Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

[Savage Worlds] Sundered Skies

pn maja 25, 2009 8:39 pm

Odpływamy
Czwartek, 28 maja, około 20.

PC:

AGrzes

Trogdor - Human, Male

Obrazek

Attributes: Agility d10, Smarts d4, Spirit d4, Strength d8, Vigor d10

Skills: Fighting d12, Guts d6, Intimidation d4, Notice d4, Survival d4, Taunt d4, Climbing d8

Pace 6", Parry 9(1), Charisma 0, Toughness 8

Edges: Brawny (Human)

Hindrances: Vengeful (Major),Outsider (Minor), Illiterate (Minor)

Gear: Long Sword (375$ 2d8), Clothing (20$), 80$, Small shield

Młody przybysz z mroźnych górnych wysp, nienawykły do cywilizowanego świata i cywilizowanych metod rozstrzygania nieporozumień.

Wysoki na siedem stóp blondyn o skąpym stroju, nienawykły do gorąca panującego na dole, z wielkim mieczem przewieszonym przez plecy.

Na drodze do zdobycia chwały i bogactwa, jednak z przerwami na wino kobiety i śpiew (ale to ostatnie tylko gdy wina jest dużo).

XP: 22
Awanse:
1. Edge: Sweep
2. Nerves of Steel
3. Vigor d8 -> d10

Bleddyn

Cael - Człowiek, Mężczyzna

Obrazek

Atrybuty: Zręczność k8, Spryt k6, Duch k8, Siła k6, Wigor k6

Umiejętności: Walka k8, Strzelanie k4, Jaja k6, Spostrzegawczość k4, Wyśmiewanie k6, Zastraszanie k6, Skradanie k4, Wspinaczka k4, Przekonywanie k4, Plotkowanie k4, Żeglarstwo k6

Pace 6", Obrona 6, Charyzma: +2, Wytrzymałość: 6(1)

Przewagi: Końskie zdrowie, Ładny

Zawady: Bohaterski (W), Ścigany (M), Mściwy (M)

Ekwipunek: ubranie, skórznia, kościany długi miecz (2d6), kościany sztylet (d6+d4), Matczyna Pomoc (?), 75 kog na wino i panienki:)

Cael wychował się w Taborze - osadzie stworzonej z połączonych barek powietrznych dryfujących w przestrzeni - wśród podobnych mu wyrzutków, którzy próbowali stworzyć sobie dom nie poddając się prawom Konsylium. Życie zmusiło go do nauczenia się wielu umiejętności na każdą okazję. Stawszy się silnym młodym mężczyzną postanowił wysiąść w najbliższym porcie i poszukać nowych wrażeń.

XP: 22
Awanse:
1. Duch k6 -> k8
2. Hard to Kill
3. Strong Willed

Rag

Id - Drakin male

Obrazek

Attributes: Agility: d4, Smarts: d8, Spirit: d8, Strength: d6, Vigor: d6

Skills: Fighting d6 ;Guts d6; Investigation d4; Knowledge (Arcana)d6; Knowledge (History)d6, Notice d6, Spellcasting: d8; Taunt:d4

Pace: 6'', Parry:4(5), Charisma: 0, Toughness: 5(1)

Edges: Chosen; Arcane background (magic); Dragonkin; Arcane senses;

Hindrances: Curious(major); Vow (minor); Enemy (minor); rasowe: small (major)

PP: 15

Powers:
-Bolt: Formuje z cienia kryształy czarnej, pochłaniającej światło materii, która po uderzeniu w cel rozbija się na setki cienistych drobin.
-Deflect : Spowija czarodzieja cienistą aurą, która utrudnia przeciwnikom trafienie.
-Boost/Lower Trait: Wiązki cienistej energii wnikają w postać zmieniając ją w zależności od przeznaczenia czaru (np. przy boost Strenght – mięśnie postaci rosną i pokrywają się czarnymi żyłami; przy Lower strenght mięśnie postaći ciemnieją i obkurczają się)

-Gear: Rib blade(x2); gunpowder (10shots); Flint and Steel; Normal clothing; Leather. 65cogs

Id narodził się z oznakami swego niezwykłego przeznaczenia. Niefunkcjonujące, ale widoczne skrzydła świadczyły o tym, że ma on potencjał aby spełnić coś co jest marzeniem każdego drakina – zostać smokiem. Niewiele później odkryto jego talent w manipulacji energią magiczną , a ściślej energią cienia. Jego nauczyciele poczytali to jako następny znak wskazujący na niezwykle przeznaczenie Ida. Przez 20 lat uczono go historii jego ludu i wiedzy magicznej, w końcu jego nauczyciele przykazali mu wyruszyć w świat, aby zdobyć wiedzę i umiejętności potrzebne, aby kroczyć drogą wybrańców. Id będąc posłuszny tym przykazaniom rozpoczął swoją podróż w poszukiwaniu przygody.
Id nie widział wiele poza swoimi rodzinnymi stronami, więc jest bardzo ciekaw świata i innych ras, ta ciekawość często pakuje go w kłopoty. Drakin słyszał też o elfach i tym jak traktują stworzonych przez siebie wildlings. Słysząc o cierpieniu tych biednych stworzeń w sercu Ida wykształciła się głęboka niechęć i nieufność w stosunku do elfów, obiecał też sobie, że zawsze gdy będzie w stanie pomóc jakiemuś wildlingowi zrobi to. Mimo, że Id jest na początku swojej podróży, zdążył już zaskarbić sobie nienawiść pewnego elfa, którego oszpecił ratując pewnego wildlinga z jego rąk.

Jak każdy drakin na początku swej drogi Id jest raczej niewielki. Jego czarne, drobne łuski, z daleka sprawiają wrażenie skóry o niezwykłym odcieniu, z bliska jednak skrzą się w promieniach słońca jak drobne czarne brylanty. Grzywa długich, czarnych, długich, niesfornych włosów włosów opada na ramiona młodego drakina. Jego skóra i włosy kontrastują z jasnymi czerwonymi oczami Ida.

Id jest bardzo ciekawy świata i istot go zamieszkujących, zwykle wesoły i skory do rozmowy, jego usposobienie zmienia się w towarzystwie elfów, do których niechęci nie kryje. Zawsze, gdy widzi, żę ktoś jest w potrzebie stara się pomóc, gdy potrzebującym jest wildling zrobi prawie wszystko, aby poprawić jego/jej los. Nie jest jednak głupi, i wie, że samobójczymi akcjami nie wiele pomoże potrzebującym, stara się więc postępować rozważnie i zdobyć jak najwięcej mocy i wpływów, dzięki którym będzie w stanie zdziałać więcej.

XP: 20
Awanse:
1. Edge: Wizard
2. Fighing d6 -> d8
3. Strength d4 -> d6
Ostatnio zmieniony wt lip 14, 2009 12:51 pm przez szelest, łącznie zmieniany 13 razy.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

pt maja 29, 2009 10:04 am

Prolog

Trzy dni drogi od „Strzaskanego Miasta”.

Niewielka łajba, o nazwie „Szansa” sunęła sobie przez Pustkę nad wyspami w pobliżu Strzaskanego Miasta („Shattered City”). Od trzech dni pasażerowie podziwiali znajdujące się pod nimi, niemal identyczne wyspy, z niemal identycznymi ruinami. Zostali zatrudnieni przez kupca z Bramy (Gateway), Thomasa Hawke – żeby odnaleźć zwłoki syna, człowieka ze zdobionym Jastrzębiem na rękawiczkach. Łajbę prowadził jej jedyny kapitan – ork zwący się Karr Luckfinder. Jedynie on znał miejsce rozbicia się „Kruka” – statku syna Thomasa, a co ważniejsze miał okręt. Zgodził się przetransportować bohaterów do celu i z powrotem jedynie za jedną czwartą łupów, i Kogów, które dostaną od Thomasa, w ilości 1000. Ork najprawdopodobniej uwielbia wszelkiego rodzaju błyskotki, ponieważ ma na sobie niezliczoną ilość tandetnej biżuterii. Innymi pasażerami byli oczywiście nasi bohaterowie czyli: ogromny barbarzyńca Trogdon, niezbyt dobrze znoszący ciepło; niewielki drakin Id, który z błyskiem w oczach podziwiał ziemię nad którymi przelatywali; oraz Cael, który najbardziej był zainteresowany żeglowaniem łodzią i często prosił kapitana o możliwość samodzielnego sterowania powietrznym stateczkiem.

Czwartego dnia dotarli do celu, na niewielkiej wyspie widać było wbity w przewróconą wieżę – statek. Kapitan poprowadził statek do krawędzi wyspy, skąd można było spuścić kosz z bohaterami. Trogdor z Karrem opuszczali kosz. Cael i Id dostrzegli w dole niewielkie małpki, które zaciekawione zaczęły przyglądać się koszowi, jednak chwyciły za kamienie i zaczęły obrzucać zbliżającą się dwójkę – Cael został przyćmiony. Id jednak swoimi cienistymi pociskami zabił dwie małpki, co spowodowało, że pozostała dwójką uciekła i bohaterowi mogli stanąć na wyspie. Wkrótce dołączył do nich Trogdor.

Podeszli bliżej zrujnowanej wieży i okrętu. Oceniali swoje szansę wspięcia się na pokład okrętu, jednak wypatrzyli słabsze miejsce w kadłubie i rozwalając je, wpadli do ładowni okrętu. W środku napotkali siedlisko małp, wraz z większa, ale w jakiś sposób zmutowaną małpą. W walce jedna z małp wskoczyła na Id i prawie go zagryzła na śmierć poważnie raniąc (27 damage:P). Do zmutowanej małpy doskoczył Cael i uprzednio zastraszając, wystawił na cieniste pociski Id, które zabiły małpę.. Ostatnia małpka, oszołomiona przez prawie całą walkę, zginęła od miecza barbarzyńcy.

W momencie, gdy gorączka walki minęła, do nozdrzy bohaterów wdarł się przeraźliwy smród. Ranny drakin wyraźnie pobladł, więc Cael podał mu Mateczkę – dzięki której był w stanie bez uszczerbku znosić smród. Znaleźli dziurę w kadłubie okrętu, która prowadziła ciasnym przejściem prosto do wnętrza wieży. Trogdor wspiął się jeszcze na górny pokład okrętu, lecz nie znalazł tam nic ponad czaszki, najprawdopodobniej byłej załogi okrętu, ułożone w piramidkę.

Zanim postanowili przeszukać wnętrze wieży, wrócili do łajby Karra. Drakin został wciągnięty na „Szansę” i wypytał kapitana o jakiś magiczny eliksir. Karr wygrzebał skądś jakiś eliksir, który kiedyś ponoć podarował mu jakiś elf (szkoda, że nie wyszło to co miało wyjść:P). Ork chciał w zamian jakąś błyskotkę, jeżeli tylko znajdą. Po zgodzie drużyny, eliksir trochę podleczył drakina, dzięki czemu mógł wrócić do akcji.

W zawalonej wieży, w części która nie została złamana, na schodach prowadzących głęboko do podziemi, natknęli się na martwego, wielkiego, grubego mężczyznę, w resztkach ubrania. Wyglądał jakby zmarł podczas jakiejś dziwnej transformacji. W końcu dotarli do podziemnej piwnicy. Drakin zauważył, że gdzieś w pobliżu „pobłysk pustki” (voidglow) wbija się do pomieszczenia.

W środku znajduje się kolejny otyły trup, ułożony jest pionowo na ścianie, a jego palce i paznokcie próbowały najwyraźniej rozerwać ścianę. Jest odwrócony tyłem do wchodzących. Na ziemi leżą cztery szkielety, jeden z nich ma na kościach dłoni strzępy rękawic zdobione jastrzębiem. Cael ruszy w jego kierunku chcąc ściągnąć rękawiczkę, skoro ciała nie można było odzyskać – najpewniej zostali zjedzeni przez grubasa przylepionego do ściany. W momencie zdobywania rękawicy, prawie wszystkich zaskoczyło to, że grubas się poruszył, a szkielety powstały z ziemi. Cale doskoczył do grubasa ale został schwytanym przez jego mackę, i od tej pory używany jako kukiełka (zabawka szefa;P). Trogdar narażając się na ataki szkieletów, zostawił Id z tyłu i próbował odciąć mackę od towarzysza, ale nieskutecznie. Cztery szkielety ruszyły wobec tego na najbliższą postać i Id padł na ziemię ze złamaną ręką, wykrwawiając się. Następnie doskoczyły do barbarzyńcy, który walczył z kukiełką – Caelem. W końcu potężnym ciosem załatwił grubasa. Wszystkie jego kukiełki – człowiek i szkielety przestały znajdować się pod jego wpływem. Szkielety padły na podłogę tak martwe jak były. Wkurzony Cael dobija grubasa, wbijając miecz i przekręcając go.

Gdy podchodzą do zdaje się martwego towarzysza, zaczyna bić od niego niesamowity blask. Staje się tak intensywny, że muszą odwrócić wzrok, bo Id stał się jednym wielkim błyskiem. Przemówił jakiś niesamowity głos, który właściwie był słyszany tylko w ich myślach.

„Jam jest Niosący Światło, niegdyś zwany Oceaniuszem, Panem Oceanów! Odszukacie artefakty Dusz i przygotujcie się na ostateczną walkę. Paliwo, które zasila barkę Królowej; zbroje Zagłady Orków; Harfe Festiwalu, młot przeklętego krasnoluda, i Kruczy Kij. Odszukajcie je wszystkie, Tarcza zawiedzie ponownie! Odszukajcie Josepha Truthbearera w Bramie… ”

Po objawieniu, okazało się, że Id nie jest martwy na jakiego wyglądał, jednak został skażony Voidglow. Pod nim leżał jakiś dziwny medalion.

Podsumowanie:

W tym momencie zakończyliśmy. To była ciężka sesja. Zajęła nam jakieś trzy i półgodziny. Gracze mieli okropnie pechowe rzuty, a ja natomiast niesamowicie wysokie. Małpka prawie zabiła Id, który i tak zginął pod koniec przygody, gdyż działał z dwoma ranami, aż do swojej śmierci. Jako, że to prolog pozwoliłem mu za, boską interwencją przeżyć. Ale strasznie nie lubię takich sytuacji. Dobrze, że Trogdar uratował sytuację, bo głupio by było, żeby cała drużyna zginęła na początku kampanii.

Szkoda również, że udało się Ragowi uratować od nałogu postać po wypiciu elfiego eliksiru. Po sesji zastanawialiśmy się dla jakiego Rank jest przygotowana kampania. Bleddyn doszedł do wniosku, że przebiegła tak, ze względu na kiepskie rzuty.

Zorientowałem się, że jednak startuje się z Novice - ponieważ, niektóre scenariusze zakładają, że się aktywują wtedy, gdy bohaterowie osiągną rangę Seasoned.

EXP:
AGrzes: 3, Bleddyn: 3, Rag: 3.

Skarby:
Medalion znaleziony na ziemi pod Id, jest na nim jakiś ogromny potwór, oraz coś co przypomina wodę pod nim.

Jest szansa na artefakt:
1% za Junk Level
25 % za Goods w piwnicy ze szkieletami
25 % za Goods przy Grubasie

Na „Szansę” możecie zabrać:
- Junk albo Goods albo Goods – ponieważ ładownia „Szansy” tyle zmieści. Wartość określimy przy sprzedaży.

Następny rejs:

Poniedziałek, 1 czerwca, godzina 20.
Ostatnio zmieniony sob maja 30, 2009 1:12 pm przez szelest, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

sob maja 30, 2009 12:43 am

Prosty wstępniak, otakurat na początek. Trochę za bardzo się spieszylśmy, więc mało było opisów i odgrywania.

Grubas chyba powinien rzucać za kazdym razem jak kazał atakować Trogdora - http://www.peginc.com/forum/viewtopic.p ... ght=puppet

Mam nadzieję, że nastepnym będzie się mozna bardziej wykazać.:)
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

sob maja 30, 2009 10:02 am

Nawet mimo, że rzuty były jakie były to grało się całkiem przyjemnie.
Mamy szanse na artefakt, a ja mam dla Karra obiecane błyskotki ;)
Oby nam tylko lepiej poszło w poniedziałek :D

Pozdrawiam
Rag
 
Ramel

sob maja 30, 2009 10:06 am

Kampania jest na Novice, ale wstepniak jest dosc ciezki, bo zaczyna sie od trzesienia ziemi :) A malpy sa znane z tego, ze zabijaja postacie - Wiggy zginal od 1 trafienia kamieniem, z tego co pamietam. A jezeli chodzi o czar puppet, to kazdy atak kukielki na swoich towarzyszy powinien byc poprzedzony rzutami, ja przewaznie nakazuje kukielce po prostu uciec :) Coby nie przeszkadzal.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 30, 2009 10:46 am

Chciałem rzutów na każde użycie Caela przez grubasa ale posluchałem Bleddyna i wyszło jak wyszło. Większą frajde miałem jako MG przez sterowanie Caelem niż przez pozbycie się z walki. Z tego co wiem, jakbym go puścił macką, to już nie byłby pod wpływem Pupetta. Zawsze mogłem go wyrzucić przez tą dziurę w Pustkę:P

No i szkoda, że to Trogdor nie podszedł pierwszy:P

Teraz została nam do rozegrania końcówka przygody. Pamiętajcie, że Id ma j level glowmadness czyli dość spore minusy jak widzę - ten od Spirita będzie go pewnie trochę bolał:P

Aha i mnie więcej, jakie są Wasze plany dalej?:)
Jak macie czas można się umówić na rzucanie kostką na artefakty.

Bleddyn ma 25% szans na artefakt.
AGrzes ma 25% szans na artefakt.
Rag ma 1% szans na artefakt - ze względu na niesamowitą skuteczność:P
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

sob maja 30, 2009 12:53 pm

Ta skuteczność to nie była moja wina :P
Ale nie ma sprawy, ten ork i tak obiecane błyskotki dostanie - całe 3 :P
I chwila, ale to ja zabiłem małpę chaosu 3 boltami :P
Tzn najpierw cael ją przestraszył, a pozniej ja wpakowalem jej cieniste pociski, wiec z ta skutecznością to bym dyskutował:P

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 30, 2009 1:12 pm

Rag pisze:
z ta skutecznością to bym dyskutował:P

Śmierć to śmierć:P Ciesz się, że żyjesz a nie mi tu o skuteczności mów:D

I zauważ nie jestem bezwzględny wciąż ma 1/100 znalezienia artefaktu:P A swoją droga wyrzucenie 1 na 100 zdarza się wg erpegowego prawdopodobieństwa 9/10 rzutów:P

A jeśli tak z małpą chaosu było, to muszę poprawić w raporcie. Dlaczego nikt wcześniej nie zwrócił uwagi?
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

sob maja 30, 2009 1:28 pm

Przeoczyłęm to w Twoim raporcie, wybacz.
Swoją drogą czy "kapitan" Karr jest wild cardem i jakie ma toughness? :P

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 30, 2009 1:30 pm

Rag pisze:
Przeoczyłęm to w Twoim raporcie, wybacz.
Swoją drogą czy "kapitan" Karr jest wild cardem i jakie ma toughness? :P

Secret:P
Pamiętajcie, że macie rany na sobie jakby co - taka podpowiedź:P
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

sob maja 30, 2009 1:38 pm

To nic, drakiny są cierpliwe i żyją długo (tylko bez docinków, mi chodzi o naturalną długość życia :P ):)

Oficjalnie zezwalam MG na wykonanie tego rzutu na artefakt za mnie ;)
Co do dalszych planów, to ja planuję w pierwszej kolejności doprowadzić do dobrej formy Ida i wyleczyć mu to złamanie jakoś. Później podziękować Karrowi za wspaniały potion, a dalej zdobyć jak najszybciej range seasoned :P :D

EDIT: Zorientowalem sie właśnie jaka ubergapa ze mnie. Przez cały czas rzucałem na wigor k4 a mam k6 :?

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

sob maja 30, 2009 2:26 pm

Dobra - 1% zaprzepaszczone:D - rzucał przy mnie na Vassalu. Prawo zwiodło:D
Reszta może się zgłosić po rzut w dowolnej chwili:)
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

sob maja 30, 2009 4:00 pm

Za mnie też możesz rzucić.

Cael ma zamiar podjąć się misji i uratować świat.:P
Po pierwsze w Gateway zasięgnie języka na temat artefaktów i odszuka Josepha. Jeśli medalion jest symbolem Świetlistego to Karr go nie dostanie, bo być może trzeba by go pokazać Josephowi. Może coś innego się znajdzie w łupach. A po drugie zabawi się w tawernie.:)
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

pn cze 01, 2009 4:46 pm

Za mnie mozesz rzuczić.
Co do planów, to Trogdor na razie nie ma żadnych konkretnych.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

pn cze 01, 2009 8:24 pm

Rzucał Bleddyn. Jeden rzut nieudany a drugi macie:

War Woad, str. 90:)
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

wt cze 02, 2009 9:29 am

Przepraszam, że mnie wczoraj nie było, jak wróciłem do domu, okazało się, że nie mam internetu i niewiadomo, kiedy będzie.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

wt cze 02, 2009 10:12 am

AGrzes pisze:
Przepraszam, że mnie wczoraj nie było, jak wróciłem do domu, okazało się, że nie mam internetu i niewiadomo, kiedy będzie.
Tak myśleliśmy. Nie było Raga również, więc siedziałem z Bleddynem i wyturlał farbki dla waszej armii;)

Czy jutro jest szansa, że się pojawisz na sesji?
 
Awatar użytkownika
AGrzes
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1140
Rejestracja: pn gru 30, 2002 5:42 pm

wt cze 02, 2009 8:31 pm

Może być z tym słabo, mam teraz niby jakieś połączenie ale strasznie ograniczone. Jeśli coś się zmieni to dam znać.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

śr cze 03, 2009 8:49 am

Proponuje dzisiaj zagrać sesję. Jeśli AGrzes nie da rady dziś - choć moim zdaniem warto spróbować nawet na słabym łączu - to najwyżej będzie jedną sesję do tyłu. Nie ruszymy jakoś daleko, będzie taka interludiowa sesja, bez ważnego plotpointu. Następna pewnie wypadnie w przyszłym tygodniu, może już wszyscy będą mieli sprawny net.

Co Wy na to? Dziś o 20?
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

śr cze 03, 2009 5:23 pm

OK. Zobaczymy, czy się uda. :wink:
 
Awatar użytkownika
Rag
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 242
Rejestracja: wt mar 06, 2007 10:23 am

śr cze 03, 2009 8:45 pm

Hej, pisze z kawiarenki. Niestety nie dam rady dzisiaj zagrac, bo nie mam netu w mieszkaniu:/ Wybaczcie, że nie ostrzegłem wcześniej, ale nie miałem za bardzo jak. Jeszcze raz sorry i mam nadzieje, że rozpoczniecie beze mnie :)

Pozdrawiam
Rag
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

śr cze 03, 2009 11:50 pm

Sesja była dość krótka i efektywnej gry było nieco poniżej 1.5 godziny. Szkoda, że tak kuleję trochę organizacja, musimy przejść na jakąś inną formę komunikacji – nie lubię się dowiadywać w ostatniej chwili, że ktoś się nie pojawi – w końcu każdy z nas ma jakieś plany, a tracenie czasu na czekanie na kogoś nie jest zbyt miłe. W poniedziałek do sesji nie doszło – a szkoda, siedzieliśmy z Bleddynem i czekaliśmy. Agrzes miał jakieś problemy z netem – a Rag ze zdrowiem. Mam nadzieję, że do przyszłego tygodnia wszystko będzie wam sprawnie działało. I komputery i kości.

Za pomysłem Bleddyna proponowałbym dwie rzeczy – zgłoście się do mnie po nr telefonu, może wtedy będę wiedział wcześniej kogo nie będzie. Po drugie ustalmy jeden termin konkretny i po prostu zarezerwujcie sobie czas na jakąś jedną dłuższą sesję – moim zdaniem jest to jak najbardziej do zrobienia. Inaczej ciężko będzie skończyć kampanię – no chyba, że wam coś w graniu nie odpowiada, a wstydzicie się powiedzieć:P

W przyszłym tygodniu kiedy możecie być?

Na sesji pojawił się Bleddyn punktualnie jak zawsze, oraz po dłuższej chwili odezwał się AGrzes, ale całą sesja opóźniła się prawię o godzinę. I skończyła po niecałej 1.5 godziny.

Przebieg:

Siedząc w zrujnowanej wieży Cael zastanawiał się skąd mógłby znać ten dziwny symbol na wisiorku z wodą i potworkiem. Kojarzył go mniej więcej z jakiś zapomnianym dawnym bogiem. Przypominał sobie też co wie o Lightbringerze, który poprzez Id objawił się i nakazał poszukiwań artefaktów. Następnie schował wisiorek do kieszeni. Razem z Trogdorem przygotowali transport, dla nieprzytomnego Id jak i łupów, którym okazały się różne elementy zbroi jak i broni. Niewiele za to dostaną, ale zawsze coś.

Gdy podeszli pod zacumowany okręt, Kapitan Karr nie bardzo był chętny do zabrania ich na pokład, przynajmniej póki nie pokażą obiecanej przez drakina błyskotki. Była chwila kłótni, ale w końcu Cael za pomocą Trogdora wyperswadowali, że przekażą mu zamiast naszyjnika czy pierścionka o których marzył - świecący kirys. Nic nie powiedzieli o wisiorku z symbolem.

Po czterech dniach powrócili do Gateway. Zostawili Ida pod pokładem, a sami udali się z łupem i rękawiczkami z jastrzębiem w kierunku kupca Thomasa Hawke, dla którego wykonywali zlecenie. Po drodze zahaczyli o tawernę Windblow Flotsam, potocznie zwaną przez miejscowych „u JJ”. Tam weszli celowo zwracając na siebie uwagę bywalców, ale gdy tylko zajęli miejsce przy szynku, wszystko wróciło do normy. Tawernę prowadziło dwóch elfich braci Jeche i Jerle Birchstaff. Znana była z szerokiej klienteli oraz najlepszych trunków w Gateway. Zamówili sobie piwa (Cael: Dwa piwa poproszę; Trogdor: Dla mnie też dwa:P ) i Cael wciągnał w rozmowę młodszego elfa Jeche. Chcąć wypytać o Joesetha napomknął, że chce kupić od niego okręt. Jeche od razu się oburzył, że to niemożliwe, bo Joeseth obrał sobie bardzo dziwny cel i z pewnością nie będzie chętny go odsprzedawać. Krąży tą łodzią po pobojowiskach Shattered City szukając zwłok, które zbiera zanim dosięgnie ich załoga okrętu widmo – przeklętego Soulflame. Zapytany o przybicie Joesetha, elf powiedział, że jak wróci, a będzie to za około dzień, albo dwa z pewnością zajrzy do JJ.

Wychodząc Cael zabrał jeszcze rum, który obiecał kapitanowi Karrowi oraz mrugnał do przypadkowo dojrzanej wśród bywalców, rudowłosej kobiety. Gdy ta odmrugnęła i uśmiechnęła się zalotnie, obiecał że tu jeszcze do nie wróci.

Bohaterowie odwiedzili wille kupca Thomasa Hawke, który poinformował strażników, żeby wpuścili zawadiaków. Przyjął ich na korytarzy przy schodach. Wyjaśnili mu, że jego syn zginął, a ktoś odpowiedzialny za jego śmierć zapłacił własną. Oddali mu rękawiczki. Zagadał ich jeszcze o towar który ze sobą mieli i obiecał, że jeśli będą u niego sprzedawać zdobycze to obniży im ceny zakupionych towarów o 10%. Wypytali też o naszyjnik z symbolem zapomnianego boga, ale nie kojarzył go zupełnie. Thomas był już mocno podenerwowany rozmową, w końcu dochodziło do niego, że jego syn już nie wróci i prawie zapomniał zapłacić bohaterom. Gdy wychodzili, poprzez jednego ze swoich ludzi, przekazał im pieniądze za umowę i za łupy. Hawke zaproponował również pomoc od znajomego medyka, dla rannego drakina.

Zanieśli należytą część kapitanowi na "Szansę". Wychodząc natknęli się na starszego mężczyznę, medyka, który przyszedł podleczyć rannego.

Postanowili udać się na Boską Aleję, ale jako, że było już pod wieczór, a w dodatku nie dostrzegli ani wiernych Lightbringera ani żadnych symboli, z którymi mógł się kojarzyć, pospieszyli do tawerny JJ.

Trogdor postanowił się upić. Cael zaczął się rozglądać za rudowłosą kobieta, którą widział wcześniej. W końcu dostrzegł ją jak o czymś rozmawiała z kelnerką. Podszedł i skutecznie ją poderwał, zapraszając na wino do stolika a następnie do pokoju. Uprzednio poprosił kelnerkę, żeby w miarę możliwości dotrzymała towarzystwa barbarzyńcy.

Tymczasem w pokoju, Ceyra – rudowłosa piękność, rzuciła się na Caela namiętnie przypierając do drzwi. Trogdor tymczasem upijany skutecznie przez kelnerkę skończył śpiąc słodko na stole.

Po wszystkim Cael obudził się związany na łóżku i rozebrany. Ceyra siedziała już w ubraniu naprzeciwko niego, trzymając list gończy. Cieszyła się z nagrody jaką zgarnie. Cael chciał ją przekupić swoją sakiewką, ale sama sobie ją wzięła jako premię. Kobieta podeszła do okna i otwierając je zaczęła gwizdać. W międzyczasie Cael wyplątał się z niedbale zaciśniętych więzów i rzucił w kierunku swojego miecza i ubrania. Ceyra zorientowała się i kopnęła broń gdy już po nią sięgał. Zarzucił na nią swój płaszcz, który umożliwił mu jej złapanie. Chwycił ją i pocałował, co otworzyło jej szeroko oczy. Odepchnęła go i ruszyła w kierunku okna. Cael chwycił swoje rzeczy i wybiegł przez drzwi pozwalając jej uciec. Gdy już ubrany zszedł na salę, gdzie siedziała resztka klienteli, w tym nawalony Trogdor, obok którego usiadł. Jeche podszedł i pogratulował Caelowi, bo słyszał, że musiało być ostro w pokoju, skoro takie głośne hałasy dochodziły do jego uszu. Cael wychylił kufel z piwem.

EXP:
AGrzes: 5, Bleddyn: 5, Rag: 3.

Agrzes i Bleddyn co tam wybieracie jako Advance?
 
Ramel

czw cze 04, 2009 12:07 am

Fajna sesja :) A tak na marginesie - w sundered skies nie ma pod wieczor :) Raczej pod nocne godziny.
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

czw cze 04, 2009 1:04 am

Fajnie, choć bardzo krótko. Mam nadzieję, że to dopiero początek burzliwej znajomości Caela z Ceyrą.;)

Jeszcze się zastanawiam. Prawdopodobnie Duch k8 aby potem móc kupić Trudny do zabicia, ale korci mnie Akrobata.
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

czw cze 04, 2009 8:59 am

Ramel pisze:
Fajna sesja :) A tak na marginesie - w sundered skies nie ma pod wieczor :) Raczej pod nocne godziny.
Ciągle zapominam o tym, że macie tyle wyjątków w świecie. Mam jeszcze pytanie, skoro to czytasz. Rzuty na glowmadness wykonuje codziennie?:P To trochę mordercze by było.

Bleddyn pisze:
Fajnie, choć bardzo krótko. Mam nadzieję, że to dopiero początek burzliwej znajomości Caela z Ceyrą.;)

Ładne. Akceptuje jako wygląd Ceyry:)
 
Ramel

czw cze 04, 2009 10:24 am

szelest pisze:
Ramel pisze:
Fajna sesja :) A tak na marginesie - w sundered skies nie ma pod wieczor :) Raczej pod nocne godziny.
Ciągle zapominam o tym, że macie tyle wyjątków w świecie. Mam jeszcze pytanie, skoro to czytasz. Rzuty na glowmadness wykonuje codziennie?:P To trochę mordercze by było.


Codziennie w trakcie przygod, poza tym - co tydzien (jak z boredom).

szelest pisze:
Bleddyn pisze:
Fajnie, choć bardzo krótko. Mam nadzieję, że to dopiero początek burzliwej znajomości Caela z Ceyrą.;)

Ładne. Akceptuje jako wygląd Ceyry:)


Hm... boobs :) ale jak widze, to czesty motyw w sundered skies - u mnie pyla piratka Naina :) Tez sie postacie i gracze na nia slinili :)
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

czw cze 04, 2009 10:37 am

Ramel pisze:
Codziennie w trakcie przygod, poza tym - co tydzien (jak z boredom).

I ten świat nie popadł jeszcze cały w Glowmadness?;) Niezłe rzuty mieszkańcy maja:D
 
Awatar użytkownika
Bleddyn
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 885
Rejestracja: wt maja 25, 2004 1:25 pm

czw cze 04, 2009 7:16 pm

Skoro już jesteśmy przy mechanice to poruszę jedną rzecz, która nie przypadła mi do gustu. Otóż, uważam, że związanie Caela bez jakichkolwiek rzutów nie było w porządku. Mechanika w cale nie musiała zepsuć początku sceny, a mogły wyjść fajne kwiatki jakby Ceyrze nie wyszedł rzut na skradanie jak się ubierała, albo przeciwstawny rzut przeciw Spostrzegawczości Caela jak go wiązała. Był to mały zgrzyt, ale wolałbym tego unikać na przyszłość.;)
 
Awatar użytkownika
szelest
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: sob lis 15, 2003 7:29 pm

czw cze 04, 2009 7:52 pm

Spoko. Obiecuje, że więcej scen z Ceyrą nie będzie;)
 
Ramel

czw cze 04, 2009 10:41 pm

szelest pisze:
Ramel pisze:
Codziennie w trakcie przygod, poza tym - co tydzien (jak z boredom).

I ten świat nie popadł jeszcze cały w Glowmadness?;) Niezłe rzuty mieszkańcy maja:D


Nie wszyscy podrozuja i przezywaja przygody. Poza tym cien, siedzenie w domu itp. No i zobacz, ze rzucaja bohaterowie.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość