@earl
Tyle że Różyczka jest znacznie późniejsza niż Berło Salomona...
A jeżeli chodzi o adaptacje filmowe: REH w ogóle nie ma do nich szczęścia.
Ja nie twierdzę że film "Solomon Kane" był beznadziejny - bo nie był - ale z tytułowym bohaterem REHa wspólne ma chyba jedynie nazwisko oraz kapelusz. Od biedy także miejsce pochodzenia. Różnice charakterologiczne są tak wielkie, że ciężko mówić o jakiejkolwiek zgodności - u REHa Kane był cholerykiem, owładniętym przez pasję i skłonnym do "fanatycznej" furii; wyjątkowo "honornym" i nie wykazującym jakiejkolwiek taryfy ulgowej dla tego co uważał za złe (np. jednym z bardziej znanych wątków jest jego pościg za gwałcicielem nieznanej mu bliżej dziewczyny, którą spotkał umierającą na drodze - dla którego to celu przemierza wszerz i wzdłuż cały świat). W filmie zrobili z niego rozdartego, nawróconego melancholika, obawiającego się potępienia do tego stopnia, że gotowego zrobić wszystko, byleby tylko uniknąć piekła. Wątek od biedy ujdzie, ale o co w filmie kaman z Solomonem Kanem? Nie mogliby go zamiast tego nazwać np. "Czarnym Piotrusiem"?
@earl & Bleddyn
Jeżeli natomiast chodzi o młodość Conana, to REH wspomniał w którymś swoim liście do Millera, że Conan został w młodości schwytany przez Hyperboreańczyków (po tym jak opuścił Cimmerię, jako rezultat jego udziału w wojnie Aesirów z Vanirami i Hyperboreańczykami; to po ucieczce z Hyperborei Conan wybrał się - mniej lub bardziej bezpośrednio - do Zamory, gdzie został złodziejem). "Schwytanie" nie koniecznie oznacza "niewolnictwo" (mógł być przetrzymywany jako "więzień"), niemniej znając sposób funkcjonowania świata w Erze Hyberyjskiej, jest to całkiem rozsądne założenie. Co oczywiście NIE tłumaczy filmu/filmów, który/które miast adaptacją, nazwać można jedynie luźnym, wręcz delirycznym nawiązaniem do prozy REHa. Tym bardziej, że ta potencjalna niewola nie mogła raczej trwać "wiele lat".