Moja propozycja, za Stanisławskim i będącymi pokrewnymi rdzeniem słowami "social" >> "socialite" >> "sociality", to Towarzyskość.
Określa zdolność do przestawania z innymi ludźmi, oraz bycia dla nich więcej niż znośnym towarzystwem, niezależnie od okoliczności (czy to raut u burmistrza, wytworny obiad w ambasadzie, kolacja biznesowa, czy flirt w pubie).
Zrodzony z fantastyki
Mi towarzyskość kojarzy się od razu z przyjacielskim stosunkiem kogoś do kogoś. "On jest bardzo towarzyski, ma wielu przyjaciół".
Wydaje mi się, że nie do końca o to chodzi w tym skillu. Skill ten odzwierciedla poziom opanowania pewnych schematów postępowania społecznego, a wiec miedzy innymi spotkania towarzyskie, ale tez formalne bakiety, pogrzeby, uroczystosci patriotyczne itd.
Czy to raczej nie bedzie Etykieta?
Pozdrawiam
Seth
Wydaje mi się, że nie do końca o to chodzi w tym skillu. Skill ten odzwierciedla poziom opanowania pewnych schematów postępowania społecznego, a wiec miedzy innymi spotkania towarzyskie, ale tez formalne bakiety, pogrzeby, uroczystosci patriotyczne itd.
Czy to raczej nie bedzie Etykieta?
Pozdrawiam
Seth
-
- Kastor Krieg
Szczur pisze:Podręcznikowy faszysta mówi: podpada pod Persuasion (nWoD, strona 84, akapit 1)
Podręcznikowy faszysta ma na myśli Seduction (Presence + Persuasion), czyli "zaciąganie kobiety do łóżka". Sam flirt, robienie dobrego wrażenia i cwaniackie granie luzaka / twardziela to Manipulation + Socialize.
-
-
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
- Posty: 889
- Rejestracja:
Bycie towarzyskim to bycie ekstrawertykiem - czyli umiejętność i chęć przebywania wśród innych.
Etykieta jest zbiorem formalncyh reguł.
Ogłada to umiejętność "bycia" w różnych środowiskach.
Z tego najlepiej wygląda stara, sprawdzona ogłada. Aczkolwiek Towarzyskość też ma swoje zalety.
Najsprawniej oddaje tę umiejętność karkołomny zwrot "bycie dżentelmenem", które oznacza takie zachowanie, że ludzie przy tobie czują się dobrze. Dżentelmen odnajduje się w każdej sytuacji, bo nakierowuje swe działania na dobre samopoczucie ludzi.
I tu chyba powoli dochodzimy do sedna, czy istotną socialize jest idealna kompetancja kulturowa (etykieta, ogłada) czy nakierowanie na innych i tym samym zdobie ich sympatii (towarzyskość, bycie dżentelmenem)?
Etykieta jest zbiorem formalncyh reguł.
Ogłada to umiejętność "bycia" w różnych środowiskach.
Z tego najlepiej wygląda stara, sprawdzona ogłada. Aczkolwiek Towarzyskość też ma swoje zalety.
Najsprawniej oddaje tę umiejętność karkołomny zwrot "bycie dżentelmenem", które oznacza takie zachowanie, że ludzie przy tobie czują się dobrze. Dżentelmen odnajduje się w każdej sytuacji, bo nakierowuje swe działania na dobre samopoczucie ludzi.
I tu chyba powoli dochodzimy do sedna, czy istotną socialize jest idealna kompetancja kulturowa (etykieta, ogłada) czy nakierowanie na innych i tym samym zdobie ich sympatii (towarzyskość, bycie dżentelmenem)?
-
- Kastor Krieg
Odniosłeś się do zdania neishina:
które to rozumieć można dwojako - jako niedoformułowane zapytanie, z brakującym pytajnikiem, "a podryw to nie wiązał się (aby) zawsze z Subterfuge, bo przecież to bajer się liczy?", wtedy liczą się pule typu Presence + Subterfuge / Manipulation + Socialize. Jedna połowa "do oszukiwania", jedna "towarzyska", co jak sądzę miał na myśli neishin.
Można też zdanie neishina rozumieć jako niegramatycznie skonstruowane "podryw nie zawsze wiąże się z Subterfuge, bo przecież to bajer się liczy", to jest to zdanie o tyle logiczne, że niekoniecznie "połowa do oszukiwania" musi być Subterfuge, może być to wymieniony przeze mnie atrybut Manipulation.
Wszystko zależy od tego, jaki postać ma cel. Skoro to "bajer jest najważniejszy", to Persuasion nie ma zastosowania moim zdaniem - Perswazja będzie służyła do "zaciągnięcia kobiety do łóżka". Żeby ją "zbajerować" użyje się jednej z dwóch powyższych (Man + Soc / Pre + Sub) kombinacji, Pre + Soc to jest czysto seksualne uwodzenie.
Krótko mówiąc, jeśli chcesz żeby panna cię lubiła i miała o tobie dobre zdanie, albo wzięła cię za kogoś fajniejszego niż jesteś w rzeczywistości, użyć powinieneś tamtych dwóch, jeśli zaś chcesz ją wyciągnąć z klubu na szybki numerek na parkingu, Pre + Soc.
W tym przypadku akurat, to nie "bajer" gra rolę
Hm, nie zawsze podryw wiązał się z Subterfuge, bo przecież to bajer się liczy:P
które to rozumieć można dwojako - jako niedoformułowane zapytanie, z brakującym pytajnikiem, "a podryw to nie wiązał się (aby) zawsze z Subterfuge, bo przecież to bajer się liczy?", wtedy liczą się pule typu Presence + Subterfuge / Manipulation + Socialize. Jedna połowa "do oszukiwania", jedna "towarzyska", co jak sądzę miał na myśli neishin.
Można też zdanie neishina rozumieć jako niegramatycznie skonstruowane "podryw nie zawsze wiąże się z Subterfuge, bo przecież to bajer się liczy", to jest to zdanie o tyle logiczne, że niekoniecznie "połowa do oszukiwania" musi być Subterfuge, może być to wymieniony przeze mnie atrybut Manipulation.
Wszystko zależy od tego, jaki postać ma cel. Skoro to "bajer jest najważniejszy", to Persuasion nie ma zastosowania moim zdaniem - Perswazja będzie służyła do "zaciągnięcia kobiety do łóżka". Żeby ją "zbajerować" użyje się jednej z dwóch powyższych (Man + Soc / Pre + Sub) kombinacji, Pre + Soc to jest czysto seksualne uwodzenie.
Krótko mówiąc, jeśli chcesz żeby panna cię lubiła i miała o tobie dobre zdanie, albo wzięła cię za kogoś fajniejszego niż jesteś w rzeczywistości, użyć powinieneś tamtych dwóch, jeśli zaś chcesz ją wyciągnąć z klubu na szybki numerek na parkingu, Pre + Soc.
W tym przypadku akurat, to nie "bajer" gra rolę
Kastor Krieg pisze:Jose, ale jak jesteś chamowatym cwaniakiem rwącym blacharo-cizie na swoją glanc furę, to używasz Man + Soc, gdzie tu miejsce na ogładę, czy bycie dżentelmenem?
Jak już pisałem, dżentelmen, w swej najlepszej (choć może nie najpowszechniejszej definicji) jest człowiekiem łagodnym, czyli takim, przy którym każdy czuje się dobrze, bo dżentelmen szanuje ludzi i dobrze się z nimi obchodzi, co sprawdza się zarówno w przypadku profesora jak prostytutki.
Aczkolwiek gdybyś nadał umiejętności nazwę "bycie dżentelmenem" zabiłbym Cię osobiście
Próbóję po prostu ustalić to, co napisałem pod koniec, czyli
Joseppe pisze:I tu chyba powoli dochodzimy do sedna, czyli - czy istotną socialize jest idealna kompetancja kulturowa (etykieta, ogłada) czy nakierowanie na innych i tym samym zdobycie ich sympatii (towarzyskość, bycie dżentelmenem)?
W tym drugim wypadku oczywiście lepszą nazwą jest towarzyskość.
Garnek pisze:Towarzyskość.
Etykieta wprowadzałaby w błąd co do zakresu działania umiejętności a ogłada jakoś nieżyciowo mi brzmi
Heh... Nie bede sie upieral, ale Etykieta jakos tak lepiej brzmi. Tym bardziej, ze nie dotyczy sytuacji wylacznie formalnych. Chocby Etykieta ulicy. Bede zlosliwyi odesle was do podrecznikowego przykladu z Irlandzkim pubem. Bohater przykladu nie wszedl, nie uklonil sie, nie przedstawil, nie calowal dam w raczke. Wiedzial co zrobic, zeby zostac uznanym ze niekoniecznie swojego, ale za kogos, kogo nie obija sie w drodze do drzwi, a potem posyla dlugim lotem w najblizszy rynsztok. Po prostu wiedzial jakie sa zwyczaje i jak sie zachowac, zeby zostac w srodowisku uznanym. Taka swojego rodzaju etykieta. Obycie towarzyskie w wielu towarzystwach...
Towarzyskosc z kolei jest raczej cecha osobowosci, niz umiejetnoscia. Podobnie oglada dotyczy raczej stylu bycia, zachowania i wygladu, niz umiejetnosci "towarzyskiej mimikry".
-
-
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
- Posty: 889
- Rejestracja:
Poza tym, mówimy o Umiejętności, sugerowane przeze mnie 'formy towarzystkie', 'savoir-vivre' lub 'konwenanse' pasują lepiej do kategorii Umiejętności, są bowiem rzeczami wyuczonymi. Towarzyskości niejako da się nauczyć, ale to już inżynieria osobowości. Obawiam się, że w kategorii Skills, etykieta deklasuje ogładę, choć ma nieco archaiczny wydźwięk.
-
- Kastor Krieg
Już prędzej ogłada, niż etykieta. 
Uznawanie "street code" za przejaw etykiety jest nadinterpretacją. Poza tym, znanie "street code" to Presence / Manipulation + Streetwise, a nie Socialise.
Chodzi wyłącznie o Józkowe "nakierowanie na innych i tym samym zdobycie ich sympatii", jakiekolwiek metody nie zostałyby zastosowane, te high-class czy z burdelu rodem.
Albo Ogłada, albo Towarzyskość.
Uznawanie "street code" za przejaw etykiety jest nadinterpretacją. Poza tym, znanie "street code" to Presence / Manipulation + Streetwise, a nie Socialise.
Chodzi wyłącznie o Józkowe "nakierowanie na innych i tym samym zdobycie ich sympatii", jakiekolwiek metody nie zostałyby zastosowane, te high-class czy z burdelu rodem.
Albo Ogłada, albo Towarzyskość.
-
- Kastor Krieg
Socialize reflects your characters ability to interact
with others in a variety of situations, from talking people
up at bars to comporting himself with dignity at state dinners.
This Skill represents equal parts gregariousness, sensitivity,
etiquette and custom. Knowing how to make
friends is no less important than understanding how to
treat guests in formal situations. Characters with low dots
might be naturally entertaining or approachable, but unschooled
in the finer arts of social interaction. Or they
could be punctilious with their manners but difficult to
approach. Conversely, characters with high dots could
have the social graces of a practiced diplomat or raconteur,
knowing just what to say and when to say it in any
given situation.
Etykieta, ale nie tylko. Towarzyskość, ale nie tylko.
Ogłada chyba będzie najsensowniejszym kompromisem.
-
-
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
- Posty: 3299
- Rejestracja:
-
-
Jakub_Bartoszewicz
Zespolony z forum
- Posty: 889
- Rejestracja:
Obycie według sjp = ogłada.
Faktycznie, więcej niż towarzyskość i więcej niż etykieta. Najbliżej będzie ogłada albo obycie.
Postawiłbym rzeczywiście na obycie, bo to dość nowe sformułowanie, a dodatkowo "2. «oswojenie się z czymś wskutek ciągłego obcowania, stykania się z czymś»" - co można interpretować, że bohater ma doty w skillu od przebywania w roznych srodowiskach i stad wie jak sie gdzie zachowac (a przy tym odpowiednio zachowujac, jako efekt uboczny, nie narobic sobie wrogow a wrecz przyjaciol).
Obycie choc nie oddaje w pelni socialize to chyba bedzie najblizej.
Ma jeden tylko tyci plusminus - w naszym języku kojarzy się właśnie przez cytowane znaczenie nr. 2 z doświadczeniem. Co z jednej strony powoduje, że nie kojarzy się z gregariousness, ale z drugiej strony czyni logicznym system rozwoju tej umiejętności.
Także - obycie jest najtrafniejszym chyba terminem jaki jp może na to wyprodukować.
Faktycznie, więcej niż towarzyskość i więcej niż etykieta. Najbliżej będzie ogłada albo obycie.
Postawiłbym rzeczywiście na obycie, bo to dość nowe sformułowanie, a dodatkowo "2. «oswojenie się z czymś wskutek ciągłego obcowania, stykania się z czymś»" - co można interpretować, że bohater ma doty w skillu od przebywania w roznych srodowiskach i stad wie jak sie gdzie zachowac (a przy tym odpowiednio zachowujac, jako efekt uboczny, nie narobic sobie wrogow a wrecz przyjaciol).
Obycie choc nie oddaje w pelni socialize to chyba bedzie najblizej.
Ma jeden tylko tyci plusminus - w naszym języku kojarzy się właśnie przez cytowane znaczenie nr. 2 z doświadczeniem. Co z jednej strony powoduje, że nie kojarzy się z gregariousness, ale z drugiej strony czyni logicznym system rozwoju tej umiejętności.
Także - obycie jest najtrafniejszym chyba terminem jaki jp może na to wyprodukować.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość