Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Llewelyn_MT
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1178
Rejestracja: sob sty 31, 2004 7:06 pm

śr maja 28, 2008 7:34 pm

Suldarr'essalar pisze:
Po pierwsze, nie mamy podręczników, więc nie mamy okazji próbować własnych tłumaczeń.
Warlord jest na stronie internetowej. Role postaci też tam są, co prawda do edycji 3.0, ale chodzi pewnie o usystematyzowanie tegoż (patrz na proponowane role potworów). Co do pojedynczych pojęć to także mamy dość danych.

Suldarr'essalar pisze:
Sorry, ale warlord to zupełnie co innego niż wojski. Wojski jest urzędnikiem ziemskim i nie widzę w jaki sposób może wspomagać drużynę podczas przygód.
Zgoda, zły przykład, choć definicja warlorda także nie sugeruje przesadnej mobilności. Ale nic nie szkodzi, bo już mam lepszy. Sugerowałeś że można by użyć jakiegoś tytułu wojskowego i prawdopodobnie najlepszy byłby hetman. Po raz kolejny proponuję Wikipedię. Zwróć uwagę na pojemność tego pojęcia.

Suldarr'essalar pisze:
Dobre tłumaczenie to takie, którego używa większość osób, nieczytawszy wcześniej oficjalnego tłumaczenia.
Właśnie dlatego Kontroler nadaje się doskonale. ;-) 9 na 10 osób tak by to przetłumaczyło i nie ma się co za bardzo wysilać, bo akurat tak się to słowo tak się prawidłowo tłumaczy w każdym znanym mi znaczeniu.

Suldarr'essalar pisze:
Nie podoba się, gdyż kontroler to jest od biletów w pociągach, a wizard jest 'osobą sprawującą kontrolę nad przebiegiem bitwy'.
Jednym słowem to właśnie... kontroler. Właśnie zwięzłość jest wrogiem tłumacza na polski, gdyż nie mamy zbyt wielu określeń na jedno zjawisko. Nie gram w MMORPG, ale mój kuzyn używa właśnie tego pojęcia wobec postaci zajmujących się tzw. "crowd control", skąd te pojęcia się wywodzą.

Llewelyn_MT pisze:
To jest pierwsze sensowne zdanie w Twojej wypowiedzi. Serio.
Serio serio? Akurat to z czego byłem zadowolony pominąłeś. Nic to. Obiecuję poprawę, ale proszę o wyzwania jak ten post. :-)
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

czw maja 29, 2008 1:31 am

Llewelyn_MT pisze:
Warlord jest na stronie internetowej. Role postaci też tam są, co prawda do edycji 3.0, ale chodzi pewnie o usystematyzowanie tegoż (patrz na proponowane role potworów). Co do pojedynczych pojęć to także mamy dość danych.

To tylko wyrywki. Bez znajomości całości, tłumaczenie jest bardziej strzelaniem i bardzo pachnie ISOwizną (nie mylić z profesjonalizmem).

Llewelyn_MT pisze:
Zgoda, zły przykład, choć definicja warlorda także nie sugeruje przesadnej mobilności.

Po pierwsze, nie stwierdziłem, że warlord to postać mobilna.
Po drugie, podążając tylko za linkami, jakie dostarczasz, mamy:
A warlord is a person with power who has military control over a subnational area due to armed forces loyal to the warlord and not to a central authority.
To zdanie określa rolę warlorda w dnd 4e i jednoznacznie wyklucza urzędników ziemskich.

Hetman to dobry pomysł. Na początku oznaczał po prostu rotmistrza którego proponowałem, później dodano mu trochę innych znaczeń.

Jest to zgrabne tłumaczenie, chyba lepsze od rotmistrza, który może nie pasować do świata pełnego magii.

Llewelyn_MT pisze:
Jednym słowem to właśnie... kontroler.

Powołujesz się na wikipedię, to sprawdź sobie co oznacza kontroler.
Llewelyn_MT pisze:
9 na 10 osób tak by to przetłumaczyło i nie ma się co za bardzo wysilać, bo akurat tak się to słowo tak się prawidłowo tłumaczy w każdym znanym mi znaczeniu.

Zakładając, że te 9 dostało do przetłumaczenia termin wyrwany z kontekstu lub nie znają angielskiego.

Controller może być przetłumaczony jako kontroler w zasadzie tylko w języku technicznym (np. mikrokontrolery itp). W pozostałych znaczeniach jest to regulator (w teorii regulacji (control theory)), kierownik, rewident, zarządca. Z kolei polski termin "kontroler" tłumaczy się na inspector, checker, czy supervisor.

Także, nawet pomijając to z czym się kojarzy "kontroler", samo tłumaczenie jest błędne choćby ze względu na fakt, że 'controller' i 'kontroler' jako odniesienie do osoby nie mają ze sobą nic wspólnego.

Llewelyn_MT pisze:
Serio serio? Akurat to z czego byłem zadowolony pominąłeś.

Pisałem bez żadnej złośliwości. Napastnik to dobra propozycja, choć mam wrażenie, że da się wymyślić coś lepszego.
 
Awatar użytkownika
Sony
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2660
Rejestracja: śr cze 23, 2004 9:21 am

czw maja 29, 2008 8:16 am

Controller - Taktyk, Strateg? Pewnie i tak 99% ludzi będzie mówić Kontroler. :D Warlord - Wódz, lub zostawił bym Warlord :D

Zresztę na polskie tłumaczenie się nie doczekamy, więc dyskusja jest akademicka jak dla mnie.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

czw maja 29, 2008 10:52 am

Sony pisze:
Pewnie i tak 99% ludzi będzie mówić Kontroler.

Będą mówić Controller, tak samo jak warlord, feat, czy skill, ew. poddając wyrazy deklinacji.
 
Awatar użytkownika
moldekking
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: śr maja 28, 2008 3:06 pm

czw maja 29, 2008 11:02 am

Egzakli. ;)

Moim zdaniem, na prywatny użytek, niektórych nazw i zwrotów nie ma co tłumaczyć, zwłaszcza jeśli używa się angielskich podręczników, bo takie własne tłumaczenia często brzmią śmiesznie i są takie nazwy dla których trudno trafić w dobre słowo, które pasuje i które się przyjmie. Sztuka dla sztuki a potem i tak wszyscy pakują oportuny. U mnie w 3E powstała angielsko-polska nowomowa: oportuny, graplowanie, mam covera, itp.

Szkoda, że tłumaczenia tzw. oficjalne też są z tych raczej amatorskich, bo dobra polska terminologia nie byłaby złą rzeczą.
 
Awatar użytkownika
Llewelyn_MT
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1178
Rejestracja: sob sty 31, 2004 7:06 pm

czw maja 29, 2008 12:09 pm

moldekking pisze:
Moim zdaniem, na prywatny użytek, niektórych nazw i zwrotów nie ma co tłumaczyć, zwłaszcza jeśli używa się angielskich podręczników, bo takie własne tłumaczenia często brzmią śmiesznie i są takie nazwy dla których trudno trafić w dobre słowo, które pasuje i które się przyjmie. Sztuka dla sztuki a potem i tak wszyscy pakują oportuny. U mnie w 3E powstała angielsko-polska nowomowa: oportuny, graplowanie, mam covera, itp.
Niestety mnie używanie hiling surdża przez sziftera łorlorda się jakoś nie widzi, więc pewnie i tak coś powstanie u mnie na własny użytek.

moldekking pisze:
Szkoda, że tłumaczenia tzw. oficjalne też są z tych raczej amatorskich, bo dobra polska terminologia nie byłaby złą rzeczą.
Za kilka tygodni pojawią się pierwsze podręczniki, więc może za miesiąc, dwa zrobi się konkursik na tłumaczenia najważniejszych terminów. Pożyjemy - zobaczymy.
 
Awatar użytkownika
moldekking
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 10
Rejestracja: śr maja 28, 2008 3:06 pm

czw maja 29, 2008 1:24 pm

A jednak stawiam na to, że healing surge pozostanie potocznie healing surgem, ale to tylko ja. ;)

Konkursik to dobry pomysł, bo tłumaczenia to wdzięczny temat, każdy się na tym zna, lub sądzi że się zna, bez urazy, oczywiście - sam chętnie wezmę w nim udział, bo to fajna zabawa.
 
Elendor E'lisef
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: wt lut 06, 2007 9:15 pm

wt cze 10, 2008 10:42 pm

Wszystko ładnie i pięknie, ale jak przetłumaczyć Dragonborn? Smoczorodek?
 
Awatar użytkownika
Llewelyn_MT
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1178
Rejestracja: sob sty 31, 2004 7:06 pm

śr cze 11, 2008 1:58 am

Elendor E'lisef pisze:
(...) jak przetłumaczyć Dragonborn? Smoczorodek?

Za dosłownie, za dosłownie... Ponieważ smoczydło jest zajęte, to może smokowiec?

Tak, jeżdżę na Słowację. :razz:
 
Awatar użytkownika
Prophet
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 174
Rejestracja: śr mar 02, 2005 6:50 pm

śr cze 11, 2008 3:57 am

Z moich tłumaczeń na potrzeby nowej edycji:

- Dragonborn: Zrodzeni
(Wiem, pomijam cały człon 'dragon', ale polskie słowotwórstwo funkcjonuje nieco inaczej niż angielskie, ta wersja wywołuje quasi-religijne skojarzenia, pożyteczne w przypadku powiązania rasy z Bahamutem /poniękąd kreatywne było nazywanie smoka imieniem wielkiej ryby, zaiste/. Można jeszcze pominąć 'born' i brać się za zabawę z pochodnymi draco, ale ani smokorodki, ani drakokrwiści, ani ich odmiany mnie nie przekonują.)

- Tiefling: Piekielni
(Diabelstwo jest rodzaju nijakiego, ma braki w powadze i wspólny sufix z bezeceństwo go nie uratuje. ;] Ale jak kto woli, zawsze to oficjalne tłumaczenie.)

- Warforged: Wykuci
(Patrz dragonborn, tu jeszcze dochodzi skodność z pierwotną formą przymiotnikową. Wojnę ucinamy, znaczeniowo wcale tak nie ucierpieli.)

- Healing surge: Przypływ sił
(Ludzie, przecież to oczywiste tłumaczenie. Wyrażenie funkcjonuje w naszej mowie od dawna, jest naturalne, znaczy to samo i jest bliskie dosłownemu przekładowi.)

- Warlord: Przywódca
(Metoda na dobre tłumaczenie, to odnalezienie polskiej pracy naukowej na temat zjawiska zwanego warlordism, ale z tego co zaobserwowałem, słowo nie ma odpowiednika i unika się go, my niestety nie możemy. Dowódzca, wódz - za urzędowe i wojskowe, przywódzca wydał się najszerszy i najbardziej odpowiedni.)

- Shift: Przesunąć się
(Jest kilka skutecznych i równorzędnych definicji słownikowych, ale ta chyba najlepiej oddaje mały zasięg tego ruchu. Inna sprawa, że shifty to chytry/krętacki, więc kusi mnie lawirować, również słownikowe.)

- Bloodied: Zakrwawiony
(Tu sprawa jest ciekawa. Krwawy=bloody, krwawiący=bleeding. Sprawdziłem kontekstowe znaczenie słowa w najlepszym źródle, czyli NYT: "a woman with a bloodied face and bleeding knees, crying". Prosi się o zakrwawiony/skrwawiony. Oba słowa znajdują się w USJP, którego niestety nie mam na chwilę obecną pod ręką, więc nie mogę sprawdzić sztywnych definicji. Drugio słowo po goglowaniu pojawia się jednak głównie w natchnionych blogach i pseudofantastycznych tekstach, więc zostałem przy pierwszym.)

- Second wind: Drugi oddech
(Pospolite wyrażenie, widywałem w wielu artykułach. Istnieje naturalny rodzimy zamiennik, pamietałem go, pochwaliłem się nawet w rozmowie i uleciał. Drugie tchnienie nie jest złe, ale sztuczne. Zedytuję jak tylko znów się natknę.)
(EDIT: Część wyrażenia "catch a second wind" czyli "złapać drugi oddech". Jak widać używane już z powodzeniem w relacjach okołosportowych <a href="http://pol.proz.com/kudoz/english_to_polish/sports_fitness_recreation/701407-second_wind.html">link</a>.)
 
Elendor E'lisef
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 11
Rejestracja: wt lut 06, 2007 9:15 pm

śr cze 11, 2008 8:39 am

Tłumaczenie przedstawione przez Propheta wydaje mi się za najbardziej sensowne. Dzięki. ;) Nie będę musiał marnować zbytnio czasu na tłumaczeniu tych terminów.

Umieściłem propozycję przetłumaczonej karty postaci w topicu: http://forum.polter.pl/viewtopic.php?p=885735#885735

Miałem problem z przetłumaczeniem pojęcia "Paragon". Postanowiłem, że słowo "Archetyp" byłoby dobrym rozwiązaniem, aczkolwiek zastanawiałem się jeszcze nad "Ideałem".
 
Awatar użytkownika
Llewelyn_MT
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1178
Rejestracja: sob sty 31, 2004 7:06 pm

śr cze 11, 2008 12:14 pm

Prophet pisze:
- Dragonborn: Zrodzeni
- Tiefling: Piekielni
- Warforged: Wykuci
- Healing surge: Przypływ sił
- Warlord: Przywódca
- Shift: Przesunąć się
- Bloodied: Zakrwawiony
- Second wind: Drugi oddech

Warlord, Healing surge, Second wind - To moim zdaniem dobre propozycje.
Dragonborn - Za bardzo odjechane, całkowicie nieczytelne dla niewtajemniczonych.
Tiefling - Co za różnica? Zmieniłeś po prostu to od czego pochodzą na to skąd pochodzą. Żadna różnica, a skoro nie ma różnicy głosuję za status quo.
Warforged - Niezłe, ale nie obraził bym się na inne tłumaczenia. Dużo lepsze niż "Zrodzeni".
Shift - Kiepska propozycja, gdyż jest dwuczłonowa, kiepsko tworzy formę rzeczownikową i jest mało charakterystyczne. Wolę własną propozycję - przestąpienie.
Bloodied - Kłopot z tymi co nie krwawią. :-) Nie prościej by było powiedzieć poraniony?
 
Awatar użytkownika
Prophet
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 174
Rejestracja: śr mar 02, 2005 6:50 pm

śr cze 11, 2008 7:46 pm

Co do dragonborn - pierwsze zdanie jakie o nich czytamy: "Proud honorable warriors, born from the blood of an ancient dragon god". Jak dla mnie, moje tłumaczenie może być nieco tajemnicze, ale jest bliższe pierwotnym intencjom autorów. Gdyby chcieli pokreślić tylko łuskowatość nazwali by ich dracling.

Shift - ależ w formie rzeczownikowej przesunięcie jest również jednoczłonowe. Chociaż z podanych wcześniej powodów kusi mnie lawirowanie (zaakcentowany brak AoO).

Prościej byłoby zraniony/poraniony/ranny/pobity/cokolwiek, ale z niewiadomych przyczyn w oryginale nie występuje wounded tylko bloodied, wyraz pochodny od blood, więc mimo że logika cierpi nie powinniśmy tej krwi unikać (oczywiście w przypadku formalnej nazwy stanu, w fabularnych opisach używamy zgrabniejszych wyrazów).

Co do paragon i paragon path. Ideał odpada, to byłby exemplar lub ideal. Paragon path to zdecydowanie ścieżka ku doskonałości. Z drugiej strony samo paragon występuje też niestety wieloktornie w innym kontekście. Archetyp jest jak najbardziej poprawnym tłumaczeniem. Ale ścieżka ku archetypowi trzeszczy nieco, choć nie jest neologizmem przynajmniej. W gruncie rzeczy problemy generuje nam wyrażenie paragon tier, bo drugie słowo w tym kontekście przekłada się na poziom (który jest już tłumaczeniem level). Roboczo planowałem tier=rozdział. W tym momencie warto dostosować do tego stylistykę inny wyrazów i uzyskujemy:

paragon path - ścieżka ku archetypowi
epic destiny - epickie przeznaczenie
heroic tier - heroiczny rodział
paragon tier - archetypiczny rodział
epic tier - epicki rodział

(tak, te przymiotniki są dokładnie tak bardzo pompatyczne i nadętę ;P)
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

śr cze 11, 2008 8:11 pm

IMO tieflingi można zostawić w spokoju - to nazwa bardzo własna, i nie pochodzi z angielskiego, tylko z niemieckiego(pierwszy człon, czyli tief). W poprzednich edycjach tak ich zostawiono i tak jest chyba w porządku.

Bloodied - skrwawiony?

Z dragonbornami może być w istocie problem. Smokozrodzeni brzmi dość głupio, a sami Zrodzeni wcale nie lepiej. Może... estragoni? Niet, brzmi jak oregano. Skalatemici? O cholipka, jeszcze gorzej... Dragoci? Hm, nie wiem czy chciałbym grać takimi dragotami o.O Ciężki orzech do zgryzienia. Naprawdę jestem ciekaw, co wymyśli polski wydawca.
 
Awatar użytkownika
Prophet
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 174
Rejestracja: śr mar 02, 2005 6:50 pm

śr cze 11, 2008 8:46 pm

Też o tieflingów się nie kłóciłem, ja często nazwy nawet nie tłumaczę, piekielni powstali, by wspasować sie w konwencję dwóch pozostałych. Co nie zmienia faktu, że diabelstwa troszkę mnie gryzą.

Podawałem skrwawiony jako opcję, ze znakiem zapytania. Słownik i definicje obu, anyone?

Polski wydawca wymyśli rozwiązanie pokroju smokowców, smokowatych czy innego neopomiotu, o co się mogę założyć, chyba, że ktoś mu podetknie lepszą opcję na patelni, dobrze wysmażoną. Zrodzony brzmi głupio? Wszystkie oczka w górę i czytają co jest napisane w nagłówku forum, zaraz pod Poltergeist. Co nie zmienia faktu, że nie jest to pomysł dobry, a jedynie jak na razie nie widziałem lepszego. Estragon to jedna z moich ulubionych przypraw. ;] Z ciekawości, jaki był proces słowotwórczy przy powstawaniu skalatemitów? A nóż coś się z tego wyciągnie?
 
Awatar użytkownika
K.D.
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1103
Rejestracja: śr paź 19, 2005 8:13 pm

śr cze 11, 2008 9:03 pm

Z ciekawości, jaki był proces słowotwórczy przy powstawaniu skalatemitów?

Sprawdziłem, jak jest po węgiersku 'łuska' i 'urodzony'. Choć obawiam się, że tą 'łuskę' przetłumaczono jak 'skalę', bo wpisywałem słowo po angielsku(scale), bo z tego co mi wiadomo, po węgiersku łuska to hartya. Hartianici? Hartianie(Star Trek anyone? :D)?

Drakenlingi? Drachenlingowie? Jeśli nie można przetłumaczyć nazwy dosłownie, można się pobawić w słowotwórstwo. O ile dobrze pamiętam, tak właśnie powstały tieflingi - nie wzięto czysto angielskiej nazwy.
Zauważyliście, jak te wszystkie angielskie wyrazy łatwo się łączą? Dragonborn, Dragonmarked, Feytouched. A po Polsku? Smokozrodzeni, Smokonaznaczeni, Wróżkotknięci O,o

Estragon to jedna z moich ulubionych przypraw. ;]

To również chyba znaczy coś ze smokiem, ale nie jestem pewien co.
 
Awatar użytkownika
Suldarr'essalar
Arcypsion
Arcypsion
Posty: 13173
Rejestracja: sob maja 28, 2005 9:27 pm

śr cze 11, 2008 9:09 pm

K.D. Of Mithost pisze:
Ciężki orzech do zgryzienia. Naprawdę jestem ciekaw, co wymyśli polski wydawca.

Bardziej niż ciekaw, to ja się obawiam co wymyśli polski wydawca :)
Swoją drogą Smoczorodek jest słodki :)
W DL były smokowce. Jeśli DL4e wyjdzie, to zaadaptuje tę właśnie rasę na swoich smokowców, więc można je tak nazwać.
 
Awatar użytkownika
Llewelyn_MT
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1178
Rejestracja: sob sty 31, 2004 7:06 pm

czw cze 12, 2008 1:34 am

Prophet pisze:
Jak dla mnie, moje tłumaczenie może być nieco tajemnicze, ale jest bliższe pierwotnym intencjom autorów. Gdyby chcieli pokreślić tylko łuskowatość nazwali by ich dracling.

Nie nazwali ich z przedrostkiem drac-/drake-, bo pochodzą od prawdziwych smoków, a nie ich krewniaków.
Chodzi przede wszystkim o to, by przetłumaczona nazwa kojarzyła się jednoznacznie dla osoby znającej oryginalny podręczniki. Jeśli nie wspomnisz, że mówisz o rasie z PG, to nikt Twojego zrodzonego nie skojarzy.

Prophet pisze:
Zrodzony brzmi głupio?

Nie głupio, ale nie na miejscu. Przecież nie są zrodzeni z fantastyki, prawda?

Prophet pisze:
Shift - ależ w formie rzeczownikowej przesunięcie jest również jednoczłonowe. Chociaż z podanych wcześniej powodów kusi mnie lawirowanie (zaakcentowany brak AoO).

Ale w tej drugiej wersji już dwuczłonowe. Stosowanie czasowników zwrotnych kończy się takimi kretynizmami jak umiejętność Skradanie z Ed3.5. Poza tym przesuwa się szafę i pionki na planszy. Ze względu na to drugie znaczenie chciałbym tego tłumaczenia uniknąć, gdyż jestem przeciwnikiem robienia z D&D gry figurkowej.

Shift to dawniej "krok 1,5-metrowy", czyli szybka opcja taktyczna polegająca na korekcji pozycji. Mógłby to także po prostu być krok, ale przestąpienie jest zwyczajnie ładne. Do tego jest nie do pomylenia z niczym innym, a pojęcia mechaniczne powinny być rozróżnialne od fluffu.
SJP PWN pisze:
przestępować «przejść nad kimś, nad czymś, przez kogoś, przez coś, stawiając jeden krok»
A przez co przestępujemy? Przez wyimaginowaną granicę pola. ;-)

Prophet pisze:
Prościej byłoby zraniony/poraniony/ranny/pobity/cokolwiek, ale z niewiadomych przyczyn w oryginale nie występuje wounded tylko bloodied, wyraz pochodny od blood, więc mimo że logika cierpi nie powinniśmy tej krwi unikać (...)
Nie występuje tam wounded, bo wounded (wg zasad zwykłego języka) jesteś zawsze gdy odniesiesz obrażenia, co w mechanice oznacza utratę choćby jednego pw. By uniknąć pomyłki użyto takiego dziwoląga. Po polsku zresztą powinno być podobnie. Słowa poraniony używa się rzadko w zwykłym opisie (najrzadziej z wymienionych przez Ciebie), więc jest jednoznaczny, i właściwie się kojarzy.

Prophet pisze:
W tym momencie warto dostosować do tego stylistykę inny wyrazów i uzyskujemy:

paragon path - ścieżka ku archetypowi
epic destiny - epickie przeznaczenie
heroic tier - heroiczny rodział
paragon tier - archetypiczny rodział
epic tier - epicki rodział

(tak, te przymiotniki są dokładnie tak bardzo pompatyczne i nadętę ;P)

Te przykłady są moim zdaniem potworne. Wyobrażasz sobie w rozmowie między dwoma dedekowcami takie zdanie: "Stworzyłem właśnie do nowej kampanii kilku bohaterów archetypicznego rozdziału." Żenada.

Tier to po prostu poziom. To niewydumane i dwuznaczne, ale i tak występuje tu jedynie w związku z drugim członem, więc nie tak bardzo dwuznaczne.

Archetyp tu się nie sprawdza, gdyż jest pojęciem o wydźwięku pejoratywnym i nie do końca trafionym. Nie jest tu kluczowym to, że mamy węższą specjalizację w obrębie klasy (co implikuje ten nieszczęsny archetyp), lecz kluczowe jest stopniowanie heroic—paragon—epic. Po mojemu paragon w tym przypadku to tyle co wzorzec (lub wzór). Na 11. poziomie bohater z nieprzeciętnego gościa (herosa) staje się przykładem do naśladowania (wzorcem) by następnie stać się legendą. Mamy więc ścieżkę wzorca, oraz poziom herosa/heroiczny, poziom wzorca/wzorcowy i poziom legendy/legendarny. "Epicki" to jakieś takie niefajne słowo, stąd legendarne przeznaczenie.

Suldarr'essalar pisze:
W DL były smokowce. Jeśli DL4e wyjdzie, to zaadaptuje tę właśnie rasę na swoich smokowców, więc można je tak nazwać.

Podobno DL mają udupić, ale nie wiem czy to prawda. Poza tym to jednak zupełnie inna para kaloszy, gdyż ich cechy praktycznie determinują ich użycie jako potworów (np. trudności ze wskrzeszaniem). Tak samo nie pasują smoczydła z Potworów Faerunu, przedstawiane jako dzika skrzydlata rasa.
 
Awatar użytkownika
Prophet
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 174
Rejestracja: śr mar 02, 2005 6:50 pm

czw cze 12, 2008 4:48 am

Llewelyn_MT pisze:
Nie nazwali ich z przedrostkiem drac-/drake-, bo pochodzą od prawdziwych smoków, a nie ich krewniaków.


Przedrostek nasunął mi pierwszy z brzegu. Chodziło o to, że są -born, a nie -ling, -touched, -marked czy cokolwiek innego.

Llewelyn_MT pisze:
Chodzi przede wszystkim o to, by przetłumaczona nazwa kojarzyła się jednoznacznie dla osoby znającej oryginalny podręczniki. Jeśli nie wspomnisz, że mówisz o rasie z PG, to nikt Twojego zrodzonego nie skojarzy.


I tu pojawia się motyw celu przekładu. Z założenia rozmawiamy o amerykańskim systemie wydanym tylko po angielsku, ergo w dyskusjach piszemy dragonborn i każdy wie o co chodzi. Z założenia moje tłumaczenie miało na celu uniknięcie na sesji takich sytuacji: "A - Krzat jest mój, ten kurdupel powinien się cieszyć, że ginie w walce, zamiast wisieć na rynku; B - Zgoda, ty ściągniesz pokurcza, a ja zaopiekuję się tym dragonbornem". Zauważ, że gdyby zrodzeni pojawili się w oficjalnym polskim druku, przyjęliby się od ręki, a dla przyzwyczajonych do oryginału ktoś zredagowałby słowniczek (co miało już przecież kiedyś miejsce). I nie twierdzę, że to jedyna słuszna wersja, ot pokrywa 50% pierwotnego znaczenia i brzmi przyzwoicie. Czego nie można powiedzieć o wszelkiej maści smoczystych. Osobiście wciąż czekam, aż ktoś olśni nas rozwiązaniem.

Llewelyn_MT pisze:
Ale w tej drugiej wersji już dwuczłonowe. Stosowanie czasowników zwrotnych kończy się takimi kretynizmami jak umiejętność Skradanie z Ed3.5. Poza tym przesuwa się szafę i pionki na planszy. Ze względu na to drugie znaczenie chciałbym tego tłumaczenia uniknąć, gdyż jestem przeciwnikiem robienia z D&D gry figurkowej.

Shift to dawniej "krok 1,5-metrowy", czyli szybka opcja taktyczna polegająca na korekcji pozycji. Mógłby to także po prostu być krok, ale przestąpienie jest zwyczajnie ładne. Do tego jest nie do pomylenia z niczym innym, a pojęcia mechaniczne powinny być rozróżnialne od fluffu.


Alternatywa warta uwagi, z jednym ale. Przestąpić, to jak sam zacytowałeś zrobić krok nad czymś. Nazwanie tego w nowej edycji shift miało dwa cele. Jeden, to właśnie aluzja do figurek, bo producent w przeciwieństwie do nas obu jest ich zwolennikiem oraz dostawcą i kierował się tym pisząc podręcznik - to właśnie usprawiedliwia przesunięcie (się lub kogoś innego) o jedno pole. Drugi, to zobrazować fakt, że jest to ruch możliwy na polu przeciwnika i wykonywany jednocześnie unikając jego przypuszczalnych ciosów (brak AoO). Tu nasuwa się lawirowanie. I o ile się przy tym nie upieram, o tyle koboldziego shifty=lawirant będę bronił. Acz twoja opcja dobre strony ma, boli jej niesłownikowość i wyraźne zawarcie w znaczeniu jednego dużego kroku nad przeszkodą, co nie do końca oddaje nowe shift, do przemyślenia.

Llewelyn_MT pisze:
Nie występuje tam wounded, bo wounded (wg zasad zwykłego języka) jesteś zawsze gdy odniesiesz obrażenia, co w mechanice oznacza utratę choćby jednego pw. By uniknąć pomyłki użyto takiego dziwoląga. Po polsku zresztą powinno być podobnie. Słowa poraniony używa się rzadko w zwykłym opisie (najrzadziej z wymienionych przez Ciebie), więc jest jednoznaczny, i właściwie się kojarzy.


Właśnie - użyli dziwoląga. Poraniony (lub któraś wariacja, zależnie od gustu), brzmi znacznie lepiej. Obaj popadliśmy w swoistą hipokryzję. W przeciwieństwie do przypadku dragonborn tym razem ja podaję wierne tłumaczenie mechanicznego terminu, które zarazem mieści się w SJP, a ty usilnie zamieniasz je na klimatyczniejsze. Zakrwawiony to według mnie maksimum, jakie można wyciagnąć z bloodied bez parafrazowania.

Llewelyn_MT pisze:
Tier to po prostu poziom. To niewydumane i dwuznaczne, ale i tak występuje tu jedynie w związku z drugim członem, więc nie tak bardzo dwuznaczne.

Archetyp tu się nie sprawdza, gdyż jest pojęciem o wydźwięku pejoratywnym i nie do końca trafionym. Nie jest tu kluczowym to, że mamy węższą specjalizację w obrębie klasy (co implikuje ten nieszczęsny archetyp), lecz kluczowe jest stopniowanie heroic—paragon—epic. Po mojemu paragon w tym przypadku to tyle co wzorzec (lub wzór). Na 11. poziomie bohater z nieprzeciętnego gościa (herosa) staje się przykładem do naśladowania (wzorcem) by następnie stać się legendą. Mamy więc ścieżkę wzorca, oraz poziom herosa/heroiczny, poziom wzorca/wzorcowy i poziom legendy/legendarny. "Epicki" to jakieś takie niefajne słowo, stąd legendarne przeznaczenie.


Tier jako poziom jest idealne. Dubluje się, dlatego nie zdecydowałem się go użyć od razu. W naszym języku podobnie funkcjonuje jeszcze szczebel, ale tu zupełnie nie pasuje. Archetyp pejoratywny? Chyba dla kogoś, kto niedawno zdawał maturę i wymiotuje na widok takich pojęć. Nie oznacza on specjalizacji, tylko wzorzec doskonałości i jest bezpośrednim tłumaczeniem paragon. I na 11 nie staje się tym wzorcem, ale wkracza na ścieżkę dążącą ku temu, gwoli ścisłości. Co do legendarnego, wizardzi uznali, że epic>legendary. Pewnie dlatego, że legendarne przeznaczenie funkcjonuje gorzej niż epickie. Mimo to, pomysł mi się podoba. Tak samo jak ten, by zrezygnować z tłumaczenia tych wyrazów jako przymiotniki, którymi są w oryginale. Byłoby więc:

class=klasa -> heroic tier=poziom herosa / poziom heroiczny
paragon path=ścieżka archetypu (wzorca) -> paragon tier=poziom archetypu (wzorca) / poziom archetypiczny (archetypowy, wzorcowy)
epic destiny=epickie przeznaczenie (legendarne) -> epic tier=poziom --- (legendy) / epicki (legendarny)

Teoretycznie konsekwentne wybranie którejś z tych opcji powinno działać.

Llewelyn_MT pisze:
Te przykłady są moim zdaniem potworne. Wyobrażasz sobie w rozmowie między dwoma dedekowcami takie zdanie: "Stworzyłem właśnie do nowej kampanii kilku bohaterów archetypicznego rozdziału." Żenada.


BTW. "Stworzyłem postać dla archetypicznego rozdziału naszej kampanii." - mniejsza żenada. :razz: Niestety specifika zapożyczonej terminologii erpegowej w języku jest jaka jest. "Mój smokowiec z poziomu wzorca był wprawdzie poraniony, ale przestąpił na tyły by flankować i wygraliśmy spotkanie."
 
Awatar użytkownika
Szatany
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 583
Rejestracja: ndz kwie 30, 2006 7:58 pm

ndz cze 15, 2008 10:59 pm

Tiefling - miotacz krawatów?
 
Awatar użytkownika
Hezor
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3788
Rejestracja: pn lip 23, 2007 10:31 pm

ndz cze 15, 2008 11:19 pm

Dwuwyrazowe nazwy się nie sprawdzają - Krawamiot jest dużo lepszy, bo do tego sugeruje, że jest pomiotem piekieł.
 
Awatar użytkownika
Szatany
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 583
Rejestracja: ndz kwie 30, 2006 7:58 pm

ndz cze 15, 2008 11:35 pm

Heh, pierwsze z czym mi się skojarzył krawamiot to krwawe wymioty :)
A tak na poważnie, w earthdawnie była rasa Windling i przetłumaczono to na ładnie brzmiącego Wietrzniaka. Więc może Tiefling na piekielniaka (brzmi lepiej jak się wymawia niż czyta, obiecuję) ?
 
Awatar użytkownika
Sony
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2660
Rejestracja: śr cze 23, 2004 9:21 am

pn cze 16, 2008 7:23 am

A może zostawić - Tiefling? Zawsze mie dziwią próby tłumaczenia na siłę, słów które są wymyślone lub stanowią zlepek kilku słów. .

TIEFLING - ładnie się wymawia, spolszczając nie tracimy nic. Jest to konkretna nazwa, która zasadniczo nie występuje w potocznym języku.
Podobnie z Dragonborn - ładnie się wymawia w oryginale.
Zresztą wiele potworów jest zpolszczonych lub wręcz zostawiaonych w oryginale. Dlatego, że nic lepszego nad oryginał nie wymyślimy, powstaną za to potworki w rodzaju Krzatów, Bagoszna itp. Czytając takie potworki aż zęby bolą.
 
Wasp^
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 3
Rejestracja: pn mar 24, 2008 8:35 pm

czw lip 03, 2008 11:00 pm

A jak przetlumaczyc nazwe Shadowfell i Feywild?
Nie widzi mnie sie zostawianie ich w angielskiej wersji, wolalbym miec dobre tlumaczenie na uzytek wlasny. Najwyzej pojde tropem Propheta (Zrodzeni, Piekielni, Wykuci*) i zignoruje nazwy tworcow.

*A nazwa "Wykuci" kojarzy mi sie nie tylko z Warforged, ale takze z zbyt ambitnymi uczniami. :>
 
Awatar użytkownika
Morog
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 281
Rejestracja: śr maja 05, 2004 9:30 am

pt lip 04, 2008 12:35 am

a może ktoś wkońcu napisze czym te plany są?
 
Awatar użytkownika
Bajer
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1680
Rejestracja: wt cze 01, 2004 11:40 am

pt lip 04, 2008 1:35 am

Shadofell to coś na styl planu negatywnej energii, żyją tam nieumarli. Feywild to świat równoległy do normalnego, bardziej baśniowy. Żyją tam wróżki i Eladrini.
 
Awatar użytkownika
Burko
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1813
Rejestracja: śr cze 11, 2008 11:09 am

pt lip 04, 2008 7:29 am

Morog pisze:
a może ktoś wkońcu napisze czym te plany są?


Napisali autorzy DMG strony 160-161
Konkretnie Shadowfell - The world and its echoes (strona 161) przedostatni paragraf.
Feywild - The world and its echoes (strona 161) ostatni paragraf.
 
Nukereal

pt lip 04, 2008 12:11 pm

Prophet pisze:
- Dragonborn: Zrodzeni
- Tiefling: Piekielni
- Warforged: Wykuci
- Healing surge: Przypływ sił
- Warlord: Przywódca
- Shift: Przesunąć się
- Bloodied: Zakrwawiony
- Second wind: Drugi oddech

Zamiast piekielnych używam diablę, diablęcie (z tłumaczenia cd-projektu) . Zrodzony raczej do wymiany, lecz nie wiem na co (Smokokrwisty?). Wykuci są w 100% ok- myślałem o tłumaczeniu z gry Dragonshard, jako Przekuci, ale w jednym podręczniku do Eberronu to specjalna klasa prestiżowa-nakładka na rasę, niech więc zostanie. Reszta ok, jedynie Zakrwawiony bym zmienił na nazwę w stylu Poraniony, Zraniony lub coś w ten deseń.
Prophet pisze:
paragon path - ścieżka ku archetypowi
epic destiny - epickie przeznaczenie
heroic tier - heroiczny rodział
paragon tier - archetypiczny rodział
epic tier - epicki rodział

Nie :P . Może etap (tier) bohatera (heroic), herosa (paragon) oraz legendy (epic). Path to ścieżka. Destiny podane przeznaczenie. Chyba pasuje i zachowuje klimat oryginału.

Plany są jeszcze bardziej problematyczne:
Shadowfell- Plan Cienia (chyba można użyć starego pojęcia) , Feywild- Kraina Fey (a może Arkadia? :joke:) .
 
Awatar użytkownika
Elenhnor~Seulrion
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 86
Rejestracja: pt wrz 07, 2007 2:19 pm

pt lip 04, 2008 1:10 pm

Tak sobie myślę, podczas tłumaczenia można by się posiłkować znanymi słowami łacińskimi. W połączeniu z Polskim całkiem dźwięcznie mogą brzmieć.
Np.
Dragonborn - Drac(k), Dracor (Dracomiot :wink: ), Draquad. Choć zrodzony rzeczywiście brzmi dobrze, gdyby tylko nazwa bardziej sugerowała smocze dziedzictwo.
Tiefling - byłbym za diablęciem, ewentualnie pomiotem. Choć można by się też pokusić o zostawienie tej nazwy.
Warlord - Może by z niego stratega zrobić, albo Pana Bitwy : P
Bloodied - Ciekawie by brzmiało, gdyby wyciąć 'a'. Skrwawiony.
Feywild - Może Kraina Baśni, Baśniowa Dzicz? Można by to jeszcze tłumaczyć na Nierealne Krainy, Niestworzoną Dzicz, Krainy Ułudy, Ziemie Duchów. Ciężko przenieść 'Fey' na Polski.
 
M0rt
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: pt sty 25, 2008 2:23 pm

pt lip 04, 2008 4:30 pm

Sony pisze:
Podobnie z Dragonborn - ładnie się wymawia w oryginale.


Wyobraź sobie jak to zabrzmi: "drużyna śmiałków składała się z elfa, człowieka, niziołka i dragonborna". Albo: "Tym krajem władali dragonbornowie". Brzmi jak z fanowskiej strony jakiejś gry komputerowej. Niektóre angielskie nazwy można zostawić bez tłumaczenia, ale Dragonborn do nich nie należy. W sumie Smokokrwiści nie brzmią źle, choć przyznam szczerze że i tak nie mam zamiaru ich używać.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości