Poniższa skala oryginalnie została napisana przez Judging Eagle'a na forum The Gaming Den
Powerscale, and who and what is at each power level:
CR 1/2 or Less: is mundane people; commoners, scribes, sages; Even with 2 HD, they're CR 1, most of them are CR 1/2.
Level 1-3 is most adventurers; 90% of them die before they get past these three levels. Life is pretty lethal really.
Level 4 is Bellerophon, Theseus, Perseus
Level 5 Gold is still valuable at this level; Thorin Oakensheild and his companions are at this level; they can smack Goblins around, but can fold under hordes of enemies.
Level 6 is Aragorn, Hercules, Cu Cullain, Beowulf, Rostram etc.
Gems are the currency of this level; or Kingship, or being allowed to have an Elven Bride, or Immortality through Legend
Level 7 is the lowest that most 'gods' can be.
Gandalf, Sauron, Thor, Loki, Shiva, Hanuman etc. are at least this level. They can 'travel', and can 'planeshift'.
Level 11 Is most 'god' territory. Material Wealth is meaningless, only special materials (Hope, Concentration, Pain, Chaos) have value at this level; or Souls
Level 15 is Chronicles of Amber; characters don't die (easily), and can just arbitrarily use special powers, and have artifact level items.
Level 20 Think of the most epicly powerful story you can think of. Crank the dial to 11.
-Characters who fight Fiendish Lords toe-to-toe. -Are nearly impossible to scry upon, unless they want to be found -Are members of "Mortal" races that are immortal -Can cast reality-bending spells -Can just 'create' mundane and gem wealth for shits and giggles. -Shatter mountains with the right tools, or even their bare hands -Take on whole armies, if not for the fact that an army could probably out flank a single target.
SW 1/2 lub mniej: zwykli ludzie: wieśnacy, skrybowie, rzemieślnicy, mędrcy; nawet z 2 poziomami to SW 1, jednak większość ma 1/2.
Poziomy 1-3: większość poszukiwaczy przygód, 90% ginie przed dotarciem poza 3 poziom - życie jest całkiem niebezpieczne.
Poziom 4: Bellerofont, Tezeusz, Preseusz.
Poziom 5: złoto nadal ma wartość na tym poziomie; Thorin Dębowa Tarcza i jego kompani są na tym poziomie; wgniatają gobliny w glebę ale ustępują przed hordami wrogów.
Poziom 6: Aragorn, Herkules, Cu Callain, Beowulf, Rostram... Walutą na tym poziomie są cenne klejnoty, tytuły królewskie, ręka elficiej księżniczki czy Niśmiertelność poprzez Legendę.
Poziom 7: Najniższy na jakim mogą być "bogowie". Gandalf Biały, Sauron, Thor, Loki, Shiva, Hanuman itd. mają co najmniej ten poziom. Mogą podróżować po świecie i po innych światach.
Poziom 11: Większość "bogów". Dobra materialne sę nic nie warte, tylko specjalne materiały się liczą (Nadzieja, Ból, Chaos, Dusze).
Poziom 15: Kroniki Amberu; postacie nie umierają (łatwo), mają niezwykłe moce i potężne artefakty.
Poziom 20: Najbardziej epickie historie o potędze jekie zdołasz wygrzebać.
- Postacie mogą walczyć z Władcami Biesów jak równi. - Są niemożliwi do znalezienia magią (kryształowe kule itp.) chyba że chcą byś znalezieni. - Są członkami śniertelnych ras którzy zdobyli nieśmiertelność. - Rzuczją czary naginające rzeczywistość do ich woli. - Tworzą "zwykłe" złoto i klejnoty dla zabawy. - Z właściwymi narzędziami mogą równać góry z ziemią, nawet gołymi rękami. - Morą niszczyć wielkie armie o ile te nie zdołają uciec.
Fala ludzi zaprzeczających za 3... 2... 1...
Ostatnio zmieniony ndz paź 31, 2010 7:25 pm przez Klebern, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
Trochę mi się to za słabe wydaje. Uwaga o poz. 1-3 trafna. Tezeusz też. Ale już Aragorn i wszystko co jest dalej (poza 20 poz.) jest za słabe. Kopnąć do góry te wyliczenia o 3-4 poziomy i będzie lepiej. Legolas na 6 poziomie? Gandalf na 7? Trochę to nietrafne.
Skala ogólnie jest dyskusyjna i zrobiona na siłę, bez przemyśleń i poparcia w faktach (bo trudno takie znaleźć, czemu, czytaj dalej). Bellerofont pokonał Chimerę, a Perseusz Meduzę pewnie więc mieli wtedy 7 poziom, a na tym nie skończyli swoich przygód. Gandalf pokonał Balora (Balroga) powinien więc mieć poziom epicki. A to i tak jest umowne bo nie da się ich zdolności przełożyć konkretnie na mechanikę D&D.
Poziom 15: Kroniki Amberu; postacie nie umierają (łatwo), mają niezwykłe moce i potężne artefakty.
Tia, i tworzenie mocą umysłu całych wrzechświatów, rzucanie motorami...
Rozdawanie PD zostało tak wykalibrowane, aby postać po 13,(3) spotkaniach osiągnęła nowy poziom. Wedle statystyki DnD osoba na 7 poziomie doświadczenia to osoba która przeżyła 80 nie stawiających szczególnego wyzwania spotkań (wbił się do pokoju i zabił dwóch orkowych strażników). To jest miesiąc intensywnego poszukiwania przygód i kłopotów, a nie kilkaset lat...
Poziom 6: Aragorn, Herkules, Cu Callain, Beowulf, Rostram... Walutą na tym poziomie są cenne klejnoty, tytuły królewskie, ręka elficiej księżniczki czy Niśmiertelność poprzez Legendę.
A dla mnie pomyłką jest umieszczanie Aragorna obok Heraklesa. Ten drugi powinien mieć znacznie wyższy poziom.
Jak dla mnie bohaterowie, poza może Thorinem Dębową Tarczą, są na zdecydowanie za niskich poziomach. Prawie wszystkich przerzuciłbym 3-4,albo i więcej poziomów wyżej.
Można spróbować stworzyć polterową"Skale Mocy DnD". Tylko trzeba to jakoś zorganizować. Np. każdy wrzuca listę bohaterów wraz z poziomem na jakim by byli, a potem ktoś skleja propozycje wszystkich osób w jedną całość.
LotR: Legolas - 11 poziom (minimalnie 10, maksymalnie 14). Gimli, syn Gloina - 9 poziom (minimalnie 8, maksymalnie 14) Aragorn - 12 poziom (minimalny; maksymalnie 16)
"Standardowe przykłady" Doświadczony najemnik/poszukiwacz przygód: 6-9 poziom Zawodowy* najemnik/żołnierz: 3-5 poziom Bohater królestwa**: 8-12 poziom
* - w sensie - służy na stale, jest po solidnym treningu i po przynajmniej jednej walce, zgłosił się na ochotnika po przejściu selekcji (armia doborowa, nie poborowa) ** - przeciętny wojak słynny na całe państwa (warunki nie-nowożytne i fantasy)
To, że bohaterowie LotR'a nie mają żadnych super-hiper-mega-duper magicznych zdolności, broni i zbroi, nie oznacza, że są na niskich poziomach.
Super-hiper arcymag min. 20 poziom max 25 Władczyni potężnego magicznego miasta 18-22 poziom
Może w realiach słodkiego niczym włoskie słodycze FR.
Bo jakoś nie wyobrażam sobie, że koleś, który całę życie był rozpieszczany, i miał szczęście zostać królem, automatycznie zostaje wystrzelony na oszałamiający poziom... Wielu władców wyobrażam sobie raczej jako arystokratów 3, 4 poziomu (ze względu na edukację).
Bo jakoś nie wyobrażam sobie, że koleś, który całę życie był rozpieszczany, i miał szczęście zostać królem, automatycznie zostaje wystrzelony na oszałamiający poziom
Zwłaszcza, jak został królem za młodu i całe jego panowanie polega na siedzeniu na tronie i gapieniu się na dwórki.
Władczyni potężnego magicznego miasta 18-22 poziom
Dodam od siebie, że ponoć wg jakiegoś tekstu o rozwoju wieśniaków (w każdym razie - zakładając tylko i wyłącznie wyzwania o SW 1) na Polterze, taki osobnik nie prowadzący awanturniczego/bojowego życia nie będzie mieć więcej niż EPP 9.
Dodam kolejne przykłady:
Doświadczony, wieloletni kowal (bądź inny zawód) - 4-6 poziom Gwardzista królewski - 6-9 poziom (doświadczeni), 3-5 (mało doświadczeni) Sprzedawca (własnoręcznie) zrobionych magicznych przedmiotów - 7-9 poziom.
Gandalf pokonał Balora (Balroga) powinien więc mieć poziom epicki.
Balrog był w najlepszym przypadku ogniowym olbrzymem. Balor najpierw nie siłowałby się z tymi drzwiami tylko teleportował na drugą stronę, a po zwaleniu mostu pofrunąłby i dopadł drużynę zamiast spaść na tno jak głupi.
VoBono pisze:
Rozdawanie PD zostało tak wykalibrowane, aby postać po 13,(3) spotkaniach osiągnęła nowy poziom. Wedle statystyki DnD osoba na 7 poziomie doświadczenia to osoba która przeżyła 80 nie stawiających szczególnego wyzwania spotkań (wbił się do pokoju i zabił dwóch orkowych strażników). To jest miesiąc intensywnego poszukiwania przygód i kłopotów, a nie kilkaset lat...
A to juś zarzut do tego, co wymyślił że rzucanie magicznych pocisków i Genesis ma dzielić niecałe 3 miesiące poszukiwania przygód.
Laveris de Navarro pisze:
To, że bohaterowie LotR'a nie mają żadnych super-hiper-mega-duper magicznych zdolności, broni i zbroi, nie oznacza, że są na niskich poziomach.
Tak, to dokładnie to oznacza.
Zireael pisze:
Gandalf 20 poziom
Jakby miał 20 poziom to mógłby: - walnąć Pierścien 5 Rozłączeniami Mordekainena i poprawić 7 Dezintegracjami - zniszczyć go Życzeniem czy dwoma - rzucić na siebie Znieculenie Umysłu, Teleportować się do Góry Zagłady i wrzucić Pierścień - rzucić na siebie Znieculenie Umysłu, Zmianę Planów na plan ognia, znależć miejsze gorętsze od Góry Zagłady i tam wrzucić Pierścień - polimorfować Pierścień w coś innego i wtedy zniszczyć i tak dalej
Postacie z Lotra powinniśmy podstawiać do Palantira, a nie DDka. Tak myśląc to można od razu wystartować z Potterem i stwierdzić, że tam wszyscy są Arcymagami, bo wszyscy mają dostęp do zdolności czar wrodzony. Wybacz, ale gdy przykłady z typu: Doświadczony kowal czy silny gwardzista mają sens, to przytaczanie postaci z Lotra już nie. AISB: Chcesz obczajać statystyki Lotrowców, to na Palantirze, a nie DnD.
Balrog był w najlepszym przypadku ogniowym olbrzymem. Balor najpierw nie siłowałby się z tymi drzwiami tylko teleportował na drugą stronę, a po zwaleniu mostu pofrunąłby i dopadł drużynę zamiast spaść na tno jak głupi.
Czy zauważyłeś że nie da się przenieść dosłownie np. Władcy Pierścieni na mechanikę D&D, czy nadal się będziesz ośmieszał? Podałem przykład Gandalfa jako około 20 poziomowej postaci, ponieważ pokonał Balroga, który jest przecież pierwowzorem Balora. Nie można ich książkowych mocy jednak odwzorować. Poza tym jeżeli bierzesz już tego Balroga jako Ognistego Olbrzyma, to Gandalf będzie miał i tak około 10 poziomu.
Jakby miał 20 poziom to mógłby: - walnąć Pierścien 5 Rozłączeniami Mordekainena i poprawić 7 Dezintegracjami - zniszczyć go Życzeniem czy dwoma - rzucić na siebie Znieculenie Umysłu, Teleportować się do Góry Zagłady i wrzucić Pierścień - rzucić na siebie Znieculenie Umysłu, Zmianę Planów na plan ognia, znależć miejsze gorętsze od Góry Zagłady i tam wrzucić Pierścień - polimorfować Pierścień w coś innego i wtedy zniszczyć i tak dalej
Chyba większość osób się ze mną zgodzi, że gdyby rozpisać Pierścień na mechanikę D&D to byłby on potężnym artefaktem, więc większość twoich pomysłów odpada. No i powtarzam konwencja większości podanych przykładów bohaterów jest zupełnie inna od konwencji gry D&D.
Śródziemie nie jest światem high-magic, jak Faerun. nie mozna więc uzalezniać poziomu postaci do ilości magicznych przedmiotów. Idąc dalej, Gimli czy Legolas byliby na 2. poziomie. Dlaczego? Ponieważ już na 3-cim (BG oczywiście) można mieć magiczną broń/zbroję.
Również jestem zdania, że LotR nie pasuje w ogóle do mechaniki i koncepcji D&D. Zresztą, Tolkien nie znał D&D w momencie tworzenia swoich utworów o Śródziemiu, więc nie mógł dostosować swoich postaci tak, by pasowały pod ten system.
Wytykając kolejne błędy tej liście: Herakles to quasi-bóstwo z przynajmniej 10 poziomem, a patrząc rozsądnie powinien być epikiem, załatwiał w końcu Gigantów których najlepszym odpowiednikiem w D&D są Górscy Giganci z Księgi Potworów II - SW: 26. Cuchullain też powinien być epikiem, ten facet potrafił walczyć z dziesiątkami, lub setkami ludzi jednocześnie i wpadał w naprawdę potężny szał bojowy. Nawet jeśli Lokiemu odbierzemy boskość, to i tak będzie epikiem, lodowy gigant i 20 lub więcej poziomowy zaklinacz (doskonale opanowana Zmiana Kształtów).
Też się z listą trochę nie zgadzam, ale nie przesadzajmy w drugą stronę. Nie jest tak, że każda potężna postać musi mieć od razu 15+ poziom - przykładowo, Aragornowi w realiach D&D na przykład nie dałbym więcej, niż 10 poziom. Fakt, swoje pod takim Helmowym Jarem czy Czarną Bramą nasiekł, ale weźmy poprawkę na to, że uruk-hai mieliby pewnie SW 1/2 - 1, a każda z tych bitew byłaby rozegrana jako seria osobnych spotkań o SW nie przekraczającym 9.
Ktoś kiedyś pokazał na tym forum, że kowal o epickich zdolnościach może być spokojnie rozpisany jako 3-4 poziomowy Expert z pointbuyem 13, 12, 10, 9, 8, wyciągając koło 30 na swoim skillu.
Wg mnie, dobrze rozłożony poziomowo jest Eberron - tam nie trzeba być 25+ poziomowym epikiem, by być legendą. Jaela (znana też jako Jaelbait the Loli-pope ) jest głową kościoła Srebrnego Płomienia, a ma "tylko" 18 poziom. Król Boranel, Chuck Norris Eberronu, też do magicznej dwudziestki nie dochodzi.
Ba, przechodząc na mangę - Linę Inverse można w miarę spokojnie rozpisać jako Battle Sorcerera około 14-16 poziomu.
Cóż, miałem na myśli raczej nieco luźniejsze określenie potencjalnych poziomów różnych postaci Jakby nie patrzeć, gdyby porównywać pod względem tego kto jakie potwory pokonał to należałoby i te potwory przekładać na mechanikę DnD. I to raczej na podstawie ich cech, a nie "jest najbardziej podobny do tego więc ma SW 7", a to chyba już by było lekkie przegięcie
- Balrog w książce wyglądał zupełnie inaczej niż w filmie- był bardziej humanoidalny, max 3-4 razy większy od człowieka, nie miał rogów i (zapewne) nie posiadał skrzydeł. Porównywanie go do Balora jest kompletnie nietrafne, prędzej, jak już ktoś wcześniej wspomniał, do ognistego olbrzyma. - skoro Balrog nie jest Balorem to automatycznie poziom Gandalfa spada do około 10 (gdzie tam epik - porównując go do chociażby któregokolwiek z Tanthuli to nawet Biały przy nich wypada szaro ) - jeżeli mowa jest o Gandalfie-czarodzieju to jest to dość proste, jeśli jednak bierzemy pod uwagę Gandalfa-Majara to już gorzej bo trzeba jeszcze zmienić mu rasę. - nie jestem pewien ale Saruman był chyba potężniejszy od Gandalfa - Gandalf był natomiast mądrzejszy - poziom któregokolwiek ze "śmiertelnych" bohaterów trylogii (nie wliczam Saurona, Nazguli itp) nie powinien być wyższy niż 6 - Aragorn dałby radę Drizztowi gdy ten skończył Akademię? Z Heraklesem również pomyłka bo ten to zupełne wyższa liga.
Fakt faktem nie można dopasowywać postaci do mechaniki DnD jeżeli nie są wykreowani w świecie z takową mechaniką, jednak można porównywać co najwyżej podobne postaci z 2 różnych światów. A jeśli tak byśmy zrobili to wielu wypada blado w obliczu wymiataczy z Faerunu.
Dla mnie ta cała skala mocy ma się jak piernik do wiatraka. Porównywanie np. Lotra do DnD to jak porównywanie grafiki 3D do 2D albo recenzja porównawcza RPGa z FPSem. Porównywać dezintegrację i kulę ognia do magii Gandalfa bardzo razi. Ba a Drizzta do Aragorna? To jest jak kretyńskie zestawienie porównawcze Supermana i Spidermana i kłócenie się "kto by wygrał w walce". Naturalnie nie wspominając już o reszcie przykładów. Beowulf na 6? Koleś gołymi rękami wgniatał mityczne potwory w posadzkę. O Heraklesie lepiej nie będę się wypowiadał.
Poziom 7: Najniższy na jakim mogą być "bogowie". Gandalf Biały, Sauron, Thor, Loki, Shiva, Hanuman itd. mają co najmniej ten poziom. Mogą podróżować po świecie i po innych światach.
Najbardziej absurdalna linijka -.-. Argumentów nie będę przytaczał, sami sobie sformułujecie na podstawie powyższej wypowiedzi
Problem z Tolkienowskimi Majarami był taki, że im mniej taki Majar oddziaływał na świat był on potężniejszy. I weź to przełóż na mechanike dnd ? Powodzenia Poza tym nie wiem, czy trafnie określa się Majarów rasą. W końcu zostali oni stworzeni.
Poza tym nie wiem, czy trafnie określa się Majarów rasą. W końcu zostali oni stworzeni.
Stworzeni, tyle że przez nadbóstwo bo akurat Ilúvatar świetnie nadbogowi w DnD odpowiada I idąc tym tropem majarowie mieli by boskie rangi 0-5. Tylko że zaraz się podniesie krzyk że Gandalf teleportacji nie używał. Przekładanie drużyny pierścienia na poziomy w DnD jest rzeczywiście bez sensu, ale jak już to robić to porównać w miarę ogólnie co ta drużyna zdziałała i to przenieść do DnD. No to po kolei: Zniszczyli pierścień (potężny artefakt). przybywali na pomoc w bitwach w ostatniej chwili. Samotnie przebili się przez Morię (obsadzoną przez armie orków i Balroga) Wypełniali dawne proroctwa. Wygrywali ogromne bitwy (nie sami wprawdzie ale wyraźnie przeważali szalę na stronę przegranych. No i na koniec jeżeli porównywać do DnD to w Greyhawku najpotężniejsi władcy państw a nawet księstw mają 16 poziomy. To myślę że Aragornowi jako królowi w Gondorze wypadałoby też dać taki
Porównywanie go do Balora jest kompletnie nietrafne, prędzej, jak już ktoś wcześniej wspomniał, do ognistego olbrzyma.
To raczej Twoje porównanie jest mocno nietrafne, trzeba zajrzeć do takich źródeł jak Monster Manual z 1977 (AD&D 1ed), aby zobaczyć, że Balor jest wzorowany w 100% na Balrogu, z tym, że tamten Balor mial tylko 8 HD + 8. Wracając jednak do tematu to co przedstawił ten koleś z USA to kompletne brednie. Jeśli chcecie porównać poziomy znanych postaci z Tolkiena to zajrzyjcie do MERP'a tam są przedstawione skrócone zasady konwersji. Natomiast mityczne postaci jak Herakles czy Tezeusz, Perseusz są opisane kolejno w Deities& Demigods do AD&D 1ed, Legends&Lore do AD&D 2ed czy nawet Deities&Demigods D&D 3.0 ( tam Herkules jest półbogiem 5 rangi Barbarzyńca 20/Wojownik 20).
To może, zamiast kłócić się o wady tejże skali, spróbujmy zrobić własną. Typu: król państwa poziom X arcymag poziom Y głowa kościoła poziom W
I trzymać ją w realiach D&D.
Pomysł na pewno lepszy niż ciągłe stwierdzanie, że wyżej przedstawiona skala nie zgadza się z naszą opinią na temat zawartych w niej postaci. Ogólnie odnoszę wrażenie, że skala ta została stworzona w sposób mało poważny.
SKRP pisze:
W 1/2 lub mniej: Zwykły człowiek.
Poziomy 1-5: Trochę więcej niż zwykły człowiek. Feliks Perl, Mieczysław Moczar, Jan Drobut.
Poziom 6-10: Człowiek obdarzony pomniejszymi mocami. Mezo, Eskobar, Pan Duże Pe, Radek Sikorski, Walery Sławek, Sławoj-Składkowski
Poziom 11-15: Człowiek obdarzony powiększymi mocami. Władysław Sikorski, Muflon, Maciej Rataj, Tetris, Janusz Radziwiłł
Poziom 16-19: Potęga, ale tylko we jakiejś dziedzinie. Żurom, Batory, Kościuszko, Tragutt, Paderewski
Poziom 20: Potęga pod każdym względem. Sobieski, Piłsudski, Burzan.
Czekam na Wasze uwagi. Trochę nie wiem jak umieścić na tej liście Daszyńskiego, raczej widziałbym go w przedziale poziomowym 6-10 albo 11-15.
Śmieszne, śmieszne, tylko boję się, że wywoła kolejną lawinę zbędnych komentarzy.
PS: I przestańcie wymieniać skalę postaci z LoTRa. Jedni wzorują swoją opinię na filmie, inni na trylogii, a jeszcze inni na wszystkim, co tylko Tolkien zdołał napisać, a i tak wszyscy są w błędzie - ponieważ - uwaga złota myśl - Tych postaci prawdopodobnie nie da się na takową skalę precyzyjnie przełożyć.
- Balrog w książce wyglądał zupełnie inaczej niż w filmie- był bardziej humanoidalny, max 3-4 razy większy od człowieka, nie miał rogów i (zapewne) nie posiadał skrzydeł.
Książkowy Balrog miał skrzydła. Porównanie do olbrzyma zupełnie nie powiem skąd wzięte, książkowy Balrog był demoniczną istotą utworzoną z cienia i ognia.
PS: I przestańcie wymieniać skalę postaci z LoTRa. Jedni wzorują swoją opinię na filmie, inni na trylogii, a jeszcze inni na wszystkim, co tylko Tolkien zdołał napisać, a i tak wszyscy są w błędzie - ponieważ - uwaga złota myśl - Tych postaci prawdopodobnie nie da się na takową skalę precyzyjnie przełożyć.
Dlatego ja proponuję skalę złożoną z polskich władców, polityków i raperów. Ma się do DnD tak samo jak skala postaci z Władcy Pierścieni, a dyskusja będzie tak samo niemerytoryczna.
Cuchullain też powinien być epikiem, ten facet potrafił walczyć z dziesiątkami, lub setkami ludzi jednocześnie i wpadał w naprawdę potężny szał bojowy.
Za sieczenie arbitralnie dużych ilości zwykłych ludzi dałbym mu z 10 poziom (i tu mnie system SW poprze, chcesz to sprawdź).
Poziom 7: Najniższy na jakim mogą być "bogowie". Gandalf Biały, Sauron, Thor, Loki, Shiva, Hanuman itd. mają co najmniej ten poziom. Mogą podróżować po świecie i po innych światach.
Najbardziej absurdalna linijka -.-. Argumentów nie będę przytaczał, sami sobie sformułujecie na podstawie powyższej wypowiedzi
Chodziło mi o to, że to najniższy poziom na którym można rozpisać kogoś kogo kiedykolwiek określano jako boga czy półboga.
Zniszczyli pierścień (potężny artefakt). przybywali na pomoc w bitwach w ostatniej chwili. Samotnie przebili się przez Morię (obsadzoną przez armie orków i Balroga) Wypełniali dawne proroctwa. Wygrywali ogromne bitwy (nie sami wprawdzie ale wyraźnie przeważali szalę na stronę przegranych.
*Facedesk* 1) Wrzucając go do wulkanu. Tylko Sam i Frodo tam dotarli, ale (idąc w odwrotnym porządku chronologicznym) cały Mordor to było omijanie z daleka zwykłych orków (oprócz schwytania Froda, gdzie Sam wystraszył ostatniego żywego orka w wieży blaskiem magicznego miecza), zranili Szelobę (najpierw wystraszając ją świecącym flakonikiem elfów, potem sama nadziała się na miecz co uważam za podstawę do uznania tego za fartowny krytyk), wcześniej więcej skradania i bycie eskortowanym przez Drużynę 2) Co to "w ostatniej chwili" ma wspólnego z czymkolwiek 3) Nie nazwałbym tego "przebiciem się" skoro nikt im drogi nie zagradzał, wygrana walka z orkami po bliższym przyjrzeniu się byłaby łatwa dla 5-poziomowej drużyny (ta analiza jest dość znana), na Balroga Gandalf zastosował kombo Magiczny krąg + Roztrzaskanie 4) Patrz 2 5) W czasie których zabijali po około 15 orków a i to nie wszystkich na raz. Jak najbardziej w granicach możliwości 5-6 poziomowców.
@SKRP według ciebie Sobieski mógł zabić armię przeciwników, z których każdy mógł zabić armię zwykłych ludzi?
Myrkull pisze:
Książkowy Balrog miał skrzydła. Porównanie do olbrzyma zupełnie nie powiem skąd wzięte, książkowy Balrog był demoniczną istotą utworzoną z cienia i ognia.
1) To czemu nie latał? Czemu spadł z tamtego mostu? 2) To był wielki płonący koleś z biczem. Mówimy o statsach, o tym co wymienieni potrafili robić. Chociaż zgadzam się, że należałoby go uznać za złego Przybysza, jego faktyczne możliwości są bliższe olbrzymowi.
A następnych mówiących o trudnościach oddania umiejętności różnych postaci na mechanice D&D prosiłbym bardzo o przykłady owych umiejętności. Mnie tak na szybko przychodzi na myśl tylko trik Elronda z rzeką i fobie mieszkańców Mordoru (Szeloba - światło, przekonane o swej nieśmiertelności Upiory odpędzeni przez faceta z płonącymi szczapami).
Ostatnio zmieniony wt sie 25, 2009 1:08 pm przez Schpeelah#144, łącznie zmieniany 2 razy.