Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
MrM___
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 89
Rejestracja: czw lip 08, 2004 3:24 pm

Kondycja polskiego WFB

ndz sty 16, 2005 12:12 am

Co sadzicie o kondycji polskiego WFB? dzis odbył sie w Krakowie lokalny turniej WFB zwany "Jędrusiem"- może to przypadek ale zjawiło sie 6 osób !(nie byłem na nim z przyczym czasowych) Normalnie jest koło 15-20 a teraz ? Wypowiedzcie sie na ten temat - jak jest w Waszych miastach ? bo battle sie nie rozwija :/ żeby nie powiedziec, ze upada :razz:

Jeden wykrzyknik zazwyczaj wystarcza, 3 kolejne były nadprogramowe.
 
Awatar użytkownika
Norman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1037
Rejestracja: pn wrz 29, 2003 1:56 pm

ndz sty 16, 2005 1:52 am

U mnie legł, poza kilkoma ostańcami wszyscy przerzucili sie na bardziej ludzkie systemy i wcale nie jest mi przykro po 10 latach z battlem śmiało mówię mu : zdychaj:D
 
Awatar użytkownika
wiedzmak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1226
Rejestracja: pn lis 24, 2003 3:55 pm

ndz sty 16, 2005 8:24 am

coz, battle u mnie w okolicy niezle sie mial tak ze 2 lata temu. teraz ludzie czesciowo sprzedali armie (np ja :) ), czesciowo jeszcze popykuja. dynamicznie rozwinelo sie srodowisko konfry, mordheim lapie chetnych w zastarszajacym tepie (9 band w ciagu 2 tygodni), zaczynaja sie rozwijac mniej popularne systemy jak Warmachine - 3 armie.
turnieje battla sa nadal relatywnie najliczniejsze gdyz ludzie zbieraja go od czasow, gdy poza nim nie bylo w zasadzie niczego (pojajac Chronopie). stad sentyment i posiadane armie, w ktore wladowalo sie tyle czasu i kasy, ze szkoda nie zagrac / sprzedac.
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

ndz sty 16, 2005 2:08 pm

W Wawie ma się dobrze, frekwencja na turniejach jest wystarczająca.
Jeśli upada to dobrze - pod warunkiem, że ludzie przesiadają się na lepsze systemu (które to zjawisko można wszędzie zobaczyć) :)
 
Awatar użytkownika
MrM___
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 89
Rejestracja: czw lip 08, 2004 3:24 pm

ndz sty 16, 2005 2:58 pm

nie wiem co znaczy lepsze systemy :) może nie chce sie zagłebiać w mechanike ich a nóż mi sie spodoba - jak powiedziałes nie chce sie pozbywać armii w która wpakowałem tyle kasy . Poza tym battle nie jest zły, sa gorsze i duzo mniej ambitne - cóż z tego, że GW sobie zarobił i zrobił z tego grę popularną, ważne, żeby nie zeszło to na psy :)
 
Awatar użytkownika
Norman
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1037
Rejestracja: pn wrz 29, 2003 1:56 pm

ndz sty 16, 2005 4:28 pm

Problem w tym że już schodzi ot choćby ogry. na szczęście poza batlem GW zrobiło kilka naprawdę niezłych gierek jak mordheim, battle fleet gothic, man-o-war i necromunde w które nadal z przyjemnością pogrywam
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

ndz sty 16, 2005 9:43 pm

Poznański battle czuje się bardzo dobrze, niedługo Master w strefie 0 i Pyrkon, Na pułkach sklepów zalega masa towaru (zmieniającego się, a więctowar schodzi).
O konfrze czy mordzie nikt u nas nie mówi ( w ostatnią chętnie bym zagrał).
 
Awatar użytkownika
morfaer
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: pn sty 17, 2005 12:48 pm

pn sty 17, 2005 12:52 pm

Ja się zgadzam z przedmówcą WFB w poznaniu jest w bardzo dobrej kondycji :)
I nie zgodze się z tym że WFB w polsce podupada wystarczy popatrzeć chociażby na frekwencję na bazylu czy nawet GT choć wiele osób nie dojechało a i tak było prawei 150 :)

pozdro
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

pn sty 17, 2005 7:51 pm

U nas nie ma nawet za bardzo gdzie kupic/grać w konfre/mordkę/MP/cos innego.
A nawet gdyby okazja była, zostałbym przy battlu.Po prostu bitwy na mała skalę albo rozjeżdzanie piechoty mnie nie bawi /chyba ze piechota siedzi w powerarmourach i srzela z bolterów/.
 
Awatar użytkownika
wiedzmak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1226
Rejestracja: pn lis 24, 2003 3:55 pm

pn sty 17, 2005 8:11 pm

coz, moim skromny zdaniem WFB moze tracic na popularnosci przez niezmienna schematycznosc. od wydania VI ed minelo juz kilka latek, generalnie zasada walki blokami wojownikow (poza wieksza moca herosow) dzialala bardzo podobnie i w V ed. czyli od +/- 10 lat gramy to samo i tak samo. Nuda, brak mozliwosci manewru przez sztywna zasade duzych oddzialow. To wlansie mzoe sklaniac ludzi do zmiany systemu na pozwalajacy pograc indywidualnie kazdym modelem, przez co kombinacji i kombinownia jest nieporownywalnie wiecej.
wszystko rozbija sie o mechanike WFB, zasady maja swoj niezmienny szkielet i w/w model gry sie nie zmieni.

z moimi znajomymi gralem dzis bitwe w Morde, wiekszasc zatwardziali battlowcy i wspolnie stwoerdzilismy, ze byla to najlepsza gra z dotychczas rozegranych w dowolnego bitewniaka.
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

pn sty 17, 2005 9:58 pm

Heh... może się mylę, ale z tego co mówili mi kumple pykający w 5ed. to tam gra polegała na wystawieniu Special Characters i "dodatków". W 6ed. trochę więcej zależy od sposobu rozgrywania. Jeśli chodzi o WFB to wydaje mi się, że jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie nim odejdzie on w niepamięć.

Neverwinter - do Mordki nie trzeba wiele. Figsy robisz ze zwykłych figurek do battla (no, może poza sisters of sigmar), a zasady zasysasz z netu, ze strony GW. A zabawa faktycznie na całego
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

pn sty 17, 2005 11:51 pm

MrM___ pisze:
nie wiem co znaczy lepsze systemy :) może nie chce sie zagłebiać w mechanike ich a nóż mi sie spodoba - jak powiedziałes nie chce sie pozbywać armii w która wpakowałem tyle kasy.


Choćby takie z lepszymi zasadami :)
Pozatym kto mówi o pozbywaniu się armii? To jest karygodne zjawisko :razz:
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

wt sty 18, 2005 3:06 pm

Yarghuzzz pisze:
Neverwinter - do Mordki nie trzeba wiele. Figsy robisz ze zwykłych figurek do battla (no, może poza sisters of sigmar), a zasady zasysasz z netu, ze strony GW. A zabawa faktycznie na całego

Wiem.Tylko z kim grać?Kumpla wciągnąlem w battla, ucze go grać, może w Mordheima też się uda.

Yarghuzzz pisze:
Heh... może się mylę, ale z tego co mówili mi kumple pykający w 5ed. to tam gra polegała na wystawieniu Special Characters i "dodatków". W 6ed. trochę więcej zależy od sposobu rozgrywania. Jeśli chodzi o WFB to wydaje mi się, że jeszcze sporo wody w Wiśle upłynie nim odejdzie on w niepamięć.

Nie!Warhammer zawsze będzie w sercahc tych...w których sercach będzie :D .
Wiedzmak----Bzdura.W piątej edycji tak mocno pakowano w bohaterów, że ograniczon ich ilość w punktch do 75% całej armii.Pozatym z piątej na szóstą edycje piechota staniała o 2-3 punkty, a kawaleria o połowę.Jak dla mnie różnicę są spore.
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

wt sty 18, 2005 5:03 pm

WFB w Polsce zażyna kasa, a dokładniej ilość potrzebna do zaczęcia gry. W drugą stronę system ten jest bardzo prosty, jak dla mnie o wiele łatwiejszy niż Konfrontacja, w którą bardzo chciałbym zacząć grać, lecz mimo wielu porad na różnych forach do tej pory nie wiem jak! I nie chodzi tu o same zasady, lecz ilość możliwości, kombinacji armii. Nie mówię, że to zła rzecz, ale o wiele łatwiej rozpocząć grę od WFB niż od Konfry, mimo, że więcej kosztuje.
Po drugie - promocja. Co by nie gadać na Szyndlera, odwala on naprawdę kawał solidnej roboty. Wystarczy wspomnieć 2004 rok w wykonaniu polskiego teamu battla - Grand Tournament na Europę wschodnią, start polskiej strony GW, wreszcie niezliczone pokazy robione przez Artura. Nie wiem czy wiecie, ale polski team GW (AS plus ktoś jeszcze, nie pamiętam nazwiska) zdobył w 2003 roku nagrodę GW dla najlepszych pracowników.
WFB będzie istniał. Szczególnie jak ludzie którzy teraz grają zaczną mieć trochę więcej kasy i stanie się to ich dominującym hobby.
Takie jest moje zdanie.
 
Awatar użytkownika
wiedzmak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1226
Rejestracja: pn lis 24, 2003 3:55 pm

wt sty 18, 2005 7:28 pm

Neverwinter pisze:
Kumpla wciągnąlem w battla, ucze go grać, może w Mordheima też się uda.

ponad polowa armii battla ma swoje odbicie w mordheimie, moze nie bedzie musial dolozyc ani zlotowki?

Neverwinter pisze:
Wiedzmak----Bzdura.W piątej edycji tak mocno pakowano w bohaterów, że ograniczon ich ilość w punktch do 75% całej armii.Pozatym z piątej na szóstą edycje piechota staniała o 2-3 punkty, a kawaleria o połowę.Jak dla mnie różnicę są spore.

zaznaczylem, ze pewny nie jestem. zaznaczylem tez, ze roznice sa, staralem sie tylko pokazac, ze klocki byly. gdy zaczynalem bretka byl koniec V ed, mialem 2 bohaterow i 3 regimenty.

dobrze zauwazyliscie, to jakis fenomen z battlem. uwierz na slowo, ze jak wylozysz 500 zeta to bedziesz sie dobrze bawil. nie mozesz za 300, za 500 minimum (przerysowane ale tak dzialaja przyklady ;) ). i mlodzi w to wchodza, liczniej lub nie ale zawsze. sam sie zastanawiam co mnie napadlo, ze zaczalem w ciemno zbierac figurki, zwlaszcza, ze pzrez pol roku tylko staly na polce.
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

wt sty 18, 2005 7:34 pm

Fakt - popularność WFB to zagadka, szczerze mówiąc.
1) Kasożerny
2) Jak chcesz grać wielkimi armiami, to czemu nie spróbować Warmastera?
3) Figurki średnio ładne.

??? O so w ty wszystkim chozi??? :D
 
Awatar użytkownika
wiedzmak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1226
Rejestracja: pn lis 24, 2003 3:55 pm

wt sty 18, 2005 7:53 pm

no wlasnie? hmm

+zapytaj kogos jaki zna system bitewny. jesli potrafi odpowiedziec to powie WP:GKWS

+jesli modelarz szuka figurek glownie do malownaia, a potem do grania postawi na konfre

+jesli szuka klimatu WFRP postawi na mordheima

+jesli szuka gry za male pieniadze wybierze prawie wszytko szybciej niz WFB

wiec o co chodzi?
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

wt sty 18, 2005 9:45 pm

O popularność.Jeżeli przyjdziesz do sklepu i zapytasz czy jest xxx do warhammera, to na 95% będzie.Jeżeli zapytasz, czy w przeciągu tygodnia będzie turniej WHFB, to na 95% będzie.

Yarghuzzz pisze:
to czemu nie spróbować Warmastera?

I malować centymetrowe figurki?Warmaster jest ble...

Yarghuzzz pisze:
3) Figurki średnio ładne.

No widzisz dla mnie te od konfry są brzydkie, figurki reapera są brzydkie...

wiedzmak pisze:
+jesli szuka klimatu WFRP postawi na mordheima

Mordheim a WuHaeFBe to dwie rózne sprawy, w Mordce nie pojedziesz po regimencie gobosków z armaty.

wiedzmak pisze:
+jesli szuka gry za male pieniadze wybierze prawie wszytko szybciej niz WFB

No tu się zgodzę.
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

wt sty 18, 2005 10:18 pm

Ale w WFRP też nie pojedziesz po goblinach z armaty ;) A w każdym razie małe są na to szanse :)
 
Awatar użytkownika
wiedzmak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1226
Rejestracja: pn lis 24, 2003 3:55 pm

wt sty 18, 2005 10:40 pm

Neverwinter pisze:
Mordheim a WuHaeFBe to dwie rózne sprawy, w Mordce nie pojedziesz po regimencie gobosków z armaty.

nie rozumiem argumentu. przeciez po to zagralbym w morde zeby tego nie robic. szukam klimatu starego swiata, tego prawdziwego, z rpg'a. tego dotyczyl argument, nie wiem jak mam rozumiec twoj kontrargument...
 
Awatar użytkownika
morfaer
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: pn sty 17, 2005 12:48 pm

śr sty 19, 2005 11:29 am

wiedzmak pisze:
Neverwinter pisze:
Mordheim a WuHaeFBe to dwie rózne sprawy, w Mordce nie pojedziesz po regimencie gobosków z armaty.

nie rozumiem argumentu. przeciez po to zagralbym w morde zeby tego nie robic. szukam klimatu starego swiata, tego prawdziwego, z rpg'a. tego dotyczyl argument, nie wiem jak mam rozumiec twoj kontrargument...


Moim zdaniem klimatu WFRP nie znajdziesz w żadnej grze bitewnej :) bo to jest niemożliwe a mordheim też jest fajny i pogrywam sobie czasami :)
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

śr sty 19, 2005 2:08 pm

wiedzmak pisze:
nie rozumiem argumentu. przeciez po to zagralbym w morde zeby tego nie robic. szukam klimatu starego swiata, tego prawdziwego, z rpg'a. tego dotyczyl argument, nie wiem jak mam rozumiec twoj kontrargument...

Widzisz ja w WFRP nie grałem i jakoś klimat battla mi pasuje.
Chodziło mi o to że porównywanie WHFB i Mordy nie ma sensu bo to zupełnie różne gry.
 
Awatar użytkownika
wiedzmak
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1226
Rejestracja: pn lis 24, 2003 3:55 pm

śr sty 19, 2005 7:35 pm

jesli rpgowiec bedzie szukal gry zblizonej klimatem do WFRP to wybierze szybciej Mordheim niz WFB. to byl sens argumentu
 
Awatar użytkownika
Dudi Moria
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 53
Rejestracja: czw kwie 07, 2005 3:06 pm

pt kwie 08, 2005 7:43 pm

Hmmm taaaa, coś w tym jest że coraz więcej osób przeżuca się na takie klimaty jak Mordheim i Konfrontacja, ale w Lublinie liczba kolesi grających jest stała (na turniejach- nawet tych mniejszcych) jest zawsze ok 20 osób. A przy okazji zapraszam wszystkich na turniej WFB na 1350 pkt w Lublinie -
16 .04.2005 (więcej informacji na www.kgbmoria.tk) serdecznie zapraszam. Niedługo (na czerwiec jest planowany master- Wojenny Grill)
 
Awatar użytkownika
Chrzaniak
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: ndz sty 16, 2005 5:08 pm

sob kwie 09, 2005 10:40 am

Kurczę! A ja jestem w Belgi, tu nie ma z kim zagrać! :evil:
Jestem z Lublina. :cool:

Mnie bardzo wkurza jedna rzecz. Tłumaczenie polskich podręczników.

http://www.cytadela.pl/modules.php?name ... le&sid=346

Ten link chyba mówi wszystko...
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

sob kwie 09, 2005 10:44 am

No wiesz co, dzięki temu na pewno przybędzie warhammerowi wiecej graczy, angielski nie każdy zna.Poziom tłumaczenia nie jest aż tak ważny, ludzie którzy wpadną do środowiska i tak będą używać "fachowego" słownictwa.
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

sob kwie 09, 2005 10:45 am

Chrzaniak - nie sugeruj się cytadelą. Norman i ja mamy odmienne zdanie co do jakości tłumaczeń, a Mortimer zwyczajnie czepiał się szczegółów...
 
Awatar użytkownika
Chrzaniak
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 454
Rejestracja: ndz sty 16, 2005 5:08 pm

sob kwie 09, 2005 10:49 am

Ale krągłe, odstające bulwy mnie dobijają!
Podobnie z tymi "żelazobrzuchami"...

Według mnie w dzisiejszych czasach lepiej zainwestować w naukę
angielskiego i kupić angielski podręcznik niż męczyć się z ogrami
finezyjnie wykonujących celne riposty, po przebiciu kopią...
 
Awatar użytkownika
Neverwinter
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 864
Rejestracja: pn lut 16, 2004 9:34 am

sob kwie 09, 2005 10:54 am

Chrzaniak pisze:
Ale krągłe, odstające bulwy mnie dobijają!
Podobnie z tymi "żelazobrzuchami"...

Pięściarz...

Yarghuzzz pisze:
Chrzaniak - nie sugeruj się cytadelą. Norman i ja mamy odmienne zdanie co do jakości tłumaczeń, a Mortimer zwyczajnie czepiał się szczegółów...

No wiesz co widziałem je na żywo, nietyle czytałem, co na szybko przeglądalem na PGA.Wrażenie raczej negatywne.IMO oczywiście.

Chrzaniak pisze:
niż męczyć się z ogrami
finezyjnie wykonujących celne riposty, po przebiciu kopią...

Fluff nie jest skierowany do wybrednych ;p .
 
Awatar użytkownika
Yarghuzzz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1377
Rejestracja: sob sty 17, 2004 9:38 pm

sob kwie 09, 2005 10:56 am

Chrzaniak - gdyby Mortimere nie zjechał tego sam byś nie zwrócił zapewne na to uwagi! To nie razi w tłumaczeniu, naprawdę. Trudno mówić jednoznacznie o nosach gnoblarów, bo są za cienkię na tzw. spiczaste i haczykowate, a zbyt zakrzywione, by mówić o nich bulwa. W czym problem? Jaki jest rysunek każdy widzi i nie będzie problemu z "wyobrażeniem" sobie jaki jest nos Gnoblara.
Żelazobrzuchy - a jak inaczej to przetłumaczyć? Bractwo Żelaznego Brzucha? U Ogrów Bractwo??? No bez jaj... Żelazne Flaki? (bo dokładnie to znaczy Guts) Żelazne Jelita? Nazwa sama w sobie jest głupia, już u podstaw angielskich, ale taki jest charakter Ogrzej bandy i się tego nie zmieni. Oni wszystko odnoszą do jedzenia, więc określenie Żelazobrzuch ma jest najlepszym wyjściem z tego problemu, szczególnie, że jest polskie słowo "Pasibrzuch", a co za tym idzie, mamy podstawy, żeby utworzyć przez analogię słowo Żelazobrzuch. EOT :D

edit: Neverwinter ubiegł mnie w odpowiedzi, więc szybki edit. Never - ja robiłem poltkową reckę tego podręcznika ;) więc wiem o czym mówię. Jak skończy się korekta, a to będzie Cthulhu wie kiedy, to sam ocenisz. Ja uważam, że tłumaczenie stoi na PRZYZWOITYM poziomie i jest, tak jak cały podręcznik, bardzo nierówne. To nie jest stała, nie zachwycająca, ale też nie rażąca robota, ale raz jakaś perełka (jak choćby imiona czy nazwy czempionów gnoblarskich (Pachwinogryz)) a czasem jakiś nienajelpszy odpowiednik - choćby ten Pięściarz. Może i Obijmorda byłoby lepsze... no ale... Dwarfy są już na wysokim poziomie.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości