Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 11:52 am

Schpeelah#144 pisze:
na Balroga Gandalf zastosował kombo Magiczny krąg + Roztrzaskanie


Zapewne Tolkien, gdyby jeszcze żył, uściskałby Ci dłoń mówiąc: "Tak, właśnie tak! Pisząc Władcę Pierścieni, w scenie z Gandalfem i Balrogiem pomyślałem właśnie o tym, że Gandalf używa kombinacji magicznego kręgu plus roztrzaskania! Nareszcie, po tylu latach, ktoś to odgadł! Gratuluję!"

Schpeelah#144 pisze:
W czasie których zabijali po około 15 orków a i to nie wszystkich na raz. Jak najbardziej w granicach możliwości 5-6 poziomowców.


Czy ten temat się nie skończy? To są postacie z książki, która nie została stworzona na potrzeby "settingu" fantasy. Nie da się bezpośrednio przełożyć Tolkienowskich postaci na mechanikę DnD. Być może, gdyby stworzono mechanikę od podstaw z myślą o postaciach z Lotra, taka możliwość by istniała. A tak? Jak tu sprawiedliwie ustalić skalę?

Gandalf Szary - samodzielnie pokonał Balroga, zrzucając go z urwiska. W międzyczasie uległ dotkliwym poparzeniom, oraz z ogromnej wysokości rypnął z całą dziarską mocą w taflę podziemnych głębin, gdzie dla równowagi zrobiło mu się bardzo zimno.

Saruman, przywódca magów ze Śródziemia, musi mieć przecież wysoki level, większy od Gandalfa Szarego. Tylko, że banda Entów zalała mu wieżę i biedaczyna siedział jak kura na grzędzie.

Boromir, wspaniały wojownik, według niektórych opinii lepszy od Aragorna. 15 lvl! Yeah baby! Tylko, że zginął w pojedynku z orkami, które ponoć mają około 1/2 SW.

Sam, knypek ma pewnie z 3 levele. Dźgnął porządnie przedwieczną Shelobę, Jej Pajęczą Wysokość, która przez setki lat zjadała nie takich, jak on. Jakież to ona musiała mieć wysokie KP?! Pewnie Sam wyrzucił krytyk i dlatego...

Sauron! Och to musi być przepak, tym bardziej, gdy nosi pierścień! Level epicki jak nic! Wystarczyło, że jakiś człowiek z pozycji leżącej odciął mu palec ZŁAMANYM MIECZEM i posłał go w diabły.

Dajcie ludzie spokój, bo aż się gotuję.
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 1:07 pm

"Tak, właśnie tak! Pisząc Władcę Pierścieni, w scenie z Gandalfem i Balrogiem pomyślałem właśnie o tym, że Gandalf używa kombinacji magicznego kręgu plus roztrzaskania! Nareszcie, po tylu latach, ktoś to odgadł! Gratuluję!"

To, co widziałem w książce i filmie w 100% odpowiada efektom tych zaklęć.
Dajcie ludzie spokój, bo aż się gotuję.

Czy my ci każemy czytać ten temat? Jak ci to tak przeszkadza to trzymaj się z dala od tematów spod znaku "rozpisujemy postacie fikcyjne".

Z resztą zażaleń pt. "dajecie im wszystkim za wysoki level" się oczywiście zgadzam. Jednakże
Sam, knypek ma pewnie z 3 levele. Dźgnął porządnie przedwieczną Shelobę, Jej Pajęczą Wysokość, która przez setki lat zjadała nie takich, jak on. Jakież to ona musiała mieć wysokie KP?! Pewnie Sam wyrzucił krytyk i dlatego...

Uznanie tego za normalny atak postawiłoby go na poziomie znacznie wyższym niż sugeruje wszystko inne co zrobił w książce. Jednak to absolutnie nie był normalny atak, ponieważ jest wyraźnie napisane że normalnie nie dałby rady zadać takiego ciosu, pajęczyca sama się nadziała na ostrze próbując go zgnieść. A jak nazywamy nadzwyczajnie silny atak będący raczej wynikiem szczęścia i błędu przeciwnika niż własnych zdolności? No właśnie.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 1:14 pm

To, co widziałem w książce i filmie w 100% odpowiada efektom tych zaklęć.
Ja w książce widziałem literki :oops:

Swoją drogą, widziałeś "na żywca" te czary, że 100% pewności masz? (Przypomniał mi się legendarny cytat z dnd.pl "Znacie się na magii jak murzyn na śniegu")

A jak nazywamy nadzwyczajnie silny atak będący raczej wynikiem szczęścia i błędu przeciwnika niż własnych zdolności? No właśnie.
Skutecznym atakiem okazyjnym?
 
Awatar użytkownika
von Mansfeld
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1778
Rejestracja: wt lip 29, 2008 7:31 am

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 1:27 pm

Ramirez Kelebrin Ruth pisze:
Tylko, że zginął w pojedynku z orkami, które ponoć mają około 1/2 SW.


Zginął od strzał jednego z głównych przywódców orków, a więc nie od kogoś o SW 1/2. Tak sądzę, że raczej tern "boss" miał SW 3-4 co najmniej. Do tego strzelił co najmniej cztery strzały w Boromira, choć nie wiem, czy na mechanikę D&D którykolwiek atak byłby krytyczny.

Tak nawiasem mówiąc - do Uruk-Hai mozna dopasować statystyki Hobgoblina z Księgi Potworów - wtedy ma SW 1.

Ramirez Kelebrin Ruth pisze:
Sauron! Och to musi być przepak, tym bardziej, gdy nosi pierścień! Level epicki jak nic! Wystarczyło, że jakiś człowiek z pozycji leżącej odciął mu palec ZŁAMANYM MIECZEM i posłał go w diabły.


To się nazywa 3x20. :D W teorii ma się 0,0125 % szans na coś takiego. (1/8000)

Malaggar pisze:
Skutecznym atakiem okazyjnym?


Skuteczny atak okazyjny zakończony trafieniem krytycznym. ;)

W sumie, to co do postaci z LotR'a, to istnieje możliwość porównania sobie wartości punktów konkretnych postaci a stworów w figurkowym bitewnym systemie LoTR. Co prawda są rózne wersje Aragornów (przykładowo), ale tam proporcje są w miarę wyrównane.
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 1:48 pm

Laveris de Navarro pisze:
To się nazywa 3x20. W teorii ma się 0,0125 % szans na coś takiego. (1/8000)


3x 20 to śmierć. Pajęczyca przeżyła :)

Laveris de Navarro pisze:
Zginął od strzał jednego z głównych przywódców orków, a więc nie od kogoś o SW 1/2. Tak sądzę, że raczej tern "boss" miał SW 3-4 co najmniej. Do tego strzelił co najmniej cztery strzały w Boromira, choć nie wiem, czy na mechanikę D&D którykolwiek atak byłby krytyczny


A tu masz odpowiedź kolegi:
Schpeelah#144 pisze:
W czasie których zabijali po około 15 orków a i to nie wszystkich na raz. Jak najbardziej w granicach możliwości 5-6 poziomowców.


Zabicie 15 orków jest jak najbardziej osiągalne dla 5-6 poziomowców, a taki 15 poziomowy Boromir nie poradził sobie z jakimś przywódcą o skali 3-4? No nieeemoooożliiiiiiweeee! :razz:

Schpeelah#144 pisze:
To, co widziałem w książce i filmie w 100% odpowiada efektom tych zaklęć.


To, co widziałeś w filmie to interpretacja Petera Jacksona (a on zinterpretował bardzo luźno książkę, BARDZO) + wyobrażenia grafików.

To, co widziałeś w książce, to starcie pomiędzy czarnym płomienia z Udunu z władcą jasnego płomienia z Anoru, a nie efekt jakiegoś zaklęcia, typu Magiczny Krąg, chyba, że uznajesz za takowe zaklęcie/moc, której Gandalf użył do roztrzaskania swojej laski i zniszczenia mostu, na którym stał z Balrogiem?
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 1:52 pm

3x 20 to śmierć. Pajęczyca przeżyła
Ale Sauron dostał po tylku.

Zabicie 15 orków jest jak najbardziej osiągalne dla 5-6 poziomowców, a taki 15 poziomowy Boromir nie poradził sobie z jakimś przywódcą o skali 3-4? No nieeemoooożliiiiiiweeee!
3x20.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 2:18 pm

Schpeelah#144 pisze:
@SKRP :hahaha: według ciebie Sobieski mógł zabić armię przeciwników, z których każdy mógł zabić armię zwykłych ludzi?


Chyba przeceniasz siłę wojsk tureckich. Powszechnie wiadomo, że ówczesny typowy turecki żołnierz miał drugi poziom.
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 3:41 pm

Malaggar pisze:
Zabicie 15 orków jest jak najbardziej osiągalne dla 5-6 poziomowców, a taki 15 poziomowy Boromir nie poradził sobie z jakimś przywódcą o skali 3-4? No nieeemoooożliiiiiiweeee!
3x20.


A jakże by inaczej.

SKRP pisze:
Schpeelah#144 napisał(a):
@SKRP według ciebie Sobieski mógł zabić armię przeciwników, z których każdy mógł zabić armię zwykłych ludzi?


Chyba przeceniasz siłę wojsk tureckich. Powszechnie wiadomo, że ówczesny typowy turecki żołnierz miał drugi poziom.


Spadłem z krzesła. Nadal leżę. Walę w klawiaturę na ślepo.

Wracając jednak do tematu, skala przedstawiona w pierwszym poście jest chyba tak kontrowersyjna, że przy każdej umieszczonej tam postaci, można się kłócić i godzinami analizować jej prawdziwą moc i dokonania. Jak już wspomniał SKRP. czy będziemy mieli tam bohaterów z książek i filmów, czy raperów i polityków, dywagacje na ten temat są bezsensowne i nie prowadzą do jakiegokolwiek kompromisu.
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 4:30 pm

Ramirez Kelebrin Ruth pisze:
Laveris de Navarro napisał(a):
Zginął od strzał jednego z głównych przywódców orków, a więc nie od kogoś o SW 1/2. Tak sądzę, że raczej tern "boss" miał SW 3-4 co najmniej. Do tego strzelił co najmniej cztery strzały w Boromira, choć nie wiem, czy na mechanikę D&D którykolwiek atak byłby krytyczny

A tu masz odpowiedź kolegi:
Schpeelah#144 napisał(a):
W czasie których zabijali po około 15 orków a i to nie wszystkich na raz. Jak najbardziej w granicach możliwości 5-6 poziomowców.

Zabicie 15 orków jest jak najbardziej osiągalne dla 5-6 poziomowców, a taki 15 poziomowy Boromir nie poradził sobie z jakimś przywódcą o skali 3-4? No nieeemoooożliiiiiiweeee!

Przyznam się że się tu pogubiłem. Z kim się tu właściwie kłócisz? Ze sobą, który jako jedyny w tym momencie mówisz o 15 poziomowym Aragornie? Bo na pewno nie ze mną i Laverisem - ja się zgadzam, że podany przez niego scenariusz jest sensownym przedstawieniem okoliczności śmierci Boromira.
Ramirez Kelebrin Ruth pisze:
To, co widziałeś w filmie to interpretacja Petera Jacksona (a on zinterpretował bardzo luźno książkę, BARDZO) + wyobrażenia grafików.

To, co widziałeś w książce, to starcie pomiędzy czarnym płomienia z Udunu z władcą jasnego płomienia z Anoru, a nie efekt jakiegoś zaklęcia, typu Magiczny Krąg, chyba, że uznajesz za takowe zaklęcie/moc, której Gandalf użył do roztrzaskania swojej laski i zniszczenia mostu, na którym stał z Balrogiem?

Gandalf użył swej mocy, by powstrzymać Balroga, istotę pochodzenia demonicznego, przed zbliżeniem się. Tak działa Magiczny Krąg. Balrogowi udało się jednak przezwycięzyć jego moc (zaklęcie można zanegować odpornością na czary). Następnie Gandalf sprawił, by cytat "Most zatrzeszczał i tuż u stóp Balroga załamał się". To są efekty Roztrzaskania. Prawdę mówiąc nie wiem jaką rolę (jeśli w ogóle) odgrywałoby tu zniszczenie laski po przetłumaczeniu na mechanikę D&D.

@Myrkull: Faktycznie, moja pomyłka, Balrog faktycznie był skrzydlaty. Jednakże nie latał, więc te skrzydła nadal były elementem wyłącznie dekoracyjnym.

@Malaggar: Nie przesadzaj z tym 3*20, to się zdarza raz na 8000 rzutów o ile w ogóle używasz tej zasady opcjonalnej.

@SKRP: Ke? Zupełnie twojej wypowiedzi nie rozumiem. W każdym razie, żeby nie było niejasności od mojej strony: 20-poziomowiec zabija (osobiście) armię 10-poziomowców. 10-poziomowiec zabija armię 1-poziomowców. Odsyłam do zasad SW.

Edit: Patrz mój poprzedni post - nie chcesz, nie musisz. Mnie na przykład ta dyskusja bawi całkiem nieźle.
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 4:45 pm

Schpeelah#144 pisze:
@SKRP: Ke? Zupełnie twojej wypowiedzi nie rozumiem. W każdym razie, żeby nie było niejasności od mojej strony: 20-poziomowiec zabija (osobiście) armię 10-poziomowców. 10-poziomowiec zabija armię 1-poziomowców. Odsyłam do zasad SW.



Sobieski zabił (osobiście) armię 1-poziomowców. Nie miał okazji zabić armii 10-poziomowców, gdyż taka wtedy nie istniała (wskutek spisku Illuminati przed Sobieskim stawiano tylko przeciwników o bardzo niskim SW, aby nie był w stanie zdobyć następnego poziomu).

Nie ma jednak wątpliwości, że osiągnął przedtem 20ty poziom - świadczą o tym zapiski ludzi mu współczesnych (np. Kazimierza Sarneckiego, listy Marysieńki Sobieskiej).

re: down

Malaggar pisze:
Sobieski zabił (osobiście) armię 1-poziomowców.
Swoją magiczną szablą +10?


Nie, przecież wiadomo, że walczył wręcz (Superior Unarmed Strike feat).
Ostatnio zmieniony wt sie 25, 2009 4:58 pm przez PPPP, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 4:53 pm

Sobieski zabił (osobiście) armię 1-poziomowców.
Swoją magiczną szablą +10?
 
Awatar użytkownika
Varmus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1443
Rejestracja: śr sty 18, 2006 5:52 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 4:56 pm

Migbłystalną +5 ostrości i zguby wszystkiego wokół.
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 5:07 pm

Pomijając... heheh... komentarze na górze. SKRP - twój tekst ląduje u mnie w podpisie :stupid:

Schpeelah#144 pisze:
Przyznam się że się tu pogubiłem. Z kim się tu właściwie kłócisz? Ze sobą, który jako jedyny w tym momencie mówisz o 15 poziomowym Aragornie? Bo na pewno nie ze mną i Laverisem - ja się zgadzam, że podany przez niego scenariusz jest sensownym przedstawieniem okoliczności śmierci Boromira.


"O maj gudnes" nie wiedziałem, że to do kłótni już doszło? A ja taki nieprzygotowany... Byś mógł się odnaleźć w tym co mówię, streszczę nieco moje podejście. Raz mówicie, że 5-6 poziomowcy mogli sobie z 15 orkami poradzić bez problemu, raz że 3-4 poziomowy ork wpakował w Boromira (dajmy na to 10-15 poziomowca) cztery strzały, co go zabiło (wnioskując, że jeszcze ork wyrzucał krytyki). To ja widzę niezła rzecz tu powstaje. Wychodzi na to, że oprócz poziomów, będziemy wchodzić w teorię rzutu kością i ile kto w danym momencie wyrzucił :lol: A może ork miał 20 ścienną kość z 20stkami na każdej ze ścian? Drań pewnie oszukiwał, bo czego się można spodziewać po słudze Saurona.

Schpeelah#144 pisze:
Gandalf użył swej mocy, by powstrzymać Balroga, istotę pochodzenia demonicznego, przed zbliżeniem się. Tak działa Magiczny Krąg.


Jeżeli już koniecznie chcesz przekładać tą konkretną sztuczkę Gandalfa na mechanikę DnD to muszę Cię zawieść. To prawdopodbnie nie było żadne zaklęcie, tylko moc pierścienia Narya, jednego z trzech elfich pierścieni, znanego również pod nazwa Płomień Anoru, którego powiernikiem był Gandalf (wiedza pozawładcopierścieniowa).
Ostatnio zmieniony wt sie 25, 2009 5:21 pm przez Ramirez Kel Ruth, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 5:10 pm

Wychodzi na to, że oprócz poziomów, będziemy wchodzić w teorię rzutu kością i ile kto w danym momencie wyrzucił
Walka z The Phantom Manace była rozpisana mechanicznie w jakimś czasopiśmie. Zdaje isę, ze były także orientacyjnie rzuty.
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

Re: Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 6:50 pm

Za sieczenie arbitralnie dużych ilości zwykłych ludzi dałbym mu z 10 poziom (i tu mnie system SW poprze, chcesz to sprawdź).

Ależ to nie byli "zwykli ludzie". Każdy miał 5 poziom zbrojnego. Tak napisano w Cyklu ulsterskim "I rzuciło się na niego 150 ludzi, a każdy miał 5 level warriora".
Schpeelah#144 pisz więcej, humor jest potrzebny w życiu.
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 7:02 pm

(wskutek spisku Illuminati przed Sobieskim stawiano tylko przeciwników o bardzo niskim SW, aby nie był w stanie zdobyć następnego poziomu).

Muszę cię zawieść. Moja armia 10-poziomowców jest w pewnej mierze oparta o to, że 20-poziomowic nie dostanie ekspa za nikogo poniżej SW 13, nie ważne ilu ich jest.
prawdopodbnie nie było żadne zaklęcie, tylko moc pierścienia Narya, jednego z trzech elfich pierścieni, znanego również pod nazwa Płomień Anoru, którego powiernikiem był Gandalf (wiedza pozawładcopierścieniowa).

Dokładność dokładnoścą ale pominąłem ten fakt, bo wyszłoby że Czarodziej Gandalf nie jest żadnym casterem, tylko łotrzykiem z Użyciem Magicznych Urządzeń (albo w ogóle ma kostki rasowe Przybysza - tyle samo punktów umiejętności, pełny Atak Bazowy i biegłości, a przecież Gandalf mieczem machać też umie).

Myrkull, humor swoją drogą ale to co cytujesz było poważnie i oryginalny post też, żeby nie było że to wszystko tylko dla jaj.
 
Awatar użytkownika
von Mansfeld
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1778
Rejestracja: wt lip 29, 2008 7:31 am

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 7:14 pm

Schpeelah#144 pisze:
Muszę cię zawieść. Moja armia 10-poziomowców jest w pewnej mierze oparta o to, że 20-poziomowic nie dostanie ekspa za nikogo poniżej SW 13, nie ważne ilu ich jest.


Zawsze można stosować SW grupy, co da się wyliczyć według Przewodnika Mistrza Podziemi. Wtedy można zdobyć nieco PD za ubicie całej danej grupy.

A ja mam alternatywną opcję: spójrzmy na rozpiski mechaniczne postaci wszelakich w Faerunie, spójrzmy kim są i jaką pełnią rolę. Z pewnością będzie wiele rozbieżności, ale jakieś progi dałoby się złożyć.
 
Awatar użytkownika
Myrkull
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: wt gru 12, 2006 6:18 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 7:41 pm

Myrkull, humor swoją drogą ale to co cytujesz było poważnie i oryginalny post też, żeby nie było że to wszystko tylko dla jaj.

Ale jak coś tak niemerytorycznego można traktować poważnie?
 
PPPP
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4823
Rejestracja: śr gru 01, 2004 7:17 pm

Re: Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 7:47 pm

Schpeelah#144 pisze:
(wskutek spisku Illuminati przed Sobieskim stawiano tylko przeciwników o bardzo niskim SW, aby nie był w stanie zdobyć następnego poziomu).

Muszę cię zawieść. Moja armia 10-poziomowców jest w pewnej mierze oparta o to, że 20-poziomowic nie dostanie ekspa za nikogo poniżej SW 13, nie ważne ilu ich jest.


Ja o tym wiem, ale nie należę Illuminati. Uważam, że powinieneś skontaktować się z przedstawicielami tej organizacji i wykazać im oczywiste błędy w ich taktyce.
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 8:15 pm

Schpeelah#144 pisze:
Dokładność dokładnoścą ale pominąłem ten fakt, bo wyszłoby że Czarodziej Gandalf nie jest żadnym casterem, tylko łotrzykiem z Użyciem Magicznych Urządzeń (albo w ogóle ma kostki rasowe Przybysza - tyle samo punktów umiejętności, pełny Atak Bazowy i biegłości, a przecież Gandalf mieczem machać też umie).


Bo taka jest właśnie smutna prawda, że we Władcy Pierścieni niestety Gandalf nie popisuje się zbytnio swoimi magicznymi zdolnościami. Nie rzuca kulami ognia, nie niszczy murów jednym słowem, ogólnie rzecz biorąc bardzo mało "czaruje", przynajmniej, jeżeli chodzi o ofensywę. To, że Gandalf potrafił czarować w momencie zmierzenia się z Balrogiem, nie wyklucza tego, że w walce z tym stworem nie użył czarów, tylko potęgi przedmiotu (lub w innej interpretacji: powierzonej mu mocy), który akurat był w stanie powstrzymać "Czarny Płomień".

Laveris de Navarro pisze:
A ja mam alternatywną opcję: spójrzmy na rozpiski mechaniczne postaci wszelakich w Faerunie, spójrzmy kim są i jaką pełnią rolę. Z pewnością będzie wiele rozbieżności, ale jakieś progi dałoby się złożyć.


A ja odpowiem jak Jurek Owsiak: Róbta, co chceta!
 
Awatar użytkownika
Schpeelah#144
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 939
Rejestracja: pn sie 21, 2006 8:26 pm

Skala mocy DnD

wt sie 25, 2009 9:38 pm

Ale jak coś tak niemerytorycznego można traktować poważnie?

...Faktycznie trochę się zapędziłem. A najśmieszniejsze że oryginalnie nie chodziło o robienie rozpisek tylko o to że dedekowi wysokopiziomowcy to wymiatacze. Bo nie wszyscy to wiedzą.
 
Moon Eowan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 36
Rejestracja: pn lip 13, 2009 12:50 pm

Re: Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 8:49 pm

To że Gandalf bardzo mało czarował to prawdą nie jest. Jeśli ktokolwiek ma jakieś wąty to odsyłam do Trylogii. Tam Gandalf chociażby na Caradhrasie rozpala ogień. Strzela do Nazguli z błyskawicy. Może nie uzywa Słowa mocy:giń albo Deszczu meteorów bo ma za NISKI poziom?

Nie pomyśleliście o tym że Gandalf moze byc Zaklinacz 13 (tłumaczy to mało zaklęć) /Druid 8 (ogien= ogniste uderzenie).

Oraz: Magiczna moc nie koniecznie musi objawiać się dużą ilością zaklęć. Może to być ogromna żywotność, albo epicka wręcz mądrość.

hmm... Balrog nie latał? smutne. A spróbujcie w takim dość wąskim (na oko 10x350xprawie nieskończoność ;XxYxZ) szybie ze zwinnością bodajże kiepską (podrecznik u kolegi) wymanewrować. Teoretyzując niezależna jak by spadał, to i tak w tej przepaści by nie mógł wlecieć na górę. Dlaczego sie nie teleportował? Może zapomniał? Mając taki arsenał mocy łatwo coś "zgubić". Albo mógł mieć ochotę się pobawić z jakimiś cieniasami. Albo Tolkien ma inne zasady domowe i gra na Very-low magic.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 9:11 pm

Może nie uzywa Słowa mocy:giń albo Deszczu meteorów bo ma za NISKI poziom?
Może nie używa ich, bo na liście czarów maga w Śródziemiu nie figurują?

;XxYxZ
Co to za twór?

wąty
Dzięki za przypomnienie podstawówkowego klasyka "Masz wąty to idź do ortodonty".
 
Moon Eowan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 36
Rejestracja: pn lip 13, 2009 12:50 pm

Re: Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 9:29 pm

Co to za twór?


Osie. Oś X oś Y i oś Z. odpowiednio patrząc "z góry" oś X pokrywa się z mostem, oś Y idzie pod 90* "w bok" a oś Z w głąb.

Wiedza (matematyka:geometria) się kłania :)

wąty
Dzięki za przypomnienie podstawówkowego klasyka "Masz wąty to idź do ortodonty".[/quote]

B. śmieszne. żarty na poziomie.
Ostatnio zmieniony pt sie 28, 2009 9:33 pm przez Moon Eowan, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 10:23 pm

Malaggar pisze:
Może nie uzywa Słowa mocy:giń albo Deszczu meteorów bo ma za NISKI poziom?

Może nie używa ich, bo na liście czarów maga w Śródziemiu nie figurują?


Zgadzam się w 105% z Malaggarem. Chociaż może figurują, tylko, że Gandalf ich nie przygotował poprzedniego dnia, bo zalał księgę elfią kawą? :wink:


Moon Eowan pisze:
To że Gandalf bardzo mało czarował to prawdą nie jest. Jeśli ktokolwiek ma jakieś wąty to odsyłam do Trylogii. Tam Gandalf chociażby na Caradhrasie rozpala ogień. Strzela do Nazguli z błyskawicy.


Jeżeli według Ciebie rozpalenie ognia i jedna błyskawica na trzy tomy Trylogii do której odsyłasz to nie-mało-czarowania, to wszystko się zgadza! Nawet jeśli uznam te rewelacje za przekonujące, problem w tym, jak zinterpretować owe "czary". Gandalf wypowiada magiczną sentencję i rozpala ogień końcówką laski. Jeżeli omawiamy to według waszej ulubionej mechaniki DnD trudno stwierdzić, czy to czar postaci, czy hasło/rozkaz dla przedmiotu (laski) która posiadała różne dziwne właściwości (jak na przykład świecenie w ciemności). A te Twoje błyskawice są jeszcze bardziej kontrowersyjne. Otóż Gandalf ściągał błyskawice za pomocą elfickiego miecza Glamdringa, młota na wrogów, nie bez kozery zwanego również mieczem błyskawic.

Próbuj dalej.

Moon Eowan pisze:
Oraz: Magiczna moc nie koniecznie musi objawiać się dużą ilością zaklęć. Może to być ogromna żywotność, albo epicka wręcz mądrość.


Te cechy Gandalfa związane są z jego pochodzeniem. Nie był on zwykłym człowiekiem, tylko jednym z Majarów. Kim są Majarowie u Tolkiena - poszukaj sobie sam.
Ostatnio zmieniony pt sie 28, 2009 10:24 pm przez Ramirez Kel Ruth, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód:
 
Moon Eowan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 36
Rejestracja: pn lip 13, 2009 12:50 pm

Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 10:51 pm

Ramirez Kelebrin Ruth

Gandalf stosunkowo często używał błyskawic. Z 3-4 razy(Wichrowy czub, walka z
Balrogiem i nazgule : Pelennor i Czarne Wrota). Może po prostu jakaś "pierwsza dyrektywa" (jeśli nie wiesz co to jest odsyłam do wujka google'a) mu zabraniała? Zapewne gdyby przyszedł Nieprzyjaciel himself to Gandalf by zaprezentował piękniejszy arsenał.

A jedyne co wiemy o walce z Balrogiem to to że błyskawicą zburzył wieżę. O innych zaklęciach nam nie wiadomo. A musiały być, bo żaden szanujący się czarodziej nie spamuje tym samym zaklęciem. Nikt nie uzywa ciagle tego samego ataku... Bo to tak jakby wojownik uderzył tylko jednym okreslonym pchnieciem w jeden okreslony punkt z okreslonym natężeniem.

A laska nie swieciła sama, tylko Gandalf ją zapalił. Przewertuj sobie książkę.

Dodatkowo gdy Glorfindel ratował Froda przed Dziewięcioma, to Gandalf nadał falom kształt rycerzy. ("Ale rycerze byli prezentem ode mnie") co daje nam kolejne użycie magii.

Z drugiej strony przypomnijmy sobie również Valarów w Silmallionie, też nie szafowali swoimi mocami. Z większych rzeczy to tylko :
a) zatopili beleriand (Ulmo)
b) zatopili Numenor (Ulmo)
c) stworzyli Krasnoludów (Aule?)
d) wypiętrzył Thangorodrim (morgoth)
e) Wypiętrzyli Tol Eresseę. (wszyscy?)

To już elfowie i młodsze dzieci wiecej zrobiły. Gothmog, Gondolin, Glaurung, kilka zacnych ataków na Angband.

A robili to przez 3 ery. Pomijając drobny fakt że 1'sza era trwała około dziesięciu, dwudziestu tysiecy lat. Tak na oko. Liczymy od pojawienia się Valarów.

A czy Gandalf błyskawice Glamdringiem ściągał, to ja bym tego pewny nie był. Mógł je ściągać zaklęciem zas miecza uzywac jako kondenstatora.

I nie bardzo rozumiem dlaczego się zgadzasz z wypowiedzią która jest z zasady błędna. Te zaklęcia nie mogą nie figurować gdyż offtopic rozchodzi się o przekonwertowanie świata Tolkiena.

Więc teraz sądzę że to nie ja powinienem poszerzyć swoją wiedzę o Majarach, tylko ty ogólną. Bo oczywistą oczywistoscia jest to że nie ma dwóch takich samych Majarów. To tak jakby miały być dwa identyczne płatki śniegu w śnieżce. żeby była zachowana proporcja. Każdy się specjalizował w czym innym.
Może przeliczyć to tak: Moc można spozytkować na kilka sposobów: rozmawianie ze zwierzetami, Magia, wpływanie na innych walka oraz mądrość. (po kolei Radagast, wszyscy, Saruman, Balrogowie, Gandalf) Może gandalf miał mało pkt'ów w magii itp a dosyc duzo w walce i jeszcze wiecej w mądrości?
 
Awatar użytkownika
Ramirez Kel Ruth
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 526
Rejestracja: ndz sty 23, 2005 4:18 pm

Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 11:15 pm

Zdaje się, że muszę wrócić do początku dyskusji, by pokazać, o czym tak w ogóle mówimy. Zmuszony jestem zacytować samego siebie:

Ramirez Kelebrin Ruth pisze:
Bo taka jest właśnie smutna prawda, że we Władcy Pierścieni niestety Gandalf nie popisuje się zbytnio swoimi magicznymi zdolnościami. Nie rzuca kulami ognia, nie niszczy murów jednym słowem, ogólnie rzecz biorąc bardzo mało "czaruje", przynajmniej, jeżeli chodzi o ofensywę. To, że Gandalf potrafił czarować w momencie zmierzenia się z Balrogiem, nie wyklucza tego, że w walce z tym stworem nie użył czarów, tylko potęgi przedmiotu (lub w innej interpretacji: powierzonej mu mocy), który akurat był w stanie powstrzymać "Czarny Płomień".


Tutaj stwierdzam, że Gandalf mało czaruje we Władcy Pierścieni. Stwierdzam też, że chodzi mi głównie o czary ofensywne. A cała dyskusja o Gandalfie dotyczy spotkania z Balrogiem i kwestią dotyczącą jakich to "magicznych kręgów" i "roztrzaskań" nie użył w walce z potworem.

Ty natomiast mówisz:

Moon Eowan pisze:
To że Gandalf bardzo mało czarował to prawdą nie jest.


Z czym się nadal nie zgadzam - odnośnie samego Władcy Pierścieni. Bo według mnie parę błyskawić (niewiadomego pochodzenia, czy to z czaru, czy z przedmiotu), oraz dwie, trzy sztuczki, typu rozpalenie ogniska, to jeszcze nie porządne czarowanie. Nie kwestionuję na miłość boską FAKTU, że Gandalf był przecież CZARODZIEJEM, co oznacza, że znał jakieś czary.

Moon Eowan pisze:
offtopic rozchodzi się o przekonwertowanie świata Tolkiena.


Tyle, że Ty uznajesz przekonwertowanie świata Tolkiena za oczywistą oczywistość, natomiast ja ( i prawdopodobnie też Malaggar ) śmiejemy się z samej próby przekonwertowania postaci na DnD, a także z łatwości z jaką wkładacie w czyny tychże postaci mechaniczne rozwiązania DnD. Magiczny krąg, użyty przez Gandalfa w walce z Balrogiem, brak teleportacji, która przecież znajdowała się w asortymencie mocy Balroga ( Tylko sam biedny Tolkien o tym nie wiedział), czy też też "fakt" że Gandalf mało czarował bo "był" zaklinaczem 13 poziomu brzmi wręcz absurdalnie.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 11:21 pm

natomiast ja ( i prawdopodobnie też Malaggar ) śmiejemy się z samej próby przekonwertowania postaci na DnD
Ja po prostu mam dziki ubaw z tego.

Tylko sam biedny Tolkien o tym nie wiedział
Nie wiedział, bo nie doczytał podręcznika. Ew. doczytał, ale bał się, że oskarżą go o kopiowanie cudzych pomysłów! ;)

Gandalf mało czarował bo "był" zaklinaczem 13 poziomu brzmi wręcz absurdalnie.
Brzmią absurdalnie.

Wiedza (matematyka:geometria) się kłania
Ok. Dzięki, nie wiedziałem tego. Całe życie człowiek coś nowego poznaje.

A teraz mam do Ciebie Moon pytanie. I nie, to nie jest kpina. Jak chcesz przekonwertować postać, która powstała w totalnym oderwaniu od RPGów? Jasne, że można starać się dopasować RPGowo postać, ale ma to swoje granice i przeszkody, których nie obejdziesz.
 
Moon Eowan
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 36
Rejestracja: pn lip 13, 2009 12:50 pm

Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 11:48 pm

Ależ oczywiscie ze nie biore tego za oczywista oczywistosc tylko teoretyzuję, pomijając co po niektóre fakty, generalizując. A że czarował mało w książce i na wielkim ekranie widać. Mi chodzi o to co było "poza sceną". A jeśli już tak gdybamy to uznałem że logicznym by było uznanie że pomijamy nieścisłości i dyskutujemy o faktach, jednak dosyć zabawnym znajduję to, że ja pominąłem jedno, a ty dokładnie odwrotne :)

Jako neutralne rozwiązanie proponuję wszystko zrzucić na Tolkiena który miał elementarne braki w D&d, no bo jak można nie wiedzieć ze Balrog ma Bezbłędną teleportację? Zwłaszcza w latach 50.

Na poziomie 13 nie ma się jeszcze takich mocy jak na np. 20 czy wyżej. Może troszkę się zagalopowałem moze raczej powinno byc Zak (lub Czar, ale jak wiadomo Tolkien sie nie znał...) 9/Drd 7. To by było bardziej zrownoważone. Mało się znam na Zak'ach, grałem głownie Trp'ami.

Oczywiście wywodzenie jakich czarów użył tu i tu do tego i tamtego, jest śmieszne. Chociaż nie wątpliwie była by to dosyć prosperująca "gra" forumowa.

a odnośnie Glamdringa to o tym nie z niego latały błyskawice można wywnioskować z Hobbita, czyż Gobliny nie zwały by go np. Grzmiącą Zgubą gdyby nimi miotał? A tak to po prostu był Zabijacz.

Malaggar

Wcale nie chce. Teoretyzuję, generalizuję i jeszcze pare innych "-uję". A gdybym próbował to zrobił bym rasę z ogromnym EPP (to chyba ten skrot...) i klasę np."Gandalf" żeby jak najlepiej oddać realia. Podzieliłbym kazdy lvl na pół (500->1000->2000->3000->4500) Premie dostawałby co 2, natomiast niektóre skille czesciej. Ale nie planuję tego robić bo tylko się usram, a grać tym i tak nikt nie będzie. Prędzej bym Oromego zrobił :)

Ale nie zaprzeczysz że większość RPG'ów jako światy fantasy mniej lub bardziej wzoruje sie na Tolkienie? Przecież to on spopularyzował (wprawdzie głównie pośmiertnie, ale detale...) elfy, krasnoludy, nizioły, reszta to już tylko rozwinięcie. Choćby drzewce, balory, i inne takie. Jedynym wczesniej znanym tego typu tworem, były smoki, ale to głównie przez ciemny wtedy kościół katolicki straszący wiernych... ofc mówię o Europie zachodnio-południowej, jako że tam skupiała się większość odkryć i znanych nam "Afer" średniowiecza. i bo ten obszar najlepiej znam :)
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

Skala mocy DnD

pt sie 28, 2009 11:53 pm

Jedynym wczesniej znanym tego typu tworem, były smoki
Nie byłbym taki pewien.

Ale nie zaprzeczysz że większość RPG'ów jako światy fantasy mniej lub bardziej wzoruje sie na Tolkienie?
Nie zaprzeczę. Powiem jeno, że m.in dlatego w większość RPGów fantasy nie gram.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 8 gości