Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

Finezja w światach

pn sie 30, 2004 9:03 am

Własnie zaczynam prowadzic Wampira : Maskarade dla paru osób. Mam w związku z tym pytanie co do świata i jego realiów. Czy w Wampira:Maskarade moge prowadzic np. w średniowiecznym Londynie itp. Czy nie gryzie się to według was z gotyk-punk wizja W:M? Wiem, że zaraz powiecie Wampir : Mroczne Wieki, dobra ale nie mam kasy na razie i musze sobie poradzic z Maskaradą :) Jeszcze jedno pytanie, ktore zadje mi gracz : Czy jezeli jestem wampirem i zostane ugryziony przez wilkołaka to jestem zarażony? Sam tego nie wiem, więc pytam.

Okey, z góry dzięki za odpowiedzi :)
 
Awatar użytkownika
Corpus
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 351
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:14 pm

pn sie 30, 2004 9:18 am

Czy mozesz prowadzic maskarade w sredniowiecznym Londynie? a ktoz Ci tego zabroni? Mozesz robic co zechcesz :) Jednak uklad klanow w tamtych czasach byl cokolwiek inny, wiec Mroczne Wieki by sie przydaly :wink: . A co sie stanie jak zostanie ugryziony przez wilkolaka? Hmmm... jesli ten wilkolak przy okazji tego ugryzienia nie pozbawi wampira polowy tyłka to nic. Wilkołactwo nie przenosi sie przez ugryzienie... wiesz "z tym sie trzeba urodzic" :wink:
Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

pn sie 30, 2004 9:31 am

Z tym wilkołactwem to nie wiedzialem, bo się tym nie interesuje, ale szczerze mówiąc zdziwiłem się z lekka...Kultura masowa nanosi na moozg niepotrzebne informacje (Van Helsing)...A jaki był ten układ klanów :P
 
Awatar użytkownika
Corpus
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 351
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:14 pm

pn sie 30, 2004 9:44 am

Trudno mi powiedziec jaki byl dokladnie uklad klanow... bo nie mam Mrocznych Wiekow przed oczkami. Niektore klany wygladaly inaczej (na przyklad Brujah - filozofowie :wink: ), istnialy klany ktore pozniej zniknely (Kapadocjanie) i jeszcze troche tego bylo...
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

pn sie 30, 2004 9:50 am

Co do Mrocznych Wieków i układu klanów. W Mrocznych Wiekach jest klan Kapadocjan, którzy niestety w naszych czasach nie istnieją (chyba, że nie widziałem jakiegoś dodatku, który ten stan rzeczy zmienia :razz: ). Assamici nie mają klątwy, bo Tremere jeszcze im jej nie dali w prezencie. Lasombra nie są w Sabacie, bujają się głównie po Hiszpanii i mieszają wszystkim jako szare eminencje. Tzmisce nie są w Sabacie (no Sabatu jeszcze nie ma :wink: ) i siedzą sobie grzecznie w Europie Wschodniej kontrolując swoje ziemię poprzez książęce rody i mega bojowe super ghule trzaskane seryjnie Zniekształceniem ich klanową dyscypliną. Tzmisce toczą wojnę (prawie regularną) z Gangrelami i Ventrami, którzy próbują przejąć władzę nad ich terenami (Ventrowie ciągną za armią przybywającą z zachodu. Tremere dopiero co powstali i mają ogólnie rzecz biorąc przesrane - szczególnie u Gangreli, z których robią sobię Gargoyle (takie bojowe zwierzątka). Nie pamiętam czy w MW są Ravnosi - a jeżeli są to jak zwykle burzą się z Gangrelami o przeitsaczanie cyganów (poza tym mają beznadziejną w używaniu Iluzję :wink: ). Ogólnie to klan złodziejaszków. Nosferatu uważają się najczęściej za wyklętych przez Boga i pokutują całym swoim istnieniem. Brujah w tych czasach to jeszcze we wspaniałej części rycerstwo - hołdujące starym greckim tradycjom rozwoju jednocześnie ducha i ciała (stąd wśród nich tak wielu mędrców). Brujahowie wierzą nadal, że harmonia pomiędzy śmiertelnymi i wampirami jest możliwa do osiągnięcia. Z całego serca nienawidzą zaś Ventrue, którzy zniszczyli ich sen o tym - Kartaginę. Gangrele to samotnicy przemierzający dzicz i raczej nie żyją w miastach. Toreadorzy to ofkorz twórcy, artyści. Nie mieszają się do polityki Spokrewnionych aż tak bardzo jak w naszych czasach. Malkavianie to świry jak zawsze, uznawane jednak przez Kainitów za wyrocznie i obdarzeni szacunkiem. Można powiedzieć ze w MW ten klan odgrywa znacznie większą rolę niż w naszych. Assamici są wkórzeni za krucjaty przeciwko niewiernym i z chęcią przenikają do Europy aby odpowiedzialne za ten fakt wampiry (które nota bene chciały im zrobić wjazd do Alamut stąd ruch krucjat) chcą posłać do piachu.
Ważna sprawa. Maskarada jest narazie jedynie zbiorem praw, a nie obowiązującym kodeksem. Wm opisuje czasy (XIII wiek) sprzed Inkwizycji więc wampierze czują się silne i nie ukrywaja się ze swymi mrocznymi mocami i przesądny lud barykaduje się w domostwach po mroku. Powoli zanosi się na bunt anarchistów (szczególnie w klanie Tzmisce, w którym każdy młody wampir jest uzależniony od swojego ojca zwanego wojewodą - czytaj ma blood bound :razz: ), ale jeszcze długa droga do tego aby wybuchł.
I to chyba tyle w telegraficznym skrócie i z pamięci bo Wm jakiś czas temu się pozbyłem.
Aha są jeszcze demony, które snują tu i ówdzie i namawiają ludzi do złego. Wilkołaki także są. Magowie mają lepiej niż w naszych czasach, bo wiele efektów uchodzi za przypadkowe. Śmiertelnicy z Wiarą to zjawisko częstsze niż w naszych czasach, poza tym są reliwkie, które potrafią dać jej spory poziom właścicielowi (od jakichś tam drobnych dających jeden poziom wiary do wypasionych dających i osiem poziomów).
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

pn sie 30, 2004 9:55 am

A to ciekawe...hmm...bez sensu chyba bedzie grac na zasadach Maskarady w MW...Ale mam jeszcze jedno pytanie : Czym wyróżniają się magowie w maskaradzie? Jakieś mają "Kluby" :P czy jak ?
 
Awatar użytkownika
Corpus
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 351
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:14 pm

pn sie 30, 2004 10:10 am

Nie bardzo wiem o co chodzi z pytaniem czym wyrozniaja sie magowie w maskaradzie. Magowie z wampirami nie maja raczej nic wspolnego, po za tym ze swoje czyny tez musza w jakis sposob ukrywac aby ich magia stala sie przypadkowa. Magowie nie sa wampirami - to przebudzeni smiertelnicy potrafiacy zmieniac rzeczywistosc swoja wola.
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

pn sie 30, 2004 10:17 am

Zetwues: Chodzi ci o strukturę? W systemie Mag jestem raczej laikiem i znajdzie się pewnie wiele osb lepiej zorientowanych, ale podstawy mogę podać. Tak jak wampriy dzielą się na klany tak magowie na tradycję, które maja odmienne podejście do spraw magyi (bo tak nazywa się prawdziwa magia :razz: ). Nie pamiętam chyba wszystkich tradycji, ale skrótowo mogę opisać pozostałe:
Porządek Hermesa - to najbardziej "tradycyjni" magowie. Księgi, liczby, alchemia itd. Specjalizują się w magyi sił - czyli wszystko związane z manipulowaniem energią - od wyładować elektrostayczntch po ładowanie baterii palcami.
Verbene - wiedźmy, nawiązujące do tradycji druidystycznej. Specjalizują się w magyi Życia - czyli wszystko co żyje może zostać wyleczone, zniszczone, przekształcone, sami mogą zmieniać kształty na zwierzęce itd.
Niebiański chór - kolesie mocno wierzący w Boga, pomagają ludziom w potrzebie itd. Dobroczyńcy. Z tego co pamiętam to specjalizują się w Pierwszej - to jest magia zajmująca się przepływem i magazynowaniem kwintesencji, która pozwala magom czynić znacznie potężniejsze efekty, a także nisczyć całe budynki przez pozbawienie ich wzorca tejże.
Eutanatosi - kolesie, którzy wierzą, że każda żyjąca istota ma swój cykl i jeżeli obecne jej istnienie wypełniło jakąś jego część należy ją zgładzić aby mogła się odrodzić w doskonalszej formie. Dalsze istnienie takien istoty przynosi bowiem stagnację i jest bezwartościowe. Specjalizują się w Entopii - magyi rozkładu. Potrafią sprawić, że zdezelowany grat będzie jeździł długie lata, a nowy telewizor szlag trafi. Potrafią zmusić twoje ciało aby rozpadło się ze starości, a także naginać losowe elementy rzeczywistości na swoją korzyść - wygrana w totka, przypadkowy klucz pasujący akurat do zamka, pierwsza karta z góry talii to as pik. Itd.
Bractwo Akashic (nie wiem czy dobrze piszę nazwę :razz: ) - to można powiedzieć mędrcy, którzy rozwijają umysł i ciało poprzez swoją unikalną sztukę walki. Klasztor Shaolin. Oni także jak pamiętam specjalizują się w siłach, tylko używają ich efektów trochę odmiennie (atomowe kopniaki :wink: itd.)
Więcej tradycji jakoś nie przypominam sobie, ale jest ich jeszcze trzy albo cztery.
Ktoś kto zna się lepiej na magu lepiej odpowie na Twoje pytania.
Pozdrawiam!
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

pn sie 30, 2004 10:30 am

Sting: Dzięki za wyczerpująca odpowiedz :) Przyda się

Corpus: Chodziło raczej, też o to czy w W:M występują magowie, i czy sie jakos kumaja z wampirami, ze tak powiem. Wiem, ze jest Mag:Wstąpienie itp, ale czy bezposrednio w W:M występuja magowie ?
 
Awatar użytkownika
zion83
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: śr cze 16, 2004 6:37 pm

pn sie 30, 2004 10:44 am

Czy wystepują?! Człowiecze - kiedyś "moja" "super silna" koteria spotkała Technokrację... Ojej, ojej...
Oczywiście, że są - tylko widzisz - każda ze "stron" Świata Mroku jest opisana u innych dosyć pobieżnie, stąd w podręczniku do W:M tak mało o magach. Występują, ale raczej trzymają się wzajemnie z dala (wampiry moga bać się magów za MOC, a magowie wampirów za SPRYT). Jedynym chyba wyjątkiem jest Porządek Hermesa (taka Tradycja magów) i Tremere - mają podobno jakiś parszywy pokój...
Jesteś "nuki" - to widać po pytaniu:

czy bezposrednio w W:M występuja magowie ?


...ale spoko, jeszcze się nauczysz - "wrzucaj" wszystko, co chcesz, byleby tylko graczom grało się dobrze. Nie przesadzaj ze "sztafarzem" - nawet wilkołak może przestać być przerażającym... ale pewnie to już wiesz :papieros:
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

pn sie 30, 2004 11:08 am

Wiem :)

"nuki"- a co to znaczy, tego nie wiem :P
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

pn sie 30, 2004 6:46 pm

Nuki?
Zionowi chodziło chyba o newbie;)
Muszę sie zgodzić z Zionem, uważaj, co wrzucasz do Wampira.
Widzisz, WoD jest strasznie "napchany" wszelkiego rodzaju nadnaturalami,
i bardzo szybko możesz zrobić sobie z Sagi Amerykańską Jazdę na Skórce od Banana ;).Szczególnie łatwo jest o taki poslizg w Wampirze.
Wrzucanie do niego garściami nadnaturali to najprostrza droga do zepsucia zabawy w "personal horror" czy jakmutam.
Widzisz, Wampiry generalnie są istotami bardzo zachowawczymi - vide Maskarada. Z reguły unikają innych nadnaturali, kontakty z innymi frakcjami świata mroku z reguły wyłażą Wampirom bokiem.Dlatego też w Rodzinie nikt nie bedzie przyjaźnie patrzył na Kainitę otwarcie zadającego się z innymi Nadnaturalami.Wampiry to w zasadzie osiadłe potworyce, trzymajace się swoich rewirów, i generalnie iteresujące sie tylko swoimi sprawami (polityką rodzinną, knuciem, cierpieniem osobistym, mrokiem, knuciem, knuciem.. acha, i jeszcze knuciem....;)
Poza tym, jesli juz bardzo chcesz cosik dorzucić (i chcesz by ten nadnatural był by the book, i w ogóle prawilny podług zasad WoDu, to zadaj sobie trud zaznajomienia się wprowadzaną frakcją.Opisy kture tutaj zostały zaprezentowane (patrz opis magów) jest totalnie pobieżny i maksymalnie płytki.Pamiętaj,że bez uważnych i dokładnych "studiów" nad innym nadnaturalem którego wprowadzasz do wampirzej sagi, najprawdopodobniej spłycisz ją, a ten nowy "smaczek" stanie się po prostu nowym rodzajem "mięcha armatniego".Zepsujesz w ten sposób samą Wampirzą sagę i zeszmacisz jakiegoś Nadnaturala... i tyle...
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

pn sie 30, 2004 8:51 pm

Zgadzam się w pełni z Kozmoorem, że najlepiej co nieco poczytać o innych nadnaturalach zanim wprowadzi się je do sagi. Opis magów faktycznie jest maksymalnie płytki i pobieżny (nie jestem w tym systemie ekspertem, a jedynie grałem kilka sesji) pozwalający się jedynie zorientować co i jak wygląda. Lepiej jednak zaznajomić się z magami bliżej jeśli chcesz ich wprowadzać do sagi, bo to całkiem ciekawe postacie.
Pozdro!
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

pn sie 30, 2004 9:27 pm

Nuki - no tak newbie :)

Dzięki za dobre rady, będe teraz zasypywał forum WoD'ne :) masą pytań :)
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

pn sie 30, 2004 9:32 pm

Pytajcie a będzie Wam odpowiedziane :razz:
Z chęcią odpowiem na twoje pytania dotyczące Wampira. Prowadzę go już dobrych kilka lat więc jeśli masz jakiś problem to wal śmiało :wink: .
 
Awatar użytkownika
zion83
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: śr cze 16, 2004 6:37 pm

wt sie 31, 2004 8:59 am

Ja także...
może tego nie widać, ale swoje wiem :wink:
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr wrz 01, 2004 11:58 am

Oj nie widac Zion :)

Sting niezle Ci szlo z tymi Tradycjami, az do Bractwa :)
Bractwo Akashic - wschodni mnisi (Shaolin to niekoniecznie najlepszy stereotyp :). Sfera magyi, w ktorej sie specjalizuja to Umysl (a nie Sily :). Doskonalenie umyslu i ciala w celu osiagniecia idealenej pomiedzy nimi harmonii.
Synowie Eteru - "szaleni naukowcy" w stylu gentelman's clubs. Sfera specjalizacji Materia, wykonuja materialy cienkie jak papier, a wytrzymale jak pancerz czolgu (ze zacytuje podrecznik).
Kultysci Ekstazy - "nieodpowiedzialni hedonisci" pozbawieni jakiejkolwiek organizacji i struktur. Sfera specjalizacji Czas, oznacza to, ze moga czasem manipulowac do bolu, jedyne czego nie moga zrobic to podrozowac w przeszlosc.
Wirtualni Adepci - "hackerzy" na stale przylaczeni do komputera. Sfera specjalizacji Korespondencja (czyli wszystko co wiarze sie z przestrzenia/odleglosciami). Potrafia przenosic sie w dowolne miejsce w okamgnieniu, tudziez znajdowac sie w kilku miejscach jednoczesnie.
Mowcy Marzen - "szamani" plemienni. Dzikusy mieszkajace w zapyzialych dziurach jak Afryka czy Ameryka pld. Sfera specjalizacji Duch. Podrozuja po swiecie duchow, gadaja i przyjaznia sie z duchami, w wolnych chwilach wpadaja do dziedzin snow czemu zawdzeczaja swoja nazwe.
Opustoszali - "sieroty" w spoleczenstwie magow. Nie sa Tradycja sensu stricte, aczkolwiek niewiele im brakuje. Nie posiadaja sfery specjalizacji, uzywaja wszelkich technik jakich zdolaja sie nauczyc do czynienia swojej magyi.
Nephandi - "Diably" w spoleczenstwie magow. Nie sa Tradycja sensu stricte, sa po prostu tymi najgorszymi, slyzacymi demonow (wcale nie takich z systemu demon: the fallen). Okrucienstwo, zepsucie i korupcja (Ultra Pagan Satan :)
Maruderzy - "Szalency". Rowniez nie sa tradycja. Nikt nie wie ilu ich jest, gdzie sa i jakie maja mozliwosci, nawet oni sami. Sa kompletnie szaleni, przy nich Malkavianie to niesamowicie zrownowazeni jegomoscie. Nie znane sa ich cele.
Unia Technokratyczna - "technokraci". To tak naprawde zbior pieciu Konwencji (takich Unijnych Tradycji :), ktore wymienie, ale nie opisze, bo i po co. Nowy Swiatowy Porzadek, Iteracja X, Progenitorzy, Syndykat, Inzynierowie Prozni. Ogolnie, sa to Ci, ktorzy odpowiadaja za aktualny ksztalt swiata itd. glowni przeciwnicy Tradycji.

Podizal sil w Magu zorganizowany jest wedlug triady Entropia (Nephandi) - Dynamika (Maruderzy) - Statyka (Unia Technokratyczna). Tradycje sa gdzies po srodku starajac sie zachowac rownowage swiata.

A teraz najwazniejsze. Wszystko co napisalem to oklepane do nieprzytomnosci stereotypy. Podejrzewam, ze kazdy kto troche lepiej orientuje sie w magu czytajac ten stek bzdur, az zaciskal zeby zeby nie powiedziec "Co ten Dox pierd...". Prawda jest taka, ze jesli wprowadzisz Maga czy innego Wilkolaka do sagi Wampirzej, na dodatek prowadzac wedlug prawidel maskarady sesje w sredniowieczu (gdzie maskarady nie bylo), to takie wlasnie glupoty bedziesz swoim graczom opowiadal. Zalecam zatem :) zagleb sie w system zanim zaczniesz z niego korzystac, tudziez odpusc sobie wprowadzanie NPCow z innych systemow. Maskarada posiada wystarczajaco duzo watkow sama w sobie, zeby nie trzeba bylo siegac po dodatkowe systemy. A jak nie odpowieada CI setting Wampira: Maskarady (no moze jednak nie maskarady :) to zmien system :)
Pozrowka
Dox
P.S. I pamietaj, nie rob popeliny :)
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

śr wrz 01, 2004 12:35 pm

Dzięki za rady Dox skorzystam na pewno. Własnie świat maskarady bardzo mi odpowiada. Od małego fascynowały mnie wampiry szczerze mówiąc...

Pytam tak tylko zeby co nie co wiedziec innego itp. Mam jeszcze pytanie do Ciebie Dox...mój gracz jest troche trafiony w głowe na punkcie walki...dla niego hack&slash jest super systemem...Jak dogodzic mu w Wampirze...Kurde ja stawiam nardziej na narracje i fabułe a walka tez ale nie az tak zeby "miecz nie przestawał byc goroący"... Sami wiecie, i pewnie odpowiecie, niech gra w D&D, hehe i pewnie bedziecie mieli racje, ale jak go przekonac, ze Wampir lepszy?
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

śr wrz 01, 2004 4:03 pm

Dox: No wiem, że z tym Bractwem to dałem d* (ale tak mi się sHaolin nasunął :razz: ). Zresztą o magu to ja dużo nie wiem.

A co do tego gracza co to lubi wygrzew. Wytłumacz mu, że Wampirze wygrzew to nie jest najlepszy sposób na rozgrywkę. Przedstaw mu swoją wizję i spróbuj dojść do jakiegoś porozumienia. Jeżeli to nie pomoże to trudno, pozwól mu zagrać właśnie takim wesołym wygrzewcą i poprzez umiejętne szafowanie Człowieczeństwem "wychowaj" go troszeczkę. Wiesz, fajnie jest być wampirem, możesz robić rzeczy które śmiertelnikom się nawet nie śnią, możesz zabijać śmiertelnych średnio sie wysilając. Możesz wiele. Masz MOC!!! Ale po pewnym czasie gdy tak się bawisz na całego, zaczyna upominać się o ciebie Bestia. A wtedy już nie jest tak kolorowo. Coraz trudniej pochamować instynkty, coraz trudniej odmówić sobie wypicia ofiary na śmierć, coraz trudniej być sobą. Zobaczysz. Nagle gracz zacznie walczyć o swoją postać i będzie postępował zupełnie inaczej. A jeżeli nie? Jeżeli nie to straci kontrolę nad postacią.
Można to zrobić jeszcze w sposób troszeczkę bardziej chamski i bezpośredni. Daj mu poszaleć. Niech pokaże jaki to z niego wojownik (ah ta cała potencja, akceleracja, transformacja, odporność zapewne z wyjścia na poziomie 1 lub 2 :hahaha: ). Jaki twardziel! :razz: I wtedy przeciwstaw mu innego wampierza, który już przeżył co nieco i potencja 2 twojego drużynowego rzeźnika go zwyczajnie śmieszy (bo sam ma jej cztery :wink: ). Jak ten miły BN troszeczkę "potarmosi" naszego bohatera to powinien on zrozumieć, że są na tym świecie rzeczy, które się filozofom nie śniły. :razz:

Moim zdaniem Wampir nie nadaje się na hack'n'slash. Powiedzmy to sobie otwarcie. Ktoś chce rzezi? To niech się bawi w D&D.

Pozdrawiam!
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr wrz 01, 2004 5:21 pm

Polecam sie na przyszlosc Panowie w kwesti nakierowywania na wlasciwe tory.
Hack'n'slash to faktycznie nie jest konwencja, pod ktora napisany zostal Wampir: Maskarada, ale jak ktos sie uprze...
Daj mu do grania jakiegos Gangrela. Takiego totalnego cwoka ze wsi. W sredniowieczu (a o ile kojarze w takich czasach masz zamiar prowadzic) oznacza to goscia, ktory swoje ludzkie zycie spedzil jako cholerny niewolnik grzebiac w ziemi. Nie jest zreszta najbardziej istotne co tamwymyslisz, wazne, zeby byl to koles prosty jak konstrukcja cepa i doskonale takowym wladajacy. Pozniej wytnij mu numer i prowadz sesje na dworach. Niech najwazniejsze beda intrygi, etykieta itd. Kolesiowi szybko skoncza sie przeciwnicy do pojedynkow (w ktorych zapewne bedzie naprawde swietny), tudziez okoliczne knajpy beda pustoszaly na jego widok, bo nikt nie bedzie na tyle glupi zeby wdawac sie z nim w zwade. Zobaczysz, ze koles zauwazy bezuzytecznosc swojej postaci bardzo szybko i albo z niej zrezygnuje, albo zainwestuje w umiejetnosci spoleczne i umyslowe. Mozesz popchnac go ku temu drugiemu rozwiazaniu troche mu to ulatwiajac. Pozniej pozostaje juz tylko od czasu do czasu podrzucic mu jakiegos patafiana do oklepania, zeby nie wyszedl z wprawy.
Ewentualnie namow go zeby zamiast grac centralnym tlukiem zagral czyms na ksztalt zabojcy. Bedzie mial okazje powalczyc (to w jakim stylu zalatwia swoje ofiary to jego sprawa, jesli uprze sie na otwarta walke to jego sprawa), a i bedzie musial nauczyc sie poruszac "w towarzystwie" i caly ten "social stuff". Zakladajac, ze pozostale postaci druzyny beda bardziej...hmm...mentalne :), moze sie okazac nie raz i nie dwa, ze posiadanie dobrego speca od mokrej roboty jest jak najbardziej pozadane.
Takie mam na poczekaniu niewyszukane pomysly.
Pozdrowka
Dox
P.S. Ulubiona dyscyplina mentalna... POTENCE :)
 
Awatar użytkownika
Swarog
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 163
Rejestracja: czw lis 27, 2003 8:33 pm

śr wrz 01, 2004 7:01 pm

Dox jak zwykle jest nieoceniony jesli chodzi o Maga ale zapomnial o jednej tradycji /chyba najistotniejszej jesli chodzi o Dark Ages :razz: /
Jest nia Niebiabianski Chor: sa to religiocentryczni magowie wiezacy w Jedynego, w sredniowieczu 90% z nich bedzie Chrzescijanami, a w dniach dzisiejszych Chrzescijanstwo straci troszeczke na rzecz innych wiar, ale nadal bedzie dominowac. Ci magowie to ucielesnienie dwoch archetypow: swietego meczennika pomagajacego smertelnym, lub tez fantycznego inkwizytora-lowcy czarownic. Oczywiscie te dwa przyklady jak zwykle sa stereotypami- Niebianski Chor jest o wiele bardziej zroznicowany i ciekawy.
Jesli potrzebna jest pomoc do Maga to zawsze chetnie dorzuce swoje 3 grosze, a jesli chodzi o Chor i Nephandich to moge udzielac dokladniejszych informacji :razz:

P.S Ulubona dyscyplina mentalna Potencja??? Eeee... nie... lepsza juz bedzie Celerity :mrgreen:
Ostatnio zmieniony pt paź 15, 2004 12:16 pm przez Swarog, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
zion83
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: śr cze 16, 2004 6:37 pm

czw wrz 02, 2004 8:38 am

... potencja...
A co do porad Doxa - są OK (pomysłowe itp.), ale "padają" w kontekście "rzeźnika". O co chodzi? Jak ktoś chce, to i tak zrobi swoje. Pałace, intrygi? Załatwić wszystkich! Spisek? Załatwić wszystkich! Śledztwo? Przepytać wszystkich... Chodzi o to, że do RPG, a do serii WoDu szczególnie (no i jeszcze kilkanaście innych eRPeGów) potrzeba, aby gracz:
a) był dojrzały psychicznie (dostatecznie)
b) miał już doświadczenie w graniu (musi się mu już nudzić rola "rzeźnika").

Polecam sie na przyszlosc Panowie w kwesti nakierowywania na wlasciwe tory.


Kurde... Może zacznij produkować "Mądrość w Płynie" (nowa seria produktów - "Mądrość w Proszku" czy "Mądrość w Spreju").

Tak naprawdę zetwues - czy taki koleś musi z Tobą grać? Ja już dawno zrezygnowałem z implantowania RPG wszystkim... Niektórzy poprostu nie potrafią grać (moja hipoteza mówi, że to efekt małego "czytelnictwa" w młodości).

Oj nie widac Zion


Wyjaśnij Skarbie.... :wink: :? :x
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

czw wrz 02, 2004 9:32 am

Polecam sie na przyszlosc Panowie w kwesti nakierowywania na wlasciwe tory.

Kurde... Może zacznij produkować "Mądrość w Płynie" (nowa seria produktów - "Mądrość w Proszku" czy "Mądrość w Spreju").


OT mode on
Hiehie, masz racje Zion, odkad pamietam mam tendencje do wymadrzania sie. Mialem nawet okres, w ktorym probowalem z tym walczyc, ale slabo mi to szlo i skapitulowalem :)
A tak calkiem na serio. Myslalem swego czasu o zalozeniu gdzies (juz nawet wiem gdzie) takiego malego kata w sieci o nazwie "Rzeznia Doxa" :)
W zalozeniu mialoby to byc miejsce gdzie odpowiadalbym na rozne pytania dotyczace RPG (niekoniecznie tylko RPG). Zastanawialem sie nawet nad forma i przychodza mi do glowy dwie. Pierwsza to oczekiwanie na pytania od ludzi, wybor najciekawszego (w moim i wylacznie moim mniemaniu) i wyczerpujaca odpowiedz na nie. Druga to przeglad aktualnych watkow forow internetowych i sklecenie felietonu na podstawie wnioskow z przegladu wyciagnietych. Pierwsza forma ma ten minus, ze po pierwszej odpowiedzi niewiele osob chcialoby jeszcze o cokolwiek zapytac, druga forma ma ten minus, ze urazonych poczuje sie zapewne kilka osob, ktore zadnego pytania mi nie zadawaly, a otrzymaly odpowiedz. Dlaczego zakladam, ze ktos sie bedzie obrazal? Patrz nazwa dzialu :)
W sumie to zostanie ten pomysl w fazie projektow przez dlugi czas, bo zycie tnie mi czas coraz dotkliwiej. Pozyjemy zobaczymy.
OT mode off

W kwesti porad na "oswojenie" rzeznika. Mylisz sie zion. Sa tacy, ktorzy z rzeznika nie wyrastaja. Na przyklad ja. Sa po prostu systemy, w ktorych uwielbiam grac rzeznikiem (pololbrzym barbarzynca z mieczem dwurecznym preferowany w fantasy :), a sa takie, w ktore gram pacyfistami (Kultysta Ekstazy z dziura w glowie, Mag: Wstapienie). Sa tez takie, w ktore grajac medrcem, spod podszewki wylazi rzeznik (ze wspomne Teurga z Milczacych Wedrowcow, ktory bez wiekszego zamachu laduje 2x13 agrawek na ture :). Z rzeczy, ktore sie lubi raczej sie nie wyrasta. Stad tez moje pomysly jak sprawic zeby w systemy, ktore sie do tego nie nadaja, nie grac centralnym tlukiem. Ale fakt, jak sie ktos uprze to zrobi sieczke w sali tronowej. Wtedy pozostaje juz tylko podziekowac za wspolprace. Powodow wymieniac chyba nie musze :)
Pozdrowka
Dox
P.S. zion, nie widac, ze cos wiesz, po Twojej obslizglej facjacie w avku :)
 
Awatar użytkownika
zion83
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: śr cze 16, 2004 6:37 pm

czw wrz 02, 2004 11:13 am

Fajny pomysł...
Wyrastanie - trochę źle mnie zrozumiałeś. Jasne, że niektórzy nie wyrosną. Gdy myslę o tym problemie, jestem zmuszony dodać nowy, trzeci czynnik - "umiejscowienie w kulturze". RPGowcy są raczej producentami, niż tylko konsumentami tejże. Taki "rzeźnik" bywa ok (sam czasami gram Olafem - krasnoludzkim zabójcą gigantów), ale to oddzielny temat...
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

czw wrz 02, 2004 8:51 pm

Każdy kiedys grał jakims rzeznikiem, też grałem krasnoludem berserkiem który młucił wszystko i wszystkich, ale mi sie znudzilo i lubie grac postaciami o bogatej wartosci psychicznej np. bard ;] wampir z klanu Malkavian :D lubie jak postac która odgrywam ma cechy specjalne, ktore na maxa go wyrózniaja sposród innych z druzyny. Pamietam kiedys jak zaczynałem grac, mój kumpel grał wilkolakiem :) i no ciagle mial taka kwestie : "To ja sie przemianiam, wpadam w najwiekszy szał, i skacze kolesiowi do gardła", kiedys go upomniałem to sie wkurzyl i zaczał grac postacia drobnego druida lesnego lubiacego na maxa zwierzeta, kwiatki :P
 
Awatar użytkownika
Sting
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3287
Rejestracja: czw lip 29, 2004 7:27 pm

czw wrz 02, 2004 10:16 pm

OT: Qrcze Dox masz zapędy na połaczenie Kuby Wojewódzkiego z dyktatorem (mody :razz: ). :wink: Koniec OT.

A co do tych ulubionych postaci. Jasne fajnie pograć sobie rzeźnikiem. Ale w Wampirze także można zrobić rzeźnika, ale w sposób sensowny. Jakieś motywacje, rys psychologiczny, nie wiem ulubione metody polowania np. napawanie się przerażeniem ofiary i zabawa w kotka i myszkę. Trzeba zrobić postać z krwi i kości.

Powiem szczerze miałem gracza który mnie wk*$%wiał. "Moja postać to Brujah. Wiesz taki duży byko, łapy jak cepy, jak coś go wkurza to ładuje w to łańcuchem od emzety, itd. itd. (oczywiście rodziców mu zabiło :razz: )". Pewnego razu szlag mnie trafił bo zrobił kolejne ksero i mu powiedziałem, że albo wymyśli postaci sensowne tło, albo tam są drzwi. Obraził się oczywiście. Tydzień się nie odzywał, ale po tygodniu przyszedł i przedstawił swoje pierwszego, rozpisanego rzeźnika - cele, motywacja, zachowania, manieryzmy, dlaczego jest takim brutalem itd. Od tamtego czasu gra się nam całkiem dobrze.
Może Zetwues też powinieneś spróbować czegoś podobnego?

Pozdrawiam!
 
Awatar użytkownika
zetwues
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 416
Rejestracja: sob kwie 10, 2004 10:32 am

pt wrz 03, 2004 8:28 am

Może i tak zrobie, ale pomysle bo moj gracz jest ciezki charakter itp. Jak juz wyjdzie to nie przyjdzie, ale moze z drugiej strony nie ma sie czym przejmowac :)
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

pt wrz 03, 2004 9:12 am

OT: Widac Sting, ze jeszcze sie do konca nie polapales w tym forum. Odkrywasz kolo na nowo :) Koniec OT.

zetwues, powiem szczerze, ze Twoja rozterka jest dla mnie dosc obca. Nigdy nie zdarzylo mi sie wyrzucic kogos z sesji (a jesli nawet to bylo to tak dawno, ze nie pamietam), nie zdarzylo mi sie tez nigdy byc z sesji wyrzuconym. Prawda jesta taka, ze najczesciej gra sie z kolegami/kolezankami. Ciezko jest zatem powiedziec "idz sie wypaluj", bo za moment okazuje sie, ze RPG zamiast wspolnej rozrywki/milego spedzenia czasu czy jak tam jeszcze to potraktowac staje sie koscia niezgody w zgranym teamie. Nie o to chyba chodzi. Jesli jednak rozwazasz taka mozliwosc jak pozbycie sie uciazliwego gracza, zrob to z wszelkimi przyjetymi niuansami zycia towarzyskiego i RPGowego. Zapytaj ludzie PO pierwszej sesji jak sie gralo, czy ten typ rozgrywki (inny w koncu niz dotychczasowe) im odpowiada, czy ktos chce zmienic postac, czy ktos chce zrezygnowac itd. Daj im pogadac miedzy soba, co sie komu podobalo, tudziez nie podobalo w grze innych graczy. Zapewne szybko pare spraw sie naprostuje. Pamietaj, najpierw pertraktacje, a pozniej rozwiazania silowe. Jeszcze sie okaze, ze WSZYSCY chca grac Hack'n'Slash. Wtedy pozostaje Ci wrocic do didow, tudziez wymienic calosc druzyny :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Finn
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 478
Rejestracja: sob cze 28, 2003 10:08 pm

wt wrz 07, 2004 1:24 pm

Dox pisze:
Jeszcze sie okaze, ze WSZYSCY chca grac Hack'n'Slash. Wtedy pozostaje Ci wrocic do didow, tudziez wymienic calosc druzyny

Albo grać w Maga pozbawionego paradoksu, pozwolić grać tylko Braćmi Akashic odartymi z jakiejkolwiek ideologii i specyfiki. DragonBall murowany :-)
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt wrz 07, 2004 3:19 pm

Bez paradoxu to luzik. I tak nie jest on do niczego potrzebny, chyba, ze ma sie naprawde upierdliwych/niedojrzalych/glupich (wybierac dowolnie) graczy. Natomiast usuniecie ideologii, sposobu bycia, indywidualnych i zbiorowych paradygmatow itd, to juz porazka. Faktycznie bylby DragonBall czy inny SailorMoon, ale wtedy powstaje pytanie. Po jaka cholere upieramy sie, ze gramy w Maga? :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości