już chciałam na Jaśmina burczeć za długie milczenie, ale po takim poście nie będę
Jeśli już to na mnie trzeba krzyczeć, bo to ja w piątek bardzo późno wróciłem przez co wszystko się przesunęło o jeden dzień.
Mam nadzieje Yesterze że nie masz nic przeciwko tej różdżce ?
Z różdżką oczywiście wszystko w porządku - nie jest to żadna przesada, choć· rany krasnoluda to przede wszystkim okropne potłuczenie niż otwarte rany (z wyjątkiem rozbitej głowy, które teraz już zapewne nie jest rozbita). Dortmund po twoich interwencjach raczej będzie dość żywy, choć minie trochę czasu nim słuch wróci mu w pełni.
Podobnie Jaśmin - jest chwilowo (o czym nie wiem czy w końcu wspomniałem) lekko głuchawy (jak ktoś coś powie niewyraźnie czy nie do końca w jego stronę to raczej nie usłyszy).
Co do posta to mam nadzieję, że udało się nam to jakoś mimo tego jak strasznie nieładnie się zachowywałem podczas odgrywania tj. odchodziłem od okienka rozmowy - za co bardzo przepraszam
Tak czy owak czekam teraz na ruch z waszej strony, jeśli byście się wyrobili z jakim ruszającą akcję do przodu postem do jutrzejszego wieczora to zdążę jeszcze odpisać przed nocą z poniedziałku na piątek (tj. od wrotku do czwartku) w trakcie której tradycyjnie nie mam za bardzo możliwości czasoprzestrzennych postowania :-/
Gdyby były jakieś pytania to dzisiaj i jutro powinienem być względnie dostępny na gg czy jabberze.