Nordrasill pisze:ale moj mg twierdzil ze plod umrze, bo jest osobna, niezalezna (z tym sie nie zgadzam ;]) istota, ktora nie moze przezyc bez macicy ktora znika podczas zmiany
Plod bez watpienia jest osobna istota. Czy niezalezna? To zalezy
co rozumiemy przez to pojecie. Zalezny jest w tym sensie, ze matka zapewnia mu wszystko, czego potrzebuje do zycia, niezalezny w tym, ze nie jest czescia ciala matki, ale oddzielnym organizmem.
Andnar pisze:Przemiana kobiety brzemiennej w faceta?? Wychodzi z tego facet z
wielkim brzuchem i nic więcej.
A co sie dzieje z dzieckiem? Siedzi u faceta w tym wielkim brzuchu?
A dlaczego płód ma umierać?? On jest połączony z matką, stanowią jedność.
Nie. Matka zapewnia mu srodowisko, ktorego potrzebuje do zycia. Dziecko nie jest czescia matki, po prostu w niej sie do pewnego momentu rozwija.
Idac za Twoja logika polaczenie dwoch pojazdow linka holownicza tworzy z nich jednosc
Więc kobieta w ciąży powinna zawsze siępolimorfować w istote każdą też będącą w ciąży(ewentualnie jeśli chce się zmienić w ptaka to nosi w sobie jajo <--- ale to głupio brzmi
)
Aha. Czyli biorac pod uwage poczatek Twojej wypowiedzi przy polimorfii w mezczyzne kobieta zmienia sie w faceta w ciazy. Wszystko jasne.
Ja widze nastepujace wyjscia:
1) magia, w sposob niepojety (jak to magia
), zezwala na dowolna zmiane ksztaltu bez uszczerbku dla dziecka, na czas dzialania czaru kobieta moze nie byc w ciazy,
2) przemiana jest mozliwa tylko w samice bedaca w ciazy (ale tu mamy klopoty w przypadku istot jajorodnych, w przypadku zaawansowanej ciazy dziecko powinno zamienic sie w jajko...),
3) polimorfia kobiety w ciazy jest niemozliwa, jednym czarem nie mozna zmienic dwoch istot; albo nie dziala (wersja "test ciazowy") albo konczy sie utrata dziecka (wersja "przerwanie ciazy"),
Osobiscie sklanialbym sie ku wariantowi 1) (jesli wazniejsza jest moc magii) lub 3) (jesli istotniejsze sa ograniczenia - "czar dziala na jedna istote").
Na marginesie skąd takie głupie pytanie? Na nie nie da się rozpisać ani nic powiedieć.
Nie da sie nic napisac? To skad te wszystkie posty
I, jak to ktos madry kiedys rzekl, nie ma glupich pytan, sa tylko glupie odpowiedzi