Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

[WoD] Wykrywanie nadnaturali

sob cze 12, 2004 8:55 am

No wlasnie. Proponuje pogadac o mozliwosciach wykrycia innych nadnaturali w otoczeniu. Bez wzgledu na to czy jestem Magiem, Wampirem czy co tam jeszcze WW wprowadzilo :) na pewno masz jakies sposoby na sprawdzenie z kim masz do czynienia. Strasznie mnie interesuje Wasza inwencja w tej materii. Nie chodzi mi o podanie standardowego "Auspex 3", albo "Umysl 2, Duch 1" (tudziez pochodne). To wszyscy znaja. Proponuje nastepujaca forme. Rozpoczynajac posta podajecie z czyjego punktu widzenia piszecie (na przyklad w temacie slowko "Wampir" :), a pozniej juz w podstawowej wiadomosci lecicie z:
1. Kogo chcemy wykryc?
2. Czy uzywamy umiejetnosci, magii/magyi, artefaktu/talizmanu/fetysza?
3. W jaki sposob objawiaja sie wyniki podjetych dzialan?
Jesli chcecie napisac cos z punktu widzenia wiecej niz jednego nadnaturala zamiescie drugiego posta, mam nadzieje, ze Corpus wybaczy nam wyjatkowo to odstepstwo od zasad :)

I teraz najwazniejsze. Pomysly o kazdym stopniu zgodnosci z podrecznikami mile widziane. Chodzi o to zeby kazdy mogl sobie pozniej wybierac to co w jego teamie przejdzie, a co nie. Nie konsultowalem tego z nikim (taka juz mam nature :), ale mysle, ze najlepsze pomysly, jesli beda ladnie opisane moga doczekac sie publikacji we wlasciwym dziale na polterze. MIKK, wyprowadz mnie z bledu jesli w nim jestem.
Pozdrowka
Dox
P.S. Hiehie, troche mnie to smieszy, ale to chyba pierwszy zalozny przeze mnie temat :)
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

Mag

pn cze 14, 2004 12:32 am


Jesienny Liść przysiadł na dachu zabytkowej wieży. Do tego, co zamierzał, potrzebne mu było wysoko położone miejsce, a brzydził się ulepionymi z metalu i szkła wieżowców, które choć wzniesione ku czci Tkaczki, przeżarte były smrodem Żmija.
Dlatego wybrał tą wieżę, była ona stałym , pełnym spokoju miejscem zarówno tutaj, jak i po drugiej stronie Rękawicy.Usiadł po turecku, i spokojnymi , pełnymi skupienia ruchami wyjął długa fajkę, po czym nabił ją mieszaniną ziół nabraną ze skórzanego kapciucha. Zapalił, po czym cicho wyśpiewując rytualne pozdrowienia dla ziemi, na której przyszło mu czynić magyię, wydmuchiwał dym we wszystkie cztery strony świata, ku niebu, i ku ziemi. Rytuał ten powtarzał aż do wypalenia fajki.
Schował fajkę , starannie zabezpieczając jej cybuch, po czym wyciągnął glinianą butelkę. Zawierała wodę, którą Jesienny Liść nabrał hen, daleko na Pólnocy, w swoich rodzinnych stronach. Nabrał ją w miejscu nie skażonym ani oślizgłą obecnością Żmija, ani zachłannym dotykiem Tkaczki,w miejscu , gdzie wiatr wciąż niesie szepty duchów. Odkorkował naczynie i cicho szepcząc słowa w swoim ojczystym języku z namaszczeniem umył swe dłonie.Potem z zamkniętymi oczyma medytował, pozwalając, aby wilgoć na jego rękach osuszył wiatr i słońce. Po skończonej medytacji delikatnie chwycił swój bęben, ustawił go w odpowiedniej pozycji i zaczął grać. Tworzył rytm stały, niemalże hipnotyczny. Przerywał go co jakiś czas, wsłuchiwał się w powstałą ciszę, po czym grał dalej. I tak przez długi czas.
W końcu bęben zamilkł ostatecznie. Jesienny Liść wstał, otworzył zamknięte przez cały czas grania oczy, po czym przeciągnął się. Na jego twarzy pojawił się uśmiech, dowiedział się dużej części tego, czego potrzebował.

No, to opis już mamy, jedziemy z mechaniką.
Jak napisałem w tytule, postać to Mag (konkretnie Dreamspeaker ), a starał się wykryć wszystkie (albo większą część ) istoty nadnaturalne w okolicy, bez konkretnego rozróżnienia na rodzaje.Dlaczego? Ponieważ próba „skanowania” na dużą odległość i tak nie dała by mu bardzo szczegółowych wyników.Na odpowiednie efekty przyjdzie czas później. Jednak Efekt ten dostarczył magowi pewnych informacji co do pewnego potencjału tych istot, po części do ich możliwości. A dlaczego?
Zaraz odpowiem.
Najpierw skodyfikujmy tę rotę.Sfery: Korespondencja 2 , Pierwsza 1 , Życie 1.Rekwizyty: Korespondencja– rytuał fajki. Życie - mieszanka palonych ziół – Życie , Rytualne oczyszczenie wodą – Pierwsza.Gra na bebnie to Rytuał wiążący wszystkie Sfery i właściwa "czynność" czarowania. nasz Mag Życiem wykrywał wzorce żywych istot, a Pierwszą ilość zawartej w nich Kwintesencji. Jak wiadomo większość nadnaturali posiada większe zapasy Kwintesencji w swych wzorcach niż „zwykłe” żywe istoty (łaki mają Gnoze, magowie Kwintesencję, wampiry Krew itp.)
Korespondencja 2 pozwoliła rozszerzyć mu efekt na całkiem ładny obszar.
Dodatkowo nasz mag użył Kwintesencji zawartej w wodzie (jest ona Haustem nabranym w Węźle) do obniżenia Trudności efektu, w konsekwencji zdobył więcej sukcesów i zdobył więcej informacji. Można je interpetować w dwójnasób .Obszar działania efektu był większy, oraz mag zdobył informacje na temat rezonansu posiadanego przez Kwintesencję zawartą w sprawdzanych wzorcach, a to już daje pewne przesłanki do określenia typu nadnaturali (wilkołak będzie miał bardzo silny Dynamiczny rezonans , wampiry, Nephandi , fomory Entropiczny – kłania się 2 ed. WoD, gdzie wampiry „śmierdzą” Żmijem , a Technokraci (HitMarki , przebudzone cyborgi itp.) będą mieli rezonans do bólu Statyczny.) Za takią interpetacją rezultatów efektu przemawia fakt, iż gra na bębnie była Rytuałem zajmującym sporo czasu, co pozwoliło na zebranie naprawdę sporej liczby sukcesów.
Co do kwestii Życia u cyborgów i wampirów. Owszem, dadzą „odczyt” (co za technokratyczne słowo w Dreamspeakerskim efekcie, fuj ) , ale nieco inny niż klasyczne wzorce Życia. To może być dodatkową wskazówka dla czarującego maga.
End
Ostatnio zmieniony pn cze 14, 2004 5:19 am przez Kozmoor, łącznie zmieniany 4 razy.
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

Wszyscy wykrywają wampira (plus dodatkowa wariacja - Mag )

pn cze 14, 2004 4:47 am

Drugi post , zupełnie z innej beczki.
Przedstawiam sposób, dzięki któremu mozna wykryć wampira z dość dużej odległości , nawet i wielu wielu metrów,nie używając żadnej nadnaturalnej umiejetności, żadnych Sfer, Dyscyplin, Darów ,Artów...
Tylko wiedza o wampirach , logika, i spostrzegawczość. I zima...
Jedziemy:
Jak wiadomo wampir nie jest żywą istotą ludzką.Procesy życiowe w wampirze nie zachodzą. Nie jje, nie pije, nie wydala, i co najwazniejsze, nie oddycha.Głos wydaje statycznomagicznie (niezłe słówko, nieprawdaż?;) ) ,a nie za pomoca współdziałania wydychanego powietrza i strun głosowych.
Czemu ten akurat fakt jest taki wazny? Przecież to proste. Co daje nam ludzki oddech ,kiedy na dworku panuje zima,ewentualnie inna pora roku o odpowiedniej temeraturze? parę wodną, sliczny obłoczek przy każdym wydechu Wampir nie oddycha, czyli nie wytwarza pary wodnej przy oddechach. Poza tym, nawet gdyby zasysek sie w jakiś sposób "zmusił" swoje płuca do czynności oddychania, nic mu to nie da.
Para powstaje bowiem dzięki róznicy temperatur pomiędzy wydychanym powietrzem, a temperaturą otoczenia. Wampir nie jest przecież już istotą stałocieplną i zachowuje temperaturę otoczenia.Jego symulowany oddech też:)
A więc wystarczy tylko dogodny punkt obserwacyjny i trochę wolnego czasu na obserwację "podejrzanych". Uwaga opcjonalnie można dalece zwiększyć zasięg naszej obserwacji za pomocą bardzo potężnego talizmanu - lornetki :hahaha:

Zasada opcjonalna dla Magów
Pamiętajmy,że temperaturę otoczenia możemy łatwiutko zmienić za pomocą Efektu Siły2/Korespondencja1, dostosowując ją do wymaganej dla pojawienia się obłoczków pary wodnej z paszczęk ludzkich.
Stopień Trudności Efektu, jak i jego przypadkowość lub wulgarność będzie zależał od różnicy temperatur którą trzeba osiągnąć.
(czyli pora roku, pogoda, warunki w pomieszczeniach itp.). Para z gęby na Copacabana w pełni sezonu turystycznego to conieco wulgarna Magyia;)))
End
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

pn cze 14, 2004 9:55 am

Wiedzialem, ze moge na Ciebie liczyc Kozi :)
Piekne "efekty". Pozwolisz, ze dorzuce swoje dwa grosze.
Grosz pierwszy do pierwszego posta:
Jesli chodzi o ilosc kwintesencji to podazajac za wytycznymi z Wampira Pierwsza doskonale nadaje sie do wykrywania nadnaturali. Dlaczego? Dlatego, ze czlowiek to 10 punktow kwinty. Garou to 25 (!) w kazdej postaci, bo o dziwo u nich podczas zmiany postaci nie ulega zmianie ich wzorzec, a ten miesci wlasnie 25 punktow kwintesencji. Wampir na ogol ma troche wiecej, lub mniej niz 10, zalezy czy akurat sie najadl czy nie. U Maga mozna wykrywac nadmiarowa kwintesencje dostarczana przez avatara, jest ona o tyle widoczna (o ile sie jej nie maskuje), ze jest jakby wolna. Nie jest wpisana we wzorzec Maga, a tylko w niepojety dla ogolu sposob przywiazana do niego. Nie wiem dokladnie jak to jest z Changelami, ale chyba ich poziom Glamour "wystaje" poza normalny wzorzec. Oczywiscie jesli zechcesz to mozesz dopisac ten kawalek mechaniki do Twojej roty (byloby mi milo), ale pamietaj, ze to dosc szczegolowa wiedza i nie ma zbyt wielu Magow, ktorzy mogliby sie na niej oprzec.
Drugi grosz do "efektu" parowania :)
Podpowiedz dla bardziej technomantycznych magow. Uzyjcie lornetki jako rekwizytu/talizmanu do zmian temperatury. Niech jednak rzucany przez Was efekt nie zmienia temperatury sensu stricte, a jedynie w Waszej lornetce. Rota bedzie dzialac tylko z nia, ale za to bedzie zawsze przypadkowa. Wygladaloby to w ten sposob. W Copacabana u ludzi nie widac obloczkow pary, ale kiedy patrzymy przez lornetke MY widzimy te obloczki. Kiedy ich nie widzimy to znaczy, ze mamy do czynienia z trupkiem. Do efektu ochladzania przedstawionego przez Kozmoora mozna dorzucic jeszcze sfere Entropii. Ot tak, zebysmy mieli wieksze prawdopodobienstwo patrzenia na wlasciwe osoby :)
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

pn cze 14, 2004 12:51 pm

Dobre w duzym uogolnieniu. Jak przyjzec sie szczegolom to:
Primo:Wampir jak sie krwi napije i jej niezuzyje jest cieplutki bo krew jest ciepla w jego organizmie i ciepla zostac musi bo inaczej zakrzepnie.
Secundo:Wampiry potrafia oddychac i wielu to robi. Dlaczego? Bo w koncu musza mowic. Przeplyw powietrza wymuszaja pluca. Jesli wampir chce mowic glosno i wyraznie to pluca musza dac z siebie max.
A rytualik jest naprawde porzadny.
Swoja droga Tremer o imieniu Goratrix zanim przygotowal eliksir ktory przemienil wewnetrzny krag domu Tremere w wampiry, zajmowal sie destylacja owych ogromnych ilosci kwintesencji z wampirzego vitae.
Dlatego wampir moze byc wspanialym przenosnym Nodem. :wink:
 
Awatar użytkownika
Garnek
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1469
Rejestracja: wt maja 13, 2003 3:32 pm

pn cze 14, 2004 8:19 pm

To ja trochę inaczej spojrzę na sprawę:
Calix pisze:
Primo:Wampir jak sie krwi napije i jej niezuzyje jest cieplutki bo krew jest ciepla w jego organizmie i ciepla zostac musi bo inaczej zakrzepnie.

To zalezy jak spoglądamy na wampira, czy przez pryzmat fizyki, czy magii. Owszem, zaraz po wypiciu krew jest ciepła. Ale nie pozostaje ciepła cały czas. Przecież wampiry są z natury zimne jak trup. Żeby krew pozostała ciepła, musiałyby dogrzewać się z jakiegoś zewnętrznego źródła.
A jednocześnie nie krzepną w posągi gdy wypita krew zastyga :-)
Ja mam na to takie rozwiązanie - wypita krew przemienia się niedługo po wypiciu w vitae, nieopisywalną fizycznie, przepojoną magią wampirzą krew. Wtedy zmieniają się jej właściwości - między innymi stygnie :-)
Zresztą zgodnie z wykładnią, wampiry sa trupami. Serce nie bije, nie oddychają, skóra jest zimna i blada. Wampir może zasymulować czynności żtyciowe, ale tylko kosztem krwi i tylko jeśli postępuje ściezką Człowieczeństwa. Tyle oficjalnego spojrzenia.

Calix pisze:
Secundo:Wampiry potrafia oddychac i wielu to robi. Dlaczego? Bo w koncu musza mowic. Przeplyw powietrza wymuszaja pluca. Jesli wampir chce mowic glosno i wyraznie to pluca musza dac z siebie max.

W zasadzie jak wyżej. Choć nawt jeśli uznać, że głos powstaje przez ten sam mechanizm co używych (a nie magicznie) to i tak nie będzie normalnego cyklu oddychania, który ma dostarczać tlen żyjącym komórkom, ale nieregularne oddychanie zależne od tego czy i co sie mówi.
Zresztą można tę nieregularność wyłapać mniej lub bardziej magiczną obserwacją - i mamy wampira.

Z innych pomysłów, to sprawdzają się te zupełnie przyziemne. Możemy się oprzeć na dokumentach. Osoby, które nie korzystają z usług lekarskich, nie kupują jedzenia (karty kredytowe), nie mają w swoich śmieciach artykułów używanych do zycia, nie dokonują przelewów, nie płaca kartą, nie rozmawiają przez telefon za dnia - to potencjalne wampiry. Podobnie podejrzane są osoby, o których wiemy że istnieją, a które nie pozostawiają śladów typu rachunki, telefony, zameldowanie, podatki itd.
Sposoby powyższe są zawodne i mogą służyć tylko jako pierwsze sito, ale są dostępne również śmiertelnikom i mają duży potencjał jako materiał na przygody. :-)
 
Awatar użytkownika
Tilirith
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: pt kwie 25, 2003 9:42 pm

pn cze 14, 2004 11:04 pm

Prostym sposobem na wykrycie wampira jest kamera/okulary termowizyjne. Nawet najedzony wampir, choć cieplejszy, nadal będzie bardziej zimny niż człowiek. Zakładamy takowe okularki, a potem wystarczy już się tylko rozejrzeć. Oczywiście warto potem poobserwować "cel", wiadomo, urządzenia bywają zawodne, ale myślę, że to całkiem dobry sposób :)
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

wt cze 15, 2004 12:37 am

Calix pisze:
Dobre w duzym uogolnieniu. Jak przyjzec sie szczegolom to:
Primo:Wampir jak sie krwi napije i jej niezuzyje jest cieplutki bo krew jest ciepla w jego organizmie i ciepla zostac musi bo inaczej zakrzepnie.

Krew w organiźmie przemienia się w magiczny odpowiednik zwany vitae,
który nie krzepnie,a wampir po nachlaniu się krwi nie nagrzeje się tak bardzo. (Nawet jesli wypije człowieka "do dna" to złapie okolo 5 litrów
ciepłej krwi, co nie ogrzeje aż tak bardzo kilkudziesięciu kilogramów
nieumarłego mięcha.A nawet jeśli conieco się podgrzeje, to szybko je wytraci.Przesadzasz Calix.
Secundo:Wampiry potrafia oddychac i wielu to robi. Dlaczego? Bo w koncu musza mowic. Przeplyw powietrza wymuszaja pluca. Jesli wampir chce mowic glosno i wyraznie to pluca musza dac z siebie max.

Patrz, a ja gdzieś wyczytałem, iż wampiry nie oddychają a wydawanie głosu to rodzaj statycznej magi.I chyba to była postawka.Nic,jutro trzeba będzie ją odkurzyć i znaleść odpowiednie konkretne informacje.
A rytualik jest naprawde porzadny.

Dziękuję:)
Swoja droga Tremer o imieniu Goratrix zanim przygotowal eliksir ktory przemienil wewnetrzny krag domu Tremere w wampiry, zajmowal sie destylacja owych ogromnych ilosci kwintesencji z wampirzego vitae.
Dlatego wampir moze byc wspanialym przenosnym Nodem. :wink:

O tak, Wampir to wspaniały zapasik Kwintesencji,sęk w tym,że ma ona wredny rezonans.Ale dla chcącego ( i Pierwszą doskonale znającego ) nic
trudnego.Właśnie sobie wyobraziłem Sierotę typu Jakub Wędrowycz, dla którego Rekwizytem Roty sterylizującej rezonans Kwintesencji byłoby przepuszczenie vitae przez spreparowany ... chlebek:) (eviva jagodzianka na kościach ) Black Dog się kłania, nieprawdaż?

Móżdzyłem też trochę nad odpowiednimi badaniami w kierunku "zbateriowania" Spokrewnionych prowadzonymi przez Progenitorów.Może to być ciekawy "zaczyn" do jakiejś sesji, ale bez wprowadzania takich zwyczajów na dużą,"przemysłową" skalę.Zbytnio zmieniłoby to Swiat Mroku (jak wiadomo Kainici znajdują się w dolnej części listy przeznaczonych do Pogromu, a to z racji tego, iż mało zazębiają się z Unią Technokratyczną. ( to kłamstwo oczywiście, ale Maskarada do tej pory bardzo skutecznie ochrania knowania i wpływy Spokrewnionych przed czujnym okiem Technokracji.)

tyle offtopicka,może by tak znów ktoś przedstawił jakoweś ciekawe
sposoby i sposobiki, o które prosił Dox
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

wt cze 15, 2004 9:46 am

Rudolf spojrzal na przechodnia. Niby nikt wazny, zupelny przecietniak, ale jednak... Bylo w nim cos dziwnego. A Rudolf zajmowal sie tym "fachem" na tyle dlugo ze potrafil to zauwazyc. Odchrzaknal glosno, coby podejrzany go uslyszal. Udalo sie, zwrocil jego uwage. Usmiechnal sie szeroko do podejrzanego i popukal sie w prawy gorny kiel. Podejrzany zareagowal zogniskowaniem spojrzenia... Aha...
-Kim jestes i czego chcesz?! - Zapytal podejrzany. Wladczym tonem i dosc nietypowo. Rudolf poczekal chwile, nie mowiac nic... O! Wlasnie o to mu chodzilo. Podejrzany zbyt mocno skupil sie na zastanawianiu sie, kim jest Rudolf. Blad.
-Kazano mi panu cos przekazac. - Powiedzial Rudolf.
Podejrzany odprezyl sie... Blad...

Odcisk buta Rudolfa w popiele pozostalym z Wampira. Swoista wizytowka.

----
Miauk. Napisane na poczekaniu, ale mysle ze dobrze oddaje istote sprawy. A traktuje o lowcach. Nie o tych opisanych w podreczniku do huntera, a o zwyklych smiertelnikach, walczacych z "plaga wampiryzmu". Wyzej opisana sytuacja opiera sie na kilku zalozeniach:
-primo, smiertelnik wie, czego szukac; wie, ze wampiry nie oddychaja, chyba ze sie na tym skoncentruja; spodziewal sie wladczego tonu i nieskrywanego poczucia wyzszosci, oraz "odprezenia", kiedy podal sie za sluge/poslanca
-secundo, "podejrzany" - dosc stary wampir - wyrobil sobie nawyki, zgubne jak widac; poza tym zrozumial dosc pokrecona aluzje (pukanie w kiel :P) i zareagowal na nia odpowiednio; zwykly czlowiek olalby swira/zboczenca
-tertio, Rudolf mial konkretny cel i byl na nim skupiony; traktujcie to jak chcecie, nawet jako wydawanie sily woli, ale wiadomo nie od dawna, ze chciec to moc...
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

wt cze 15, 2004 11:21 am

Hunter nie jest zwyklym smiertelnikiem! Zwykly smiertelnik to zwykly smiertelnik ktory nie dysponuje zadnymi mocami. Ustalmy to raz na zawsze.

C.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt cze 15, 2004 11:48 am

Calix, ale Kotek napisal, ze chodzi mu wlasnie o takiego najzwyklejszego lowce. Takiego, ktory istnial w WoD jeszcze przed wydaniem Hunter: the Reckoning. Wiesz Lowca 2 ed. :)
 
Awatar użytkownika
Calix
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 228
Rejestracja: pn paź 27, 2003 11:54 pm

wt cze 15, 2004 11:54 am

Sorry moj blad.
Przepraszam.
C.
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

wt cze 15, 2004 11:54 am

Niom... Taki lekko sfrustrowany, ale bardzo sprytny smiertelnik, ktory nie ma zadnych mocy... I jak widac ich nie potrzebuje.
Powyzsza scenta obrazuje smierc jednego z ksiazat Malborka, ktory po prostu popelnil podstawowy blad - zrozumial gest lowcy. I wlasciwie go zinterpretowal, na co wlasnie czekal lowca.
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

śr cze 16, 2004 12:18 am

Z czystej manczkinowatej ciekawości, co ten człeczyna zrobił z Xieciem?
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

śr cze 16, 2004 1:16 pm

Nic wielkiego. Mial pod kurtka obrzyna zaladowanego czyms specjalnym (troche rteci i "zmielony" srebrny krzyzyk poswiecony przez ojca swietego - nikt nie mowil, ze byl takim super ekspertem - plus zwykly srut). Strzelil mu w twarz, po czym obcial glowe siekiera. Fini...

Brzmi glupio, ale to w koncu mozliwe, nawet wg. mechaniki WoD, o ile sie nie myle. Ale nawet jezeli nie, to niewazne. To mialo byc wrecz absurdalne, tym bardziej, ze ksiaze zostal "wystawiony" - ktos z domeny przekazal lowcy informacje...
 
Awatar użytkownika
Garnek
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1469
Rejestracja: wt maja 13, 2003 3:32 pm

Wampiry

czw cze 17, 2004 8:13 am

to ja rzucę motywem z ostatniej sesji.
Jest to sposób na wampira, do wykonania przez świadomych sprawy mortali. W moim przypadku wykonali go ludzie pracujący dla i z pomocą magów, ale to akurat nieistotne.

Założenia wstępne - chcemy załozyć pułapkę na wampira. Wiemy, że wampir jest stosunkowo potężny i (co ważne) umysł ludzki nie zawsze jest w stanie go dostrzec (Niewidoczność).
Przygotowujemy pewne miejsce i zwabiamy tam cel (albo ustawiamy je w miejscu, w którym bywa). Pułapka jest odpalana przez zestaw automatycznych czujników, bez elementu ludzkiego. Włącza się, jeśli na raz zaistnieje sytuacja - umiejscowiony pod dywanem/wykładziną czujnik odczuje nacisk zbliżony do ludzkiego a czujniki podczerwieni, mikrofony kierunkowe NIE zanotują odgłosów i rozkładu temperatur porównywalnych z żywym człowiekiem.
Oczywiście skuteczność pułapki zależy od miejsca i czasu oraz wyrafinowania sprzętu. Podstawowym pomysłem jest tu wyeliminowanie czynnika ludzkiego i oparcie się na w miarę prostych czujnikach (co pozwala obejść wpływ nawet silnej niewidoczności).
Czujniki ogą odpalić cokolwiek - od miotaczy ognia, przez alarm po nagrywanie, to już nieistotne.

McKotek - pomysł oparcia się na innej niż zwykła interpretacji pewnych gestów jest świetny. Bardzo mi się spodobał.
 
Awatar użytkownika
zion83
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 126
Rejestracja: śr cze 16, 2004 6:37 pm

śr cze 23, 2004 6:54 pm

Wiesz co, Garnek? Przeraża mnie to, że nie znajduję słabości tego planu. Oprócz oczywiście: lowca musi wiedzieć na kogo (co) poluje + musi mieć dostęp do sprzętu itp.(kwestia drugorzędna).
W ramach przyziemnych, brutalnych walk załatwianie płotek raczej mija się z celem...
 
the glow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pn sie 22, 2005 5:11 pm

wt sie 23, 2005 8:58 pm

Metoda dosc zawodna, lecz nie potrzebujaca zadnych Dyscyplin. Polega na podejsciu do "badanego" obiektu i przypaleniu papierosa, po czym bawieniu sie zapalniczka. Wampiry o nizszej Odwadze moga sie przestraszyc, a te o nizszej Samokontroli: niegrzecznie sie odezwac ("Prosze pana, prosze NATYCHMIAST zgasic ta zapalniczke").

Druga sprawa: wampiry nie oddychaja, lecz niektore pala papierosy w celu zamaskowania sie. Wystarczy poobserwowac moment przypalania papierosa. Wampir instynktownie odchyli glowe do tylu w momencie zapalania papierosa (w koncu trzeba sie zaciagnac, a tu ogien blisko twarzy... Clowiek raczej pochyli glowe do przodu nieco sie "skuliwszy", by moc latwiej zapalic). Co wiecej, zawsze uzyje zapalniczki gazowej, nastawionej na minimalny plomien. Zapalki beda uzywane mozliwie najrzadziej i z najwyzsza ostroznoscia. Benzynowki odpadaja, ze wzgledu na zbyt duzy plomien.

Skoro juz obracamy sie w temacie papierosow, to objawy demaskujace palacza (kolor zebow, paznokcie itp.) rowniez moga sie przyczynic do zdemaskowania wampira: cialo wampira po kazdej nocy wraca do takiego stanu w jakim bylo po smierci - co wyklucza pozolkle paznokcie (nie do zastosowania jesli przed Spokrewnieniem wampir juz byl palaczem).

MacK: swietna metoda.

Co do cieploty ciala: z tego co pamietam, cialo wampira jest zasadniczo zimne, lecz moze je on ogrzac wydajac punktu krwi. Jesli w zimie nie wydaje PK: moze przymarznac do lawki itp.
A wlasnie: jesli w zimie komus klei sie ubranie do ciala (przymarza)? To tez moze pozwolic na zorientowanie sie z kim sie ma do czynienia.
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

śr sie 24, 2005 10:11 am

Swietne metody, idealne wrecz. Kiedy jezdzilem jeszcze autobusami i jaralem na kazdym przystanku, na ktorym przyszlo mi stac dluzej niz minute to ciagle jakies babska kazaly mi sie wynosic o kilka metrow dalej. Czesto zanim jeszcze zdarzylem odpalic.
Nawet w kwestii doboru zrodla ognia chrzanisz glupoty. Zapalki bylyby na ostatnim miejscu, bo sa najmniej przewidywalne. Wysokosc ognia w benzynowkach mozna regulowac dlugoscia knota. Istnieja zapalniczki zarnikowe (mechanizm podobny do zapalniczek samochodowych), ktore nie posiadaja w ogole plomienia. Sa tez zapalniczki, ktore uwalniaja gaz pod duzym cisnieniem, daja one goracy plomien, ktory jednak jest bardzo stabilny, nie zabuja sie pod wplywem wiatru. Kazda z tych opcji bylaby bardziej przez Wampira preferowana niz zwykla gazowka.
Glowe wiele osob odchyla tuz po odpaleniu peta, zwlaszcza kiedy nie palilo sie dluzszy czas, to sposob pokazania przyjemnosci czerpanej z zapalenia upragnionej uzywki. Inny powod odchylania glowy, podczas odpalania, kiedy nagle okazuje sie, ze plomien zapalniczki ustawiony jest na tak wysoki, ze przypala brwi. Nie trzeba byc pijawka zeby nie miec ochoty na przypalenie sobie wlosow. A poza tym, to wampow palacych szlugi jest przeciez jak na recepte.
W kwestii oznak zewnetrznych... Pale od 14 lat (z mala przerwa) i jakos nie mam pozolklych paznokci i zebow. Kurna, chyba jestem wampirem.
W ogole mam wrazenie, ze nie masz bladego pojecia o paleniu i ponownie zasuwasz jakimis bzdurnymi stereotypami, tym razem z ulotek rozklejanych przez Ministra Zdrowia.
Co do przymarzania do lawki... Wampir, ktory przymarzl do lawki? A niby jak to sie stalo, skoro przyjmuje temperature otoczenia i nie poci sie? Wracaj na lekcje fizyki.
A jak sie komus klei ubranie do ciala w zimie czy w lecie to albo za grubo sie ubral i sie strasznie poci, albo powinien sie umyc. Innymi slowy idealny sposob na zdefiniowanie kto NIE jest wampirem.
Dox
P.S. Amoku mozna dostac jak sie czyta takie bzdety.
 
the glow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pn sie 22, 2005 5:11 pm

śr sie 24, 2005 11:31 am

Nie mowilem o momencie PO przypaleniu papierosa, tylko W TRAKCIE.

W takim razie zapalniczka moze byc sygnalem zdradzajacym wampira. Sam napisalem, ze zapalki beda urzywane mozliwie najrzadziej wiec co probujesz udowodnic?

Lawki w zimie pokryte sa sniegiem, nawet jesli sie go odgarnie, to lawka pozostaje mokra. Wampir, ktory przestaje podtrzymywac cieplote ciala i zapomni o tym ze ma mokre spodnie moze miec problemy. Roznica miedzy zywym czlowiekiem a zwlokami jest taka, ze zwloki lezac na gruncie przymarzaja, zywy czlowiek - nie.
 
Awatar użytkownika
Garnek
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1469
Rejestracja: wt maja 13, 2003 3:32 pm

śr sie 24, 2005 11:50 am

the glow pisze:
Nie mowilem o momencie PO przypaleniu papierosa, tylko W TRAKCIE.


Niezbyt mnie to przekonuje. Jeśli wampir ma na tyle jaj, żeby palić papierosa, to pewno Odwagę ma wysoką, może też trochę Odporności. I jest większa szansa, że robi to dla bardziej dla szpanu, niż dla przyjemności. Więc raczej będzie starał się nie wyglądać, jakby każde przypalenie papierosa budziło w nim strach :-)

the glow pisze:
W takim razie zapalniczka moze byc sygnalem zdradzajacym wampira.


Czyli ok 90% palaczy jakich znam, może być wampirami? Bo używają zapalniczek? Skuteczność tej metody mieści się w granicach błędu statystycznego. Z równie dużym parawdopodobieństwem sukcesu mógłbyś wykrywać wampiry po tym, że noszą płaszcze :-)

the glow pisze:
Lawki w zimie pokryte sa sniegiem, nawet jesli sie go odgarnie, to lawka pozostaje mokra. Wampir, ktory przestaje podtrzymywac cieplote ciala i zapomni o tym ze ma mokre spodnie moze miec problemy.


Racja. Ale dlaczego miałby mieć mokre spodnie? Nie poci się, nie oddycha przez skórę, przyjmuje temperaturę otoczenia. Wskazówka cenna, ale tylko w bardzo specyficznych warunkach.
 
the glow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pn sie 22, 2005 5:11 pm

śr sie 24, 2005 11:58 am

Garnek pisze:
Czyli ok 90% palaczy jakich znam, może być wampirami? Bo używają zapalniczek? Skuteczność tej metody mieści się w granicach błędu statystycznego. Z równie dużym parawdopodobieństwem sukcesu mógłbyś wykrywać wampiry po tym, że noszą płaszcze Smile


:lol: Wiesz, z tym plaszczem to nie taki glupi pomysl... :-) A tak na powaznie: nie chodzi o sam fakt uzycia zapalniczki, tylko sposob. Wampir moze starac sie maskowac strach przed ogniem, ale pewne zachowania beda niezmienne.


Garnek pisze:
Racja. Ale dlaczego miałby mieć mokre spodnie? Nie poci się, nie oddycha przez skórę, przyjmuje temperaturę otoczenia. Wskazówka cenna, ale tylko w bardzo specyficznych warunkach.


Np. jesli usiadzie na wspomnianej mokrej lawce. Lub jesli bedzie padal na niego snieg. Oczywiscie, faktem jest, ze to ma zastosowanie wylacznie w pewnych okreslonych warunkach, ale moze sie przydac jako pewien szczegol do wykorzystania w scenariuszu dla mortali.
 
Awatar użytkownika
Garnek
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1469
Rejestracja: wt maja 13, 2003 3:32 pm

śr sie 24, 2005 12:16 pm

the glow pisze:
Np. jesli usiadzie na wspomnianej mokrej lawce. Lub jesli bedzie padal na niego snieg. Oczywiscie, faktem jest, ze to ma zastosowanie wylacznie w pewnych okreslonych warunkach, ale moze sie przydac jako pewien szczegol do wykorzystania w scenariuszu dla mortali.


Jeśli usiądzie na mokrej ławce to znaczy, że jest powyżej 0*C i nie ma szans żeby przymarznąć. Jeśli jest poniżej zera to ławka nie będzie mokra, tylko pokryta lodem lub śniegiem, który nie roztopi się, jeśli usiądzie na nim wampir mający również poniżej zera. A jak się nie roztopi, to i nie zamarznie ponownie.

Tylko jeśli ciepły wampir usiadłby na osnieżonej ławce a potem pozwolił sobie na wyziębienie organizmu, mógłby przymarznąć. Ale to znowu pasuje bardziej na pojedynczy (dość fajny zresztą) motyw w przygodzie, niż na powszechnie używany, wiarygodny sposób.

A wracając do sposobów dla śmiertelników - najprostsze są najlepsze. Śledzić oddech i patrzeć, czy w chłodny dzień wydychana jest mgiełka. Nie ma 100% skuteczności, ale pewniejsze moim zdaniem od papierosa i przymarzania do ławek.
 
Awatar użytkownika
Swarog
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 163
Rejestracja: czw lis 27, 2003 8:33 pm

śr sie 24, 2005 1:07 pm

the glow pisze:
Np. jesli usiadzie na wspomnianej mokrej lawce. Lub jesli bedzie padal na niego snieg.

Jesli na wampira pada snieg,to ten snieg nie topnieje, bo przecierz Wampir nie wydziela temperatury- nie jest zywym organizmem.

Sposoby masz efektowne, ale malo skuteczne. Ja jestem zwolennikiem zparoszenia delikwenta na popoludniowy spacer :) .
 
the glow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pn sie 22, 2005 5:11 pm

śr sie 24, 2005 2:10 pm

Garnek pisze:
Tylko jeśli ciepły wampir usiadłby na osnieżonej ławce a potem pozwolił sobie na wyziębienie organizmu, mógłby przymarznąć.


O, to to to: wlasnie o to mi chodzilo. :-)

Swarog pisze:
Sposoby masz efektowne, ale malo skuteczne.


:-) Prawda. Ale to juz powiedzialem przy pierwszym poscie w tym topic'u.


Swarog pisze:
Ja jestem zwolennikiem zparoszenia delikwenta na popoludniowy spacer Smile .


:D Skuteczne.
 
Awatar użytkownika
Panthera
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: pt kwie 11, 2003 1:21 pm

śr sie 24, 2005 2:48 pm

Ale powiedz mi ile ludzi/ wmapow bedzie siedziec na przysypanych sniegiem lawkach. Moze i wampiry sa martwe ale czuc napenwo cos czuja [zimno, cieplo, bol ;)?]. Tak wiec mysle, ze nie beda radosnie przesiadywac na zasniezonych i mokrych lawkach bo po co.
 
the glow
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pn sie 22, 2005 5:11 pm

śr sie 24, 2005 3:06 pm

Nie wiem: ich spytaj. :-) Wszystko sie moze zdarzyc. Moze to zostac na nich wymuszone w jakis sposob?

BTW, dosc zlosliwa i okrutna metoda pozbycia sie wampira: zdominowac go, zwiazac, zmusic by polozyl sie w sniegu i spalil punkty na ogrzanie organizmu, potem pozwolic mu sie wyziebic i przymarznac do podloza. A potem juz tylko czekac na swit. (Dla maga jest to do zrobienia)
 
Awatar użytkownika
Inkayon
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 294
Rejestracja: sob lut 14, 2004 12:51 pm

śr sie 24, 2005 3:20 pm

Hrhr;)

A ja się nie zgodzę z pomysłem Mackotka. Gest pukania się w kieł może zwrócić również uwagę normalnego człowieka. I może zostać odczytany jako "ma pan coś na zębie". Żaden dowód, że ów jest wampirem.

Swoją drogą, co do Księcia Malboro, to miał Auspex? Bo jeśli miał, to dziwne, że nic nie wyczuł. No, chyba że test mu nie wyszedł;P

Pozdrawiam;)

Inkayon
 
Awatar użytkownika
Panthera
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: pt kwie 11, 2003 1:21 pm

śr sie 24, 2005 3:20 pm

Jak widze ludzi siedzacych na lawkach w zimie to raczje kojarza mi sie z panami lekko zawianymi, ktorym wszytsko jedno gdzie siedza i jak sie to skonczy ;) Co do osob z mokrym tylkiem, to podejzewala bym ich raczje o sliskie buty, albo zlosliwnych znajomych ;). Wiec ta teoria jest dla mnie mocno naziagana, no chyba ze chcemy nakazywac siadanie na takowej lawce kazdej nowo poznanej osobie, by sprawdzic czy aby napenwo nie jest wampirem ;)
 
Awatar użytkownika
Szczur
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3991
Rejestracja: ndz mar 16, 2003 8:48 pm

śr sie 24, 2005 3:45 pm

Inkayon pisze:
Swoją drogą, co do Księcia Malboro, to miał Auspex? Bo jeśli miał, to dziwne, że nic nie wyczuł.


U Macka nie miał. Był stary i głupi :)

P.S. Patrząc na niektóre podane metody to sugeruje zastosować się do parafrazy pewnego cytaciku i zabijać każdego jak leci, żeby znaleźć wampira ;)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości