Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Furiath
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3802
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 12:10 am

mroczna postać - skrzywienie gracza?

pt kwie 16, 2004 7:15 pm

Wiele powiedziano już o "złych" postaciach. Jednak w większości skupiano się na motywach wyrzynania wiosek i palenia zamków, czyli raczej braku skrupułów albo o złych graczach w kontekście partaczenia odgrywania.
Mnie natomiast zastanawia inny aspekt zagadnienia, mianowicie wielka popularność "evilicznych" postaci.

Dlaczego tak wielu graczy wprost wyje z rozkoszy na samą mysl, że
może w dowolnym systemie rpg wcielić się w postać mrroczną, taką jak dark elfa, nekromantę, skrytobójcę, kultystę, czy członka Sabatu?

Z uwagą czytam różne wypowiedzi i spostrzegłem, że wielu graczy czy MG mają w swych drużynach takie postaci - bez skrupułów, cwane i złe. To jakiś pożądany wzorzec charakterologiczny? Nie bez znaczenia jest fakt, że podobne inklinacje spostrzegłem wśród początkujących graczy (nie zawsze młodych), którzy czasami dopiero zaczynają swoją zabawę w zabawy fabularne. Czy to ma jakiś związek? A moze wiek gracza tez nie jest od rzeczy?
Czy gracz musi mieć skrzywiony światopogląd albo wzorzec zachować, aby pożądał postaci tego typu? A może w podobnych postaciach, można uzewnętrznić te cechy, które w rzeczywistym świecie są tłumione? Co o tym myślicie, jestem jak zawsze ciekaw waszych przemyśleń i uwag. :)
 
Awatar użytkownika
Khamul
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 52
Rejestracja: sob lut 21, 2004 9:42 am

pt kwie 16, 2004 7:31 pm

Moim zdanie to wynika ze znudzenia...

Otworzysz książkę: krystalicznie czysty bohater ratuje jakąś niewiastę, którą porwał jakiś brzydki evil, któremu nigdy nie może się nic udać.
Pójdziesz do kina: niepokonany maczo o dobrym sercu chce powstrzymać przebrzydłego biznesmena przed opanowaniem rynku i zniszczeniem świata (niewiasta też gdzieś sie przewija...)
Zapalisz telewizor: mądry i bezinteresowny poltyk walczy z komandosami grupy trzymającej władzę... czy ja coś napisałem o mądrym polityku? przepraszam :razz:

Ogólnie, gdzie nie spojrzysz, widzisz promocję "dobrych bohaterów". Niby nie jest to złe, ale człowiek istota ciekawa i przekorna, chce się przekonać, co to znaczy być "bad gay"

Poza tym czerń jest debeściarska 8) :spoko:
 
Awatar użytkownika
wiedzmak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1226
Rejestracja: pn lis 24, 2003 3:55 pm

pt kwie 16, 2004 7:43 pm

Podejde typowo manczkinowsko, ale w wiekszasci systemow najpotezniejsze postacie/profesje sa zle lub zwiazane ze zlem. Przykladowy zabojca z WFRP - gracze lubiacy potezne postacie patrza na statystyki i widza 4 A ('wow, nikt inny tego nie ma!"), a nie na charakter. Jak temat przemysle, to npisze cos ciekawego :)
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

pt kwie 16, 2004 8:09 pm

Od tego jest RPG - 'wcielasz' się w kogoś różnego od siebie - może to być zarówno ktoś dobry jak i zły. W graniu złymi postaciami nie widzę problemu. Problemem jak dla mnie jest raczej fakt, że postacie takie (szczególnie w przypadku początkujących graczy) zazwyczaj są skrajnie płytkie - 'jestem zły więc co chce'.
Wybór 'złej' postaci spowodowany może być zarówno chęcią odmiany jak i faktem, że w każdym z nas jest trochę zła. I jak możemy chcieć zagrać bohaterem tak możemy pragnąć być kimś złym :)
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

pt kwie 16, 2004 8:53 pm

Granie kryształowo dobrym albo do cna złym jest nudne.(I pasuje dla mnie tylko do epickich fantasów,albo heroików takich jak Di Und Di).
A że ktokolwiek ma czasem ochotę zagrać istotą, w której jest więcej
czerni niż bieli,taką ciemnoszarą?Bardzo fajny eksperyment,tylko własnie
pod warunkiem,o którym nadmienił Szczur - bez "płycizny".
Próba odegrania takiej postaci to moim zdaniem fajne wyzwanie,o wiele
trudniejsze od grania postacią o tendencji do dobra , altruizmu i tp itd.
(Przynajmiej dla mnie).Dodatkowo może być ciekawe dla innych graczy,
kiedy skonfrontujesz swą "złą osobowość" i postawami i osobowościami
postaci, które oni kreują... Może powstać wiele ciekawych sytuacji...


P.S. Furiath,a kto Ci powiedział, że Sabat jest zły?;););)
Ostatnio zmieniony wt maja 04, 2004 10:22 am przez Kozmoor, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Rincewind
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 747
Rejestracja: pn mar 29, 2004 8:56 pm

pt kwie 16, 2004 9:16 pm

Jeśli ktoś uważa że bycie złym polega na zabijaniu, gwałceniu i paleniu to powinien się leczyć. Wychodzi wtedy co gracz naprawdę myśli i jaki jest. Granie złymi postaciami traktuję jako wyzwanie. Zazwyczaj moi toważysze nie wiedzą jaki mam charakter. I dobrze. Daje to pole do popisu. Jak zrobić żebym to ja zyskał a nie onie. A może podpuszczę. Czasami pam pewną misję do wypełnienia i nie mówiąc o tym reszcie próbuję wykonać ową misję ich kosztem. Takie podejście może jest dziwne ale naprawdę jest wtedy świetna zabawa dla obydwu stron. Kiedy jestem MG staram się tworzyć scenariusz w taki sposób aby każdy miał swoją oddzielną misję pozornie ze sobą związaną, a czasami nawet z przeplatającymi się wątkami. Podsumowując granie złą postacią w żaden sposób nie różni się od graniem neutralną czy dobrą. Jednyne czym się różnią to pewne zachowania i podejście do sprawy. Bycie złym nie polega na byciu diabolicznym panem zniszczenia gwałcącym wszystko co ma dwie nogi (czasem może nawet tak nie wybrzydzać).
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

sob kwie 17, 2004 5:14 pm

Na wstepie: mylaca nazwa tematu... Moznaby ja zmienic.

Przypomina mi sie fragment z "Muzyki Duszy" Pratchetta. Konkretnie ten o "muzyce rabowej". I przedstawiony tam fragment "tekstu piosenki".
Tak zwykle gra sie zla postacia. Niestety.
Ale tak wlasciwie to trzeba najpier zaczas od sprecyzowania pojecia "zlo". I tu lezymy. Bo taka postac po prostu jest egoistyczna, brutalna, z "syndromem supersamca" (wada genetyczna, podwojny chromosom, sami sprawdzcie co to znaczy), nie zwazajaca na to, ze jej dzialania krzywdza innych. Ale ale... Wielu tzw. "dobrych" robi podobnie... Tylko ze o tym sie nie mowi.
Zgadzam sie z Kozmoorem. To kwestia ciemniejszych odcieni szarosci. Cz choroby psychicznej, wrodzonych sklonnosci, jakiegos "wyzszego celu", ktory czyni wyrzadzane krzywdy nic nie znaczacymi, itp. Poza tym trudno jest zyc samym zlem. Taka postac jest tylko "krwawym kombajnem" skonfigurowanym tak a nie innaczej dla wydajniejszego "nabijania pedekow". Nie zawsze, ale w miazdzacej wiekszosci tak jest.
Jezeli wiec wasz gracz mow "chce byc zly", kazcie mu wytlumaczyc w jaki sposob chce byc zly i jak ma sie to objawiac. Owszem, postacie zle sa zwykle silniejsze i nie maja tych "handicapow", ktore maja dobre i neutralne. Spojrzcie na charakter w dnd. Postacie zle to tak naprawde postacie, ktore robia co chca i nie pozwalaja, zeby im ktokolwiek i cokolwiek w tym przeszkadzalo. Wiec nie jest prawda szeroko rozpowszechniana definicja. Zlo nie jest przeciwienstwem dobra, a jego brakiem. A i to nie do konca, bo jedna osoba jest uszczesliwiona. Ten zly wlasnie...
Owszem mozna grac zlym. Ale na dluzsza mete staje sie to nudne i nizbyt latwe. Druzyna zaczyna takiej postaci przeszkadzac i konczy sie rozlamem i smiercia jednej ze stron. A jako ze zly nie ma zahamowan i jest silniejszy...
Ale grac zlym (darujmy sobie cudzyslowy) mozna i w ciekawszy sposob. Skruszony przestepca. Zabojca z wyrzutami sumienia. Nekromanta, ktory pojmuje, ze zbladzil... To dopiero wyzwanie. Bo taka postac powoli zaczyna "miec zahamowania". I w tym momencie wchodzi dylemat... "Zlo" jest prostsze, wymagajace mniej wysilku... Jak ciemna strona mocy. A powrot na "sciezke-po-prawej-stronie" (gdzie zlo jest :lewa strona") wymaga poswiecen i wysilku. Cos w sam raz do odgrywania (tak wiem mam skrzywienie na punkcie Odgrywania i Opowiesci... i dobrze mi z tym).
 
Awatar użytkownika
Farvus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 56
Rejestracja: czw mar 20, 2003 10:15 pm

sob kwie 17, 2004 8:53 pm

Zwykle ta "mroczność" postaci ogranicza się do dwuznacznych uśmieszków, zgorzkniałych twarzy, czarnych płaszczy, siedzenia w zacienionym kącie karczmy, tajemniczych tekstów i temu podobnych. Jak czytam czyjeś opowiadanie z takim bohaterem to coś takiego mnie nawet śmieszy. To taki powielany oklepany schemacik.
Gdyby u mnie w drużynie był ktoś taki to stworzyłbym sobie postać dowcipnego halflinga, co każdą kwestię bohatera z krainy deszczowców zamieniał w żart :D.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

sob kwie 17, 2004 9:12 pm

A nie mowilem! Razaco mylacy temat...
Farvus: Temat wbrew pozorom jest o Zlych Postaciach, nie o mroczniakach.
 
Awatar użytkownika
Gruszczy
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2775
Rejestracja: wt sty 20, 2004 10:25 pm

sob kwie 17, 2004 9:54 pm

Chyba chodzi o to, ze w erpegu mozesz w koncu dac upust swoim hmm zadzam, odreagowac gniew i zlosc, czego nie mozesz zrobic w prawdziwym zyciu. Tutaj reguly mozna lamac i naginac. Bo pojscie do paki oznacza tylko zmiane postaci. Jasli ktos zaczyna naprawde zzywac sie z postacia, to chyba bedzie sie staral, zeby nic jej sie nie stalo. Odrzuci niepotrzebne ryzyko i nie bedzie probowal byc evil dla kazdego, kogo spotka.
 
Steenan
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1299
Rejestracja: czw mar 04, 2004 8:58 pm

sob kwie 17, 2004 11:19 pm

Złymi postaciami gra się po prostu łatwiej. Jakiś chłopek mi przeszkadza, to bez oporów leję go w mordę. Powiedzenie prawdy może mi zaszkodzić, więc wciskam kit. Do kogoś nie docierają argumenty, to zastraszam go albo magicznie dominuję. Nie ograniczam się tylko tym, że jakieś działanie jest niby "bezprawne" czy "niemoralne". Nie odmawiam sobie przyjemności, nie rezygnuję z korzyści.
Innymi słowy - gramy złymi postaciami dokładnie z tej samej przyczyny, dla której postępujemy źle w normalnym życiu. Różnica jest jedynie taka, że życie mamy jedno, a postać zawsze mozna zrobić nową, dlatego w grze pozwalamy sobie na więcej, niż w rzeczywistości, jesteśmy mniej ostrożni.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

ndz kwie 18, 2004 1:09 am

Szczerze mówiąc dziwi mnie wasze podejście...
Że niby łatwiej jest grać złym bo nic go nie ogranicza? Że to nie jest real life, więc można grać nie fair? A niby skąd takie podejście?

Spróbujcie to przemyśleć. Może pomoże małe ćwiczenie - zaplanujcie czyjeś morderstwo. Jeśli macie jakieś minimalne podstawy kryminalistyki (np. z kryminałów lub filmów na Discovery :)) łatwo się zorienujecie, że to wcale nie wyglada tak różowo. Czasami się po prostu nie opłaca być złym, bo możliwy zysk jest często nie warty sporego ryzyka. Jak to sie zwykło mówić - wstyd to wpaść, a nie kraść.
MG bardzo łatwo może znaleźć haka na złego BG, który nadużywa wolności wynikajacej z braku zahamowań moralnych. Przecież jakiś świadek mógł widzieć, jak BG bije tego mieszczanina w zaułku... a może okaże się, że pobity jest synem komendanta straży miejskiej i nagle grunt zacznie sie palić naszemu draniowy pod stopami...
Chyba właśnie o to chodzi w grze złym - by robić coś złego i nie dać sie złapać... MG nie może oczywiście przesadzać z nagonką ale po prostu nie może też darować złym. Muszą pamiętać, że czycha na nich karząca ręka sprawiedliwości... czasem można złapać ich w pułapkę, sprowokować ich do coraz to gorszych czynów, przekonać ich że są bezkarni... i wtedy przyrąbać takimi tarapatami że się nie pozbierają :]

Uważam też, że zły gracz może być bez problemu członkiem drużyny - nie ważne o jakim charakterze. Przecież udawać dobrego to nie sztuka. Ważne by miał jakiś powód dla utrzymania dalszej znajomości (chęc zysku, jakiś konkretny cel, itd). Kiedy nie będą mu potrzebni, to może to grozić rozstaniem, choć... kto powiedział, że postac zła musi być nieludzka - nie mieć zadnych uczuć? Przecież nawet źli ludzie mają jakiś znajomych, kumpli, ziomali, przyjaciół z którymi się zżyli. Ba, postać którą targają skrajności (oddanie wobec przyjaciół i lekceważenie wszelkich reguł, nienawiść wobec świata) należy do cyklu jak najbardziej intresujących.
 
Awatar użytkownika
Umbra
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1158
Rejestracja: wt paź 07, 2003 10:59 am

ndz kwie 18, 2004 3:43 pm

Tu wlasnie chodzi o to, ze w prawdziwym zyciu ludzie tego nie robia (no, prz6ynamniej tacy te sa :wink: ) bo jest to zbyt ryzykowne, tzn. morderstwa kradzieze itp. Wiec w grze chca robic cos czego w zyciu by sie nie odwazyli, i sprawia im to frajde.
 
Steenan
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1299
Rejestracja: czw mar 04, 2004 8:58 pm

ndz kwie 18, 2004 4:55 pm

Trzeba jeszcze pamiętać o tym, ze w wielu światach gry (większość fantasy, cyberpunk, WoD i inne) albo system sprawiedliwości jest mniej sprawny niż w świecie realnym, albo postaci mają możliwości pozwalające im na unikanie odpowiedzialności. Innymi słowy, dużo więcej uchodzi na sucho.
 
Awatar użytkownika
Mateusz Zaród
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 125
Rejestracja: sob sty 03, 2004 10:38 pm

ndz kwie 18, 2004 6:29 pm

No ale mysle ze granie zlym przychodzi na poczatku. Ostatnio jakos zauwazam takie zaiteresowanie granie zlymi u ludzi zaczynajacych grac w fabularne. Np. wszyscy chca grac drowami, bo sa mroczne, zle, lubia zabijac itp. Przynajmniej ja spotkalem sie z takim czyms, ze w wiekszosci ktos zaczynajacy grac tworzy postac na wskros zla, mroczna, obowiazkowo z czarnym plaszczem i kapturem spod ktorego nie widac twarzy. Pozniej to sie nudzi.
Przynajmniej w moim wypadku i graczy ktorych znam odchodzi sie od tego.Ja granie zla postacia potraktowalbym jako wyzwanie, bo wiem, ze mg znajdzie na mnie haka kiedy potraktuje takie granie jaka dobra dla mnie zabawe i poniose konsekwencje takiego grania.
 
Awatar użytkownika
Rincewind
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 747
Rejestracja: pn mar 29, 2004 8:56 pm

ndz kwie 18, 2004 7:24 pm

nie wim dlaczego ale od zawsze, nie zważając na system nie byłem nigdy zły. zawsze byłem neutralny, jednak jak już dochodziło do rękoczynów stawałem po opcji dla mnie bardziej korzystnej.

dlaczego mroczna postać wszyskim kojarzy się z wyżej wymienionymi: czarnym płaszczem z obowiązkowym kapturem zaciągniętym na twarz, tajemniczymi gestami i uśmiechami i kilkoma innymi których nie wyłapałem. jak dla nie granie postacią mroczną to gra w taki sposób aby inni gracze nie wiedzieli do czego naprawdę dążę.

zła postać. cóż każdy ma swoje drugie ja. tylko dlaczego prawie nikt z 'młodszych' graczy nie wybiera miłującego zieleń i spokój elfa
 
Awatar użytkownika
Umbra
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1158
Rejestracja: wt paź 07, 2003 10:59 am

ndz kwie 18, 2004 7:28 pm

Steenan napisal:
Trzeba jeszcze pamiętać o tym, ze w wielu światach gry (większość fantasy, cyberpunk, WoD i inne) albo system sprawiedliwości jest mniej sprawny niż w świecie realnym, albo postaci mają możliwości pozwalające im na unikanie odpowiedzialności. Innymi słowy, dużo więcej uchodzi na sucho.

Wcale nie. Moze ty tak grasz, ale ja nie daje tej swobody graczom. To jeszcze zalezy od realiów gry.
 
Awatar użytkownika
Gerard Heime
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3299
Rejestracja: czw mar 20, 2003 9:02 am

ndz kwie 18, 2004 7:46 pm

Steenan pisze:
Trzeba jeszcze pamiętać o tym, ze w wielu światach gry (większość fantasy, cyberpunk, WoD i inne) albo system sprawiedliwości jest mniej sprawny niż w świecie realnym, albo postaci mają możliwości pozwalające im na unikanie odpowiedzialności. Innymi słowy, dużo więcej uchodzi na sucho.


Nie należy zapominać, że system sprawiedliwości nie jest jedyną siłą zdolną wymierzyć sprawiedliwość :] Wystarczy, że BG nastąpi na odcisk (nieświadomie lub świadomie) gangsterowi, baronowi, arcybiskupowi danego miasta (żeby była to sprawiedliwosc w wykonaniu Sabatu :)), czy jakiemuś korpowi i ma delikatnie mówiąc przedżebane. Ba, nie musi to być tylko 'sprawiedliwość' wymierzana na zasadzie "oko za oko" na skutek jakiegoś czynu popełnionego przez BG. Należy zauważyć, że środowisko jakichkolwiek złych typków (sekta kultystów, mafia, korporacja, sabat, cokolwiek) raczej obfituje w zdradę, podstęp i tym podobne rzeczy sprawiające, że zły BG nie może nikomu ufać. Być może znajomy po fachu nekromanta doniesie na ciebie łowcom czarownic gdy bedziesz p[rzebywał zdaleka od swegej kryjówki, by w wynikłym zamieszaniu zdobyć zakazane księgi które posiadasz? Nie mają lekko wszelkiego rodzaju paskudy, nie wolno o tym zapominać.

Ostateczną i najbardziej wredną formą uprzykrzenia złemu BG życia (lub nieżycia) jest postawienie na jego drodze typowego bohatera który przysiągł wyrwać każdego chwasta pokroju naszego BG. I wtedy, gdy naszego BG będzie ścigał jakiś potężny palladyn po wszystkich miastach kontynentu, gdy BG będzie kulił się na widok każdej sylwetki w zbroi płytowej widniejacej na horyzoncie, wtedy gracz nareszcie zrozumie, że być złym nie jest ani lekko, ani przyjemnie.
 
Awatar użytkownika
Blaze
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 54
Rejestracja: śr mar 24, 2004 3:48 pm

pn kwie 19, 2004 8:56 am

Gerard Heime pisze:
Uważam też, że zły gracz może być bez problemu członkiem drużyny


Może, może. Przez wiele sesji się taki skrywał w drużynie którą prowadziłem. I wszyscy mu ufali, bo wielokrotnie ratował ich z tarapatów. Do czasu :mrgreen: Idealnie moim zdaniem oddaje takiego złego członka drużyny postać Geralda :) Tarranta z trylogii C.S.Friedman wydanej przez Maga.

Blaze
 
Awatar użytkownika
lucyfer.
Grafik
Grafik
Posty: 150
Rejestracja: pn kwie 19, 2004 10:35 am

pn kwie 19, 2004 1:35 pm

wiecie co?
ja zauwazyle ze najtrudniej jest grac "dobrym" bohaterem w zlym swiecie.tu jest wampir pogrzebany.co do tego dobra i zla...najtrudniejsze sa wybory,bo nie da sie grac typowo zlym badz dobrym boh.swiat nie jest czarno-bialy.
sprobuj zrobic cos co bedzie moralnie godne gdy wszyscy dookola mysla tylko o sobie,gdy gnusnosc i zgnilizna jest zawsze kloda na twej drodze..tu sie roznie swiat rzeczywisty od rpg
goh graczy moga temu zaradzic:)

no ,to tyle.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

wt kwie 20, 2004 9:43 am

Hmmm... Nie jest to wbrew pozorom takie trudne. Moja "slynna" postac, ktora gram od n lat, w roznych swiatach (a ma to swoje wytlumaczenie) jest z wygladu takim "mrocznym". Czarny stroj, dlugi czarny plaszcz, itp.
Przy blizszym poznaniu okazuje sie bardzo wybuchowy, anarchistyczny i nihilistyczny. Z wielkim zamilowaniem do ironii, sarkazmu i defetyzmu. To pierwszy "poziom" jego charakteru, widoczny dla wszystkich.
Ale jezeli zdobedzie sie jego przyjazn, szacunek i zwufanie... W tym momencie mozesz nawet liczyc, ze odda za ciebie zycie. Dlaczego?
Mozna byc dobrym w ograniczonym zakresie, ale za to BARDZO dobrym. To tylko kwestia jego rozumienia dla kogo warto sie poswiecac...
Owszem, granie samoposwiecajacego sie dla wszystkich paladyna jest odrobine trudne. Tym bardziej ze jezeli taki bedzie musial oddac za kogos zycie, to zrobi to. I tracimy postac...
 
Awatar użytkownika
Furiath
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3802
Rejestracja: ndz mar 23, 2003 12:10 am

wt kwie 20, 2004 9:32 pm

MacKotek pisze:
Moja "slynna" postac, ktora gram od n lat, w roznych swiatach (a ma to swoje wytlumaczenie) jest z wygladu takim "mrocznym". Czarny stroj, dlugi czarny plaszcz, itp.
Przy blizszym poznaniu okazuje sie bardzo wybuchowy, anarchistyczny i nihilistyczny. Z wielkim zamilowaniem do ironii, sarkazmu i defetyzmu. To pierwszy "poziom" jego charakteru, widoczny dla wszystkich.
Ale jezeli zdobedzie sie jego przyjazn, szacunek i zwufanie... W tym momencie mozesz nawet liczyc, ze odda za ciebie zycie. Dlaczego?


Woow, jakbym czytał opis Kruka z "Czarnej Kompani" G. Cooka.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr kwie 21, 2004 8:39 am

Tia... Jakby wymordowano cala twoja rase... Ale faktycznie, ostatnio czytalem Czarna Kompanie po raz pierwszy i zauwazam pewne podobienstwa. Z reszta Kruk to jedno z jego stworzen, powiedzmy "herbowych".
 
Awatar użytkownika
Mateusz Zaród
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 125
Rejestracja: sob sty 03, 2004 10:38 pm

czw kwie 22, 2004 12:14 am

OStatecznie granie postacią mrocznąnie jest żadnym skrzywieniem. RPG jak sama nazwa wskazuje to gra z podzialem na role. Jeśli zdecydowaleś się grać kimś zlym (zeleży wogóle jak owo zlo definiujemy) czy mrocznym (j/w. Mrocznym może być wygląd, zachowanie, normy moralne jakimi siępostać kieruje, wszystko) i to ci się będzie podobalo nie ma sprawy -> ja tego w każdym razie za żadne skrzywienie nie uznaję. Na pewno im więcej gramy postacią, tym latwiej nam się gra, dlatego jeśli komuś się taka gra podoba i latwiej mu się wczuć w taką postać - żadem problem.
Co innego jeśli z postaci gracza wynika że definitywnie tworzy on postacie zle, żeby się tylko wyżyć, wyladować flustracje, zrealizować jakieś ukryte pragnienia, a zachowanie jego w rzeczywistości również normalnością nazwać nie można, wtedy uznalbym to za skrzywienie.
 
ptak
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: wt kwie 13, 2004 2:36 pm

pt kwie 23, 2004 2:40 am

Juz sobie nawet zlym, ani mrocznym nie mozna zagrac, bo cie zaraz od prostakow i skrzywiencow wyzwa :)
Zdazalo mi sie odgrywac i zle, dobre, neutralne postacie. I musze powiedziec ze w kazda moja postac wkladalem tyle samo pracy. Nie wydaje mi sie zeby odgrywanie kobiety, kultystki Tzentha (czy jak to sie pisze) nalezalo do prostych zadan. Oczywiscie wszystko zalezy od tego kto sie za to bierze. Mozna zagrac bezmyslnie (choc to nie uchodzi wyznawcy Wielkiego Manipulatora :) ), ale mozna tez zagrac tak, ze nawet elfy z druzyny dadza sie zaciagnac :)
Sa ruzne gusta i sposoby na dobre granie. Najwazniejsze jest jednak zeby wszyscy sie dobze bawili. Jesli druzynie sprawia przyjemnosc bycie gromadka krwiozerczych krwiozercow, a mg nie ma nic przeciwko to czemu nie. Przeciesz to tylko gra, rozrywka, zabawa a nie zycie realne i nie mozna mowic tu o zadnych skrzywieniach, czy skretach, bo kazdy gra tak jak lubi.
Pozdry dla wsiech
Ptak
 
Awatar użytkownika
slivka
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: pn sty 05, 2004 10:11 pm

sob kwie 24, 2004 8:36 pm

Przynajmnie ja tego nie robie, bo to zadne prostactwo czy skrzywienie nie jest.
Jesli ktos gra postacia mroczna czy zla i gra dobrze, tzn. odgrywa i gra konsekwentnie i logicznie, to dla mnie nie jest to zadnym skrzywieniem. Ale jesli tworzy sobie takich bohaterow tylko po to by sie wyzyc, bo wiadomo ze odpowiedzialnosc w swiecie wyobrazni jest czesto zanizona (z uwagi na fakt ze jest to swiat wyobrazni wlasnie), lub to jest jedyna okazja gdy gracz moze sie wykazac lub okaza swoja wyzszosc - wtedy uznam to za prostactwo i skrzywienie.
Bo najwazzniejsza jest dobra zabawa wlasnie. I wspolna yabawa. Jesli takie odgrywanie nie prezszkadza innym graczom i mg + nie ma sprawy. A granie "czarna komapnia" tez jest nielada wyzwaniem. Wszystko jednak musi miec pewien umiar.
 
Awatar użytkownika
PoBe
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 61
Rejestracja: pn mar 15, 2004 9:06 am

sob kwie 24, 2004 9:17 pm

Ja gram postacią CD i tak się zachowuję. Złe postacie z dobrymi w drużynie przebewać nie powinny :) U mnie np. są i wynikają z tego sytuacje, że PZ chce wszystkim pomagać :) Nie powinno tak być. Koniec OT. Każdy może grać czym chce (i na co mu mistrz gry pozwoli). Z niecierpliwością czekam na Book of Ville Darkness do D&D 3 ed o graniu złymi postaciami 8)
 
Awatar użytkownika
Olgierd
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 169
Rejestracja: śr kwie 21, 2004 5:39 pm

Czsem tez gram

sob maja 01, 2004 3:31 pm

Ja gram zawsze złymi postaciami. Nie mówie jednak nigdy nikomy jaki mam charakter. Potrafie przez pół gry udawać dobrego kolesia, który śmiga i pomaga każdemu... Jednak kiedy nadchodzi czas lubie pokazać pazurki. :evil: Potrafie tak zwodzic nawet samego MG ( chociaz to ja najcześciej nim jestem). Historia się dzieje wszystko pieknię i kolorowo, aż tu w najmniej sopdziewanej chwili.... we śnie chlast i ie ma całej druzyny. Tym co mnie nieznają aż sczeęki opadają. Ile to ja druzyn tak usmierciłem? :papieros: . Może moja postać jest troche opetana??
 
ptak
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 27
Rejestracja: wt kwie 13, 2004 2:36 pm

Re: Czsem tez gram

ndz maja 02, 2004 4:28 pm

Olgierd pisze:
Historia się dzieje wszystko pieknię i kolorowo, aż tu w najmniej sopdziewanej chwili.... we śnie chlast i ie ma całej druzyny. Tym co mnie nieznają aż sczeęki opadają. Ile to ja druzyn tak usmierciłem? :papieros: . Może moja postać jest troche opetana??


No jezeli to co piszesz nie jest zartem, to masz niezly problem. Wydaje mi sie ze w twoim przypadku "Dawca Topiku" moze miec racje. A twoja postac nie jest opetana, tylko ty jestes dziwny... Nalezys do bardzo niebezpiecznego rodzaju graczy\mg, a mianowicie do graczy, ktorzy potrafia zrabac zabawe kazdemu. Mozna miec tylko nadzieje ze skonczysz prowadzac sesje sobie w szpitalu :), a twoja "opetana" postac bedzie samotnie tulac sie po pustkowiach...
Zastanow sie moze nie jest za pozno, przeciez to w takim stadiom moze byc jeszcze uleczalne...
Z racji tego przypadku zmieniam wszystko co powiedzialem wczesniej... mroczna postac, moze byc przejawem skrzywienia... :)

Mam nadzieje ze to byl zart, (jesli tak, to swietny) a jezeli napisales serio, to i tak niezle sie usmialem :hahaha:
 
Awatar użytkownika
garfields
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 136
Rejestracja: ndz kwie 25, 2004 10:06 pm

sob maja 15, 2004 7:27 pm

Powiem wam sytuajcę spotkania "mrocznej postaci" w naszej drużynie. Pewnien gracz zawsze tworzył bohaterów o identycznym wyglądzie i b.podobnych cechach niemal niezależnie od systemu. I zaczynamy, sesja w Kult, gracz wchodzi na scenę. Cytat (mniejwiecej tak to szło):
"Więc wyglądam tak.." i tu nagle cała !! drużyna jednocześnie "Masz długi czarny płasz, długie włosy opadające na barki, także czarnego koloru, pod pachą wybrzuszenie, mozę broń, czarne dzinsy " i ogólny śmiech który rozwalił prawie cały klimat wprowadzenia. Na to gracz "Skad wiedzieliście??" i robi wielkie oczy....
To tyle dla mnie jeśli chodzi o "mrocznych bolków". :D

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości