Zrodzony z fantastyki

 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

Talia 40 vs 60

ndz mar 18, 2012 4:08 pm

Gramy grę w której dozwolone jest 40 lub więcej kart, można stworzyć dek nawet z 80 jak komuś to pasuje.
Zastanawiam się jak wyglądają szanse na wygraną w starciu 40 vs 60 kart?

Oczywiście zdaje sobie sprawę, że można stworzyć talię specyficzną, która będzie bazowała na tym, że w deku jest określona ilość kart, chociażby takie specjalne karty jak Battle of Wits, czy Laboratory Maniac. Ale nie o to mi chodzi.

Mam na myśli raczej ogólne porównanie, mały dek, kontra duży dek, czy któryś z nich będzie miał w większości przypadków przewagę, czy może ilość kart w deku nie będzie miała większego znaczenia?

Z moich obserwacji wynika, że w przypadku deku 40 kart, łatwiej jest konstruować talie szybkie, ponieważ mamy mniej kart więc szybciej dostaniemy się do tych najbardziej potrzebnych. Takie deki są też zwykle specjalizowane, bo nie ma tam za dużo miejsca. Z kolei większe deki mogą być bardziej uniwersalne, bo mamy możliwość umieszczania wielu różnych kart i dopierania ich w razie potrzeby, ale przez to wydaje się to wolniejsze.

Czy nie jest tak, że szybki dek 40 kart, w większości przypadków będzie miał przewagę nad dekiem złożonym z 60 kart?
Ostatnio zmieniony ndz mar 18, 2012 4:10 pm przez Tyhagara, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Specu
Moderator
Moderator
Posty: 3303
Rejestracja: sob maja 03, 2008 4:11 pm

Talia 40 vs 60

ndz mar 18, 2012 9:51 pm

Ciężka sprawa. Wiadome jest że decki 40 kartowe są raczej z tych szybkich. małe stworki + 2-3 kabany i jakiś tech. Nie mozna sobie pograć kontrolnie, tudzież kombem, bo przestrzeń 23 kart jest zbyt mała. Deck jest co prawda bardziej przewidywalny w dociągach, ale rodzi to ograniczenia jakościowe. Nie bez kozery mówi się że 60-61 kartowa talia jest optymalna. Deck taki jest na tyle elastyczny względem ilości slotów, że mieści się to co jest niezbędne. Łatwiej grać kontrolą, jest miejsce w slotach na kombo... Osobiście uważam, że deck 40-kartowy będzie słabszy w ogólnym rozrachunku, ponieważ o wiele ciężej jest uzyskać kompetytywną talię, która ma w miarę wyrównane MU z różnymi archetypami.
 
Awatar użytkownika
avatar86
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 358
Rejestracja: sob paź 02, 2010 7:08 pm

Talia 40 vs 60

pn mar 19, 2012 10:07 pm

zdecydowanie talie 60 kartowe są lepsze od 40-stek. W 60 kartonowej wersji jest najbardziej powiedziałbym optymalny schemat talii.

1/3 landy
1/3 kreatury
1/3 spelle

1/3 landy
2/3 kratury


1/3 landy
2/3 spelle

....itd

Talie 40 kartonikowe tak jak napisał Specu są raczej szybsze co nieznaczy że aby uzyskać ten efekt nie można grać talkią 60 kartonową. Weźmy np takiego Reanimatora który potrafi skombić się w 2 turze.
Osobiście z doświadczenia polecam granie talią 60 kartową.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

Re: Talia 40 vs 60

pt mar 23, 2012 7:39 pm

Gramy w kilka osób, najczęściej w pentagram (5 osób każdy ma dwóch przeciwników na przeciwko siebie), lub 2vs2. W przypadku szybkich deków gra dla jednego z graczy często rozstrzyga się w piątej turze. W czasie rozgrywki wykorzystuje góra 20 kart. Jaki jest więc sens brania 60? Co z tego. że w deku mogę mieć wiele różnych kart, na każdą okazję, jeśli nie zdążę ich wyciągnąć, albo dobrać, bo często wyszukanie np. za pomocą Diabolic tutor, to strata jednej tury.

Nie upieram się, że 60 jest w takiej sytuacji na straconej pozycji, ale jeśli i tak nie wykorzystam 2/3 karty to wydaje się logiczne, że zamiast po 4 takie same karty można włożyć po dwie.
 
Awatar użytkownika
avatar86
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 358
Rejestracja: sob paź 02, 2010 7:08 pm

Talia 40 vs 60

pt mar 23, 2012 8:18 pm

Wszystko zależy od formatu jakim gracie a w/w to rozumiem że gra typowo 4fun.

Decki z legacy takie jak reanimator,infect,storm,affinity,stompa....generalnie kończą do 5tury.
Wole zdecydowanie 60tki co nie znaczy że 40 są złe po prostu nie gram nimi bo mają za mało odpowiedzi na zagrania przeciwnika.
 
Tyhagara
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1495
Rejestracja: sob cze 19, 2004 8:19 pm

Re: Talia 40 vs 60

pn kwie 02, 2012 8:52 pm

Po kilkunastu grach w różnej konfiguracji deków rzeczywiście, 60 wygrywa z 40 jeśli gra się w 5 osób (pentagram). Z prostej przyczyny: gra kilkuosobowa nigdy nie będzie szybka, ponieważ masz dwóch przeciwników, a czasami twój sojusznik również staje się twoim przeciwnikiem, jeśli widzi, że możesz szybko wygrać. Dlatego gra zawsze wydłuża się o kolejne rundy, w których deki bardziej rozbudowane zyskują. Dajmy na to karty kontrujące czary, czy niszczące kreatury, są prawie w każdym deku 60 i łatwo nimi pokrzyżować plany małego deku.
Dek 40 jest nadal szybki i nieźle sobie radzi na początku, ale też szybko się wypala i zwykle od połowy gry giniemy w męczarniach ;)
 
realnightmare
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 1
Rejestracja: śr maja 29, 2013 10:21 am

Talia 40 vs 60

śr maja 29, 2013 10:32 am

Jestem nowy, ale wypowiem się bo w tej chwili gram 40 :) Moim zdaniem każda talia jest dobra wszystko zależy od tego jak ją zbudujesz i jak ją wykorzystasz :) W tej chwili bez problemu kładę multikolor 60 bo rozwalam gracza zanim coś wyrzuci, pomaga mi w tym np. pacifism do tego w takiej tali obowiązkową kartą jest karta cofania kart z grave do library, którą posiadam w tali :)
 
Awatar użytkownika
Specu
Moderator
Moderator
Posty: 3303
Rejestracja: sob maja 03, 2008 4:11 pm

Talia 40 vs 60

śr maja 29, 2013 11:11 pm

niekoniecznie...

Nie po to masz sankcje constructed na 60 kart + side, bo tak ładniej wygląda.
Im mniejsza talia, tym większa dominacja aggro decków. Aggro deckowi styka 17 landów + 23 inne karty. MOżna ten stosunek modyfikować przez skład decku, ale masz dwie podstawowe zalety, które przyćmiewają wszystkie inne wady: masz większą szansę na dociąg tego co potrzebujesz i wystarcza że jesteś szybszy od przeciwnika. W taliach 40 kartowych praktycznie nie ma miejsca dla mirange, kontroli, komb, więc grając aggro, wystarczy że co turę wystawiasz jakość na stół i wygrałeś.

Jednak, mając nawet najlepszą czterdziestkę nie masz szans z dobrze złożoną 60-tką. Dlaczego? uniwersalność. Ilość landów nie rośnie aż tak bardzo, a masz średnio 13-16 nie landów do dyspozycji. Daje to na tyle dużą elastyczność, że łatwo zagasić słomiany płomień czterdziesto kartowego decku.

Rekursja o któej wspomniałeś, czyli wracanie z grobu do gry, w ostateczności na rękę, jest chwytem typowym dla limited (drafty, sealed deck itp). W przypadku constructed, gdzie sam ustalasz skład decka, samo wracanie nie jest dobrym rozwiązaniem, z tego względu, że musisz mieć coś ciekawego na grave (albo opp). Pod rekursję dobrze jest układać cały deck (patrz archetypy dredge oraz reanimator). Chyba że idziesz na card advantage i czyścisz stół wraz z reanimacją (np. living end).
 
Criesto
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: śr lip 17, 2013 1:48 pm

Talia 40 vs 60

śr lip 17, 2013 2:17 pm

Szukałem właśnie takich tematów po necie...
Jeśli chodzi o porównanie talii 40 vs 60, to z doświadczenia mogę powiedzieć, że jeśli chodzi o zwyczajny duel 1 vs. 1... 40 odpowiednio zrobiona naprawdę potrafi szybko zakończyć grę. Jedną z moich talii jest AGGRO Infect (mono green). jeśli w drugiej turze może wyskoczyć elfik 22/22 z infect'em i trample'm, to chyba jest po grze, zwłaszcza jak ja zaczynam :wink:

Niestety zrobić deck 40 Infect, by był odporny na wszystko... Nie da rady. Kumpel zmienia deck na czerwoną spalarkę i robi ze mną co chce. Wystarczy, że strąci potworki i... :help:

Ale widziałem w akcji deck 40 reanimator (teoretycznie mono black, ale kreatury miał zróżnicowane)... Dzięki http://gatherer.wizards.com/Pages/Card/Details.aspx?multiverseid=370681 czary do wskrzeszania wracały na rękę i mógł grać w kółko, tyle że po czasie miał nawet kreatury przeciwnika, który mógł tylko położyć rękę na deck i podziękować za grę :wink:

A co do układu land/creature/spell to ja osobiście stosuje podział z 60-kartowych deck'ów w 40-kach. 14 lan'dów, 12 kreatur i 14 czarów, czyli mniej więcej podział "na 3".

No ale wiadomo, że nie ma się co napalać na deck-40, bo na turniej z nią nie wejdziemy. Choć taki slim-deck naprawdę daje przyjemność z gry 4fun, zwłaszcza początkującym: mało myślenia i nawet proste combo jest skuteczne :rockpunk:

Ale muszę przyznać, że tęsknie za MTG z ery 7 czy nawet 9 edycji. Gra przynajmniej trwała te 10 tur :D a nie kończyła się nawet podczas rozpoczęcia :stupid:
 
Awatar użytkownika
Specu
Moderator
Moderator
Posty: 3303
Rejestracja: sob maja 03, 2008 4:11 pm

Talia 40 vs 60

czw lip 18, 2013 7:22 pm

Criesto pisze:
A co do układu land/creature/spell to ja osobiście stosuje podział z 60-kartowych deck'ów w 40-kach. 14 lan'dów, 12 kreatur i 14 czarów, czyli mniej więcej podział "na 3".


Tylko jeśli grasz monokolorowym deckiem. W innym przypadku stosunek znany z draftów 17+23 jest najodpowiedniejszy, chyba że masz "kombinowany" manabase, ale i tak bym się obawiał manascrew.

Criesto pisze:
Ale muszę przyznać, że tęsknie za MTG z ery 7 czy nawet 9 edycji. Gra przynajmniej trwała te 10 tur a nie kończyła się nawet podczas rozpoczęcia


Potrafiła się przeciągnąć, ale Madness czy Psychatog potrafiły zabić naprawdę szybko. Wiadomo, jak trafiłeś na Opposition, albo Counter-Rebels to w zasadzie z tury na turę patrzyłeś co robi przeciwnik w nadziei że z topa nadejdzie odpowiedź.

Standard z Ravniką, Kamigawą i 9ed był co prawda rozkwitem różnorakich kontroli, ale były również i szybkie decki (pamiętajmy o Jitte w formacie), wb aggro, ostatni w zasadzie renesans Ponzy, czy rewelacyjne konstrukcje Trona w różnych wersjach kolorystycznych, a z obecnym Future Sightem miałeś deklasującego wszystko Dragonstorma, który był najlepszym deckiem mistrzostw świata 2007. Nie wspomnę o dzikich kombach na Grave Pact :)
Ostatnio zmieniony czw lip 18, 2013 7:23 pm przez Specu, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Criesto
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: śr lip 17, 2013 1:48 pm

Talia 40 vs 60

pt lip 19, 2013 3:26 pm

Rzeczywiście, kiedyś również były dobre i szybkie decki. Tyle, że nie każdy miał do nich dostęp. Ja cieszyłem się jak małe dziecko (w sumie byłem dzieckiem :stupid: ) jak miałem dwóch foliowanych Laquatus's Champion. I łączyłem ich z Final Punishment. Ale co poradzić... Każda gra kiedyś będzie ustawiona na zysk :neutral:
 
Awatar użytkownika
Specu
Moderator
Moderator
Posty: 3303
Rejestracja: sob maja 03, 2008 4:11 pm

Talia 40 vs 60

sob lip 20, 2013 3:58 pm

Kiedyś bardzo dobrym deckiem był mono black Suicide. Deck śmiesznie tani w złożeniu miał jednak bardzo dużą wadę - wymagał świetnego czytania gry oraz umiejętności operatorskich. Ale w porównaniu do innych konstrukcji był kilka razy tańszy

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości