śr lip 10, 2013 1:17 pm
gacoperz ma rację: takie motywy pojawiały się w większości wczesnych systemów D&D. Historia świata Greyhawk (D&D), ale także np. Starego Świata (WFRP) zawierają bardzo czytelne odniesienia do "(pre)historycznych katastrof", w wyniku których powstały regiony objęte magicznymi anomaliami, pełne nietypowych potworów i magicznych przedmiotów. Nawet w bardziej popularnych settingach (takich jak Forgotten Realms / D&D - vide np. Myth Drannor) występują tego typu wątki. We wszystkich wymienionych systemach dostępne są moduły/przygody (a także książki i opowiadania) skupiające się na eksploatacji "zakazanych miejsc", które traktowane są zwyczajowo właśnie jako "niebezpieczne strefy", do których zapuszczają się jedynie najodważniejsi/najgłupsi bohaterowie. Z nowszych, dostępnych w Polsce gier RPG, stosunkowo "stalkerskie" jest "Siódme Morze", w którym występuje nawet stowarzyszenie "archeologów", zajmujących się badaniem pradawnych artefaktów, jaskiń, ruin, itp.
Jeżeli szukasz settingów *nieco* mniej epickich, to światem znakomicie nadającym się do prowadzenia tego typu rozgrywki jest także uniwersum stworzone przez Howarda (powszechnie utożsamiane z jego słynnymi bohaterami: Kullem, Bran Mak Mornem i Conanem), czy też inne settingi powiązane z Mitologią Cthulhu.
Ostatnio zmieniony śr lip 10, 2013 1:45 pm przez
Rukasu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: