garniecie, więc jednak rozegramy tą bitwę na forum. Zaraz rzucę początek a w komciach wrzucę link do inicjatywy i mapki, jak wcześniej.

Wróciłem.

Tremirenes/Młokos pisze:

Mogę jedynie w weekendy

Macie czas w przyszły weekend? Ja się jakoś dostosuję bo wstępnie nie mam planów.

To tak: PPPP wrzuca post na podstawie czata na gmailu i sobie możecie zaplanować co robicie, pogadać i takie tam. A potem robimy parę potyczek na maptoolu jak bedziecie przechodzić przez lochy. Tylko trzeba się umówić na jakiś termin, gdy wszyscy znajdziemy te 2-3h czasu. Następna sprawa jest taka, ...

Aby znaleźć się na półce skalnej, wystarczy zdać test skakania, wspinaczki albo zwinności na ST 15

Właściwie to nic konkretnego. Całokształt. Konwent, który nie udaje, że jest festiwalem kulturalnym, czy Bóg wie czym. Ludzie dopisali i spotkałem znajomych i poznałem paru nowych, programowi się nie przyglądałem, bo byłem chyba na bodaj jednej prelekcji. Ale grałem w Arkhama do 4 rano w osiem osób,...