Hej:)
Treść naszych postów ma się i to dość mocno, do tematu.
Co do Wampira jako najbardziej WoDziarskiego systemu WoDa, to przyczyn jest kilka - pominę to że był pierwszy i wilkołacza Zasłona, czy magowy Paradox (choć o zupełnie innej naturze) to odpowiedniki
Maskarady. Wampir wprowadza w kanon. To tak jakby powiedzieć, że Neuromancer nie jest najbardziej cyberpunkową z cyberpunkowych książek.
Liczy się (według mnie) również bardzo to, że wampiry nie mają swojej wersji "innego świata" - istnieją najpełniej w Świecie Mroku. Żadnej Umbry, żadnych Shadowlandsów, żadnej Arkadii. A przestrzeń astralna to wyjątek potwierdzający regułę.
Grając w pozostałe gry można spędzić cały czas gry w oderwaniu od świata gotycko-punkowego. W wampirze jest to dosyć trudne.
Żadna z innych frakcji (choćby z powodów żywieniowych) nie musi tak blisko z ludźmi koegzystować. Może upiory...
No dobra, ale pozostawmy to. Jeśli uważacie, że w jakiś sposób mółbym Was przekonać, to moje argumenty wystarczą. Jeśli nie, to darujmy sobie tę dyskusje, bo i tak każdy pozostanie przy swoim zdaniu:)
A teraz co do magów.
Swarog, jeśli uważasz, że tylko mag jest ograniczany przez przeogromną ilość czynników, to nie masz racji.
Wampir musi żywić się krwią. Nie ma od tego ucieczki. Jeśli mówimy o normalnych przedstawicielach "gatunku" to musi się żywić krwią ludzi.
Musi ukrywać swoją obecność przed ludźmi.
Nigdy nie stanie się znowu człowiekiem - nigdy nie będzie mógł jak człowiek żyć, nawet jeśli wyrzeknie się swoich mocy.
Musi unikać ognia i słońca albo zostanie zniszczony
Przeciętny wilkołak nie musi jeść ludzkiego mięsa. Przeciętny wilk tego nie robi.
Ale przeciętny wilk też musi ukrywać się przed ludźmi.
I również nie będzie w stanie wrócić do swojej ludzkiej rodziny i udawać że "nic się nie stało".
Według mnie, podkreślam - mag, o ile nie będzie używał swoich mocy, może bez najmniejszego problemu przeżyć życie jako śmiertelnik i nikt się nie zorientuje - o ile oczywiście mag nie będzie używał swych mocy.
Wampiry i wilki nie mają takich możliwości, a z problemami psychologicznymi tysiąckroć łatwiej sobie poradzić magowi, niż w&w.
Ukrywanie swojej natury przed innymi ludźmi? Betka. Tym bardziej, że masz Paradox - który wygląda na takie chamskie, odgórne "NIE BĘDZIESZ MANCZKINIŁ NA ULICACH".
A Magyi przecież można w bardzo nieinwazyjny sposób używać z wielkim pożytkiem zarówno dla siebie, jak i dla otoczenia. Choćby - w medycynie
(Diagnoza? Nie ma problemu).
Człowiekowi (magowi w domysle;) łatwiej udawać że jest normalny, jeśli nie ma wystających kłów, albo nie biega po ulicy jako trzymetrowy potwór. A spróbuj w tym drugim przypadku powiedzieć sąsiadowi, że to "tylko taka choroba, nie ma się czym przejmować".
Weaver, co z tego że mag się musi przejmować rachunkami, rakiem mózgu itp? A wampir to niby może spać gdzie chce? Myślę, że kupno jedzenia w sklepie jest łatwiejsze niż UPOLOWANIE żywej, bardzo inteligentnej istoty, jaką jest człowiek.
Takich "argumentów" można znależć o wiele więcej w przypadku w&w niż magów.
Nie twierdzę jednak, że życie magów to egzystencja usłana różami.
Twierdzę tylko, że i tak mają o wiele lepiej, niż inni.
A co do wrogów, to naprawdę w&w też ich mają!
Nawet dość potężnych;)
Pozdrawiam!
Inkayon