Chrzaniak - gdyby Mortimere nie zjechał tego sam byś nie zwrócił zapewne na to uwagi! To nie razi w tłumaczeniu, naprawdę. Trudno mówić jednoznacznie o nosach gnoblarów, bo są za cienkię na tzw. spiczaste i haczykowate, a zbyt zakrzywione, by mówić o nich bulwa. W czym problem? Jaki jest rysunek każdy widzi i nie będzie problemu z "wyobrażeniem" sobie jaki jest nos Gnoblara.
Żelazobrzuchy - a jak inaczej to przetłumaczyć? Bractwo Żelaznego Brzucha? U Ogrów Bractwo??? No bez jaj... Żelazne Flaki? (bo dokładnie to znaczy Guts) Żelazne Jelita? Nazwa sama w sobie jest głupia, już u podstaw angielskich, ale taki jest charakter Ogrzej bandy i się tego nie zmieni. Oni wszystko odnoszą do jedzenia, więc określenie Żelazobrzuch ma jest najlepszym wyjściem z tego problemu, szczególnie, że jest polskie słowo "Pasibrzuch", a co za tym idzie, mamy podstawy, żeby utworzyć przez analogię słowo Żelazobrzuch. EOT
edit: Neverwinter ubiegł mnie w odpowiedzi, więc szybki edit. Never - ja robiłem poltkową reckę tego podręcznika
więc wiem o czym mówię. Jak skończy się korekta, a to będzie Cthulhu wie kiedy, to sam ocenisz. Ja uważam, że tłumaczenie stoi na PRZYZWOITYM poziomie i jest, tak jak cały podręcznik, bardzo nierówne. To nie jest stała, nie zachwycająca, ale też nie rażąca robota, ale raz jakaś perełka (jak choćby imiona czy nazwy czempionów gnoblarskich (Pachwinogryz)) a czasem jakiś nienajelpszy odpowiednik - choćby ten Pięściarz. Może i Obijmorda byłoby lepsze... no ale... Dwarfy są już na wysokim poziomie.