Zrodzony z fantastyki

Dobro czy Zło...?

Czas głosowania minął czw maja 19, 2005 1:51 pm

 
Liczba głosów: 0
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

Dobro czy Zło...? Jedi czy Sith...?

pt kwie 29, 2005 1:51 pm

Witam was fanów SW. Stworzyłem ten temat po to, aby dowiedzieć się ilu z was jest Jedi, ilu Sithami, a ilu woli nie stać po żadnej ze stron...

„Dla mnie prawdziwy fan SW bynajmniej TROCHE lubi Jedi...”
mOrF3u$

Ej dobra, dlaczego fan SW musi lubić Jedi, sam powiedziałeś „każdy ma prawo to swego zdania” to dlaczego ja, jako fan SW i zwolennik Ciemnej Strony Mocy, mam darzyć Jedi sympatią...? Fakt, szanuje takich jak Yoda czy Windu, muszę przyznać rację, że są potężni. Udowodnili to podczas Wojen Klonów ale dlaczego musze ich lubić...?
:evil:

Sprawdź post przed wysłaniem. Sarin
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

pt kwie 29, 2005 2:22 pm

Ok, wszystko jest ładnie i pieknie ... ale po co ogladasz SW skoro w ponad połowie filmu jest mowa o Jedi ?? Siedzisz sobie w kinie i ustawiasz budzik, aby cię obudzil na scenę z Sithami?? Są sekwencje filmu, jak np. walki klonów i droidów i jeżeli lubisz to oglądać no to super, ale dla mnie Star Wars to tylko i wyłacznie przygody Jedi ... może i sie myle, nie wiem, ale przecież gdzie nie spojrzec to w każdym z 6 epizodów jest mowa o Jedi. Chyba, że nie oglądasz filmów tylko czytasz książki na temat CSM, to wtedy oddaję honor i nie będe więcej powracał do filmów.

Uprzejmie proszę o przestrzeganie polskich literek (literka+rAlt)... Sarin
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

pt kwie 29, 2005 2:43 pm

Film SW to saga o Anakinie, który najpierw był dobry a potem zły. Jednak, jak czytałem w wielu postach, to tylko „Bajka”. Stworzyłem ten temat po to, by każdy mógł powiedzić czy woli Jedi czy Sith... a wiec wybierz: „Dobro” czy „Zło”, JEDI czy SITH, MISTRZ czy LORD :evil:

Rada:przed wysłaniem posta przeczytaj go i zastanów się czy jest sensowny i czy nie ma przypadkiem błędów. Sarin
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

pt kwie 29, 2005 3:54 pm

Suturo pisze:
Film SW to saga o Anakinie który najpierw był dobry a potem zły, ale jak czytałem w wielu postach to tylko „Bajka”.



Wiesz SW to raczej bajka ;P chyba, że widziales jak koło twojego domu przelaciał myśliwiec Eta-2 z Anakinem w środku ;P. SW to nie jest tylko historia o Anakinie.... pierwsze 3 czescie (E I, II i III) mówią nam o Anakinie ale Klasyczna trylogia opowiada o odbudowie Zakonu Jedi i Republiki.... moge się jedynie zgodzić, że w klasycznej trylogii można było ujrzec kilka spraw dotyczacych Anakina (chodzi mi o episod VI gdzie Anakin opowiada Lukowi o Jedi i jak nawraca się na JSM) ale praktycznie cała klasczyna trylogia dotyczy Luke'a....

Sarin



Sry za błedy sarin ale moja klawiatura wymiata =[
Ostatnio zmieniony pt kwie 29, 2005 9:16 pm przez mOrF3u$, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

pt kwie 29, 2005 5:24 pm

Cała trylogia SW opowiada o rodzinie „Chodzących w niebiosach” najpierw Anakin który narodził się jak Jezus a potem jego syn Luke który pokonał swego ojca i nawrócił na „JSM”...
Ale nawet w Bazowej Trylogii Luke skłaniał się ku Mrokowi...
A co do tej Bajki to chodzi tu o samą fabułę filmu... Wiesz te bzdury że dobro zawsze wygrywa i wszyscy żyli długo i szczęśliwie... Przynajmniej w książkach jest bardziej realnie i ci dobrzy też giną...
:evil:

A ja mam do Ciebie BARDZO realną sprawe.Suturo, pisze się Luke, a nie Luck... No i jeśli możesz, to PISZ POPRAWNIE :) Sarin
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

pt kwie 29, 2005 5:47 pm

Suturo pisze:
w Bazowej Trylogii Luke skłaniał się ku Mrokowi...


Gdzie w filmach z klasycznej trylogii Luke miał słabość do CSM??
 
Awatar użytkownika
Mr Brightside
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 30
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 9:37 pm

sob kwie 30, 2005 1:05 am

A co to trzeba lubić Jedi żeby z ciekawością oglądać sceny z nimi albo być fanem SW? Nie gadaj. Nie wiedziałem. Myślałem, że oprócz walk Jedi w filmie są jeszcze bitwy kosmiczne i Han Solo i parę innych rzeczy. Ale może się pomyliłem.

Suturo -> No właśnie, gdzie masz w starej trylogii skłanianie się Luke'a ku Ciemnej Stronie? Skywalker Jr. jest nieskazitelny niczym, że się tak wyrażę, styczniowy śnieg.

Sarin -> O ile wiem, na forum jest dozwolone nieużywanie polfontów, więc może daruj sobie tą krucjate ortograficzną?
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

sob kwie 30, 2005 11:09 am

Mr Brightside pisze:
Sarin -> O ile wiem, na forum jest dozwolone nieużywanie polfontów, więc może daruj sobie tą krucjate ortograficzną?


Mr.Brightside na początek zapraszam =>tutaj<=, abyś zapoznał się z analogiczną dyskusją do tej jaką zaczynasz.

A oto jej fragment, który, jak dla mnie, powinien wszystko wyjaśnić.
Gerard Heime pisze:
Co do rozwiązania zaproponowanego przez Brandisa mam pewne zastrzeżenie.
Otóż mamy taką sytuację: użytkownik X wypowiedział się w kilku wątkach (lub nawet, o zgrozo, stworzył własny wątek) a jego wypowiedź obfituje niestety w błędy ortograficzne. Moderator widzi to, zapisuje sobie linki do jego postów, pisze do użytkownika PW (a więc upomnienie ma formę prywatnej, choć oficjalnej korespondencji), gdzie daje mu kulturalnie do zrozumienia, co ma poprawić i przy pomocy jakich narzędzi. Natomiast użytkownik, jak to czasem bywa, olewa sprawę. W takiej sytuacji moderator ma dwa wyjścia:
a) Osobiście skorygować błędy i ewentualnie zamieścić informację o tym, że błędy zostały skorygowane przez moderatora.
b) Wywalić post, ew. wykasować jego zawartość i umieścić informację o powodzie jego kasacji.

Pozostawienie postu w niezmienionej formie oczywiście nie wchodzi w grę.

Zapewne wiele osób jest wrogiem publicznego piętnowania (z ich punktu widzenia: upokarzania) użytkowników, który popełnili błąd i nie chcieli go poprawić (jak wyżej wymienionym przypadku). Problem polega na tym, że większość moderatorów (nie tylko na tym forum) doskonale zna powiedzenie:
Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą, że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem.
Jeśli forum ma pełnić swoją funkcję wychowawczą i socjalizującą, to musi stymulować rozwój użytkowników, w tym konkretnym przypadku zmuszać ich do poprawiania swojej pisowni. Jeśli moderatorzy będą osobiście poprawiać błędy popełniane przez użytkowników, istnieje ryzyko, że ci przyzwyczają się do takiego stanu rzeczy i nie będą przykładali uwagi do swojej pisowni.

Tym samym dochodzimy do kwestii przekonań poszczególnych moderatorów, którzy nie uznają za słuszne poprawiania błędów (jeśli autor tego nie uczynił) i kasują dany post. Cóż, wydaje mi się, że mają prawo tak robić z postami niewiele wnoszącymi do dyskusji i na domiar złego źle napisanymi. Zresztą, co ciekawe, takie często są posty osób podających się za dyslektyków - krótkie, mało ciekawe, często stanowiące typowe "jednolinijkowce". Zbieg okoliczności?

Aha, przypominam, że mile widziane jest nie nadużywanie znaków interpunkycjnych. To też nie wpływa dobrze na czytelność wypowiedzi, wręcz przeciwnie.


Jeśli po przeczytaniu powyższego wycinka, oraz zapoznaniu się z treścią topicu "Precz dysleksji z tego forum?" macie jeszcze jakieś zastrzeżenia do mojego moderowania tematów w dziale SW, to zapraszam do prywatnej korespondencji.
Powyższe dywagacje nad błędami i ich poprawianiem uważam, w ramach tego tematu i forum SW, za zakończone.

A wracając do wątku przewodniego...
Mr Brightside pisze:
A co to trzeba lubić Jedi żeby z ciekawością oglądać sceny z nimi albo być fanem SW? Nie gadaj. Nie wiedziałem. Myślałem, że oprócz walk Jedi w filmie są jeszcze bitwy kosmiczne i Han Solo i parę innych rzeczy. Ale może się pomyliłem.

Zgadzam sie z Tobą całkowice. SW można lubić za wszystko: za Jedi, za Moc, za Imperium, za Sojusz Rebeliantów i wiele innych. Każdy odnajduje w Tym uniwersum coś dla siebei i to jest właśńie najpiękniejsze w sadze Lucasa- łączy ludzi i pokolenia(które pewnie, w innych okolicznościach, nawet by ze sobą nie rozmawiały) pod jednym sztandarem!
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

sob kwie 30, 2005 1:29 pm

Szanuję wasze zdanie, każdy ma prawo do własnego zdania, ale dla mnie, jak już napisałem wcześniej, Star Wars to w większości przygody Jedi :) No i również napisałem, że dla różnych osób SW to nie tylko Jedi czy Republika, ale również walki o wolność Republiki czy starania się jej zniszczenia. Oczywiście wypowiadam się tylko na temat filmów, bo książki moga opowiadać różne rzeczy =]
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

sob kwie 30, 2005 11:00 pm

Naj lepsze jest to że o dobroci wypowiadają się ludzie w „kapturach”( KhameirSarin ) i „twarzach wrogów Republiki” ( mOrF3u$ ) ale dobra to nie podlega komentarzom...

Krótki apel do użytkowników GŁOSUJCIE...!!! Jesteśmy ciekawi waszego zdania... A tym którzy już to zrobili Dzięki...!

Sarin – co do Luck-a napisałem to specjalnie chciałem go nieco upodobnić do LUCYFERA i nie chodzi mi o użytkownika o tym imieniu który jest niezaprzeczalnym zwolennikiem SITH tylko o LUCYFERA Pana Demonów i samego Diabła wcielonego...
:evil:
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

ndz maja 01, 2005 6:28 pm

Myślę, że żaden fan SW, i nie ważne czy lubi Jedi czy nie, nie lubi jak ktoś napisze imię z błędem jednego z najważniejszych bohaterów SW, więc proszę ciebie nie pisz więcej w ten sposób.
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

wt maja 03, 2005 7:28 pm

Suturo pisze:
o dobroci wypowiadają się ludzie w „kapturach”

A co ma "kaptur" wspólnego z tym czy ktoś wypowioada się o dobtoci, bądź nie, lub, że ktoś jest dobry,bądź nie?? Argument dziwny.

Suturo pisze:
co do Luck-a napisałem to specjalnie chciałem go nieco upodobnić do LUCYFERA i nie chodzi mi o użytkownika o tym imieniu który jest niezaprzeczalnym zwolennikiem SITH tylko o LUCYFERA Pana Demonów i samego Diabła wcielonego...

A co Cie nasżło, żeby Skywalkera przyrównywać do Lucyfera? Szczerze mówiąć, to nawet do głowy mi nie przysżo, że o coś takiego może Ci chodzić...
 
Awatar użytkownika
Rewan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 8:45 pm

wt maja 03, 2005 10:10 pm

A mnie tam zawsze ciągneło do jedi (chodz lubiłem czarne ubranie jedi :wink: )
 
Awatar użytkownika
Zocik
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: czw mar 24, 2005 7:31 pm

czw maja 05, 2005 12:06 am

Zaglosowalem na Jedi, jednak przyznam, ze pociaga mnie Ciemna Strona Mocy. :razz:
 
Awatar użytkownika
adamo0
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 54
Rejestracja: śr maja 04, 2005 1:34 pm

czw maja 05, 2005 10:29 am

Wybrałem Jedi. Sam jednak nie wiem dlaczego... Jeżeli chodziłoby o Władcę Pierścieni zagłosowałbym na Saurona i jego Mroczną Armię. Jednak w sadze Gwiezdnych Wojen pociąga mnie dobro: te piękne akademie, mistrzowie Jedi i szczytny cel jakim jest obrona galaktyki.
 
Awatar użytkownika
Rewan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 8:45 pm

czw maja 05, 2005 6:46 pm

adamoO widze że sądzisz tak jak ja :wink: Te wszystkie tradycje itp.Ale ja w władcy nie wybrałbym Saurona, ponieważ nie ma honoru i wielu zalet.Wybrałbym Gimliego...
No ale nie odbiegajmy od tematu :spoko: Jedi rulez
 
Awatar użytkownika
fracu
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:29 pm

czw maja 05, 2005 8:02 pm

Zagłosowałem na Jedi... myślę, że gdyby wszyscy Jedi zmierzyliby się z wszystkimi Sithami to ci drudzy nie mieli by szans... przynajmniej dlatego, że ich jest więcej :wink:

"A Jedi uses the Force for knowledge and defence, never for attack" Joda
 
SZaqAL
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 198
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:00 pm

czw maja 05, 2005 8:42 pm

Tak właściwie Jedi robili już masowe rźezie Sithów (mylę się?) a ci zawsze wracali. Po eksterminacji Sithów kilka razy jeszcze walczono z Dark Jedi, na ogół wygrywając, jednak ci - niespodzianka - wracali. Można powiedzieć, że Sithowie są potężni bo zawsze zostaje paru, którzy zostają. Jednak jedyna likwidacja masowa Jedi też zakończyła się ich odrodzeniem. Zaznaczyłem Jedi, jako wróg wszelakiego zła. Po prostu chcę trochę rozjaśnić sytuację : )
 
Awatar użytkownika
Rewan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 8:45 pm

czw maja 05, 2005 9:43 pm

Gdyby jedi wygineli sithowie powoli przestali by istnieć...Ale jeżeli wyginęli sith'owie jedi prawdopodobnie by przestali by też istnieć, ponieważ chcieli by żeby żadnego sith'a już nie byTak przynajmniej ja sądze :wink:
 
Awatar użytkownika
Fungus
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 871
Rejestracja: śr paź 08, 2003 3:54 pm

czw maja 05, 2005 10:04 pm

Jedi i Sith to bardziej stan umyslu, poglady na korzystanie z Mocy. Tak dlugo jak bedzie istniec Moc i beda osoby potrafiace ja czuc i z niej korzystac, tak dlugo Jedi i Sith beda sie odradzac w roznych odmianach, nawet gdyby w ktoryms momencie zostali wybici co do nogi badz wygineli. :-)
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

sob maja 07, 2005 8:02 am

„Tak właściwie Jedi robili już masowe rzezie Sithów (mylę się?) a ci zawsze wracali. Po eksterminacji Sithów”
SzaqAL

Niezłe określenie „eksterminacja” gratulacje właśnie porównałeś Jedi do Sith

„Zagłosowałem na Jedi... myślę, że gdyby wszyscy Jedi zmierzyliby się z wszystkimi Sithami to ci drudzy nie mieli by szans... przynajmniej dlatego, że ich jest więcej”
fracu

kto powiedział że Jedi jest więcej może tylko w filmie tak naprawdę to zawsze zachowana jest równowaga jeśli jest 100 Jedi to jest 1 Sith 100x silniejszy od nich...
:evil:
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

sob maja 07, 2005 11:37 am

Tak, Saturo z pewnością masz racje... :D gdyby 99 Jedi rzuciło sie na jednego Sitha o Sith by wygral - brawo za twoj głupiutki pomysł. Równowaga mocy - nie chodzi tutaj o to, ze jezeli Jest 5 jedi to musi byc 5 Sith. Chodzi o to, zę jeżeli istnieje taka siła ja JSM to MUSI być przeciwieństwo do niej czy CSM. Jeżeli się mylę, to przepraszam.
 
Awatar użytkownika
Rewan
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 236
Rejestracja: czw kwie 14, 2005 8:45 pm

sob maja 07, 2005 11:52 am

mOrF3u$ zgadzam się z tobą w 100% :wink:
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

sob maja 07, 2005 8:08 pm

Suturo pisze:
zawsze zachowana jest równowaga jeśli jest 100 Jedi to jest 1 Sith 100x silniejszy od nich...

Argument bezsensowny i bezpodstawny. Zdolność do kontrolowania Mocy jest względna i zależy od indywidualnych predyspozycji organizmu i umysłu Jedi/Sitha. A to kto jest Sithem, a kto Jedi nie wynika z jego potęgi, czy też zdolności kontrolowania Mocy, a tylko z predyspozycji psychologiczno-socjologicznych, oraz cech charakteru.

mOrF3u$, masz rację w/g mnie.
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

pn maja 09, 2005 10:26 am

Chciałbym zauważyć iż na przełomie starej republiki i imperium (przed Wojnami Klonów) było wielu Jedi a tylko garstka Sith lecz ta garstka wybiła do nogi prawie wszystkich Jedi dobrym przykładem jest niejaka Asajj Ventress która od rozpoczęcia wojny zabiła w BEZPOŚREDNIM POJEDYNKU prawie dwudziestu Jedi i żaden jej nawet nie drasną...

„Ciemnej Strony bać się musisz. Spośród wszelkich, największa ona jest.”
Mistrz Yoda. SW-Wojny Klonów (Yoda - Mroczne Spotkanie) Warszawa 2005. Wydanie I. s-19.

A co do tego 100 Jedi i 100x silniejszy Sith to chodziło mi że gdy jest wielu Jedi nawet bardzo silnych to pojawi się wybrany przez moc Sith który będzie wstanie pokonać ich tylu że równowaga zostanie przywrócona.
A właśnie chyba zapomnieliście o tym że to moc was prowadzi a nie wy moc...
:evil:
 
SZaqAL
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 198
Rejestracja: pt paź 22, 2004 8:00 pm

pn maja 09, 2005 2:16 pm

Anakin w postaci Dartha Vadera Starał się nakierować Moc do siebie, nie poddając się jej. Widział na przykładzie Imperatora, dlaczego lepiej się jej nie poddawać.


SPOILER


Jeżeli sądzisz, że walczyli tylko Jedi VS Sith, jesteś w błędzie. Palpatine kazał mordować Jedi wszystkim żołnierzom, policjantom, najemnikom, łowcom nagród, obywatelom. Wszystkim. Pokazał (kłamał), że Jedi są źle i to oni stoją za upadkiem Republiki.


END

I to nie było prawdą, kiedy Yoda mówił o Luke'u jako "Ostatnim Jedi". Było ich więcej, jednak wszyscy ukrywali się i niewykorzystywali swych mocy - a Jedi to Moc. Oni ją porzucili, więc do momentu kiedy znowu zaczęli jej używać nie byli już Jedi.
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

wt maja 10, 2005 12:18 pm

Dla wyjaśnienia nigdy nie powiedziałem iż w świecie SW istniało tylko 2 Jedi...Doskonale zdaje sobie sprawę iż było ich więcej tak samo było z Sith-ami i różnymi niezależnymi Rycerzami którzy ujawnili się dopiero po śmierci Imperatora... :evil:
 
Awatar użytkownika
KhameirSarin
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 966
Rejestracja: czw lut 10, 2005 6:37 pm

wt maja 10, 2005 1:41 pm

Suturo pisze:
różnymi niezależnymi Rycerzami którzy ujawnili się dopiero po śmierci Imperatora...


A o kogo konkretnie Ci chodzi?

Wracając to sprawy "potęgi" Sithów i Jedi, to nie sądze, aby ilość miała decydować o potędze. Sithowie są "bardzije" śmiercionośni, gdyż taka jest ich drapieżna natura, natomiast Jedi są z natury i powołania obrońcami słabszych. Sith nie ma opoów moralnych i zabije miliard istot jeśłi jest wśród nich ta jedna którą chce uśmiercić. Jeśli chodzi o Jedi, to będą Oni bronić nawet pojedyńczą istotę za cenę swego życia.
Czy dostrzegasz "subtelną" różnicę pomiędzy tymi postawami?
 
Awatar użytkownika
Suturo
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 34
Rejestracja: śr mar 30, 2005 3:28 pm

wt maja 10, 2005 7:27 pm

Nie dość że Sith-owie zabiją miliony żeby dorwać jednego to są wstanie wywołać wojnę która pochłonie setki-miliardów istot tylko po to by zniszczyć jednego wroga...
Przecież podczas wojen klonów mogli od razu uderzyć na świątynie Jedi ale woleli poczekać aż Jedi powoli wyginą w ogniu bitwy...I to jest właśnie siła..
:evil:
 
Awatar użytkownika
mOrF3u$
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 730
Rejestracja: wt mar 29, 2005 1:27 am

śr maja 11, 2005 1:10 pm

Suturo tutaj się z Tobą zgadzam. Wojny Klonów toczył się w różnych systemach i Jedi, czy to 1 czy 2, musieli z Klonami walczyc na tych planetach. Wtedy Imperator wydał rozkar 66 i Klony zabijaly pokolei Jedi. Niektorzy moga pomyśleć, że Jedi mogli sie obronic. Ale pamietajcie, że Jedi im ufali i zawsze stali w przodzie... a klony zawsze przyjmą rozkaz... i strzelali w plecy Rycerzom Jedi. Był to obrzydliwy i podstępny plan Imperatora, ale skutki były ogromne. To była taktyka Imperatora. A więc WK wyniszczyły Jedi.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości