Ion pisze:Co do samego serialu mam wrażenia jak najbardziej pozytywne. Podoba mi się najbardziej wizja przyszłość - tam gdzie t-shirty są ciągle w modzie, nie każdy dom ma drzwi na fotokomórkę i toaletę z małą oczyszczalnią ścieków; przyszłość, gdzie ludzie wciąż umierają na raka.
A to prawda... Mialabym tylko zastrzezenia co do 'przyszlosci' - nie chce tutaj spoilerowac, ale powiem tylko tyle, ze rownie dobrze wydarzenia BSG moga sie dziac teraz, gdzies hen hen w odleglym ukladzie slonecznym. Ale zgadzam sie z Toba - niby bardziej rozwinieci technicznie, a jednoczesnie nie do konca. Zauwazmy, ze BS Galctica jest statkiem starym, majacym ok 40-50 lat i sa tam wciaz uzywane 'staromodne telefony' z kablami, zamontowane tam 40 lat temu. Mozna powiedziec, ze ta cywilizacja niekoniecznie musi byc bardziej zaawansowana od ludzkiej - mzoe po prostu wyprzedza nas technologicznie (statki kosmiczne ,skoki nadprzestrzenne), ale w niektorych aspektach wydaje sie byc podobnie rozwinieta jak nasza (np. kwestie polityczne czy religijne - choc to ostatnie to temat na inna dyskusje).
Poza tym, jesli jest sie Amerykaninem, BSG wydaje sie bardziej 'swojska' przez identyczny ustroj polityczny i wiele koncepcji (wolnosc, demokracja, zbiezna struktura wojskowa, itp.).
Jak to powiedzieli tworcy serialu, robia w ten sposob wsyzstko, by jak najwiecej ludzi moglo i chcialo ogladac fantastyke, nie przewracajac oczami na widok smiesznych ufokow czy przebajerowanych efektow specjalnych. I mysle, ze im sie udalo...
A co do TVP1 - mam szczera nadzieje, ze BSG nie zakonczy sie tylko na miniseries i bedzie u nas puszczane regularnie.