Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Squid
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 706
Rejestracja: wt maja 09, 2006 2:22 pm

Spellslinger - pytania, pomysły

wt wrz 02, 2008 1:41 pm

Szykuję się do prowadzenia Spellslingera. Nasuwa mi się jednak jedna, poważna kwestia: Co zrobić, żeby nie było żywych postaci z 10 kulami w brzuchu?

Twórcy proponują zmniejszenie limitu ogromnych obrażeń; niestety, i tak wtedy zabije tylko krytyk. Efekt: śmierć postaci będzie się zdarzała dosyć często, ale i tak można wejść w krzyżowy ogień i nic nie robić sobie z ran.

Myślałem nad przyznawaniem PW na zasadzie przyjęcia średniej wartości i dzielenia przez pięć; wtedy na 10 levelu ma się koło 25 pw. Nie wiem jednak, czy to nie będzie zbyt śmiertelne.

Macie jakieś pomysły?
 
Anonim_1

wt wrz 02, 2008 3:09 pm

Squid pisze:
Macie jakieś pomysły?

Przede wszystkim przeczytaj opis PW w podręczniku. Potem, gdy dowiesz się, że PW to nie tylko "10 kul w brzuchu, ale wciąż biegam", nie będziesz musiał zmieniać mechaniki - wystarczy odpowiednia narracja.
 
Awatar użytkownika
Squid
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 706
Rejestracja: wt maja 09, 2006 2:22 pm

śr wrz 03, 2008 9:51 am

No niby tak, w DnD mogę powiedzieć, że twoimi atakami zepchnąłeś go do tyłu, ale ostrzałem?

"Zmusiłeś go do schowania się za beczkę"

albo

"Przytłoczony ogniem zachwiał się i wystawił na ostrzał".

Jakieś średnie. Jak wy to rozwiązujecie?
 
Anonim_1

śr wrz 03, 2008 10:26 am

Squid pisze:
Jak wy to rozwiązujecie?

Po pierwsze, nie opisuję efektu każdego ataku. Gdybym to robił, pojedyncza walka trwałaby 2 godziny - nie mam aż tyle czasu na jedną potyczkę, wolę, kiedy na sesji dzieje się więcej.
Po drugie, stosuję draśnięcia, cudowne uniki, niegroźne trafienia, rany powierzchowne, itd. Nie każdy trafiony atak musi oznaczać, że kula grzęźnie w trzewiach celu.
Po trzecie, nie zawsze urealniam walki. To w końcu D&D, moim zdaniem, podobnie jak w przypadku Earthdawna, i w tym systemie mają rację bytu stworzenia i istoty, które są w stanie walczyć mimo, iż są naszpikowane strzałami, czy zebrały kilka razy dwurakiem przez plecy.
 
Awatar użytkownika
Zsu-Et-Am
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 9825
Rejestracja: sob cze 26, 2004 11:11 pm

śr wrz 03, 2008 10:56 am

+1 Encu, tym bardziej iż z założenia Spellslinger jest settingiem wyjątkowo heroicznym. Z jednej strony łatwo tu zginąć (strzelaniny, proponowane przez autorów modyfikacje), z drugiej - bohaterowie mogą dokonywać nadzwyczajnych czynów.

Nie ma co opisywać każdego strzału, a na pewno nie dłużej niż jednym krótkim zdaniem. Wystarczy skupić się na tych z jakiegoś względu istotnych - pierwszym, wyjątkowo celnym lub powodującym obniżenie wytrzymałości do 0, trafieniu krytycznym itp. W większości przypadków efektem "trafienia" będzie po prostu strzał nad głową, gdzieś obok, w ziemię pod nogami itp. W szczególnych sytuacjach będzie to coś, co rzeczywiście "zmusi do schowania się za skałę/beczkę", "schylenia się", "zatańczenia"; "pozbawi możliwości unikania kolejnych strzałów" albo "zrzuci kapelusz na ziemię", a naprawdę rzadko (głównie krytyki) - postrzał. Wciąż nie powinno to jednak przekładać się na np. rzeczywiste zmniejszenie sprawności postaci - nie ma sensu tego przeliczać w ten sposób.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości