Ostatnio przypadkiem natknąłem się na to miano w "Iron Storm" i z ciekawości sprawdziłem. Oficjalnie wiadomo o nim tyle, że był białogwardzistą, który walczył na Dalekim Wschodzie przeciw bolszewikom. Autorzy "Iron Storm" widzeli w nim genialnego stratega i odtwórcę Imperium Mongolskiego (sam baron ogłosił się zresztą spadkobiercą Czyngiz Chana) . Zaś na necie, oprócz krótkich notatek, mamy dosć szokujacy artykuł.
A więc: geniusz, szaleniec, postać niewarta uwagi?