<br />No tak, przez miesiac czasu cisza, a teraz nagle się z felietonami rzucili. Wstydźcie się panowie, trzech felietonistów i tyle czasu żeby nic w tym dziale się nie działo.. ;F<br />Ale termin, jak najbardziej. Wstydź się, ShadEncu, jutro miał pojawić się mój tekst. A teraz... poczeka tydzień.
<br /><br />Filio, za ten tekst masz ode mnie plaska w dziób! <plask!> Jedynym sposobem na uratowanie forum to podźwignięcie go własnymi siłami, pisanie, rozruszanie zasiedziałego tłumu. Brak działu PrC był dla mnie najdotkliwszym ciosem, miejsce, gdzie masowo nabijałem posty i czym się najbardziej zajmowałem i jedyna na czym się znałem zostało skutecznie rozproszone. Miałem tam 20% moich postów niegdyś! A teraz musze przekopywać podfora z bodaj sześciu działach! Cóżza chała!<br /><br />Mam nadzieję, że gracze spod znaku [DnD ed. 3.0] nie będą gorzej traktowani od tych spod znaku 3.5. Stosowanie "bierzących", ale wciąż mniej rozpowrzechnionych zasad też mogło być gwoździem do trumny forum. LUDZIE, zróbcie coś ze sobą, a forum odżyje !!<br />Tak. Forum umiera i użytkownicy tego forum nie mogą już nic z tym zrobić.
ShadEnc pisze:Tutaj poruszyłeś moim zdaniem bardzo ważny temat, a mianowicie ciążący nad forum Cień Bazy, w kilkuletniej historii forum praktycznie każdy możliwy do wymyślenia temat został już prawdopodobnie poruszony.<br />Co więcej ilość wiadomości zgromadzona na forum jest tak wielka, że trudno przeglądając forum odnaleźć te interesujące tematy.<br />Ale to nie jest najgorsze, najgorsze jest to że taki przedwieczny kilku (-nasto) stronicowy temat, jest po prostu nie do ogarnięcia umysłem, po przebrnięciu strony gorącej dyskusji, nie pamięta się o czym był jej początek, a po paru również własnego imienia wieku i płci;).<br /><br />Dodatkowo nawet jeśli chciało by się wyrazić swoje zdanie, przytoczyć argumenty które nie padły a powinny były po prostu zabrać głos, to jak to zrobić skoro wypowiedzi do których się odnosimy padły X lat temu, w połowie tematu długiego na kilka stron, a żaden z ówczesnych dyskut[url=http://””]http://””[/url]antów nie loguje się na forum od ponad roku? <br /><br />Tak więc z jednej strony Cień Bazy w pewnym stopniu w zarodku ucina (Czy to w postaci jakiegoś przedwiecznego z woreczkiem linków, czy też w postaci samokontroli chcącego poruszyć dany temat) pewne próby zawiązania dyskusji na poruszone już z pewnością tematy.<br />Z drugiej ogrom informacji zgromadzonych na forum jest niedostępny szerszemu ogółowi ze względu na pracochłonność dostępu do nich.<br /><br />Jestem jednak przeciwny próbom anihilacji starych tematów, szczególnie jeśli mała by to być bezpowrotna ich utrata.<br /><br />Zamiast tego mam pewien pomysł, może komuś się spodoba<br />A mianowicie:<br />Powołanie Archeologii Forumowej, ruchu polegającego na tym że ochotnik, znajduje jakiś zasypany kurzem, a jego zdaniem interesujący temat, następnie poświęca czas i wysiłek, na jego przeczytanie i zrozumienie, w końcu restauruje go pisząc podsumowanie zawartych w nim tez pomysłów idei i stanowisk, jak również formułując punkt wstępny do dalszej dyskusji, o ile uważa to za stosowne.<br />Wydaje mi się że znalazł bym trochę czasu aby zająć się w najbliższej przyszłości odrestaurowaniem czegoś, jednak myślę że może znaleźli by się jeszcze jacyś chętni na taką pracę/zabawę.<br /><br />Co do tworzenia nowych subforów na rzecz innych systemów, czy też kreacji autorskich, to jestem raczej przeciw. <br />Chodzi mi o to że istotniejsze jest tu aby takie (lub inne) posty zaczęły się powszechnie pojawiać, i mało celowe jest tworzenie im miejsca jakby na wyrost, jednak jeśli brak przeznaczonych ku temu działów powstrzymuje ludzi od pisania interesujących postów nie związanych bezpośrednio z D&D to może było by to właściwe. <br /><br />W ogóle wydaje mi się że trochę zbyt duża waga przywiązywana jest do strony techniczno organizacyjnej forum, czy tak naprawdę wygląd postów i strona techniczne korzystania z forum istotniejsza jest od treści przekazywanych, a działowe rozpołożenie tematów ważniejsze od samych tematów. <br />Przecież istotne jest przekazywanie swoich przemyśleń opinii stanowisk i pomysłów innym a techniczna warstwa pośrednicząca staje się ważna właściwie tylko wtedy gdy znacząco utrudnia komunikację (Pozdrowienia dla słowa mocy p s y ) <br /><br />Mam pewną niewielką propozycję, mogli byśmy tu w tym wątku zrobić małe podsumowanie stanu forum, chodzi mi o ustalenie w jakim stanie znajdują się różne forumowe inicjatywy, konkursy, jak stoi sytuacja z Areną, i jakie są przewidywania na przyszłość?<br /><br />Na koniec powiem że mam w zeszyciku zapisane co najmniej kilka pomysłów na tematy które chciał bym przedstawić na forum i dopóki mam dostęp do klawiatury nie pogodzę się łatwo ze śmiercią dnd.pl<br /><br />Mam jeszcze jedną pocieszającą informacje, jeśli wchodził ktoś ostatnio na pl.rec.gry.rpg, to może zdać relację z Miejsca W Którym Nic Się Nie Dzieje, tak więc pocieszające jest to że nie tylko tutaj panuje marazm <br /><br />*Plany Głośnej śmierci forum snuł Bukwa na jednym ze spotkań forumowych, projekty obejmowały wynajęcie komandosów, do wysadzenia serwerów na których stoi forum , <br />jak również automat losowo przyznający uprawnienia moderatorskie , <br />lub zamieniający llosowo wybrane słowa w postach na przekleństwa .<!--QuoteEBegin-->Może rozwiązaniem jest swoisty reset, usunięcie najstarszych, pochowanych w odmętach –nastych stron danych kategorii tematów, zajmujących jedynie miejsce w bazie danych i zmuszających moderatorów do wypisywania po raz kolejny „korzystaj z wyszukiwarki”? Nie ukrywam, że mile spojrzałbym na anihilację nie tylko tamtych, ale i bardziej aktywnych, lecz założonych kilka lat temu wątków, mimo, iż poświęciłem naprawdę dużo czasu na zapisanie swoich myśli dotyczących poruszanych w nich kwestii. Oczywiście, rozwiązanie to nie gwarantuje niczego. Ludzie nie muszą nagle nabrać ochoty by zapełniać swoimi przemyśleniami wskrzeszone tematy, dawne, dziś martwe wątki.
<br /><br />Prawdę mówiąc, to raczej mało kto się zgłosi, ale istnieje szansa, że będą samobójcy gotowi się tego podjąć. Jeden już jest (ja)...<br /><br />Ja tez mam listę pomysłów do opublikowania, jednakowoż brak mi czasu na ich dostateczne dopracowanie, a co gorsza na ich publikacje!<br />Zamiast tego mam pewien pomysł, może komuś się spodoba<br />A mianowicie:<br />Powołanie Archeologii Forumowej, ruchu polegającego na tym że ochotnik, znajduje jakiś zasypany kurzem, a jego zdaniem interesujący temat, następnie poświęca czas i wysiłek, na jego przeczytanie i zrozumienie, w końcu restauruje go pisząc podsumowanie zawartych w nim tez pomysłów idei i stanowisk, jak również formułując punkt wstępny do dalszej dyskusji, o ile uważa to za stosowne.<br />Wydaje mi się że znalazł bym trochę czasu aby zająć się w najbliższej przyszłości odrestaurowaniem czegoś, jednak myślę że może znaleźli by się jeszcze jacyś chętni na taką pracę/zabawę.
StiM pisze:<br />To nie ostrzeżenie, to sie wyświetla każdemu w standardzie. Też się na to nacięliśmy. ;F<!--quotec--><br />PS O ktoś za to że mnie tu nie było od nie wiem kiedy, dał mi ostrzeżenie- milusio, tak trzymać, przyciągniecie użytkowników:P<br />
Welcome back. Miło, że jesteś.<br />Nowych modów wprowadzono (bwahaha...). <br />Ktoś się loguje. Fakt, mało. <br />Niezalogowani mogą pisać, dowodem Heka i jego problemy z psami.<br />Szukanie (u mnie) działa, zazwyczaj.<br />Też myślałam, że nowy silnik jest okropny, ale daje się przywyknąć...<br />Nie siej defetyzmu.<br /><br />smaller, dzięki... <br /><br />PS: Też się nacięłam na ostrzeżenia.To forum całkowicie umarło/zamarło.<br /><br />Nikt się nie loguje.<br /><br />Zablokowano opcję pisania dla zalogowanych.<br /><br />Przez nowych silnik... NIC NIE MOŻNA ZNALEŹĆ!!
W podtekście: "Wszyscy którym fabuła droga idźcie na Bisle, bo na dnd są sami gamiści i minmaxerzy"...? :f<br /><br />Otóż wystaw sobie, Bielonie, że dział fabularny u nas istnieje i nawet, co gorsza, sporo się w nim dzieje. Więc daruj sobie waść takie komentarze, albo będziesz je musiał spod stołu odszczekiwać.a jak zwykle z sesji nie wychodzę niemalże, lecz jednak z przyjemnością wdaję się w polemiki w dziale fabularnym na naszym forum, którego tutaj nie sposób było znaleźć. Cóż, powiecie specyfika dnd. Może. Choć zapewne nie do końca. Wszak i wśród Was są tacy, którzy fabułę mają w małym palcu a mechania ma im jedynie służyć. Ci, chyba tutaj niewiele mają do powiedzenia.
<br />Fakt, jest to jeden z niewielu w miarę aktywnych działów, w które zdarza mi się z przyjemnością zaglądać. Rację ma jednak Bielon pisząc o tym, że nawet w najgłębszych odmętach dziedziny fabularnej zdarza się przemycać mechanikę. Przykłady?<br /><br />BNi a rozwiązywanie ich działań mechanicznie<br />Optymalne drużyny, czy zabawa?<br />Klasy są nierealistyczne<br />Magia, terroryzm, a d20 Modern<br /><br />Otóż wystaw sobie, Bielonie, że dział fabularny u nas istnieje i nawet, co gorsza, sporo się w nim dzieje.
<br />Pani Moderator straciła zimną krew?Więc daruj sobie waść takie komentarze, albo będziesz je musiał spod stołu odszczekiwać.
A co jest złego w odrobinie mechaniki?<br />Wolę forum, gdzie dział 'roleplaying' jest nią nieco "zanieczyszczony" od forum, gdzie zamykane by były wątki, w których pojawiło się jakiekolwiek wspomnienie o mechanice. A wątki zbyt mechaniczne przerzucane są do innych działów.QUOTE<br />Otóż wystaw sobie, Bielonie, że dział fabularny u nas istnieje i nawet, co gorsza, sporo się w nim dzieje.<br /><br />Fakt, jest to jeden z niewielu w miarę aktywnych działów, w które zdarza mi się z przyjemnością zaglądać. Rację ma jednak Bielon pisząc o tym, że nawet w najgłębszych odmętach dziedziny fabularnej zdarza się przemycać mechanikę.
Gdzie tam... <br />Pani Moderator postanowiła, skoro rozmawiamy o warstwie fabularnej, pokazać, że u nas też są storytellingowcy i postarać się wypowiedzieć w odpowiedniej stylistyce, zwłaszcza że czytała ostatnio nowe "Dzikie Pola" i bardzo się jej spodobały. (Podkreślam: postarać się... Wiem, że są osoby, które zrobiły by to lepiej.)<br />Pani Moderator Bielonowi źle nie życzy ani uraz do niego żadnych nie żywi.<br />Za zaistniałe ewentualne nieporozumienia pani moderator przeprasza. <br />Aczkolwiek Bielon chyba przywykł do brutalności (To jest komplement. Chciałabym tak umieć prowadzić jak Rzeźnik.), więc wątpię, żeby poczuł się urażony. Do nie-Rzeźników pisałabym subtelniej.<br /><br />Ech... Czas wrócić do stawiania licznych emotek chyba... :f<br /><br />Eri<br /><br />PS: Z podtekstem mówiłam (pisałam) poważnie - tak to odebrałam. Nie boję się konkurencji i nie mam nic przeciwko niej, ale takie porównywanie forów odebrałam... Zresztą napisałam, jak to odebrałam. Być może niesłusznie, ale w takim razie wypowiedź Bielona była też dość niefortunnie sformułowana.QUOTE<br />Więc daruj sobie waść takie komentarze, albo będziesz je musiał spod stołu odszczekiwać.<br /><br />Pani Moderator straciła zimną krew?
<br />Podporządkowanie jednemu systemowi, narzucenie mocnych, nieprzekraczalnych ram, z których ciężko jest wydostać się nie tylko ze względu na ograniczenie mechaniczne, ale również konwencji. Rozmawiając o d20 niejako wpisuje się w dyskusję pojęcia klasy, charakteru, prestiżówki, poziomu doświadczenia, itp. Dlatego dyskusje, prowadzone np. na temat możliwości tworzenia organizacji zawierają w wypowiedziach, umieszczone w lub między wierszami odniesienia do poziomu, zdolności specjalnych, czasami nawet atutów (jak Zdolności przywódcze). Ogólniejsze spojrzenie, niezależne od mechaniki jest z punktu widzenia wykorzystania cudzych pomysłów znacznie bardziej przydatne.<br /><br />A co jest złego w odrobinie mechaniki?
<br />Miłośnik niemal każdej gry znalazł już miejsce na Sieci zawierające forum poświęcone danej grze. Zdecydowaliśmy się uczynić Bissel niemechanicznym właśnie z tego powodu - po co konkurować o d20 z dnd.pl, skoro forum jest w tym kierunku świetnie zorganizowane? Obecnie uzupełniamy się, zamiast być niezdrową konkurencją. Ludzie chcący wypowiadać się o mechanice lub pomysłach fabularnych zabarwionych systemem piszą tu, miłośnicy innych (wielu) gier tam.Wolę forum, gdzie dział 'roleplaying' jest nią nieco "zanieczyszczony" od forum, gdzie zamykane by były wątki, w których pojawiło się jakiekolwiek wspomnienie o mechanice.
Przecież w dziale roleplay-owym często dyskutuje się o wielu różnych systemach w jednym wątku, nie tylo o D&D. Przynajmniej w moim rozumieniu ten dział to miejsce na w miarę porządnie pisane, dotyczące "klimatycznej" fabuły, ogólnie "klimatu", prowadzenia i odgrywania, niemechaniczne w naturze (acz mechanika może się pojawić w treści, byle nie zeszła na nią dyskusja) wątki, niekoniecznie ograniczające się do D&D. W skrócie - taki Bissel dla mniej zdolnych literacko i mniej doświadczonych rpg-owo. <br />QUOTE<br />A co jest złego w odrobinie mechaniki?<br /><br />Podporządkowanie jednemu systemowi, narzucenie mocnych, nieprzekraczalnych ram, z których ciężko jest wydostać się nie tylko ze względu na ograniczenie mechaniczne, ale również konwencji. Rozmawiając o d20 niejako wpisuje się w dyskusję pojęcia klasy, charakteru, prestiżówki, poziomu doświadczenia, itp.
Zgadzam się, aczkolwiek nie do końca - ja na przykład (Chyba głównie z poczucia odpowiedzialności za forum, na którym dostałam moda. No i kompleksów, że na Bissel ludzie takie długie i ładne posty piszą... ) piszę tu rzeczy, które prawdopodobnie większość osób pisałaby na Bissel.<br />BTW skoro staracie się nie konkurować, to skąd działy o konkretnych systemach? Monastyr jest już np na Polterze. (Wiem, że na Bissel już padł, ale był.)Miłośnik niemal każdej gry znalazł już miejsce na Sieci zawierające forum poświęcone danej grze. Zdecydowaliśmy się uczynić Bissel niemechanicznym właśnie z tego powodu - po co konkurować o d20 z dnd.pl, skoro forum jest w tym kierunku świetnie zorganizowane? Obecnie uzupełniamy się, zamiast być niezdrową konkurencją. Ludzie chcący wypowiadać się o mechanice lub pomysłach fabularnych zabarwionych systemem piszą tu, miłośnicy innych (wielu) gier tam.
<br />W założeniu tak, jednak bardzo często pojawiają się odnośniki (zwłaszcza z ust fanów rpg znających wyłącznie d20) nie tyle mechaniczne, co ujmujące warstwę fabularną w specyficzne ramy D&D, w ramy określonej, heroicznej konwencji. Taka sytuacja bywa często bardzo męcząca i stąd wynika mój sceptycyzm odnośnie nieszkodliwości wtrąceń mechanicznych w rozważania fabularne.<br /><br />Przecież w dziale roleplay-owym często dyskutuje się o wielu różnych systemach w jednym wątku, nie tylo o D&D.
<br />Nie ma na Bissel działów o konkretnych systemach. Monastyr co prawda był, ale znikł, był to jednak projekt dość specyficzny - miał służyć przybliżeniu systemu (w założeniu portalowcy mieli pisać teksty opisujące świat), zwłaszcza na potrzeby sesji. Nic z tego nie wyszło i podejrzewam, że w przyszłości podobne działy pojawią się jedynie, jeśli będzie na nie duże zapotrzebowanie. Jak na razie nic na to nie wskazuje.BTW skoro staracie się nie konkurować, to skąd działy o konkretnych systemach?
Aha. W każdym razie nieprawdą jest, że działu nie ma, a taka była moja początkowa teza.<br />Forum robi się bardziej gamistyczne IMO między innymi dlatego, że cała (lub prawie cała) "śmietanka" opowiadaczy woli Bissel. Czytałam ostatnio w ramach porządków Twoje posty sprzed kilku lat. I co? I okazuje się, że na dnd.pl też się da pisać o fabule. Tylko trzeba chcieć.<br />Już ja ten dział kiedyś odkurzę... <br />Warto.<br /><br />Dzięi za wyjaśnienie w temacie Monastyru.<br />Zresztą IMO nie da się rozpatrywać żadnego świata RPG w zupełnym oderwaniu od mechaniki (nie liczę światów wziętych z książek czy filmów, gdzie mechanika jest wtórna) więc jakiekolwiek działy systemowe do Bissel nie pasują, ale to już temat na inną dyskusję. (Jeśli chcesz polemizować, wyznacz czas, miejsce i broń. )W założeniu tak, jednak bardzo często pojawiają się odnośniki (zwłaszcza z ust fanów rpg znających wyłącznie d20) nie tyle mechaniczne, co ujmujące warstwę fabularną w specyficzne ramy D&D, w ramy określonej, heroicznej konwencji. Taka sytuacja bywa często bardzo męcząca i stąd wynika mój sceptycyzm odnośnie nieszkodliwości wtrąceń mechanicznych w rozważania fabularne.
<br /><br />Byłbym więcej niż szczęśliwy, gdybym na dnd.pl spotkał grupę gamistów skupiających się na kreowanym świecie gry (nie metagry) i tam szukających wyzwań. Niestety, nie ma tu właściwie (poza Antarą i AGrzesiem) takich osób.<br />Szkoda.<br />Jest bowiem spora grupka powergamerów, która nawet niespecjalnie poszukuje wyzwania, gdyż wystarcza Im świadomość (pozorna), że oto stworzyli naj-jakąś-tam postać.<br />Póki co zatem ja osobiście muszę się zadowolić grupką starych znajomych tutaj oraz porównywalną ilościowo (choć znajdującą się na nieporównywalnie mniejszym Forum) - ekipą symulacjonistów z Bissel.<br /><br />Wszyscy którym fabuła droga idźcie na Bisle, bo na dnd są sami gamiści
<br /><br />Dlaczego? Przecież to, czy mechanika będzie wtórna wobec świata, czy na odwrót, to Twoja jako MG decyzja. OStatnio poznałem kilka osób, które stosują FATE (znacznie dyskretniejszą mechanikę) w Zapomnianych Krainach. Ja sam zresztą używam d20 w sposób podobny. Oczywiście, można odpowiedzieć, że to nie będzie to samo. Racja. A musi być? <br />Pozdrawiam.Zresztą IMO nie da się rozpatrywać żadnego świata RPG w zupełnym oderwaniu od mechaniki
Dla mnie coś takiego to już symulacjonista, o ile dobrze Cię rozumiem. Gamista w moim rozumieniu z definicji silnie bierze pod uwagę metagrę jako miejsce do zdobycia przewagi. Chyba, że masz na myśli, że mają cel osadzony w grze, a środki już niekoniecznie.<br />BTW czy według Ciebie zastanawianie się "co jest najbardziej prawdopodobne biorąc pod uwagę charakter* MG" lub "co powiedzieć, żeby MG się poczuł przekonany, a co za tym idzie, i jego BNi" to gamizm? Jeśli tak, to jestem (i chyba sporo kobiet) perfidną gamistką... <br />Ale z drugiej strony - zawsze mi się kojarzyło gamizm = cyferki.<br />Byłbym więcej niż szczęśliwy, gdybym na dnd.pl spotkał grupę gamistów skupiających się na kreowanym świecie gry (nie metagry) i tam szukających wyzwań.
Może inaczej patrzymy na settingi. Ja się wychowałam rpg-owo między innymi na powieściach w świecie WFRP, gdzie strzały sie odbijały od krasnoludów. I nigdy nie uważałam tego za błąd. Powód: W WFRP najpierw pojawił się opis świata (wraz z mechaniką), z którego wynikało, że pewne rzeczy tak działają, a potem dopiero powieści. I uważam, że autorzy słusznie porzucili realizm świata rzeczywistego na rzecz realizmu gry. Te historie nie są wiarygodne w sensie "to mogłoby się mi zdarzyć", ale są wiarygodne w sensie "to mogłoby sie zdarzyć mojej postaci". I to mi się podoba, w myśleniu o światach rpg wolę taki realizm. Kiedy staram się wymyślić świat działający zgodnie z moim zdrowym rozsądkiem, nie zaczynam od mechaniki, zwłaszcza takiej, jak d20,czy Warhammer.<br />Dla mnie kiedy ktoś mówi np. o Forgotten Realms, ale czyniąc założenia, wzięte z naszego świata, że np. człowiek ginie od jednego bełtu, to to juz nie jest do końca FR o tyle, że to nie jest to miejsce (i na takich zasadach działające), gdzie żyją nasze postaci.<br />Tak samo FR na mechanice mocno różnej od d20 (FATE niestety nie znam, nie wiem, na ile się różni) to już nie FR. W FR z bardziej realistyczną mechaniką nagle mnóstwo rzeczy, które wiem o życiorysach różnych osób, kompletnie traci sens, a przez to cały świat się rozspójnia.<br />Mam nadzieję, że coś wyjaśniłam, jeśli nie, zacznę od innego ońca - jeśli najpierw mam świat z mechaniką, a potem ktoś o nim opowiada to oceniam to, co ten ktoś mówi pod kątem "czy to ma sens w ramach fabularnych świata, nie kłóci się z tym, co zostało o nim powiedziane" i "czy to jest możliwe mechanicznie". Kiedy najpierw mam film, potem mechanikę (mechaniki), np Gwiezdne Wojny, to oceniam mechanikę, patrzę czy pasuje do tego, co wiem z filmu. Np. SW d20 jeszcze ujdą, ale Cthulhu d20 to dla mnie porażka, mimo wszystko. <br /><br />Jasne, nie musi być to samo, ale czasami będzie się różnić dość drastycznie. <br />OK, po chwili zastanowienia korekta - Nie da się o świecie, którego opis fabularny jest (niekoniecznie w widoczny sposób) spleciony z mechaniką (a nie kojarzę w tej chwili innych, poza tymi, w których mechanika jest wymyślona później a świat wzięty z książki czy filmu) dłużej dyskutować nie podpierając się mechaniką, nie ryzykując wywrócenia tego świata do góry nogami. <br />Można dyskutować bez mechaniki o świecie - a raczej w tym wypadku o naszej jego wizji, ale nie jest to już dyskusja o danym systemie, tylko o naszej jego modyfikacji. A od tego się właściwie zaczęła rozmowa. Twierdzę, że jeśli na Bissel powstanie np. dział o Arkonie (Przykład losowy, nie znam za dobrze.), to tak naprawdę będzie on działem o Arkonie-w-wersji-storytelling (jeśli będą tam rozmawiac osoby grające w nią bez mechaniki lub nie grające w ogóle), albo zostanie zamknięty, bo odwołania do mechaniki zaczną się nieuchronnie pojawiać (jeśli będą to ludzie grający z mechaniką).<br /><br />Pozdrawiam, Eri<br /><br />*A zgadnijcie, co chciałam napisać zanim poprawiłam... :fQUOTE<br />Zresztą IMO nie da się rozpatrywać żadnego świata RPG w zupełnym oderwaniu od mechaniki<br /><br />Dlaczego? Przecież to, czy mechanika będzie wtórna wobec świata, czy na odwrót, to Twoja jako MG decyzja.