Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Rege
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 267
Rejestracja: pn sty 26, 2004 11:36 pm

Gry, do których powracamy.

śr sty 26, 2005 10:45 pm

Ostatnio siedziałem sobie w Empiku i lekko znudzony repertuarem ksiażkowym ( coś kiepsko ostatnimi czasy ) postanowiłem zawędrować do stanowisku z grami komputerowymi. Moją bystre oko, pośród morza nowusienkich gier za 199,99 zl dostrzegło istną perłe. Master of Orion 2 . Gazetowe wydanie, cena 15,90. No powiedzcie mi ... co miałem zrobić??? Wziąłem, kupiłem, wróciłem do domu i znowu zaczałęm łoić w grę z 1996 roku. Ta miodność, wszystko takie przejrzystem, bez turbo bajerów i 3d. A grać można w tą grę latami i zawsze odkrywa sie cos nowego.

A czy wy drodzy polterowicze macie takie gry, do których zawsze mozecie powracać? Którę się po prostu nie nudzą?? Jeśli tak to opiszcie je i razem powspominajmy te tytuły. Moze też w to grałem i sobie znowu odpalę ??

Widziałem też Starcrafta z Broodem za 50 zeta... chyba sie skuszę...za późno :D
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

śr sty 26, 2005 11:06 pm

Tetris
Pirates! (oryginalni)
Boulder Dash

Jestem fanem starych, dobrych 8-bit i od czasu do czasu odpalam emulator C64 :)

A z 16/32 bit - Cywilizacja.
 
Nielubiepieczarkathor

śr sty 26, 2005 11:10 pm

A z 16/32 bit - Cywilizacja.

Ech... ileż to nocy nie przespałem przez tą zacną grę... jest z 1991, a dopracowana była w każdym najmniejszym szczególe :)

Do tych gier dopisałbym też Transport Tycoon. Swego czasu zagrywałem się w tą grę na śmierć, potem sobie zrobiłem dłuższą przerwę. Jakieś pół roku temu z nudów odpaliłem... i znów mnie wciągnęło :]
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

śr sty 26, 2005 11:22 pm

Tie Fighter!!
Udalo mi sie zainstalowac go i zmusic do dzialania pod XP.
Niestety szukam teraz Joya na UsB...
Ale niedlugo :hahaha:

C.

PS:"Serve the Emperor above all others...."
 
Awatar użytkownika
Faust
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 695
Rejestracja: czw gru 25, 2003 3:08 pm

śr sty 26, 2005 11:27 pm

Coz... Na pewno stary dobry HoMaM 3 :-) Potem oczywiscie Dark Forces II :Jedi Knight i Street Fighter Alpha.
A jezeli chodzi o totalne starocie, to zawsze milo mi powrocic do KiT'a (Ksiaze i Tchorza), najlepszej przygodowki po tej stronie Polski :-)
 
Awatar użytkownika
Rege
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 267
Rejestracja: pn sty 26, 2004 11:36 pm

śr sty 26, 2005 11:59 pm

Seji pisze:
Boulder Dash


:D Na Commodere czy Atari ?? Ja zagrywałem sie w wersje na ataraka.

Pamiętam jeszcze z tamtych czasów gierke " The Last Star Defender" - nazywaną wtedy przez mnie "gwiezdne wojny".

No i Montezuma's Revenge...
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

czw sty 27, 2005 12:52 am

Pirates!, Boulder Dash, River Raid, Battle Isle II
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

czw sty 27, 2005 9:05 am

Rege pisze:
Na Commodere czy Atari

Atari? Ci pan, ja nie jestem rolnikiem!

River Raid tez. I Boubble Bobble. I Bruce Lee. Eh, wiele tego :).
 
Awatar użytkownika
Fungus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 871
Rejestracja: śr paź 08, 2003 3:54 pm

czw sty 27, 2005 10:39 am

Seji pisze:
Atari? Ci pan, ja nie jestem rolnikiem!


Kolejny nawiedzony maniak Zlomodore. Atarynka, to byl komputer a nie jakies tam wymysly :P

A wracam najczesciej do starych przygodowek. Monkey Island, Maniac Mansion, Beneath a Steel Sky, Indiana Jones, Larry... te klimaty ;-) I troche innych gier, zawsze chetnie czlwoiek sie pomeczy we Flashbacka, Another World, dlugo by wymieniac.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

czw sty 27, 2005 11:03 am

ZX Spectrum 48kb (oryginalny z gumowymi klawiszami, a nie jakies podrobki typu Timex) i:
Manic Miner
Renegade
Road Race
Raid over Moscow
R-Type (dla tego sciagnalem sobie nawet emulator Spectrumny :)
Burdel Nasz
Kosmolot (Polska gierka, ale jak na tamte czasy, rewelka)
I inne, ktore zawsze milo bede wspominac.
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Elek
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 344
Rejestracja: wt mar 02, 2004 9:43 pm

czw sty 27, 2005 12:24 pm

Uff...Miałem ZX Spectrum, ale byłem za mały by do dziś cokolwiek zapamiętać...Poza grami na to cudo. :)
Oczywiście nazw gier też nie pamiętam, ale za to pamiętam te chwile, gdy czekałeś, aż gra się wgra i...Nic coś poszło nie tak i od nowa.
Poza tym gierki były :spoko:
Następnie mój ojciec kupił w stanach kompa PC była to maszyna z nie wyobrażalnie wielkim dyskiem 80mb po prostu potwór.
Znajomi mojego ojca mówili "po co ci taki gigantyczny dysk latami go nie zapełnisz".
Wtedy nie miałem jeszcze gier na ten cud techniki, ale mój kolega miał amigę, na którą było dużo gier i na niej cykaliśmy.
Pamiętam jak mój kolega powiedział "Zobaczysz, że amiga wyprze z rynku PC jest dużo lepsza od PC'tów i w ogóle ma wbudowaną klawaturę ( :lol: ) .
Potem miałem Princ of Persja 1, a potem 2. Po tych grach miałem jeszcze wiele fajnych gier, ale ta mi zaszyła się w pamięci najbardziej.
Później miałem nowego kompa, a z nim Heros 2 oraz Simon 2.
Z nowszych gierek uwielbiam i często wracam do No One Lives Forever oraz BG 2.
:)
 
Awatar użytkownika
Wojteq
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1934
Rejestracja: ndz lut 08, 2004 12:00 am

czw sty 27, 2005 12:49 pm

Heh, ataryna.
A pamięta ktoś River Raid?? Taka prościutka strzelanka.
Ech ileż to nocy.

Strunts. Doom "ańc", Wolfstein 3D (:-))

Tyle starych dobrych gier.

A z nowszych to Kroniki Czarnego Księżyca. Ta gra coś w sobie ma. Wracam co pół roku.
 
KubusPuchatek
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 192
Rejestracja: sob maja 29, 2004 3:37 pm

czw sty 27, 2005 1:05 pm

ja czasami nawet teraz powracam do gry o przyjemnym korkodylu :P czyli o Crocu 1 :) Nie wiem dlaczego ale ta gra mnie zauroczyłą kiedyś dawno i nawet teraz (al rzadko) zdazy mi sie w nią zagrać :) Jeszcze czasami (też już żadko :( ) gram sobie w Raymana 1 i 2 które podobnie do Croca bardzo mi sie kiedyś spodobały , a moją pierwszą gra był Lomax w którego też ostro grałem , Cywilizacja ...ahh to była gra , ile sie w to człowiek nagrał :)
 
Awatar użytkownika
sir_xeno
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 180
Rejestracja: pt gru 24, 2004 12:43 am

pt sty 28, 2005 8:15 am

Żeby wiele nie mówic większośc z tych gier znaczy dla mnie o wiele więcej niż wszystkie nowe gry razem wziętw:
IsharII, Eye of the Beholder I/II, Civilization, Goblins I/II, Teenagent (chyba najlepsza polska przygodówka), DOOM II, HoMM II/III, Dune II, Another World, Flashback i wiele wiele innych
 
Awatar użytkownika
Rege
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 267
Rejestracja: pn sty 26, 2004 11:36 pm

pt sty 28, 2005 9:01 am

Seji pisze:
Atari? Ci pan, ja nie jestem rolnikiem!

Uważaj Seji, bo takim radykalnymi wypowiedziami narobisz sobie wrogów:evil: 8)
Far-Mazon pisze:
Kolejny nawiedzony maniak Zlomodore. Atarynka, to byl komputer a nie jakies tam wymysly :P

No ba. Mój 800 XE dokopie każdemu Złomodere zawsze i wszędzie. Zbiórka o 12 przed szkolnym boiskiem !!!
elek pisze:
Oczywiście nazw gier też nie pamiętam, ale za to pamiętam te chwile, gdy czekałeś, aż gra się wgra i...Nic coś poszło nie tak i od nowa.

Aahh the precious moments...pamietam jeden dzień jak moja ulubiona gra nie chciała się wgrać. Długie godziny ślęczenia ; krew, pot i łzy. A teraz narzekam na Windowsa, że sie wolno łąduję :shock:.
 
Awatar użytkownika
sir_xeno
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 180
Rejestracja: pt gru 24, 2004 12:43 am

pt sty 28, 2005 10:02 am

Och nagrało się w stare gierki na pegasusach, amigach, commodorach, atarynkach i maszynkach wszelkiej innej maści... łezka wzruszenia... sam mam w domu jedną działającą amisię 1200 i full dyskietek i CD-ków z grami. Gdyby te genialne czasy Cywilizacji i Settlersów mogły do nas wrócic... morze łez wzruszenia.
Rege i Seji czy nie starczy już tych wojen. Nasze piękne maszynki umarły właśnie przez taką nienawiśc, którą do siebie czuliśmy my urzytkownicy...
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pt sty 28, 2005 1:15 pm

sir_xeno pisze:
Rege i Seji czy nie starczy już tych wojen. Nasze piękne maszynki umarły właśnie przez taką nienawiśc, którą do siebie czuliśmy my urzytkownicy...

Umarly, bo byly 8-bit.

SMIERC ATARI :>

A pamietacie Syndicate? Kapitalna gra :)
 
Awatar użytkownika
Drachu
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1617
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:50 pm

pt sty 28, 2005 3:59 pm

sir_xeno pisze:
Eye of the Beholder I/II

Normalnie daj buziaka :)
Własnie stare, dobre Beholdery, gdzie łaziło się po lochach i prało frajerów uważam za mój ideał. JEszcze od czasów amigi. Do dziś przechodze jedynkę raz na jakiś czas. Bierzesz w łapę Severiousa (longsword+5), drugiemu wojownikowi dajesz Slashera (Longsword +4) i można podbijać świat :)
A najlepsze jest, że swoimch mega masterów z I cześci można wyeksportować do cześci drugiej :)

Inne? No cóż, podobnie jak Seji jestem zatwardziałym commodorowcem (nawet sobie na allegro odkupiłem c64 i reklamówke kaset :P) i do dziś łoję sobie w takie Bubble Bobble, czy innego Władcę, Buggy Boy, czy kupę innych gier, któych dziś już nie wymienię.
Ale najmilej wspominam Amigę - Superfrog, Street Fighter, Civilisation, Syndicate, Pirates, SWOS, Megalomania, Settlers, Goblins, Another World (jak ukończyłem po raz pierwszy, to miałem łzy w oczach), Dune 2, Desert Strike, Cannon Fodder, matko ile tego było. Idę do piwnicy po amigę. Poważnie!
 
Awatar użytkownika
Skrytobójca
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 180
Rejestracja: sob sty 15, 2005 11:41 am

pt sty 28, 2005 9:01 pm

A ja często gram w Alone in the dark 2 i 3 (czasem w 4.) oraz w Tony Hawk's Pro Skater 2.
 
Awatar użytkownika
Wojewoda
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 902
Rejestracja: wt paź 28, 2003 9:21 pm

pt sty 28, 2005 9:55 pm

Ale czy są to gry do których cały czas wracasz?
W moim przypadku Civilization II-kwintesencja wybitnej strategii, tak samo jak Bruce Lee z 1984 roku, którego pamiętam tylko dzięki starym zdjęciom (dwulatek przy komputerze, a wtedy ta gra miała już kilka lat :) ). No i River Raid, który jest w mojej rodzinie grą kultową. Dziadek siedział z coca colą i kiełbasą parę nocy, za nim babcia go nie odciągnęła od komputera. Serio :)
 
Nielubiepieczarkathor

pt sty 28, 2005 11:47 pm

Wojewoda pisze:
le czy są to gry do których cały czas wracasz?
W moim przypadku Civilization II-kwintesencja wybitnej strategii

absolutnie się zgadzam - pogram w tą grę tydzień, znudzi mi się, za dwa miesiące znów wrócę, za tydzień mi się znudzi itd...


Seji pisze:
A pamietacie Syndicate? Kapitalna gra

No ba :] ale za nic nie mogłem jej przejść :/ zaciąłem się na którejśtam misji (nie pamiętam już, której) i kapa...
 
Awatar użytkownika
Breja
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 62
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:19 pm

sob sty 29, 2005 10:31 am

Wojewoda pisze:
No i River Raid,


"Macius, musisz poczekać aż kaseta przejdzie od 003 do 072, i wtedy sie wgra" :mrgreen:

I te "magiczne" zabiegi:
-wyjdź z pokoju bo "sie nie wgra"
-nakryj monitor kocem[tak tak , monitor! :) ]
+cała seria innych zabobonów, pamietacie to?


No a z "nowości" to fallout1 i 2, zawsze i wszedzie, forever :help:

pozdro
 
Awatar użytkownika
TST
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 877
Rejestracja: wt gru 07, 2004 4:06 pm

sob sty 29, 2005 11:14 am

Wszelkiego rodzaju enbieje (najdłyuzej to młóciłem tę z 98 roku, z Hardawayem na okładce), wormsy, quake 1 i 2. Warcraft 2. Counter strike.
Wszystkie te gry to klasyka , starocie, może poza counterem. Ale zawsze chętnie zagram , szczególnie w kilka osób.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

sob sty 29, 2005 3:10 pm

Syndicate 1 przeszedlem. Za to American revolt zacyznalo od TAKIEGO poziomu, ze nie dalem rady.

Eh, Wolfenstein. A jak Doom wszedl - to byl dopiero szok ;). Pila :>
 
Awatar użytkownika
Z10MEK
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 43
Rejestracja: śr gru 15, 2004 4:41 pm

sob sty 29, 2005 4:39 pm

Ja ostatnio powrocilem do Morrowind'a. Wciagna mnie jak (jak jak......[*])
Chyba nawet go przejde.
A tak poza tym, to baaaardzo rzadko powracam do gier, w ktore juz gralem.

[*]Jest taka ulica..... :)
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

sob sty 29, 2005 6:49 pm

W ramach powracania do 8-bit: polecam High Voltage Sid Colelction - http://www.hvsc.c64.org/ - ponad 150 mega, prawie 30 000 plikow (!) z muzyka z gier, dem etc. z C64. Masa perelek, popularnych motywow i sam do konca nie wiem, czego jeszcze :)

Do odtwarzania pod Win (nie wiem, jak pod innymi OS) poleam uzyc softu pod tym adresem http://www.gsldata.se/c64/spw/ (sidplay2/w)
 
Awatar użytkownika
Ekel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 139
Rejestracja: pn lis 15, 2004 10:24 am

pn sty 31, 2005 10:42 am

Skoro już przy linkach jesteśmy, to polecam:
http://www.back2roots.org/
Bardzo duża, bardzo dobra baza danych z plikami do Amigi - gry, dema, muzyka, programy użytkowe - wszystko.
Bardzo fajnie odpalić sobie czasem jakiś stary przebój pod emulatorem (ja używam WinUAE (http://www.winuae.net/) i bardzo go sobie chwalę).

Gry do których wracamy? Będzie tego trochę. Nieszczęściem brak mi zwykle czasu na granie, więc wracam raczej rzadko, ale, wg odwrotnej chronologii:

Morrowind. Niepowtarzalny klimat. Niepowtarzalna grafika. Do tej pory zdarza mi się po prostu wyjść w nacy na taras w Vivec i po prostu pogapić się na chmury przesuwające się na tle księżyców. No i niespotykana niemal w komputerowych eRPeGach możliwość interakcjii z innymi. To przekradanie się po gzymsach, skakanie z mostu do morza w ucieczce przed strażą, rozpaczliwe uniki przed nadlatującymi kulami ognia lub odważne zapuszczanie się w podziemia, by powalić jakiegoś Bonewalkera wypuszczoną z ukrycia srebrną strzałą.

Diablo II / Lord of Destruction. Znowu klimat. Może to kwestia ruchomego oświetlenia. Może świetnej, nastrojowej muzyki w tle. W każdym razie - silnie uzależnia. No i, w przeciwieństwie do wielu gier, można go sobie włączyć na pół godzinki, zrobić misję i zapisać bez żalu, żeby wrócić znów dwa tygodnie później. Bardzo praktyczne dla zajętych ludzi :razz:

ADOM. Rogue-like, czyste ascii. Zero grafiki, dźwięk nie istnieje, a jednak ma to coś... Szkoda, że po "big one" praktycznie nic się z ADOMem nie dzieje. Ale Thomas Biskup pracuje nad JADEm, który zapowiada się, no nie powiem, bardzo bardzo. Co do ADOMa, to znów w grę wchodzi bogactwo świata. Możesz sobie wykopać dołek w ziemi, i będzie tam dziura. Możesz go nakryć kocykiem, i zrobisz z tego improwizowaną zapadnię, w którą mogą wpaść twoi wrogowie. Jak ci się znudzi, to możesz wrzucić w dołek wielki głaz i zniwelować go w ten sposób. Lodowy promień zamrozi rzekę. Możesz przez nią przejść suchą nogą. No chyba, że dźwigasz ze sobą za dużo, wtedy lód się załamie itd. itp. Niby zwykły hack'n'slash, a widziałem wielu mistrzów gry, których sesje na żywo były mniej urozmaicone.

Tyle z PC. Z czasów Amigowych:

Frontier. Nowe, lepsze wydanie "Elite" z czasów ośmiobitowców. Niby prosta wektorowa grafika. Gra zajmuje niecałą dyskietkę (sic !), a można się w nią bawić do upadłego. Nic dziwnego. Przecież masz dla siebie całą galaktykę 8) Latasz sobie między tymi gwiazdami, latasz. Czasem postrzelasz do piratów, czasem okazyjnie ktoś odkupi od ciebie cały towar za podwójną cenę... Ot, zwykły los galaktycznego kupca.

Dungeon Master i, mimo wszystko, Dungeon Master II: The Legend of Skullkeep. Gdyby "Skullkeep pojawiło się z osiem lat wcześniej, byłoby legendą... Jeden z pierwszych cRPG z widokiem z pierwszej osoby. Logiczne (do bólu) zagadki. Zgrany ekosystem. Wysoka inteligencja przeciwników. Realizm. Jednego stworka wystraszysz głośniejszym okrzykiem, z innymi przyjdzie ci walczyć do upadłego. Możesz kogoś przytrzasnąć drzwiami, rzucony sztylet czasem przeleci przez kratę, czasem się od niej odbije. Żeby zrobić magiczny napój, musisz mieć butelkę. Jeśli go wypijesz - butelka zostaje (ciągle się zastanawiam, co we wszystkich cRPGach bohaterowie robią z tymi butelkami, zjadają szkło czy co?!?). Jak wrzucisz przedmiot w dziurę w podłodze, to potem będziesz mógł go znaleźć poziom lub kilka poziomów niżej. Jak wrzucisz stwora, to też będziesz mógł go znaleźć, chyba, że znajdziesz to, co po nim zostało... Spójność, logika i sens świata, nawet zamkniętego do jednego lub kilku (Skullkeep) podziemi trudna do przebicia nawet dziś, po osiemnastu latach.

No, wystarczy na razie. Znalazł bym jeszcze parę, ale do tych wymienionych zdarza mi się wracać i pewnie wrócę jeszcze nie raz. Warto.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn sty 31, 2005 11:04 am

Dungeon Master! Pierwszy cRPG w czasie rzeczywistym :). Spedzilem nad nim dlugie godziny. Gra jest kapitalna, a finalowa walke bede zawsze pamietal. W koncu nie codziennie mozna uwiezic Chaos :>

A jak juz przy cRPG jestesmy, to Ultima VII - i zreszta caly ten cykl. Moja wielka milosc. Swietna fabula, duzy swiat, mozliwosc sporej interkacji z nim. I niesamowita, plocienna mapa dokladana do pudelka :D.
Ostatnio zmieniony czw sie 23, 2012 11:35 pm przez Seji, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód:
 
Awatar użytkownika
Breja
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 62
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:19 pm

pn sty 31, 2005 5:36 pm

[ Link wycieto. Niestety, nie sa w pelni legalni. Moderator Far-Mazon. ]

A ja dzisiaj kupiłem sobie w empiku Master of Orion III
powodowany wielką sympatią do drugiej części.
Jak na razie II częśc bardziej mi sie podoba niż III , ale to jest zapewne kwestia przyzwyczajenia.
Mam nadzieje :wink:
 
Awatar użytkownika
Morf_GM
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 133
Rejestracja: śr gru 15, 2004 10:55 pm

śr lut 02, 2005 1:28 pm

Breja pisze:
Jak na razie II częśc bardziej mi sie podoba niż III , ale to jest zapewne kwestia przyzwyczajenia.


Żebyś się nie zdziwił ;) Na żadną grę w swoim życiu nie czekałem tak jak na MOO 3. Pamietam swoje rozczarowanie gdy zorientowałem sie, ze gra przypomina bardziej arkusz kalkulacyjny niż wspaniałą MOO2, z jej taktycznymi i nieskomplikowanymi bataliami w przestrzeni, które uwielbiałem. Do tej pory byłem tak rozczarowany tylko raz w życiu: wtedy gdy dowiedziałem się, ze Święty Mikołaj nie istnieje :/

Do MMO trzy nie wracam i nie wrócę, ale MMO 2 od czasu do czasu wrzucam na kompa i zaprowadzam w Galaktyce jedynie słuszne Prawo Człowieka (albo Silikoida ;))

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości