sob gru 17, 2011 7:12 pm
aaa, nie zauważyłem tego linka.
No cóż, scenariusz prosty jak włosy indiańca. Jak na mój gust brakuje w nim dobrej sytuacji wyboru, konfliktu interesów, ale nie znając postaci dla których jest pisany, ciężko tu coś zaproponować. Brakuje też trochę napięcia. Można uznać, że zbuduje je walka, ale używanie Croats jako goblinów trochę karykaturyzuje zagrożenie, jakie ze sobą niosą. To są małe, podstępne skurczybyki wyskakujące na ciebie z wentylacji, spod stołu, zza szafy i prawie zawsze od tyłu. OCzywiście wizja, jaka masz, to w 100% twoja sprawa.
Ja bym trochę zmienił panów co są w bunkrze. Powiedzmy sobie szczerze, oni tam nie weszli zwiedzać historycznych konstrukcji, przyszli po gamble, te same gamble co wy. Jeśli chcieli komuś zamknąć drzwi, to po to by nie zgarnął im tych gambli sprzed nosa. Jeśli desperacko potrzebowaliby pomocy to nie zamykaliby drzwi, dodatkowe strzelby to własnie to, czego potrzebują. Ta grupa ma swoje interesy, ba, może nawet próbować zaoferować graczom lepszy udział, w zamian za zmianę stron. W końcu posterunek jest i tak skazany na porażkę, a tak sobie załatwią trochę wygodniejsze życie.