Zrodzony z fantastyki

 
Anonim_1

czw kwie 13, 2006 3:47 pm

Zabierając się do pisania cyklu „Nieregularników…” miałem w głowie swoisty plan dotyczący kilku felietonów, jakie od dawna chciałem napisać, kwestii, w których miałem chęć się wypowiedzieć, jednak nie bardzo pasujących do serii „Dawno, dawno temu…”. Dziś miałem pisać o schematach, o popadaniu w rutynę i przemianie przygód w podobne do siebie, kserowane lub klonowane scenariusze opowiadające nie o bohaterach, a o Punktach Doświadczenia, skarbach, potworach i Skali Wyzwania. O schematach napiszę innym razem, ponieważ ten wyrwany z cyklu felieton chciałem poświęcić sprawie najbardziej aktualnej, wciąż żywej, choć mającej wiele wspólnego ze śmiercią. Wszyscy mówią o tym po kątach (na czacie, GG, Tlenie oraz w innych miejscach na Sieci), ale nikt jakoś nie chce postawić sprawy jasno i zacząć otwartej dyskusji.<br /><br />Pytanie brzmi zatem…<br /><br /><div align="center">Czy dnd.pl umiera?</div><br /><br />Stoimy u progu – to bez wątpienia może przyznać niemal każdy użytkownik forum. ISA zamarła a wraz ze zwolnionym tempem wydawania polskojęzycznych podręczników zamarła lwia część forumowiczów, niemających dostępu do oryginalnych wydawnictw, lecz pragnących toczyć dyskusje o mechanice. Wypowiadają się jedynie znający angielski – zarówno miłośnicy ściągania pdf’ów, jak i zwolennicy kupowania papierowych książek (tych drugich, jak sądzę, wciąż jest o wiele mniej). Subfora poświęcone mechanice nieco przygasły. Nowe notki tyczą się autorskich pomysłów forumowiczów lub komentarzem istniejących materiałów. Światy umierają. Co tu dużo pisać – całe dnd.pl zanurzyło się w sen zimowy, zrzuciło skórę (przywdziewając po części wciąż anglojęzyczny IPB), ale mimo, iż wróciło ciałem, duchem pozostało uśpione. Zbudzi się, czy będzie powoli zamarzać i w końcu umrze, gdy ostatni zgasi światło?<br />Forum potrzebuje zmian. Jasne jest, że bez nowych podręczników w języku polskim, bez napływu świeżych materiałów jedynymi, którzy będą się wypowiadać będą anglojęzyczni użytkownicy oraz garstka, preferująca rozmowy w działach o tworzeniu światów, przygód i fabularnej części rozgrywki. Nie wystarczy dorzucić kilka usprawnień w silniku, przemieszać gronem moderatorów, napisać kilka demagogicznych notek (podobnych do tego felietonu) – by żyć w pełni sił, dnd.pl potrzebuje prawdziwej, solidnej przemiany, swoistej nowej płaszczyzny dla wypowiedzi, ewentualnie zwolnienia już zajętej przestrzeni.<br />Może warto, zamiast ograniczać się do d20, podzielić Inne Światy na kategorie, dając miłośnikom Warhammera, Cyberpunka, Earthdawna i innych gier pole do kulturalnych rozmów o ich ulubionych grach? Na pozór wydaje się to fajnym pomysłem – problem w tym, że większość z nich znalazła już miejsca na sieci poświęcone tym systemom, w których czują się dobrze i niekoniecznie muszą rezygnować z wypowiedzi na tamtych agorach, przenosząc się tu.<br />Może rozwiązaniem jest swoisty reset, usunięcie najstarszych, pochowanych w odmętach –nastych stron danych kategorii tematów, zajmujących jedynie miejsce w bazie danych i zmuszających moderatorów do wypisywania po raz kolejny „korzystaj z wyszukiwarki”? Nie ukrywam, że mile spojrzałbym na anihilację nie tylko tamtych, ale i bardziej aktywnych, lecz założonych kilka lat temu wątków, mimo, iż poświęciłem naprawdę dużo czasu na zapisanie swoich myśli dotyczących poruszanych w nich kwestii. Oczywiście, rozwiązanie to nie gwarantuje niczego. Ludzie nie muszą nagle nabrać ochoty by zapełniać swoimi przemyśleniami wskrzeszone tematy, dawne, dziś martwe wątki.<br />Drogą ku życiu mogą stać się subfora poświęcone materiałom autorskim – administracja może uczynić lekki ukłon w stronę aktywnych forumowiczów, dając im pod moderatorską opiekę kategorie w „Arkanach tworzenia światów”, prywatną kategorię zawierającą ich pomysły – na settingi, rasy, potwory, prestiżówki i wszelkie inne materiały o wspólnym mianowniku „made by XYZ”. Możliwe, że materiały publikowane w owych prywatnych działach nie byłyby najwyższych lotów – byłyby jednak próbą tworzenia czegoś własnego a dzięki krytyce z czasem mogłyby stać się czymś fajnym. Pytanie brzmi jednak, czy nie stałyby się domeną garstki autorów i stałych gości, dla ogółu forum będąc jedynie marnotrawstwem miejsca?<br />Dyskusja bez wątpienia jest potrzebna, jednak nie może przeciągać się w nieskończoność – inaczej skończymy jak Stara Republika i za sprawą rządów silnej ręki zostaniemy zreorganizowani w Pierwsze Galaktyczne Imperium. Zmiany niekoniecznie muszą wpłynąć na dobre, jednak w obecnej sytuacji każda próba poprawy sytuacji, ożywienia, reanimacji dnd.pl jest czymś jak najbardziej słusznym. Jeśli nie wypali, nic nie stoi na przeszkodzie, by ową modernizację anihilować i spróbować czegoś innego.<br /><br />Na koniec pytanie do administracji. Słyszałem i czytałem wiele plotek dotyczących przyszłości forum – niektóre mówiły o otwarciu na inne systemy, inne o połączeniu z innymi agorami, jeszcze inne wręcz o likwidacji dnd.pl. Może, zamiast kryć się w tajemniczej Moderatornii, wypowiecie się o swoich planach otwarcie, choćby tu, dając szansę poznania przyszłości tego wyjątkowego miejsca, z którym część z nas związana jest już około pięciu lat? Co takiego czeka forum?<br /><br />Quo vadis, administracjo?
 
Awatar użytkownika
Canthir
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1053
Rejestracja: wt cze 27, 2006 5:13 pm

czw kwie 13, 2006 5:18 pm

Powiem tak: felieton ten skutecznie podsumowuje chaos myślowy powstały w mym umysle po zmianie silnika forum. Ciekawe, że zamieściłeś go ma miesiąc przed planową datą (prezent urodzinowy dla mnie miał być? :razz: )<br /><br />Sam nie mogę się nadziwić jak duży zastój powstał ostatnimi czasy, kilku użytkowników, mało postów dziennie, pojawiające się kłótnie... To nie to co kiedyś, kiedy forum tętniło życiem, dziennie pojawiało się ponad 100 postów, w porywach do 300. Zastanawiam się, jak duży wpływ ma na to zmiana silnika. Czy danie wielu opcji zniechęciło użytkowników zagubionych w gąszczu komend? Czy nowa szata graficzna odpycha oczy od forum?<br /><br />Pozdrawiam...
 
Regis.
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 110
Rejestracja: pt gru 19, 2003 9:57 pm

czw kwie 13, 2006 5:50 pm

Zgadza siê. To niesamowite po prostu. Od kiedy zarejestrowa³em siê na tym forum by³em przyzwyczajony, ¿e po kilku dniach nieobecno¶ci bêdê mia³ ca³e strony tematów do czytania. Jednak, gdy teraz wszed³em by³o ich zaledwie kilka. Z pocz±tku pomy¶la³em, ¿e co¶ skopa³o, ale jednak nie.<br />Nie jestem w stanie znale¼æ wyja¶nienia. A¿ tak? Tak gwa³townie wszystko nagle pad³o? <br /><br />Niestety w±tpie, ¿eby stworzenie podfor na temat innych systemów co¶ da³o. Liczyæ mo¿na jedynie na to, ¿e kryzys minie. Takie zapa¶ci zdarzaj± siê na wszystkich forach i po pewnym czasie mijaj±. Zawsze.
 
Awatar użytkownika
Hekatonpsychos
Moderator
Moderator
Posty: 1695
Rejestracja: wt mar 07, 2006 10:05 pm

czw kwie 13, 2006 5:53 pm

Cóż, nie napiszę tym razem, że ktoś ukradł mi temat - o nie :wink:<br />Ale termin, jak najbardziej. Wstydź się, ShadEncu, jutro miał pojawić się mój tekst. A teraz... poczeka tydzień.<br /><br />Dosyć jednak żartów. Sytuacja wydaje się dość poważna. Rzeczywiście, Forum zamiera i oczywistym się wydaje, że potrzeba zmian. Jakich? Trudno powiedzieć. Przyczyn obumarcia agory jest wiele. Ja zwrócę uwagę tylko na kilka z nich. Wśród ludzi zaznajomionych z forumowym fandomem dnd.pl cieszy się ponurą sławą. Temat ten był zresztą już wielokrotnie poruszany. Wielu użytkowników Sieci i erpegowców zarazem myśli, że 1) DnD to system w jakiś sposób "upośledzony" (to tendencja spadkowa) 2) na dnd.pl siedzą ludzie skrzywieni (przez "Słownik Języka Polskiego" na przykład :wink: ). Brakuje pijaru zewnętrznego - i to bardzo. Należałoby naprawić wizerunek strony w Sieci, być może poprzez zmiany na niej samej. Jak to jednak zrobić, skoro tak wiele For nie pozwala na "reklamę". Nie wiem, naprawdę nie wiem. Ale coś zrobić trzeba.<br />Inaczej... niewielka garstka ludzi w tak wielkim molochu może utonąć. <br />Pozdrawiam.
 
Anonim_1

czw kwie 13, 2006 6:54 pm

Ciekawe, że zamieściłeś go ma miesiąc przed planową datą.
<br />Opcja "edit" dziwnym trafem znikła z mojego pola widzenia.<br /><br />
Ale termin, jak najbardziej. Wstydź się, ShadEncu, jutro miał pojawić się mój tekst. A teraz... poczeka tydzień.
<br />Przepraszam. Wstydzę się. :)
 
Awatar użytkownika
B0rg
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1505
Rejestracja: czw sty 24, 2008 11:28 pm

czw kwie 13, 2006 8:16 pm

Potrzeba zmian? Cóż, Borg chcieli tylko zauważyć, że Forum zamarło właśnie po wprowadzeniu owych zmian. Nie wiemy jak innym użyszkodnikom, ale nam obecna szata graficzna w ogóle nie przypadła do gustu. Wydawało się, ze to kwestia przyzwyczajenia, że z czasem przestaniemy zwracać na to uwagę. A jednak nie, minęło już sporo czasu odkąd Forum wygląda jak wygląda i cały czas jest dna nas mało przejrzyste i czytelne. Cytaty wyglądają jak psu dupa zza krzaka, wiele linków nie działa i porozpadały się formatowania niektórych postów, gdzie są nowe notki trzeba się domyślać. Podejrzewamy, że to mogło odstraszyć wiele osób, bo nie chce nam się wierzyć, że nagle, praktycznie z dnia na dzień, skończyły się tematy do dyskusji. W końcu kiedyś podręczniki też były tylko po angielsku i jakos to nikomu nie przeszkadzało w prowadzeniu rozmów na ich temat. A może tym razem Borg się mylą..<br /><br />
Ale termin, jak najbardziej. Wstydź się, ShadEncu, jutro miał pojawić się mój tekst. A teraz... poczeka tydzień.
<br />No tak, przez miesiac czasu cisza, a teraz nagle się z felietonami rzucili. Wstydźcie się panowie, trzech felietonistów i tyle czasu żeby nic w tym dziale się nie działo.. ;F<br />
 
Joey__
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 283
Rejestracja: pn paź 31, 2005 2:37 pm

czw kwie 13, 2006 8:25 pm

Szczerze? Mnie forum zaczęło mniej interesować po zmianie silnika. Pomijając już kwestię tego, czy lubię IPB, czy też nie, to odniosłem wrażenie, że przesiadając się z phpBB na IPB forum przestali lubić inni. A mniej osób = mniej interesujących mnie tematów = mniejsze zainteresowanie forum z mojej strony.<br /><br />Trochę mnie zniechęciły także niektóre absurdalne moim zdaniem decyzje Grupy Trzymającej Władzę - po co w zasadzie został usunięty dział Klasy Prestiżowe? Powiedzieliście, że to przez czytelność i takie tam. A ja, tak prawdę mówiąc, teraz dopiero mam problemy. Wtedy wchodziłem i wiedziałem, że mam przed sobą prestiżówki. Teraz jest - przynajmniej dla mnie - więcej szukania, przekopywania się.<br /><br />Do tego dla mnie dochodzi to, że ISA nie wydaje od jakiegoś czasu podręczników, a na częste kupowanie na amazonie mnie nie stać, więc po angielsku mam tylko Races of Stone i Unearthed Arcana. A że głupi i naiwny jestem, to postanowiłem nie piracić... Ostatecznie wychodzi na to, że stare dyskusje o mechanice mnie nie interesują, a nowych i tak nie rozumie.<br /><br />Skoro odchodzi część „twórcza” i „mechaniczna”, to pozostają mi tylko czytanie tematów o sferze fabularnej. Czemu czytanie? Bo nie potrafię się zebrać do napisania czegokolwiek. Może przez to, że nie potrafię wyprodukować długiego i ładnego posta?<br /><br />I jeszcze bardzo ciekawe i bardzo stare tematy – miło się to czyta, ale przerażają mnie te dziesiątki stron.<br /><br />Poza tym brak mi jest zbanowanych pewnego czasu osobników.<br /><br />I tak, dnd.pl jak na dzisiaj umiera. Powoli i chyba nie chce mu się zbierać na tamten świat, ale jednak. A sam felieton OK, czyta się miło.<br /><br />Pozdrawiam,<br />Joey
 
Filio
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1807
Rejestracja: pt paź 01, 2004 10:17 pm

czw kwie 13, 2006 8:41 pm

No w³a¶nie... <- napisane specjalnie dla ShadEnca :razz: <br /><br />Tak. Forum umiera i u¿ytkownicy tego forum nie mog± ju¿ nic z tym zrobiæ. Jednak mogê Wam powiedzieæ, ¿e nie musicie siê obawiaæ. Nie mogê dok³adnie powiedzieæ, co siê stanie, jednak mogê zapewniæ, ¿e wiele siê zmieni. Po tym incydencie, forum ponownie o¿yje i nigdy ju¿ nie bêdziecie musieli siê obawiaæ o brak notek ka¿dego dnia. Przybêdzie mnóstwo nowych u¿ytkowników i odejdzie wiêkszo¶æ moderatorów. I... ju¿ wiêcej nie mogê powiedzieæ. Naprawdê, wiele siê zmieni.<br />Mo¿ecie my¶leæ, ¿e s± to tylko moje wymys³y, z totalnym brakiem dowodów. I nie bêdê Was za to wini³. Poproszê Was jedynie o cierpliwo¶æ.<br /><br />Pozdrawiam<br />Filio<br />
 
Awatar użytkownika
Canthir
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1053
Rejestracja: wt cze 27, 2006 5:13 pm

czw kwie 13, 2006 10:21 pm

Tak. Forum umiera i użytkownicy tego forum nie mogą już nic z tym zrobić.
<br /><br />Filio, za ten tekst masz ode mnie plaska w dziób! <plask!> Jedynym sposobem na uratowanie forum to podźwignięcie go własnymi siłami, pisanie, rozruszanie zasiedziałego tłumu. Brak działu PrC był dla mnie najdotkliwszym ciosem, miejsce, gdzie masowo nabijałem posty i czym się najbardziej zajmowałem i jedyna na czym się znałem zostało skutecznie rozproszone. Miałem tam 20% moich postów niegdyś! A teraz musze przekopywać podfora z bodaj sześciu działach! Cóżza chała!<br /><br />Mam nadzieję, że gracze spod znaku [DnD ed. 3.0] nie będą gorzej traktowani od tych spod znaku 3.5. Stosowanie "bierzących", ale wciąż mniej rozpowrzechnionych zasad też mogło być gwoździem do trumny forum. LUDZIE, zróbcie coś ze sobą, a forum odżyje !!<br />
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

czw kwie 13, 2006 10:55 pm

<div align="center">Wydaje mi się że felieton poruszający temat aktualnej sytuacji forum był potrzebny<br />bo z forum nie jest najlepiej [img]style_emoticons/<#EMO_DIR#>/sad.gif[/img]<br />ale <br />Moim zdaniem <br />Forum nie jest skazane na cichą śmierć*</div>Ostatnio siedzę sporo na forum i mimo że postów jest raczej mało to widzę że na forum ciągle ktoś siedzi, co więcej przy każdym odświeżeniu strony lista się zmienia. <br />Tak więc wydaje mi się że mimo zastoju, cała masa forumowiczów interesuje się forum, stale tutaj zagląda i czeka na pojawienie się nowych postów.<br />Ja też co chwila odświeżam stronę forum w oczekiwaniu że w końcu ktoś napisze coś co przynajmniej na chwilę da temat do dyskusji i ożywi trochę forum.<br /><!--QuoteBegin-ShadEnc+-->
ShadEnc pisze:
<!--QuoteEBegin-->Może rozwiązaniem jest swoisty reset, usunięcie najstarszych, pochowanych w odmętach –nastych stron danych kategorii tematów, zajmujących jedynie miejsce w bazie danych i zmuszających moderatorów do wypisywania po raz kolejny „korzystaj z wyszukiwarki”? Nie ukrywam, że mile spojrzałbym na anihilację nie tylko tamtych, ale i bardziej aktywnych, lecz założonych kilka lat temu wątków, mimo, iż poświęciłem naprawdę dużo czasu na zapisanie swoich myśli dotyczących poruszanych w nich kwestii. Oczywiście, rozwiązanie to nie gwarantuje niczego. Ludzie nie muszą nagle nabrać ochoty by zapełniać swoimi przemyśleniami wskrzeszone tematy, dawne, dziś martwe wątki.
Tutaj poruszyłeś moim zdaniem bardzo ważny temat, a mianowicie ciążący nad forum Cień Bazy, w kilkuletniej historii forum praktycznie każdy możliwy do wymyślenia temat został już prawdopodobnie poruszony.<br />Co więcej ilość wiadomości zgromadzona na forum jest tak wielka, że trudno przeglądając forum odnaleźć te interesujące tematy.<br />Ale to nie jest najgorsze, najgorsze jest to że taki przedwieczny kilku (-nasto) stronicowy temat, jest po prostu nie do ogarnięcia umysłem, po przebrnięciu strony gorącej dyskusji, nie pamięta się o czym był jej początek, a po paru również własnego imienia wieku i płci;).<br /><br />Dodatkowo nawet jeśli chciało by się wyrazić swoje zdanie, przytoczyć argumenty które nie padły a powinny były po prostu zabrać głos, to jak to zrobić skoro wypowiedzi do których się odnosimy padły X lat temu, w połowie tematu długiego na kilka stron, a żaden z ówczesnych dyskut[url=http://””]http://””[/url]antów nie loguje się na forum od ponad roku? <br /><br />Tak więc z jednej strony Cień Bazy w pewnym stopniu w zarodku ucina (Czy to w postaci jakiegoś przedwiecznego z woreczkiem linków, czy też w postaci samokontroli chcącego poruszyć dany temat) pewne próby zawiązania dyskusji na poruszone już z pewnością tematy.<br />Z drugiej ogrom informacji zgromadzonych na forum jest niedostępny szerszemu ogółowi ze względu na pracochłonność dostępu do nich.<br /><br />Jestem jednak przeciwny próbom anihilacji starych tematów, szczególnie jeśli mała by to być bezpowrotna ich utrata.<br /><br />Zamiast tego mam pewien pomysł, może komuś się spodoba<br />A mianowicie:<br />Powołanie Archeologii Forumowej, ruchu polegającego na tym że ochotnik, znajduje jakiś zasypany kurzem, a jego zdaniem interesujący temat, następnie poświęca czas i wysiłek, na jego przeczytanie i zrozumienie, w końcu restauruje go pisząc podsumowanie zawartych w nim tez pomysłów idei i stanowisk, jak również formułując punkt wstępny do dalszej dyskusji, o ile uważa to za stosowne.<br />Wydaje mi się że znalazł bym trochę czasu aby zająć się w najbliższej przyszłości odrestaurowaniem czegoś, jednak myślę że może znaleźli by się jeszcze jacyś chętni na taką pracę/zabawę.<br /><br />Co do tworzenia nowych subforów na rzecz innych systemów, czy też kreacji autorskich, to jestem raczej przeciw. <br />Chodzi mi o to że istotniejsze jest tu aby takie (lub inne) posty zaczęły się powszechnie pojawiać, i mało celowe jest tworzenie im miejsca jakby na wyrost, jednak jeśli brak przeznaczonych ku temu działów powstrzymuje ludzi od pisania interesujących postów nie związanych bezpośrednio z D&D to może było by to właściwe. <br /><br />W ogóle wydaje mi się że trochę zbyt duża waga przywiązywana jest do strony techniczno organizacyjnej forum, czy tak naprawdę wygląd postów i strona techniczne korzystania z forum istotniejsza jest od treści przekazywanych, a działowe rozpołożenie tematów ważniejsze od samych tematów. <br />Przecież istotne jest przekazywanie swoich przemyśleń opinii stanowisk i pomysłów innym a techniczna warstwa pośrednicząca staje się ważna właściwie tylko wtedy gdy znacząco utrudnia komunikację (Pozdrowienia dla słowa mocy p s y :wink:) <br /><br />Mam pewną niewielką propozycję, mogli byśmy tu w tym wątku zrobić małe podsumowanie stanu forum, chodzi mi o ustalenie w jakim stanie znajdują się różne forumowe inicjatywy, konkursy, jak stoi sytuacja z Areną, i jakie są przewidywania na przyszłość?<br /><br />Na koniec powiem że mam w zeszyciku zapisane co najmniej kilka pomysłów na tematy które chciał bym przedstawić na forum i dopóki mam dostęp do klawiatury nie pogodzę się łatwo ze śmiercią dnd.pl<br /><br />Mam jeszcze jedną pocieszającą informacje, jeśli wchodził ktoś ostatnio na pl.rec.gry.rpg, to może zdać relację z Miejsca W Którym Nic Się Nie Dzieje, tak więc pocieszające jest to że nie tylko tutaj panuje marazm <br /><br />*Plany Głośnej śmierci forum snuł Bukwa na jednym ze spotkań forumowych, projekty obejmowały wynajęcie komandosów, do wysadzenia serwerów na których stoi forum :wink:, <br />jak również automat losowo przyznający uprawnienia moderatorskie :wink:, <br />lub zamieniający llosowo wybrane słowa w postach na przekleństwa :wink: .
 
Awatar użytkownika
Canthir
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1053
Rejestracja: wt cze 27, 2006 5:13 pm

czw kwie 13, 2006 11:07 pm

Zamiast tego mam pewien pomysł, może komuś się spodoba<br />A mianowicie:<br />Powołanie Archeologii Forumowej, ruchu polegającego na tym że ochotnik, znajduje jakiś zasypany kurzem, a jego zdaniem interesujący temat, następnie poświęca czas i wysiłek, na jego przeczytanie i zrozumienie, w końcu restauruje go pisząc podsumowanie zawartych w nim tez pomysłów idei i stanowisk, jak również formułując punkt wstępny do dalszej dyskusji, o ile uważa to za stosowne.<br />Wydaje mi się że znalazł bym trochę czasu aby zająć się w najbliższej przyszłości odrestaurowaniem czegoś, jednak myślę że może znaleźli by się jeszcze jacyś chętni na taką pracę/zabawę.
<br /><br />Prawdę mówiąc, to raczej mało kto się zgłosi, ale istnieje szansa, że będą samobójcy gotowi się tego podjąć. Jeden już jest (ja)...<br /><br />Ja tez mam listę pomysłów do opublikowania, jednakowoż brak mi czasu na ich dostateczne dopracowanie, a co gorsza na ich publikacje!<br />
 
Awatar użytkownika
Hyareil
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 145
Rejestracja: śr wrz 22, 2004 5:26 pm

czw kwie 13, 2006 11:12 pm

<br />Jeszcze Forum nie zginęło, kiedy my żyjemy...<br /><br />Zawstydził i zasmucił mnie ten felieton. Od długiego czasu jestem zarejestrowana, a od jeszcze dłuższego - czytam posty na tym forum. Jestem jednak bierną użytkowniczką - nie piszę, nie tworzę, nie komentuję... Po prostu uważam, że i tak nie napiszę nic ciekawego. A czasem wręcz nie chce mi się pisać długich, interesującym postów - zamykam okno z odpowiedzią i myślę sobie "odpowiem, jak będę miała trochę więcej czasu". A w rezultacie w ogóle nie odpowiadam. Czasem nawet się pocieszam, że pewnie i tak ktoś później napisze to, co ja chciałam napisać. <br /><br />Co do zmian na forum - naprawdę jestem jedną z nielicznych osobów, których nie zraził nowy wygląd? W pierwszej chwili rzeczywiście byłam zaskoczona, ale teraz już się przyzwyczaiłam. Bądź co bądź, to wciąż forum dnd.pl. Mam jednak wrażenie, że teraz potrzebna jest nam wszystkim odrobina spokoju, a nie kolejne rewolucyjne zmiany. Potrzebny czas na ochłonięcie.<br /><br />Błagam tylko - nie wpadajcie przedwcześnie w zbyt posępne tony. Dramatyczne pytania w rodzaju "czy dnd.pl umiera?" niczego nie poprawią. Dyskusja jest potrzebna, ale bez zbędnych emocji i ciągłego narzekania. Z uśmiechem, panowie i panie. <br />
 
Awatar użytkownika
bukwa
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1749
Rejestracja: pn gru 08, 2003 12:48 pm

pt kwie 14, 2006 10:32 am

Nie czytałem treści wątku, jednakże pobieżne zapoznanie się z jego treścią zachęciło mnie do lakonicznej - z braku czasu - wypowiedzi.<br /><br />Od 10 kwietnia dyskutujemy w Moderatorni bardzo gorący temat zasadniczych zmian funkcjonowania forum. Nie wiem, czy dyskusja nie doprowadzi do jakiś rewolucji. ;-) <br /><br />Najgorsze jest to, że zainicjowałem dyskusję (Darklord zamieścił notkę na moją prośbę) o zmianach nie mając na to czasu. Najchętniej powierzyłbym przeprowadzenie zmian komuś innemu - wiecie przecież, ze już dawno wycofałem się z forum, a obowiązków mam bez liku. Ale moje serce krwawi, gdy widzę, w jaką stronę dryfuje nasza agora...<br /><br />Nie mam sieci w domu, więc ciężko mi będzie coś więcej dzisiaj z pracy napisać. Myślę, że po Świętach (Alleluja!) będę mógł zamieścić dłuższą wypowiedź.<br /><br />Pozdrawiam serdecznie!
 
Dragonnec__
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 107
Rejestracja: pn wrz 19, 2005 4:09 pm

ndz kwie 16, 2006 2:49 pm

Po zimie nadchodzi wiosna...<br /><br />Przyznam szczerze, ¿e zmianê silnika z mi³ego phpBB(który jako¶ zaczyna byæ piêtnowany z niewiadomych przyczyn w ¶rodowisku webmasterskim) na IPB mogê porównaæ do bezpo¶redniego ciosu duuu¿ym mieczem dwurêcznym prosto w me serce :). Wchodz±c pierwsze razy na forum, czu³em siê jak w raju. Tak ogromne forum, tyle ciekawych postów, jak¿e ciekawa tematyka(samego forum), przecudowny team mod-ów(¿eby nie by³o, ¿e wazelina- to z czasem pryska :razz:)... No po prostu...<br /><br />Siedzia³em, czyta³em...<br /><br />Gdy sta³o siê- powolna, mêcz±ca zmiana na nowy system(do dupy zreszt±) to chyba jeden z najgorszych pomys³ów, z jakimi zwi±zane by³o dnd.pl. <br />By uzmys³owiæ- klasyczny, przeklasyczny b³±d... G±szcz niepotrzebnych ikonek, modu³ów i Bóg wie czego. Troszke wiêcej- szczerze polecam t± ksi±¿ke(poszperajcie na helionie ksi±¿ek nt. w³a¶nie marketingu w internecie, jak kto¶ nad morze przyjedzie, to co nieco po¿yczê :razz:). Sam tytu³ ju¿ chyba wszystko wyja¶nia. <br /><br />Dobra, gubiê rytm pisania i chaos mi siê wkrad³... <br />Po zmianach... wesz³em- zamurowa³o mnie. Ci±g newsów "Nowo¶ci z WotC" Darklord napisa³ chyba dla siebie- przynajmniej ja nigdy w ¿yciu tego nie przeczytam, bo wszystkie wygl±daj± brzydko i po prostu dziwnie ¼le zaprojektowane s±.<br />Forum- jakie¶ roszady w subforach... I w tym momencie zaniecha³em dalszej eksploracji. <br />Miesi±c- mo¿e wiêcej, mo¿e mniej... Panicznie unika³em, choæ pewnego szczê¶liwego dnia przez przypadek- z nudów, klikn±³em w linka dnd.pl. Uda³o mi siê jako¶ prze³amaæ...<br /><br />I chocia¿ wiêkszo¶æ tego nie przeczyta, to jednak poleci³bym przeczytaæ to, co napisa³em wy¿ej komu¶ z administracji. Mo¿e i nie potrafiê siê dobrze wys³owiæ(w koñcu, choæ interesujê siê marketingiem w internecie, to nie moja dzia³ka, a jest ni± jedynie programowanie), ale wszystko ukryte tutaj...<br /><br />Pozdrawiam<br /><br />PS. Jeszcze raz przepraszam za choas. Z si³ ostatnio opadam, leniwiec mnie chwyta.<br />PPS. Ja przyznam, ¿e dziesi±tki postów odrzuci³em w sposób podobny do Hyareil. I w tym przypadku by³oby ponownie, gdybym nie przeczyta³ tego posta autorstwa Hyareil...
 
Awatar użytkownika
smaller
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1633
Rejestracja: śr lis 15, 2006 2:55 pm

ndz kwie 16, 2006 3:50 pm

Hyareil, Dragonnec - dobrze wiedzieć, że nie jestem sam :mrgreen:<br /><br />Teraz coś a' propos samego tematu - nie wydaje mi się, żeby forum umierało. Naturalnie, jakiś kryzys to jest, ale w moich oczach przybiera on formę... Nie wiem jak to nazwac, dopiero do LO się dostałem :razz:... Upersonifikowania problemu? Czy jeśli widzimy, że 90% z niegdyś aktywnych użytkowników ostatnio logowała się przed zmianami lub krótko po nich, to czy nie wpływa to na naszą ps.ychikę? dnd.pl jest zbyt dużym forum, by umarło niezauważone, bo ktoś chcący dowiedzieć się czegoś o D&D, podyskutować o nim prędzej czy później tutaj trafi. Wciąż więc będzie przybywać użytkowników, którzy nawet wciskając tutaj jedynie swoją PrC będą przyczyniać się do rozwoju. Użytkownicy przychodzą i odchodzą... Lecz moze widzimy jedynie tych odchodzących, na dodatek co sławniejszych?<br /><br />Ilu moderatorów spełnia swoje obowiązki? Ilu wciąż co jakiś czas loguje się na forum? Od razu na myśl przychodzi mi Antara z zapchaną skrzynką PW (z resztą - nawet jeśli byłaby pełna, to loguje się on na forum z częstotliwością bliską zeru) przez co nie może on spełniać swoich obowiązków jako moderatora działu sesje oraz ogromna ilość potencjalnych arbitrów GCA, którym nie chce się nawet wypowiadać na forum, nie wspominając o arbitrażu (ku rozpaczy mojej oraz kolegów po munchowskim fachu).<br /><br />Co robią na swoim stanowisku tacy moderatorowie? Czy już dawno nie powinni zostać pozbawieni praw, zdegradowani na wyróżnionych oraz zastąpieni przez młodą krew? (tutaj oklaski za jedyną wyjątkowo pozytywną decyzję w ostatnim czasie - mianowanie Eri moderatorem - niech nam żyje wiecznie!)<br /><br />Starałem się nie powtarzać zdań innych. Gdyby ktoś chciał wykuć na pamięć moją postawę w tej sprawie, bardzo proszę o ponowne przeczytanie posta panów Borg.
 
StiM
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 552
Rejestracja: ndz paź 05, 2003 6:20 pm

wt kwie 18, 2006 7:22 pm

Dobra jestem ponownie- nie destruktywnie, ale z radą:)<br /><br />To forum całkowicie umarło/zamarło.<br /><br />Nikt się nie loguje.<br /><br />Zablokowano opcję pisania dla zalogowanych.<br /><br />Przez nowych silnik... NIC NIE MOŻNA ZNALEŹĆ!!<br /><br />Rada:<br /><br />Wrócić do starego silnika albo wreszcie dokończyć budowę nowego.<br />Zbanować moderatorów, którzy olali to forum i wprowadzić nowych.<br /><br />Z góry dzięki za przeczytanie tej notki.<br /><br />Pozdrawiam<br />Zły Występny Destruktor <br />StiM<br /><br />PS O ktoś za to że mnie tu nie było od nie wiem kiedy, dał mi ostrzeżenie- milusio, tak trzymać, przyciągniecie użytkowników:P
 
Awatar użytkownika
B0rg
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1505
Rejestracja: czw sty 24, 2008 11:28 pm

wt kwie 18, 2006 8:46 pm

<!--quoteo(post=265103:date=Apr 18 2006, 05:22 PM:name=StiM)-->
StiM pisze:
<!--quotec--><br />PS O ktoś za to że mnie tu nie było od nie wiem kiedy, dał mi ostrzeżenie- milusio, tak trzymać, przyciągniecie użytkowników:P<br />
<br />To nie ostrzeżenie, to sie wyświetla każdemu w standardzie. Też się na to nacięliśmy. ;F
 
Awatar użytkownika
Eri
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1607
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:12 pm

wt kwie 18, 2006 11:24 pm

To forum całkowicie umarło/zamarło.<br /><br />Nikt się nie loguje.<br /><br />Zablokowano opcję pisania dla zalogowanych.<br /><br />Przez nowych silnik... NIC NIE MOŻNA ZNALEŹĆ!!
Welcome back. Miło, że jesteś.<br />Nowych modów wprowadzono (bwahaha...). <br />Ktoś się loguje. Fakt, mało. <br />Niezalogowani mogą pisać, dowodem Heka i jego problemy z psami.<br />Szukanie (u mnie) działa, zazwyczaj.<br />Też myślałam, że nowy silnik jest okropny, ale daje się przywyknąć...<br />Nie siej defetyzmu.<br /><br />smaller, dzięki... Obrazek<br /><br />PS: Też się nacięłam na ostrzeżenia.
 
Bielon
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2193
Rejestracja: czw maja 06, 2004 11:28 am

czw kwie 20, 2006 12:27 am

Witam<br /><br />Jako, że i czasu i chęci nie mam, bywam tu rzadko. Co mnie uprzednio zniechęciło, wiadomo. Ale było też zniechęcenie następcze, tzn. silnik forum. Nie mogę się doń przyzwyczaić a coś, co miało ułatwić i wygładzić, utrudniło i oszpeciło. Takie jest moje zdanie, choć zapewne są i tacy, którzy powiedzą, że na nowym jest im lepiej. Dla mnie forum, to narzędzie rozmowy. Im prostrze w obsłudze, tym lepiej. Teraz nie jest lepiej, niż było, choć tak właśnie być miało. <br /><br />Co do moderatorów itp, się nie wypowiadam, bo nie mam z nimi do czynienia. Jednak faktem jest, że zastój nie służy nikomu. Ni moderatorom, ni użytkownikom, ni samemu forum. Nie wiem również, czy pisanie na siłę notek cokolwiek zmieni. Na założonym przeze mnie forum, bissel, mieliśmy do niedawna dział Monastyru, który ubzdurałem sobie rozkręcić. Zaprosiłem do pomocy monastyrowców z poltera i pomagierów I.T. i... nic. Oni nie pisali, bo nikt nie pytał. Nikt zaś nie pytał, bo oni nie pisali. W końcu podjęliśmy heroiczną próbę rozruszania właśnie działu, poprzez samodzielne dyskusje zaganiając do tego kilku dojrzalszych użytkowników i... znów lipa. Monastyrowcy nie pisali a nam zapał uciekł. Nic na siłę. Nie da rady, po prostu. Owszem, można się zaprzeć i pisać, może nawet pojawi się kilku dys######ntów, tyle że... nie po to wchodzimy na forum by cokolwiek robić na siłę. Tak mi sięwydaje. <br /><br />Ja jak zwykle z sesji nie wychodzę niemalże, lecz jednak z przyjemnością wdaję się w polemiki w dziale fabularnym na naszym forum, którego tutaj nie sposób było znaleźć. Cóż, powiecie specyfika dnd. Może. Choć zapewne nie do końca. Wszak i wśród Was są tacy, którzy fabułę mają w małym palcu a mechania ma im jedynie służyć. Ci, chyba tutaj niewiele mają do powiedzenia. Zaś dys######nci o wyższości takiego skila nad takim a atutu nad atutem, w końcu wypalą zamknięty katalog swoich dyskusji. I to własnie nastąpiło. <br /><br />Reasumując, chcąc ratować forum, powinno ono moim zdaniem ewoulować. Otwierać się na nowe. I nade wszystko być przyjazne nowym użytkownikom, którzy jedynie mogą dodać mu nieco świeżej krwii. Nowe pomysły administracji też by nie zaszkodziły. <br /><br />Pozdrawiam<br />Bielon "Rzeźnik"
 
Awatar użytkownika
Eri
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1607
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:12 pm

czw kwie 20, 2006 7:55 am

a jak zwykle z sesji nie wychodzę niemalże, lecz jednak z przyjemnością wdaję się w polemiki w dziale fabularnym na naszym forum, którego tutaj nie sposób było znaleźć. Cóż, powiecie specyfika dnd. Może. Choć zapewne nie do końca. Wszak i wśród Was są tacy, którzy fabułę mają w małym palcu a mechania ma im jedynie służyć. Ci, chyba tutaj niewiele mają do powiedzenia.
W podtekście: "Wszyscy którym fabuła droga idźcie na Bisle, bo na dnd są sami gamiści i minmaxerzy"...? :f<br /><br />Otóż wystaw sobie, Bielonie, że dział fabularny u nas istnieje i nawet, co gorsza, sporo się w nim dzieje. Więc daruj sobie waść takie komentarze, albo będziesz je musiał spod stołu odszczekiwać.
 
Awatar użytkownika
smaller
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1633
Rejestracja: śr lis 15, 2006 2:55 pm

czw kwie 20, 2006 11:24 am

Nie wiem, czy droga Eri powiedziała to na poważnie, lecz jeśli tak to znak, że czas najwyższy wziąć chłodny prysznic :]<br /><br />Zapewne Bielonowi chodziło przede wszystkim o główną tematykę forum. O ile z faktem, że dnd.pl to gniazdo rozważań o wyższości feata nad featem się nie zgadzam, gdyż to BARDZO nieszczęśliwe uogólnienie (ja zazwyczaj widzę tu idealne wypośrodkowanie, wręcz często więcej fabuły niż mechaniki), to co do przeznaczenia Bissel chyba nikt nie ma najmniejszych wątpliwości :) <br /><br />Nie wiem, może to przez to że rywali zawsze postrzegamy jako nasze przeciwieństwa... :)
 
Anonim_1

czw kwie 20, 2006 11:41 am

Otóż wystaw sobie, Bielonie, że dział fabularny u nas istnieje i nawet, co gorsza, sporo się w nim dzieje.
<br />Fakt, jest to jeden z niewielu w miarę aktywnych działów, w które zdarza mi się z przyjemnością zaglądać. Rację ma jednak Bielon pisząc o tym, że nawet w najgłębszych odmętach dziedziny fabularnej zdarza się przemycać mechanikę. Przykłady?<br /><br />BNi a rozwiązywanie ich działań mechanicznie<br />Optymalne drużyny, czy zabawa?<br />Klasy są nierealistyczne<br />Magia, terroryzm, a d20 Modern<br /><br />
Więc daruj sobie waść takie komentarze, albo będziesz je musiał spod stołu odszczekiwać.
<br />Pani Moderator straciła zimną krew?
 
Awatar użytkownika
Eri
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1607
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:12 pm

czw kwie 20, 2006 12:22 pm

QUOTE<br />Otóż wystaw sobie, Bielonie, że dział fabularny u nas istnieje i nawet, co gorsza, sporo się w nim dzieje.<br /><br />Fakt, jest to jeden z niewielu w miarę aktywnych działów, w które zdarza mi się z przyjemnością zaglądać. Rację ma jednak Bielon pisząc o tym, że nawet w najgłębszych odmętach dziedziny fabularnej zdarza się przemycać mechanikę.
A co jest złego w odrobinie mechaniki?<br />Wolę forum, gdzie dział 'roleplaying' jest nią nieco "zanieczyszczony" od forum, gdzie zamykane by były wątki, w których pojawiło się jakiekolwiek wspomnienie o mechanice. A wątki zbyt mechaniczne przerzucane są do innych działów.
QUOTE<br />Więc daruj sobie waść takie komentarze, albo będziesz je musiał spod stołu odszczekiwać.<br /><br />Pani Moderator straciła zimną krew?
Gdzie tam... :mrgreen:<br />Pani Moderator postanowiła, skoro rozmawiamy o warstwie fabularnej, pokazać, że u nas też są storytellingowcy Obrazek i postarać się wypowiedzieć w odpowiedniej stylistyce, zwłaszcza że czytała ostatnio nowe "Dzikie Pola" i bardzo się jej spodobały. (Podkreślam: postarać się... Wiem, że są osoby, które zrobiły by to lepiej.)<br />Pani Moderator Bielonowi źle nie życzy ani uraz do niego żadnych nie żywi.<br />Za zaistniałe ewentualne nieporozumienia pani moderator przeprasza. <br />Aczkolwiek Bielon chyba przywykł do brutalności (To jest komplement. Chciałabym tak umieć prowadzić jak Rzeźnik.), więc wątpię, żeby poczuł się urażony. Do nie-Rzeźników pisałabym subtelniej.<br /><br />Ech... Czas wrócić do stawiania licznych emotek chyba... :f<br /><br />Eri<br /><br />PS: Z podtekstem mówiłam (pisałam) poważnie - tak to odebrałam. Nie boję się konkurencji i nie mam nic przeciwko niej, ale takie porównywanie forów odebrałam... Zresztą napisałam, jak to odebrałam. Być może niesłusznie, ale w takim razie wypowiedź Bielona była też dość niefortunnie sformułowana.
 
Anonim_1

czw kwie 20, 2006 12:37 pm

A co jest złego w odrobinie mechaniki?
<br />Podporządkowanie jednemu systemowi, narzucenie mocnych, nieprzekraczalnych ram, z których ciężko jest wydostać się nie tylko ze względu na ograniczenie mechaniczne, ale również konwencji. Rozmawiając o d20 niejako wpisuje się w dyskusję pojęcia klasy, charakteru, prestiżówki, poziomu doświadczenia, itp. Dlatego dyskusje, prowadzone np. na temat możliwości tworzenia organizacji zawierają w wypowiedziach, umieszczone w lub między wierszami odniesienia do poziomu, zdolności specjalnych, czasami nawet atutów (jak Zdolności przywódcze). Ogólniejsze spojrzenie, niezależne od mechaniki jest z punktu widzenia wykorzystania cudzych pomysłów znacznie bardziej przydatne.<br /><br />
Wolę forum, gdzie dział 'roleplaying' jest nią nieco "zanieczyszczony" od forum, gdzie zamykane by były wątki, w których pojawiło się jakiekolwiek wspomnienie o mechanice.
<br />Miłośnik niemal każdej gry znalazł już miejsce na Sieci zawierające forum poświęcone danej grze. Zdecydowaliśmy się uczynić Bissel niemechanicznym właśnie z tego powodu - po co konkurować o d20 z dnd.pl, skoro forum jest w tym kierunku świetnie zorganizowane? Obecnie uzupełniamy się, zamiast być niezdrową konkurencją. Ludzie chcący wypowiadać się o mechanice lub pomysłach fabularnych zabarwionych systemem piszą tu, miłośnicy innych (wielu) gier tam.
 
Awatar użytkownika
Eri
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1607
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:12 pm

czw kwie 20, 2006 12:53 pm

QUOTE<br />A co jest złego w odrobinie mechaniki?<br /><br />Podporządkowanie jednemu systemowi, narzucenie mocnych, nieprzekraczalnych ram, z których ciężko jest wydostać się nie tylko ze względu na ograniczenie mechaniczne, ale również konwencji. Rozmawiając o d20 niejako wpisuje się w dyskusję pojęcia klasy, charakteru, prestiżówki, poziomu doświadczenia, itp.
Przecież w dziale roleplay-owym często dyskutuje się o wielu różnych systemach w jednym wątku, nie tylo o D&D. Przynajmniej w moim rozumieniu ten dział to miejsce na w miarę porządnie pisane, dotyczące "klimatycznej" fabuły, ogólnie "klimatu", prowadzenia i odgrywania, niemechaniczne w naturze (acz mechanika może się pojawić w treści, byle nie zeszła na nią dyskusja) wątki, niekoniecznie ograniczające się do D&D. W skrócie - taki Bissel dla mniej zdolnych literacko i mniej doświadczonych rpg-owo. Obrazek<br />
Miłośnik niemal każdej gry znalazł już miejsce na Sieci zawierające forum poświęcone danej grze. Zdecydowaliśmy się uczynić Bissel niemechanicznym właśnie z tego powodu - po co konkurować o d20 z dnd.pl, skoro forum jest w tym kierunku świetnie zorganizowane? Obecnie uzupełniamy się, zamiast być niezdrową konkurencją. Ludzie chcący wypowiadać się o mechanice lub pomysłach fabularnych zabarwionych systemem piszą tu, miłośnicy innych (wielu) gier tam.
Zgadzam się, aczkolwiek nie do końca - ja na przykład (Chyba głównie z poczucia odpowiedzialności za forum, na którym dostałam moda. No i kompleksów, że na Bissel ludzie takie długie i ładne posty piszą... Obrazek) piszę tu rzeczy, które prawdopodobnie większość osób pisałaby na Bissel.<br />BTW skoro staracie się nie konkurować, to skąd działy o konkretnych systemach? Monastyr jest już np na Polterze. (Wiem, że na Bissel już padł, ale był.)
 
Anonim_1

czw kwie 20, 2006 1:00 pm

Przecież w dziale roleplay-owym często dyskutuje się o wielu różnych systemach w jednym wątku, nie tylo o D&D.
<br />W założeniu tak, jednak bardzo często pojawiają się odnośniki (zwłaszcza z ust fanów rpg znających wyłącznie d20) nie tyle mechaniczne, co ujmujące warstwę fabularną w specyficzne ramy D&D, w ramy określonej, heroicznej konwencji. Taka sytuacja bywa często bardzo męcząca i stąd wynika mój sceptycyzm odnośnie nieszkodliwości wtrąceń mechanicznych w rozważania fabularne.<br /><br />
BTW skoro staracie się nie konkurować, to skąd działy o konkretnych systemach?
<br />Nie ma na Bissel działów o konkretnych systemach. Monastyr co prawda był, ale znikł, był to jednak projekt dość specyficzny - miał służyć przybliżeniu systemu (w założeniu portalowcy mieli pisać teksty opisujące świat), zwłaszcza na potrzeby sesji. Nic z tego nie wyszło i podejrzewam, że w przyszłości podobne działy pojawią się jedynie, jeśli będzie na nie duże zapotrzebowanie. Jak na razie nic na to nie wskazuje.
 
Awatar użytkownika
Eri
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1607
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:12 pm

czw kwie 20, 2006 1:25 pm

W założeniu tak, jednak bardzo często pojawiają się odnośniki (zwłaszcza z ust fanów rpg znających wyłącznie d20) nie tyle mechaniczne, co ujmujące warstwę fabularną w specyficzne ramy D&D, w ramy określonej, heroicznej konwencji. Taka sytuacja bywa często bardzo męcząca i stąd wynika mój sceptycyzm odnośnie nieszkodliwości wtrąceń mechanicznych w rozważania fabularne.
Aha. W każdym razie nieprawdą jest, że działu nie ma, a taka była moja początkowa teza.<br />Forum robi się bardziej gamistyczne IMO między innymi dlatego, że cała (lub prawie cała) "śmietanka" opowiadaczy woli Bissel. Czytałam ostatnio w ramach porządków Twoje posty sprzed kilku lat. I co? I okazuje się, że na dnd.pl też się da pisać o fabule. Tylko trzeba chcieć.<br />Już ja ten dział kiedyś odkurzę... Obrazek<br />Warto.<br /><br />Dzięi za wyjaśnienie w temacie Monastyru.<br />Zresztą IMO nie da się rozpatrywać żadnego świata RPG w zupełnym oderwaniu od mechaniki (nie liczę światów wziętych z książek czy filmów, gdzie mechanika jest wtórna) więc jakiekolwiek działy systemowe do Bissel nie pasują, ale to już temat na inną dyskusję. (Jeśli chcesz polemizować, wyznacz czas, miejsce i broń. Obrazek)
 
Awatar użytkownika
Hekatonpsychos
Moderator
Moderator
Posty: 1695
Rejestracja: wt mar 07, 2006 10:05 pm

czw kwie 20, 2006 2:17 pm

Wszyscy którym fabuła droga idźcie na Bisle, bo na dnd są sami gamiści
<br /><br />Byłbym więcej niż szczęśliwy, gdybym na dnd.pl spotkał grupę gamistów skupiających się na kreowanym świecie gry (nie metagry) i tam szukających wyzwań. Niestety, nie ma tu właściwie (poza Antarą i AGrzesiem) takich osób.<br />Szkoda.<br />Jest bowiem spora grupka powergamerów, która nawet niespecjalnie poszukuje wyzwania, gdyż wystarcza Im świadomość (pozorna), że oto stworzyli naj-jakąś-tam postać.<br />Póki co zatem ja osobiście muszę się zadowolić grupką starych znajomych tutaj oraz porównywalną ilościowo (choć znajdującą się na nieporównywalnie mniejszym Forum) - ekipą symulacjonistów z Bissel.<br /><br />
Zresztą IMO nie da się rozpatrywać żadnego świata RPG w zupełnym oderwaniu od mechaniki
<br /><br />Dlaczego? Przecież to, czy mechanika będzie wtórna wobec świata, czy na odwrót, to Twoja jako MG decyzja. OStatnio poznałem kilka osób, które stosują FATE (znacznie dyskretniejszą mechanikę) w Zapomnianych Krainach. Ja sam zresztą używam d20 w sposób podobny. Oczywiście, można odpowiedzieć, że to nie będzie to samo. Racja. A musi być? :wink:<br />Pozdrawiam.
 
Steenan
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1299
Rejestracja: czw mar 04, 2004 8:58 pm

czw kwie 20, 2006 3:53 pm

Nikt nie twierdzi, że musi być to samo, Heka Nikt nie twierdzi, że nie można zmienić mechaniki, którą wykorzystuje się wraz z danym światem. Cały bajer w tym, że ta zmiana mechaniki, jeśli będzie się chciało zachować logiczną spójność, pociągnie za sobą zmianę świata, sposobu jego funkcjonowania.<br /><br />Mechanika określa, co da się zrobić (i na ile jest to trudne), a czego nie. Mechanika określa, jak wpływają na siebie określone okoliczności. Absurdem byłoby czynienie w świecie powszechnym czegoś, co, jak wynika z mechaniki, jest makabrycznie trudne (prawie niemożliwe do przeprowadzenia dla wszystkich, poza największymi specjalistami w danej dziedzinie); podobnie - nieuzasadnione założenie, że ludzie nie będą korzystać z możliwości, która, zgodnie z mechaniką, jest im bezproblemowo dostępna.<br /><br />Jeśli zakłada się konwencję z definicji nierealistyczną, nie wymagającą spójności w sensie logicznych związków w obrębie świata (np. konwencję filmu przygodowego), nie jest to problemem. W D&D takim, jak ja je widzę, mogę tolerować bezsensowną ekonomię czy zopełnie nie przystające do możliwości sposoby prowadzenia wojen.<br /><br /> Jeśli jednak gra się w konwencji pozwalającej na symulacjonizm (a więc wymagającej świata logicznie "trzymającego się kupy") nie da się uniknąć odpowiedzi na pytania, dlaczego rzeczywistość funkcjonuje tak i tak w obliczu takich a takich możliwości. Jeśli mechanika (bez robienia przekrętów i szukania w niej dziur przez jakieś wymyślne kombinacje) na coś pozwala, to ludzie to robią. jeśli jakiejś możliwości w niej nie ma, to to się nie zdarza. I opis świata musi to uwzględnić.<br /><br />Dlatego właśnie uważam, że w RPG mechanika i świat stanowią całość. Nie można zmienić jednego, nie zmieniając drugiego i spodziewać się, że nie pojawią się dziury. Zmiana świata wymaga dostosowania mechaniki, zmiana mechaniki - uwzględnienia jej charakterystyki w funkcjonowaniu świata.
 
Awatar użytkownika
Eri
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1607
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:12 pm

czw kwie 20, 2006 4:06 pm

[edit: Kurczę, mąż mnie wyprzedził... Trudno, będziemy się powtarzać.]
Byłbym więcej niż szczęśliwy, gdybym na dnd.pl spotkał grupę gamistów skupiających się na kreowanym świecie gry (nie metagry) i tam szukających wyzwań.
Dla mnie coś takiego to już symulacjonista, o ile dobrze Cię rozumiem. Gamista w moim rozumieniu z definicji silnie bierze pod uwagę metagrę jako miejsce do zdobycia przewagi. Chyba, że masz na myśli, że mają cel osadzony w grze, a środki już niekoniecznie.<br />BTW czy według Ciebie zastanawianie się "co jest najbardziej prawdopodobne biorąc pod uwagę charakter* MG" lub "co powiedzieć, żeby MG się poczuł przekonany, a co za tym idzie, i jego BNi" to gamizm? Jeśli tak, to jestem (i chyba sporo kobiet) perfidną gamistką... :mrgreen:<br />Ale z drugiej strony - zawsze mi się kojarzyło gamizm = cyferki.<br />
QUOTE<br />Zresztą IMO nie da się rozpatrywać żadnego świata RPG w zupełnym oderwaniu od mechaniki<br /><br />Dlaczego? Przecież to, czy mechanika będzie wtórna wobec świata, czy na odwrót, to Twoja jako MG decyzja.
Może inaczej patrzymy na settingi. Ja się wychowałam rpg-owo między innymi na powieściach w świecie WFRP, gdzie strzały sie odbijały od krasnoludów. I nigdy nie uważałam tego za błąd. Powód: W WFRP najpierw pojawił się opis świata (wraz z mechaniką), z którego wynikało, że pewne rzeczy tak działają, a potem dopiero powieści. I uważam, że autorzy słusznie porzucili realizm świata rzeczywistego na rzecz realizmu gry. Te historie nie są wiarygodne w sensie "to mogłoby się mi zdarzyć", ale są wiarygodne w sensie "to mogłoby sie zdarzyć mojej postaci". I to mi się podoba, w myśleniu o światach rpg wolę taki realizm. Kiedy staram się wymyślić świat działający zgodnie z moim zdrowym rozsądkiem, nie zaczynam od mechaniki, zwłaszcza takiej, jak d20,czy Warhammer.<br />Dla mnie kiedy ktoś mówi np. o Forgotten Realms, ale czyniąc założenia, wzięte z naszego świata, że np. człowiek ginie od jednego bełtu, to to juz nie jest do końca FR o tyle, że to nie jest to miejsce (i na takich zasadach działające), gdzie żyją nasze postaci.<br />Tak samo FR na mechanice mocno różnej od d20 (FATE niestety nie znam, nie wiem, na ile się różni) to już nie FR. W FR z bardziej realistyczną mechaniką nagle mnóstwo rzeczy, które wiem o życiorysach różnych osób, kompletnie traci sens, a przez to cały świat się rozspójnia.<br />Mam nadzieję, że coś wyjaśniłam, jeśli nie, zacznę od innego ońca - jeśli najpierw mam świat z mechaniką, a potem ktoś o nim opowiada to oceniam to, co ten ktoś mówi pod kątem "czy to ma sens w ramach fabularnych świata, nie kłóci się z tym, co zostało o nim powiedziane" i "czy to jest możliwe mechanicznie". Kiedy najpierw mam film, potem mechanikę (mechaniki), np Gwiezdne Wojny, to oceniam mechanikę, patrzę czy pasuje do tego, co wiem z filmu. Np. SW d20 jeszcze ujdą, ale Cthulhu d20 to dla mnie porażka, mimo wszystko. <br /><br />Jasne, nie musi być to samo, ale czasami będzie się różnić dość drastycznie. <br />OK, po chwili zastanowienia korekta - Nie da się o świecie, którego opis fabularny jest (niekoniecznie w widoczny sposób) spleciony z mechaniką (a nie kojarzę w tej chwili innych, poza tymi, w których mechanika jest wymyślona później a świat wzięty z książki czy filmu) dłużej dyskutować nie podpierając się mechaniką, nie ryzykując wywrócenia tego świata do góry nogami. <br />Można dyskutować bez mechaniki o świecie - a raczej w tym wypadku o naszej jego wizji, ale nie jest to już dyskusja o danym systemie, tylko o naszej jego modyfikacji. A od tego się właściwie zaczęła rozmowa. Twierdzę, że jeśli na Bissel powstanie np. dział o Arkonie (Przykład losowy, nie znam za dobrze.), to tak naprawdę będzie on działem o Arkonie-w-wersji-storytelling (jeśli będą tam rozmawiac osoby grające w nią bez mechaniki lub nie grające w ogóle), albo zostanie zamknięty, bo odwołania do mechaniki zaczną się nieuchronnie pojawiać (jeśli będą to ludzie grający z mechaniką).<br /><br />Pozdrawiam, Eri<br /><br />*A zgadnijcie, co chciałam napisać zanim poprawiłam... :f

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości