Zrodzony z fantastyki

 
punisher__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 180
Rejestracja: czw maja 19, 2005 4:25 pm

Skywalker z Mocy zrodzony

śr cze 08, 2005 6:22 pm

Co my¶licie o teori, ¿e Anakin Skywalker zosta³ zrodzony z mocy? Moja teoria powsta³a ze s³ów Shmi Skywalker: "Nie by³o ojca, nosi³am go, wychowa³am..."
 
Heretyk
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5036
Rejestracja: pn mar 28, 2005 12:23 pm

śr cze 08, 2005 6:28 pm

Mysle że te słowa oznaczały że ojciec dał nogę, a nie że to było niepokalane poczecie.
 
Awatar użytkownika
mergan
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1005
Rejestracja: pn lis 01, 2004 10:12 am

śr cze 08, 2005 7:16 pm

A ja myślę, że totalną bujdą, tak samo jak midichloriany (no cóż, Lucas też człowiek, zbłądzić też może).
 
punisher__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 180
Rejestracja: czw maja 19, 2005 4:25 pm

śr cze 08, 2005 7:21 pm

Jednak s³owa "nie by³o ojca" daj± sporo do my¶lenia. Jednak skoro mia³ du¿o midichlorianów to mo¿e zosta³zrodzony z mocy.
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

czw cze 09, 2005 5:30 pm

<!--QuoteBegin-punisher+-->
punisher pisze:
<!--QuoteEBegin-->Jednak słowa "nie było ojca" dają sporo do myślenia. Jednak skoro miał dużo midichlorianów to może zostałzrodzony z mocy.

Nieskończoną zagadką Moc jest 8). Ale faktem jest, że:
Life creates it.

Nie widzę wiec powodu by odrzucać stwierdzenie, że Anakin nie miał ojca.
 
Kazeite
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 265
Rejestracja: wt sty 03, 2006 3:51 pm

czw cze 09, 2005 5:50 pm

Po forach amerykańskich błąka się teoria, jakoby Palpatine był odpowiedzialny za poczęcie Anakina... (pośrednio, świntuchy jedne ;)) - innymi słowy owe sławetne kreujące życie techniki Sith w praktyce.

Ja osobiście nie jestem przekonany co do tego... owszem, Palpy załatwił sobie władzę w sposób, nie zawaham się powiedzieć, genialny, ale przypisywanie mu "spowodowania" Anakina jest mniej więcej na tym poziomie, co mężczyznom gradobicia, trzęsienia ziemi i kokluszu :)
 
Coen__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 531
Rejestracja: sob lut 01, 2003 10:34 pm

czw cze 09, 2005 11:35 pm

Jest mo¿liwe i¿ jakis sith by³ odpowiedzialny za narodzenie sie pre-Vadera ale raczej nie by³o to niepokalane poczecie. Po prostu uzy³ mocy aby og³uszyc panienkê, zrobi³ swoje i znikn±.
 
Heretyk
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 5036
Rejestracja: pn mar 28, 2005 12:23 pm

pt cze 10, 2005 9:53 am

Teoria Coena trzyma się kupy. Choc jesli wszyscy sie na nia zgodzą to zaraz pojawi się pytanie czy aby Yoda nie był w to zamieszany :) przecierz traktował Luka jak wnuka :twisted:
 
Coen__
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 531
Rejestracja: sob lut 01, 2003 10:34 pm

pt cze 10, 2005 10:01 am

Raczej nie móg³. Nie zauwazy³em przynajmniej u Aniego ani Luka aby byli jacys wolkañscy;)

[WC-2.SB]
 
trampek
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 21
Rejestracja: sob lut 24, 2007 7:22 pm

wt cze 19, 2007 7:58 pm

w 3 części kiedy anakin zpotyka palpatina w teatrze (czy co to jest to z gigantycznymi bąblami) mówi mu o własnym mistrzy (tego nie mówi) że ten potrafił nagiąć midichloriany do wskrzeszenia i do stworzenia życia
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

wt cze 19, 2007 8:25 pm

Star Wars Insider - nie pamiętam, który numer - mówi jasno, że Anakin nie miał ojca i na pewno żaden Sith, a więc i Palpi, nie maczał w tym palców. Stąd żadne techniki Sithów i umiejętność wpływania na midichloriany tego nie zmieni.
 
RG

wt cze 19, 2007 9:04 pm

Palpatine doskonale znał Anakina. Interesował się nim od samego początku. Skoro Sithowie znali tajemnicę życia, Palpi mógł ją wykorzystać do stworzenia Anakina. Jako swjej tajnej broni. Jednostki, która dopełni zemsty na Jedi. Skoro było jakieś tam przeznaczenie, los którego nie mozna oszukać i przepowiednia - to mógł być to wynik intryg Palpatine.
 
Awatar użytkownika
Martinus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: pt kwie 22, 2005 11:09 am

wt cze 19, 2007 9:48 pm

Nie mógł. Sithowie znali tajemnicę życie? Bzdura! Darth Plagueis znał. Palpi go zabił, i tajemnica przepadła, o czym jest mowa w Zemscie Sithów nawet.

A zresztą nie ma co gdybać. Star Wars Insider podaje wszak informacje, które są pewne na 100% więc skoro Sithowie nie maczali paluszków w narodziny Anniego to nie, i basta.

A poza tym, gdyby to było ich dzieło, to sprawowaliby nad nim jakąś kontrolę, obserowali, pilnowali, szkolili. Ale nie. Sithowie wiedzieli mniej więcej, kiedy ów "Wybranek" ma się pojawić, ale nic poza tym.

I raczej ten fakt się nie zmieni do czas, aż Lucas w kolejnej swojej produkcji po raz kolejny oleje EU :razz:
 
RG

śr cze 20, 2007 6:20 am

Martinus pisze:
Nie mógł. Sithowie znali tajemnicę życie? Bzdura! Darth Plagueis znał. Palpi go zabił, i tajemnica przepadła, o czym jest mowa w Zemscie Sithów nawet.

Palpi był zbyt pazerny. Zreszta sam powiedział "na nieszczęście wszystkiego nauczył swojego ucznia."
 
Awatar użytkownika
Cal Omas
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 40
Rejestracja: sob gru 09, 2006 3:00 pm

Martinus ma rację

śr cze 20, 2007 9:11 am

1.Martinus ma rację z tym że tylko Darth Plagueis znał tą tajemnicę, a Palpi zabijając go spowodował to że tajemnica przepadła. Nawet w książce Luceno: "Darth Vader- Narodziny Czarnego Lorda" jest fragment w którym Palpi rozmyśla o tym że jego mistrz zabrał swą tajemnicę do grobu nie przekazując ją nikomu innemu. Palpi okłamał Anankina mówiąc że posiadł ta wiedzę i dziękli temu ocali umierającą Padme, aby przeciągnąć młodego Skywalkera na ciemną strone i zdo byc nowego ucznia. Palpi sam miał nadzieje że dzięki jego mocy i potędze Anakina wspólnie odkryją tajemnicę Darth Plagueisa.

2. Jeżeli chodzi o "teorię zrodzenia się Anakina Skywalkera z mocy" to jest ona słuszna. Nawet podczas spotkania Qui-Gona i Obiwana z Radą Jedi, kiedy ten chciał aby poddać młodego Skywalkera próbie to Mace Windu się pyta ich z niedowierzaniem: "Mówicie o tym zrodzonym z mocy który ma przywrócić równowage mocy?" Sama przepowiednia mówiła o tym który zrodzi się z mocy i przywróci jej równowage. I oczywiście był to Ani :)
 
Lenartos
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1805
Rejestracja: czw lis 06, 2003 6:25 pm

śr cze 20, 2007 10:12 pm

Darklighter pisze:
Life creates it.


A nie odwrotnie :P
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

pn cze 25, 2007 2:03 pm

A nie odwrotnie

Przypominam, że Yoda miał charakterystyczny zwyczaj przestawiania szyku wyrazów w zdaniu:

Judge me by size do you?

Co idzie na przód, to wiadomo. 8)

ale raczej nie było to niepokalane poczecie.


Tutaj, wydaje mi się, że pomylono pojęcia. Niepokalane poczęcie oznacza urodzenie się bez grzechu pierworodnego, a nie przyjście na świat bez typowgo....bara-bara. :wink:
Ostatnio zmieniony pn paź 01, 2007 9:47 am przez Darklighter, łącznie zmieniany 2 razy.
 
nikanor
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 12
Rejestracja: sob sie 04, 2007 11:55 pm

sob sie 18, 2007 12:00 am

Ja jednak się trzymam tego, że anakin miał ojca. Moim zdaniem "średniofajne" by było stawianie go jako jedynego na tyle Jedi, który narodził się z mocy. Gdyby tak było to tak mi się zdaje, że byłby o wiele silniejszy... Może jego ojciec umarł zanim sie anakin urodził? (zapytajmy Petera, chociaż on pewnie tez nie wie;)
 
Awatar użytkownika
MateuszeQ
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: pn wrz 24, 2007 2:26 pm

pt wrz 28, 2007 11:28 pm

Jednak nie powinniśmy zapominać, że Anakin był bardzo silny. Jego stężenie midichlorianów było wyższe, niż u samego Yody. Jednak fakt, że Ani nie dokończył szkolenia przesądził o tym, że nie stał się on najpotężniejszym z Jedi, jakim (według legendy - jeżeli to jego dotyczyła) miał zostać. Więc do końca nie wiadomo, czy Anakin miał ojca czy nie. Wiadomo jednak, że na pewno nie było "niepokalanego poczęcia"
 
6paths
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: sob lut 14, 2009 4:04 pm

sob lut 14, 2009 7:05 pm

Ani nie dokończył szkolenia

Dokończył :)
nie stał się on najpotężniejszym z Jedi, jakim (według legendy - jeżeli to jego dotyczyła) miał zostać.

Stał się.
Jest czas gdy Vader jest najpotęzniejszym żyjącym Jedi w galaktyce (Obi-wan nie żyje, a Yoda mówi na łożu śmierci że Luke zostanie Jedi dopiero po konfrontacji z ojcem).
Co prawda Vader/Anakin jest Sithem, ale teoretycznie nigdy nie został wykluczony z zakonu.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

sob lut 14, 2009 10:46 pm

Jest czas gdy Vader jest najpotęzniejszym żyjącym Jedi w galaktyce (Obi-wan nie żyje, a Yoda mówi na łożu śmierci że Luke zostanie Jedi dopiero po konfrontacji z ojcem).
Napotężniejszym pomiędzy wyrzuceniem Palpatine do szybu a śmiercią ;-)
 
Awatar użytkownika
Dark_Raziel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt mar 10, 2006 1:48 pm

sob lut 14, 2009 11:33 pm

Palpatine nigdy nie był Jedi :)
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

sob lut 14, 2009 11:38 pm

Mea culpa. I to maxima.
Cóż, faktycznie. Odmóżdzenie po łupaniu za długo na kompie mnie ogarnęło.

Zastanawia mnie jedno tylko. Jak jego "najpotężniejszość" wspólgrała ze słowami Lucasa (które na theforce.net w komentarzach technicznych zdaje się można przeczytać), a które głosiły, iż Vader tracąc części ciała biologiczne stawał się słabszy mocą.
 
Awatar użytkownika
Ryoga
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 598
Rejestracja: ndz maja 09, 2004 10:56 pm

sob lut 14, 2009 11:45 pm

Między innymi dlatego Palpatine poszukiwał lepszego ucznia, niż Vader. Stąd pokładał nadzieje najpierw w Galenie Marcu, potem w młodym Skywalkerze.
Vader utracił sporo na Muustafar. Potrzeba ciała aby łączyć się z mocą, będąc bardziej maszyną niż człowiekiem zatrzymał się w rozwoju, nie mogąc osiągnąć pełni swojego potencjału.
Choćby powiedzmy Force Lightning był nieosiągalny, bo jakby próbował to by mu system wysiadł. Tak samo musiał zmienić styl walki na bardziej powolny, oparty na sile i strachu, nie było już zabawy w manewry Ataru, pozostał twardy, miażdżący Djem So.
 
Awatar użytkownika
Malaggar
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3222
Rejestracja: ndz cze 01, 2003 3:36 pm

sob lut 14, 2009 11:49 pm

Tak samo musiał zmienić styl walki na bardziej powolny, oparty na sile i strachu, nie było już zabawy w manewry Ataru, pozostał twardy, miażdżący Djem So.
Ale salto na schodach nadal zrobić potrafił ;)

Stąd pokładał nadzieje najpierw w Galenie Marcu
A tego nie znam (to ten z "Force Unleashed"?), bo w EU nie siedzę zbyt mocno.

Potrzeba ciała aby łączyć się z mocą, będąc bardziej maszyną niż człowiekiem zatrzymał się w rozwoju, nie mogąc osiągnąć pełni swojego potencjału.
Nieszczęsne midichloriany ;)
BTW, czy w jednym z komiksów (kolega opowiadał ostatnio, ale nie wnikał co to za komiks dokładnie) nie było robota force-sensitive?

Djem So.
Jest oficjalnie rozpisany pod RPG?
 
6paths
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 14
Rejestracja: sob lut 14, 2009 4:04 pm

ndz lut 15, 2009 5:58 am

Zastanawia mnie jedno tylko. Jak jego "najpotężniejszość" wspólgrała ze słowami Lucasa (które na theforce.net w komentarzach technicznych zdaje się można przeczytać), a które głosiły, iż Vader tracąc części ciała biologiczne stawał się słabszy mocą.

Też zacząłem się nad tym zastanawiać tuż po obejżeniu epI i wzmianki o tych nieszczęsnych midicholrianach.

Więcej midicholrianów = więcej mocy.
Midochloriany są w komórkach więc:
Więcej komórek = więcej midichlorianów
więc...
Mniej ciała = mniej komórek = mniej mocy.

Gdzieś kiedyś też trafiłem na wzmiankę o tej utracie potencjału po utracie przez Anakina kilku części ciała... AFAIR było to około 30-40% jego potencjału.

Ale teraz opierając się na tych midichlorianach (nieszczęsnych) można wysnuć teorię że Anakin zredukowany do korpusu, miał masę podrównywalną (albo większą) od Yody... a przecież miał większe stężenie midichlorianów, więc teoretycznie i potencjał nawet w swojej zredukowanej formie powinien mieć większy od Yody.

Więc nawet 70% Anakina Skywalkera było cennym nabytkiem o olbrzymim potencjale jeżeli chodzi o Moc.

Oczywiście posiadanie potencjału nie jest równoznaczne z automatyczną umiejętnością pełnego jego wykożystania, Yoda miał za sobą 800-900 lat doświadczeń :)
 
Awatar użytkownika
Darklighter
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1600
Rejestracja: wt lut 08, 2005 8:02 pm

wt lut 17, 2009 9:39 am

Malaggar pisze:
Ale salto na schodach nadal zrobić potrafił


I lądował jakby "filipiński wirus" go zmógł. ;)

IMHO, to Vader osłabł z powodu ran i tylko pod względem fizycznym. No ale nie ma się co dziwić - wypalone płuca - system podtrzymywania życia non-stop. Zamknięty w niewygodnym, ograniczającym ruchy pancerzu, nie oszukujmy się - nie wyrobi kondycyjnie. Nie ma mowy, aby mógł dowrónać zwinnemu i szybkiemu Jedi, tym bardziej jeśli ten drugi będzie pod wpływem CSM.

Jest oficjalnie rozpisany pod RPG?


Tak.
 
Awatar użytkownika
Arathorn ojciec Aragorna
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: wt mar 24, 2009 12:20 pm

Witam

śr mar 25, 2009 8:17 am

Anakin jest głównym bohaterem gwiezdnych wojen(filmu). Pamiętajcie, że był on wybrańcem. Jako wybraniec przecież mógł nie mieć ojca, taki urok wybrańców. Miał przywrócić równowagę mocy. To stwierdzenie nie zostało do końca sprecyzowane. Zauważcie, że od obalenia zakonu sithów i triumfu Dartha Bane czyli -1020 BBY. We wszechświecie rządzą Jedi i pilnują pokoju. Równowaga mogła polegać na tym aby przez pewien okres czasu panowało zło. Moja teoria wcale nie jest niemożliwa. :] 8)
 
Awatar użytkownika
shaman_tm
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 541
Rejestracja: śr lis 05, 2008 2:41 pm

śr mar 25, 2009 11:12 am

Interesujące stwierdzenie i wcale nie takie pozbawione podstaw. Faktycznie ta kwestia w filmie nie jest do końca wyjaśniona, ale moim osobistym zdaniem "równowaga Mocy" faktycznie polegać miała na tym, aby zakon Jedi, który zdecydowanie zbytnio "obrósł w piórka" (Arogancja to przywara, która stawała się coraz powszechniejsza, nawet wśród doświadczonych Jedi) - po prostu zrównać "do parteru". Moc zdecydowanie była w nierównowadze. Z jednej strony aż nazbyt silni (wpływowi) Jedi, z drugiej strony chora administracyjnie Republika, którą zakon nie był w stanie w żaden sposób uzdrowić, z trzeciej strony żyjący w ukryciu Sithowie. Ta sytuacja wcześniej czy później musiała skutkować upadkiem Republiki, Anakin był tylko katalizatorem tych wydarzeń. Albo, jak to sięmówi w proroctwach - wybrańcem :)

Po Anakinie wszystko wróciło niejako do punktu startu - Moc (tak Jedi, jak i Sithowie) i Galaktyka (Republika) mają swoją drugą szansę, nikt nie ma silniejszej pozycji niż przeciwnik. Zniknęły wcześniejsze napięcia, wszystko wygląda jak po przejściu sporego huraganu ;)
Nastała równowaga.
 
Awatar użytkownika
Arathorn ojciec Aragorna
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 22
Rejestracja: wt mar 24, 2009 12:20 pm

śr mar 25, 2009 1:03 pm

Zapomniałem jeszcze napisać, że Jedi po utworzeniu zakonu przez Luka Skywalkera, stali się tak jakby bardziej tolerancyjni i ludzcy. Można było już mieć żony, sam Luke ożenił się z Marą Jade i miał syna Bena Skywalkera. Nie zakazywali tego, ale trzeba było przestrzegać zasad i trzymać się kodeksu. I przede wszystkim Jedi zaczęli być wierni MOCY, a nie republice jak przed ich upadkiem. Nadal jednak pilnowali pokoju itp.

Chociaż zakon został reaktywowany to nadal galaktykę męczą wojny. Teraz wydawana jest seria "dziedzictwo". Opisuje wojnę domową w sojuszu i dzieje siostrzeńca luka, który staje się Sithem (chyba już jest nawet)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości