Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Erpegis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1095
Rejestracja: sob cze 28, 2003 9:18 am

Syndykat

pn sie 02, 2004 8:54 pm

Syndykat jest według mnie dość tajemniczą grupą Technokratów. Nie kojarzą się z naukowcami pracującymi nad umacnianiem rzeczywistości, nie występują w roli bezpośrednich wrogów graczy Tradycjonalistów.
Pojawiają się w zasadzie tylko wtedy, kiedy potrzebuje się jakiegoś manipulatora, czy kiedy Technomanci potrzebują funduszy na badania.
Jak ubarwić tę Konwencję?
 
Awatar użytkownika
Veste
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 241
Rejestracja: pn mar 31, 2003 3:26 pm

pn sie 02, 2004 9:20 pm

Tylko manipulator czy skarbonka? No nie wiem.
Zwłaszcza, że nie wiem jak to oficjalnie wygląda ale ominąłeś całkiem duży wątek tyczący się zarabiania pieniędzy przez Syndykat. Jeżeli gracze mają jakiś interes i wykorzystują bycie nadnaturalem w interesach to Syndykat się jak najbardziej zainteresować może. Wyeliminować konkurencję, zniszczyć zagrożenie dla monopoli, które mogą być w zagrożeniu. Kwestia w jakiej skali gracze się napatoczą :)
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt sie 03, 2004 1:02 pm

Syndykat nie jest tak plaski jak sie wydaje na pierwszy rzut oka. Jest to konwencja, ktora po prostu dziala w tle. Na masowa skale wykorzystuje spiace pionki w swoich dzialaniach. Bardziej niz NWO zasluguje na przyrownanie do masonerii. Uczynila z Pierwszej sztuke kontrolowania przeplywow pieniedzy. Prowadzi interesy na wszelkich mozliwych frontach. Od prowadzenia miedzynarodowych korporacji (najchetniej bankow :) po handel najpodlejszymi dragami w zaulkach wielkich metropolii. Chcesz wprowadzic do sagi wysoko postawionego czlonka sydykatu? Posluz sie archetypem Businessmana z Cyberpunka 2020. Ty nie jestes od biegania po miescie z giwera, do tego znajdujesz jakis frajerow (mniej lub bardziej poteznych, w zaleznosci od potrzeb). Ty jestes po to zeby wszystko przebiegalo bez zaklucen. Urzad Skarbowy nie radzi sobie ze sciagnieciem Twoich naleznosci, Misza i spolka zalatwi to skuteczniej. Wszystkie chwyty dozwolone po to by pieniachy plynely. To syndykat jest w lownej mierze odpowiedzialny za wprowadzenie materialstycznego paradygmatu, to syndykat sprawil, ze mistyka, duchowosc itd. zeszly na dalekie plany. Pozostale konwencje sa raczej narzedziami, wykonawcami zalozen syndykatu. Dlaczego? Dlatego, ze to Syndykat dzierzy kwintesencje zwyklego swiata, mamone. To jakie drzwi otworza pozostale konwencje zalezy od tego, do ktorych dostana klucze od Syndykatu, w tym przypadku pieniadze na badania, ekspedycje, rozbudowe. Tradycje o syndykacie wiedza najmniej, nie bardzo wiedza jak sie do nich dobrac w zwiazku z powyzszym. Oczywiscie wynika to z faktu, iz agenci polowi Syndykatu bardzo zadko sa Przebudzeni, a czesto tez nie sa nawet swiadomi dla kogo pracuja (co niekoniecznie zmiejsza ich efektywnosc). Pewne jest to, ze paluch tej konwencji siegaja niemal tak daleko jak pojedynczy dolar wydany w sklepie.
Tak ja to widze, chetnie pogadam o konkretnych patentach czy pomyslach na dyrysowywanie Syndykatowi wasow (czyt. urozmaicanie), ale jutro :), o ile oczywiscie ktos jeszcze bedzie chcial pogledzic.
Pozdrowka
Dox
 
Awatar użytkownika
Swarog
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 163
Rejestracja: czw lis 27, 2003 8:33 pm

śr sie 04, 2004 9:59 am

Salve!
Jesli chodzi o tych podlych technomantow i ich konwencje to zdecydowanie wole NWO, choc pod wzgledem propagandy mogliby sie jeszcze wiele nauczyc od dostojnikow Choru i jego koscielnych akolitow... :razz:

Ale wracajac do tematu Syndykatu jest to jedyna konwencja z ktorej conventionbookiem nie mialem stycznosci- jezeli moje wynurzenie bedzie odbiegac od w/w podrecznika prosze nie obdzierac ze mnie skory, pozatym oczy fanatyka zawsze wykrzywiaja obraz :wink:

Wydaje mi sie ze Syndykat to najmniej widoczna i "aktywna" z konwencji... Nie zrozumcie mnie zle ale tych kilku bez reszty oddanych Tkaczce magow juz dawno zapomnialo o Wstapieniu- oni "wstapili" kiedy miesieczne oprocentowanie ich kont bankowych wystarczylo zeby kupic rzady wszystki panstw Europy... Teraz napawaja sie wladza jaka daja im pieniadze, kontroluja za pomocy swych akolitow /jak pisal Dox czesto zupelnie nieswiadomych/ wszystko od najdrobniejszego dilera narkotykow po najwieksze kontrakty na swiecie. Pytanie teraz dlaczego wspieraja pozostale konwencje? Po czesci z przyzwyczajenia, ale najwaznejszym powodem jest to, ze forowany przez nie paradygmat tylko wzmacnia pozycje Syndykatu i podnosi jeszcze ich wplywy... Dla magow Syndykatu pieniadz nie jest srodkiem, ale jest celem. Przynajmniej ja to widze w ten sposob.
Ostatnio zmieniony pt paź 15, 2004 12:17 pm przez Swarog, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Teukros
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 475
Rejestracja: pt maja 16, 2003 11:39 am

czw sie 05, 2004 12:45 pm

Syndykat to chyba najbardziej niezrozumiana z konwencji i najbardziej w krzywym zwierciadle przedstawiona. Owszem, sprzedawcy używanych samochodów i ściągacze długów mają w niej swoje miejsce, ale to nie oni są w tym wszystkim najważniejsi.
"Prawdziwy" Syndykat to inni ludzie. To uniwersyteccy ekonomiści w rodzaju Belki, aktuariusze, analitycy, rewidenci i główni księgowi. Na śniadanie zjadają arkusz kalkulacyjny, a w pracy przegryzają "The Economist". Dla nich magia jest równie obca jak handel uliczny, a pistoletu nie potrafiliby nawet odbezpieczyć, nie mówiąc o strzelaniu.
Niemniej jednak to właśnie oni kształtują długofalową politykę ekonomiczną Unii, a dzięki temu sporej części światowej gospodarki.
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

pn sie 09, 2004 8:18 pm

Dox pisze:
Tak ja to widze, chetnie pogadam o konkretnych patentach czy pomyslach na dyrysowywanie Syndykatowi wasow (czyt. urozmaicanie), ale jutro :), o ile oczywiscie ktos jeszcze bedzie chcial pogledzic.
Dox

Zamiast ględzenia - Specjal Project Division... I zamiast dorysowanych wąsów mamy kły,pazury i wiele gorszych rzeczy... Drżyjcie...;)
Swoja drogą proponuje dyskusję, co jest gorszym rakiem toczącym Unię
(of course w grę wchodzi tylko druga edycja) SPD czy Computer...?
 
Choorus
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 98
Rejestracja: pt paź 17, 2003 4:03 pm

wt sie 10, 2004 12:52 am

OT

Nie jestem zorientowany w różnicach między 2, a 3 edycja WoD'a, a przymierzam sie, by zagrac juz od jakiegos czasu. Mam więc laickie pytanie: Dlaczego 3 ed. jest taka potepiana?
 
Awatar użytkownika
Dox
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 675
Rejestracja: pt wrz 05, 2003 4:59 pm

wt sie 10, 2004 8:59 am

Najwiekszym rakiem toczacym Unie jest Zmij. Zwlaszcza, ze infiltruje on glownie Syndykat, ktory jest mozgiem organizacji.

Choorus,

Kwestia lubienia czy nielubienia 3ed polega na tym, ze przyzwyczailismy sie do drugiej. Trzecia edycja jest w troche innej konwencji. WW nawprowadzalo zmian na skale globalna, zalatujacych totalnym manchkinizmem. O szczegolach za duzo gadac. 2ed jest bardziej spojna, normalniejsza. W 3 poszli po bandzie. Technokracja wygrala, Tradycje wlasciwie ledwie istnieja. Nie podchodzi mi i koniec.
Pozdrowka
Dox
 
mall
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 2
Rejestracja: ndz mar 14, 2004 1:32 pm

Re: Syndicate Wars?

śr sie 11, 2004 9:09 pm

[quote="Swarog"]Pytanie teraz dlaczego wspieraja pozostale konwencje? Po czesci z przyzwyczajenia, ale najwaznejszym powodem jest to, ze forowany przez nie paradygmat tylko wzmacnia pozycje Syndykatu i podnosi jeszcze ich wplywy... Dla magow Syndykatu pieniadz nie jest srodkiem, ale jest celem. Przynajmniej ja to widze w ten sposob.[/quote]

Moje pierwsze wrazenie:
nie pieniadz jest celem Syndykatu, a wladza. Zarabia sie po to, by ja miec. W kazdym razie odwrotna zaleznosc jest dla mnie smieszna :)
Syndykat wspiera inne konwencje, bo wie doskonale, ze sa nieodlacznym elementem systemu. Bez wsparcia nie zdolaliby przekonac ludzi do tego, ze pieniadz jest najwazniejszy. Niechec do pieniadza i zarabiania jest w ludziach chyba odruchowa. Ludzie miast kasy woleliby swiety spokoj (w kazdym razie ogromna ich czesc).
I jestem przekonany, ze sa w stanie doskonale wladac magia. Pieniadz daje w sumie doskonaly sposob na odnalezienie kazdego na zasadzie: raz razem zawsze razem (czy jak to tam bylo:)
Korespondencja czy jak to oni by nazwali jest z pewnoscia ich specjalnoscia. Wystarczy popatrzec jak doskonali sa biznesmeni w wyszukiwaniu zaleznosci i powiazan na swiecie. :)
To jest wlasnie syndykat. A przyczyna ich rozpadu bedzie przechylenie sie szali na strone tych Technokratow, dla ktorych wazniejsza jest władza niz idea :)
 
Awatar użytkownika
Kozmoor
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 346
Rejestracja: wt mar 09, 2004 1:33 am

Re: Syndicate Wars?

pn sie 30, 2004 7:00 pm

mall pisze:
Moje pierwsze wrazenie:
nie pieniadz jest celem Syndykatu, a wladza. Zarabia sie po to, by ja miec. W kazdym razie odwrotna zaleznosc jest dla mnie smieszna :)

Celem Syndykatu, tak i cąłej Uni Technokratycznej, jest kontrola nad Masami.Akurat Syndykat wykazuje się na polu kontroli finansowej.
A że to pieniądz jest w naszej kulturze najważniejszy, to już inna sprawa.
Syndykat wspiera inne konwencje, bo wie doskonale, ze sa nieodlacznym elementem systemu. Bez wsparcia nie zdolaliby przekonac ludzi do tego, ze pieniadz jest najwazniejszy.

Syndykat wspiera inne konwencje, bo jest częścią Unii.jakoś w tej dyskusji zapominacie chyba panowie o jej konstrukcji.to nie Tradycje, gdzie kazdy sobie rzepke skrobie, o nie.
Niechec do pieniadza i zarabiania jest w ludziach chyba odruchowa. Ludzie miast kasy woleliby swiety spokoj (w kazdym razie ogromna ich czesc).

Doprawdy?Pokaż mi tą wiekszość.I to nie tylko w zdominowanym przez Statyczny paradygmat Świecie Mroku, ale i w naszym swiecie.
Chyba się conieco zagalopowałeś, nieprawdaż?
I jestem przekonany, ze sa w stanie doskonale wladac magia. Pieniadz daje w sumie doskonaly sposob na odnalezienie kazdego na zasadzie: raz razem zawsze razem (czy jak to tam bylo:)

Nie tyle pieniądz, co elektroniczna jego forma.Pozatym to nie magia, to
Oświecona Nauka ;)
To jest wlasnie syndykat. A przyczyna ich rozpadu bedzie przechylenie sie szali na strone tych Technokratow, dla ktorych wazniejsza jest władza niz idea

Dobry Boże... Zrozum,że szala przechyliła się miejwięcej w momencie
kiedy Porządek Rozumu zmienił nazwę na Unię Technokratyczna, czyli sporo czasu temu.I to dla wszystkich Konwencji, nie tylko dla Syndykatu.
A czy syndykat sie skończy, to zależy od SPD...
 
Awatar użytkownika
Johny
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 7:46 pm

czw sie 11, 2005 3:20 pm

Czy macie pomysl na pozytywna strone syndykatu? Mam tu na mysli to, ze kazda z konwencji _deklaruje_, ze chce uszczesliwic masy i u kazdej mozna cos takiego znalezc -NWO Edukacja, przekazywanie wiedzy (nic, ze tylko tej, ktora im pasuje) ochrona, Iteracja X -technologia, Progenitorzy -medycyna, Inzynierowie Prozni -nowe horyzonty. A co takiego daje Syndykat? Czy w tej konwencji jest jakiekolwiek miejsce na magow idealistow, ktorzy wierza, ze chca dobrze dla ludzkosci?

Pozdrawiam
Borsuk
"Power corrupts but we all need electricity" ;)
 
Weaver
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 39
Rejestracja: czw lip 22, 2004 4:11 pm

czw sie 11, 2005 10:12 pm

Kształtowanie się rzeczywistości. Wystarczy :)
 
Awatar użytkownika
Kot
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2551
Rejestracja: wt lut 03, 2004 11:20 am

czw sie 11, 2005 11:18 pm

Co daje pieniadz? A po co co on? Po to zeby zyc. Zeby wszystko bylo uporzadkowane i dostepne. Chcesz samochod? Wloz wen ilosc pracy odpowiednia do jego wartosci, plus tyle, ile potzreba na zapewnienie tworcom samochodow ich srodkow do zycia. Oczywiscie w formie pienieznej. Pieniadz jest umowna miara wartosci, przekladajacej sie na energie potrzebna do stworzenia odpowiedniego towaru. Stad wlasnie w tym temacie wzmianki o Pieniadzu/Pierwszej. Czyzby waluta byla tylko odbiciem Pierwszej, w okrojonej, mozliwej do przelkniecia dla Spiacych formie? Patrz Kwintesencja i Hausty w podreczniku traktowane jak waluta. Tak przynajmiej wyglada moja wizja tego, co kieruje Syndykatem...
 
Awatar użytkownika
Johny
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 102
Rejestracja: sob kwie 30, 2005 7:46 pm

sob sie 13, 2005 12:55 pm

Pozytywne cechy syndykatu, czyli jakimi chaslami moglaby sie poslugiwac ich propaganda to wedlug mnie:

Przedsiebiorczosc, inicjatywa i wszystkie te rzeczy, ktore mozna znalezc w ogloszeniach o prace. Wlasnie takich ludzi -aktywnych, pomyslowych, swietnych organizatorow czyli po prostu idealnych managerow moglaby skupiac ta konwencja (pamietajmy, ze magowie to osoby nieprzecietne).

Przyklady Magow idealistow, czyli postaci ktore bylyby bardziej szare niz czarne:

Ekonomista, ktory wierzy, ze jego teorie zapewnia masa dobrobyt. Inna sprawa jest, jakie beda tego skutki, moze to byc rzeczywiscie czarodziej, ktory sprawi, ze np. jego kraj bedzie sie bogacil, albo ktos, kto dla polepszenia sytuacji doprowadzi np. do zwolnien wielu pracownikow, albo zniszczenia jakiegos caernu czy sanktuarium by stworzyc miejsca pracy dla tamtejszej biednej ludnosci (jednym slowem popasc w konflikt).
W mniejszej skali, moze byc organizatorem jakiegos przedsiewziecia, ktore samo w sobie jest dobre, ale...
Przyklad Manager zarzadzajacy sierocincem. Ktos kto walczy o to by zaklad nie zostal zamkniety z powodu braku funduszy, by dzieci, ktorych nikt nie chce mialy dokad wrocic. Nie musze dodawac, ze zapewnia im odpowiednie wyksztalcenie -witajcie nowi technokraci.

Jakas powszechnie dobrze oceniana wartosc, ktora moznaby przypisac Syndykatowi to uwaga... wolnosc. Oczywiscie pojmowana w specyficzny sposob.

Chodzi tu nie o wolnosc duchowa, lecz o idee wolnego rynku -nie wazne, czy jestes artysta, robotnikiem, biznesmanem, czy bandziorem, kazdy sposob zarabiania pieniedzy jest dobry. Moze dlatego czlonkowie Syndykatu sa jak na technokracje bardzo tolerancyjni jesli chodzi o nadnaturali ;)-zadaja sie ze zmijem, uwazaja Wampiry za calkiem pozyteczne (robia z nimi interesy).

Jeszcze tylko z pozytywnie brzmiacych rzeczy wspomne o teori z naszego swiata mowiacej o niewidzialnej rece rynku. Zaklada ona, ze jesli czlowiek dziala "egoistycznie" by polepszyc swoj los, czy tego chce czy nie, dziala tez dla dobra innych.
Przyklady takich sytuacji: wiele przydatnych rzeczy wynaleziono po to by je sprzedac. Coraz lepsze komputery konstruuje sie nie po to by bylo nam latwiej, lecz by zarobic.
Ludzie zakladaja przedsiebiorstwo nie po to by dawac innym prace.
Jesli ktos cos sprzedaje, a klienci nie maja pieniedzy, to nic nie zarobi. W jego interesie jest by wiodlo im sie dobrze.

Poslugujac sie podobnymi teoriami Technokrata z Syndykatu wcale nie musi uwazac sie za jedynie dazacego do wladzy i potegi wielkiego zlego. W koncu chciwosc jest dobra, bo popycha do rozwoju, kaze czlowiekowi osiagac coraz wiecej -moze argumentowac. W ten sposob ciagle moze uwazac sie, za dobroczynce ludzkosci.

Zapytalem o pozytywna strone syndykatu, bo paru graczy ktorych znam nie umie patrzec na technokratow inaczej niz na faszystow, wsrod ktorych nie ma zadnej "dobrej" postaci. Bardzo trudno jest spojrzec zwlaszcza na syndykat z troche innej strony, a mi zalezy na tym, by swiat maga nabral troche odcieni szarosci miast byc czarno bialym.

Pozdrawiam
Borsuk
P.S. Syndykat jest jakby symbolem wszystkiego tego co zle sie kojarzy z pieniedzmi w naszym swiecie. Dlatego bardzo ciezko go troche "ulepszyc".

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 6 gości