Seji, porównaj, ile numerow miał MiM, a ile Talizman - oczywiście, że w tej masie MiMowego materiału były perły. (że nie wspomnę o nostalgii, bo to dzięki Secret Service i MiM - w tej kolejności - w ogóle wiem o RPG) Więcej, do dziś mam teczkę z best of the best materiałami wyciętymi z MiM, gdy pozbyłem się CAŁEJ i KOMPLETNEJ kolekcji... Uznałem, że muszę je sobie przechować... Ale z drugiej strony pamiętam MiMa, gdy stał się jedynie tubą wydawniczą MAGa połączoną z folderem reklamowym. Wycięcie nie-MAGowych newsów, tekstów typu "generic"... brrr... niczym wspomniany przeze mnie dragon, w którym, o ile nie prowadziłeś kanonicznego AD&D 2ed ze wszystkimi ważniejszymi dodatkami, rozszerzeniami zasad itp., to mogłeś sobie poczytać właściwie tylko (niesamowity i kawaii, na marginesie) komiks Phila Foglio "What's New".
A Talizman, choć ukazywał się sporadycznie, i krótko, miał ten niesamowity dla mnie klimat pisma dla miłośników RPG, a nie dla sklepikarzy. Zawartość tekstów jest, oczywiście,
non disputandum, bo jeden woli scenariusze, drugi opis 500 nowych podras smoków, trzeci personal horror, a czwarty Wenusjańską Paskudę...
Wenusjańska Paskuda? Dobrze pamiętam? Tak to się nazywało? LOL