Magya magów jest zależna od paradygmatu otoczenia, związana z grubością bariery (wyjątkowo grubą w laboratoriach technokracji)
Duchy są wszędzie. Poczytaj sobie podręcznik Tubylców Betonu. Miasto to Maszyna! Duchy Maszyny są wszędzie. Duchy neonów, duchy pieniądza, duchy telebimów, duchy sieci, taboru, telematyki, eteru, WiFi, komputerów, maszyn..
Jak to jest podręcznikowo? Czy wilkołaki mogłyby się zmieniać np w głębokiej umbrze albo na orbicie Saturna, z daleka od Gai i Luny?
Wilkołaki nie mają żadnego problemu ze zmianą formy bez względu na krainę.
Ba. W Umbrze i Głębokiej Umbrze to dopiero jest to zrobić łatwo.
A orbita Saturna to zdecydowanie Głęboka Umbra
Gorzej, że mogliby się natknąć na wynaturzenia z innych wymiarów, czy ekspedycję badawczą Technokracji, czy innych strażników międzywymiarowych Unii w garniturach
Warto przeczytać Rage Across Heavens w przypadku bardzo odległych krain w kosmosie, czy nie rządzą się innymi prawami w tej kwestii. (głównie zastanawia mnie odległość od Luny)
A Dary wilkołaków jak nazwa wskazuje, są darami, są nauczone od duchów. Później dany wilkołak nie potrzebuje by dany duch był w pobliżu, by daru użyć.
W odwrotną stronę, wilkołaki mają jakiśtam dar psujący technologię, który technokratom sprawia raczej spory problem.
Psucie technologii - tej zwykłej - jak najbardziej.
Lecz nie sądzę, by ten dar równie łatwo poradził sobie (proponuję naturalnie zwiększyć ST) z niszczeniem hyper-techu Technokracji, mechanizmów (talizmanów) i tak dalej.
Swoją drogą bardzo ciekawe, czy duch techniki pokierowany przez Garou mógłby rozchrzanić jakiś złożony mechanizm Technokracji, jakieś wrota międzywymiarowe czy coś
Duchy techniki uznawałbym za znamiona Tkaczki zaś emanacją Tkaczki jest Paradoks (cytując podręcznik wilkołaka piszący o magach). Więc być może użycie daru zakłócania technologii może zwiększać ST działania technokratycznych mechanizmów (zwiększa ryzyko Paradoksu naturalnie).