Zrodzony z fantastyki

 
Fingal
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 182
Rejestracja: pt maja 27, 2005 1:24 pm

WH40K TAU - skąd pomysł?

śr sty 25, 2006 12:35 pm

Ostatnio gadam z współgraczami i zauważam jedno, powtarzające się zdanie - że armia Tau została najprawdopodobniej stworzona by trafić w gusta wielbicieli mangi i w gusta najmłodszych (battlesuity zupełnie jak z Gundama czy Appelseed, takie statki).

A jak wy odbieracie tę armię? Czy eldarskim graczom przeszkadza, że 6000latnia cywilizacja jest bardziej zaawansowana od nich?

A co sądzicie o pomyśle "Wyższego Dobra"? Czyżby w dark-future wkradało się jakieś naiwne przesłanie? A może wkrótce okaże się to takim większym dobrem jak totalitaryzm?

Czekam na sugestie.
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

śr sty 25, 2006 1:11 pm

Ostatnio gadam z współgraczami i zauważam jedno, powtarzające się zdanie - że armia Tau została najprawdopodobniej stworzona by trafić w gusta wielbicieli mangi i w gusta najmłodszych (battlesuity zupełnie jak z Gundama czy Appelseed, takie statki).


ARRRRGGGGHHHHH!!!!!!!!!!! Coś takiego mógł powiedzieć tylko ktoś, kto w życiu nie widział rzadnego anime, a już w szczególności Gundama... Albo jakiś True Japan Manga Otaku Manga Zbysio-sama Fan, który ma zwidy i wszędzie widzi anime. Do Gundamów podobne są jak już Tytany imperium, a nie statki Tau. Zwłaszcza stylistykom.

Przecież na pierwszy rzut oka widać, że ta rasa to czysty, żywy Startrek! Wyższe dobro, demokratyczne metody, jak u Federacji, humanitaryzm, starania, by wszystkie problemy rozwiązywać pokojowo, stylistyka pojazdów - są jak żywcem przejęte z tej serii i jej klonów. Armia ta tworzona była dla fanów zachodniej, serialowej SF, to widać na każdym kroku.

PS. Armie Chaos Space Marines, Space Marines i Battle Sisters operuje podobną stylistyką*, co Trinity Blood, Hellsing, Vampire Hunter D. Czy to znaczy, że tworzone były dla fanów anime?

* Gotyckie budynki, statki kosmiczne w kształcie krzyży, księża i zakonnice z kałachami w takich kawaii mundurkach, wszechobecne nazewnictwo po łacinie i w losowych językach europejskich, inkwizycja, religia katolicka, w której ktoś wyraźnie nie załapał o co chodzi...
 
Fingal
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 182
Rejestracja: pt maja 27, 2005 1:24 pm

śr sty 25, 2006 3:28 pm

Cóż - ja tylko mówię, jakie są moje (i znajomych) odczucia, nie uważam się za znawce anime, tudzież otaku, ale cośtam widziałem. Battlesuity mają uszka a'la Briareos i nie powiesz, że nie (a poza tym kojarzą się z podobnymi wynalazkami mangaków). Jest więcej przykładów, ale to musiałbym jeszcze z kumplem pogadać, a on tego sporo znalazł. A trochę anime widział, nie pasuje do niego też epitet True Japan Manga Otaku Manga Zbysio-sama Fan.

Startrekowość Tau jest niezaprzeczalna, ale tylko jeżeli patrzeć pod kątem Battlefleet Gothic. Poza tym motyw wyższego dobra i pokojowych rozwiązań nie jest taki znowu Star Trek Only.

Armie Chaos Space Marines, Space Marines i Battle Sisters operuje podobną stylistyką*, co Trinity Blood, Hellsing, Vampire Hunter D. Czy to znaczy, że tworzone były dla fanów anime?



Za pozwoleniem, jeżeli już to raczej powyższe anime jest podobne do SM a nie na odwrót (Marines powstali wcześniej). Zresztą ja nie widzę takiego podobieństwa.

statki kosmiczne w kształcie krzyży

Tak...popatrzyłem na moją dumną flotę Imperium do BFG. Zabij, ale krzyżowatych statków tu nie ma.

księża i zakonnice z kałachami w takich kawaii mundurkach, wszechobecne nazewnictwo po łacinie i w losowych językach europejskich, inkwizycja, religia katolicka, w której ktoś wyraźnie nie załapał o co chodzi...

te zakonnice z kałachami - naprawdę, oszczędźmy takich określeń. To tak jak nazywać Eldarów jajogłowymi ninja (no co, mają shurikeny) czy określanie Necrontyr mianem terminatorków (mając na mysli nie elity Adeptus Astartes, lecz maszynki z schwartzowych filmów). Wkurzające? Dla mnie tak.

kawaii mundurki - a wiesz, zostanę przy nazwie Blessed Power Armor, odsyłam do tekstu o zakonnicach

nazewnictwo łacińskie i ogólnoeuropejskie - mamy to do dziś, tyle że w mniejszej skali, a zresztą w średniowieczu też tak było.

inkwizycja - uhu, w 7th Sea też jest. No i?

religia katolicka - ho ho, to musisz katolców naprawdę nie lubić, skoro takie porównanie dałeś. Ja bym bardziej porównał zjawisko imperialnej wiary do spełnienia marzeń pewnego wąsatego fanatyka z niemiec.
 
Awatar użytkownika
SkeezaPhrenyak
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 122
Rejestracja: czw wrz 29, 2005 8:46 am

śr sty 25, 2006 7:14 pm

Ja rasę Tau widzę tak:

Jeśli chodzi o wizerunek tej armii, to z powodów marketingowych z pewnością starano się nadać jej pewne cechy, oddziaływujące w określony sposób na wyobraźnię młodzieży. I tak; dla młodszych, według mnie, wpleciono klimat nowych epizodów Star Wars. Eterale przypominają wyglądem przywódców gildii kupieckiej ze starwarsów; pojazdy - hammerhead, devilfish - kojarzą się kształtem z pojazdami z mrocznego widma; a rasa najemnych Krootów troszkę nawiązuje swym dzikim klimatem do tej rasy, z której wywodził się nieszczęsny Jar Jar... Dla starszych mamy jedyną w WH40k armię SF. Reszta to space/techno fantasy, ale Tau to SF pełną gębą. A dla wszystkich mamy skojarzenia z mangowymi "niby-samurajami". Tau są bardzo zenistyczni, fire warriors podążają za czymś w rodzaju bushido, do tego antenki, suity, jakieś tanto przy boku i takie tam... Choć źródła inspiracji do stworzenia tej armii, jej twórcy mogli mieć różnorakie...
Lecz mimo to armię Tau uważam za ciekawą i potrzebną - dodaje ona różnorodności i sprawia, że na Imperium można spojrzeć na zasadzie pewnego kontrastu. Cesarstwo Tau jest w uniwersum WH40k przykładem na to, że można inaczej... i w mojej ocenie uwiarygadnia Imperium - po prostu dowiadujemy się, że "mroczność" Imperium i jego przyległości nie jest kolejnym prawem fizyki tego świata, lecz prawdopodobną linią rozwoju ludzkości; tak jak Tau rozwinęli się w inną stronę... poza tym historia Tau wcale nie jest cukierkowa, a ich kultura jest całkiem "prawdopodobna"... dla młodszych mamy "większe dobro" i tyle... a dla starszych krwawą historię tej rasy, zjednoczenie jej pod wspólnym hasłem i fanatycznie wykonywaną wolę przywódców. Na jeden gest ze strony eterala, fire warrior oddaje życie, a z drugiej strony Tau bardzo szanują każde życie. Mają bardzo przemyślane, "humanitarne", jeśli mogę się tak wyrazić, podejście do tych spraw.
...no i to są przecież szaraki z kosmosu - typowy przedstawiciel obcej rasy mądrych i wysoce cywilizowanych kosmitów :wink:

Oi!
 
Awatar użytkownika
Zeus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 170
Rejestracja: wt mar 18, 2003 8:33 pm

Re: WH40K TAU - skąd pomysł?

śr sty 25, 2006 8:05 pm

Fingal pisze:
Czy eldarskim graczom przeszkadza, że 6000latnia cywilizacja jest bardziej zaawansowana od nich?


Długie lata grałem Eldarami i do tej pory mam do nich wielki sentyment. I owszem, pojawienie się Tau odczułem jako naruszenie "terytorium" wybranej przeze mnie armii. To tak, jakby nagle jakaś nowa rasa otworzyła sobie dwa razy większe Oko Terroru i powiedziała bogom Chaosu "posuńcie się, chłopcy".
 
Awatar użytkownika
zegarmistrz
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1002
Rejestracja: śr paź 20, 2004 4:05 pm

śr sty 25, 2006 8:55 pm

Tak...popatrzyłem na moją dumną flotę Imperium do BFG. Zabij, ale krzyżowatych statków tu nie ma.


Tam nie ma, ale są w Trinity Blood (takie wielkie, z mnóstwem gotyckich żeberek). Wszystkie przykłady stylistyki są do owych anime... Wnioskując po tym, że to jest forum o bitewniakach i kazdy wie, jak wyglądają figurki do jednego z najważniejszych systemów bitewnych na naszym rynku, a nie musi wiedzieć, jaki styl rysowania jest w kilku dość niszowych anime opisałem ten z anime...

A co do kończenia się Startrekowości Tau w Gothicu... Proponowałbym przeczytać fluf do Tau (jest go troche na Nowej Gildii, ale w tym ich burdelu trudno coś znaleźć). Młoda, nowa rasa, pełna ideałów wyrusza w kosmos. Wypuszcza w kosmos jeden, potężny statek, który wędrując przez galaktykę ma nieść orędzie pokoju każdemu, kogo napotka. Jego załoga proponuje pokój i stosunki handlowe każdemu, na kogo trafii...

Czy to czegoś nie przypomina?
 
Awatar użytkownika
Xeloss
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 279
Rejestracja: czw kwie 29, 2004 3:34 pm

śr sty 25, 2006 10:36 pm

Podpisuję się pod tym, co powiedział SkeezaPhrenyak. Mi osobiście podobają się zwłaszcza nowe stealth suity,(są takie mangowe :razz: )
Swoją drogą, zwróciliście uwagę, że ci nowi eternale są tacy... Mroczniejsi? Podejrzewam, że w nowym kodeksie dowiemy się, iż Tau powoli łapią, co napędza galaktykę, do której nieopatrznie się władowali... There is only war i takie tam... :pistolety: :pila:
 
Fingal
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 182
Rejestracja: pt maja 27, 2005 1:24 pm

czw sty 26, 2006 1:28 am

Cóż - ta rasa jest nawet dość fajna, choć dziwna. A co do ich "Wyższego Dobra", to czuję spisek. Rasa się wygrzebała z sawannowych plemion na salony technologii w 6000 lat. Pozostałe rasy dochodziły do tego znacznie dłużej. Dwa - nagle wszyscy pracują społecznie, choć przed chwilą należeli do wrogich plemion - what the?! Wreszcie chcą załatwiać wszystko pokojowo a dysponują najbogatszą zbrojownią w multiversum. Ja coś czuję że oni jeszcze pokażą pazury i znowu wyjdzie na to, że Imperium, choć przerażające, jest jednak "tą dobrą" lub "tą mniej złą" stroną...

Czas pokaże.............
 
Awatar użytkownika
Soren
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 529
Rejestracja: ndz mar 26, 2006 10:08 pm

śr kwie 05, 2006 8:10 am

Tia- oni mnie się wydają po prostu dziwni- Imperium człowieka kształciło się przez ponad 41 tysiącleci, Eldarowie jeszcze dłużej- a ci? ledwie 6000 lat i już by se podbijali galaktykę w "imię większego dobra"- ech... nie potrafiłbym grać tą rasą za nic- może i mają ciekawe Battlesuity i dobrą broń, ale ich wygląd... ja gram... to jest będe grał Tyranidami bo lubie atmosferę przy takich "nieludzkich Xenos"- jedyne co prócz niektórych statystyk, to wg mnie Kroot'owie

Tak na marginesie- też lubie se czasem oglądnąć mangę, ale za bardzo się nie znam więc czy są podobieństa się nie wypowiadam
 
Lergadon
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 19
Rejestracja: śr maja 02, 2007 11:42 am

sob maja 24, 2008 4:07 pm

56k lat. Zapomniałeś o latach przed Chrystusem. Gdzieś przeczytałem że flota Imperium spotkała po drodze na planetę Tau burzę czasoprzestrzenną czy inny zakrzywiacz czasu i przestrzeni. Równocześnie planeta została odgrodzona(?) od innych ras przez co nic nie przeszkadzało w tworzeniu Dominium? No i nikt do końca nie wie skąd wzięli się niebianie a to oni lepią i integrują to społeczeństwo. Mieliśmy jakąś analogiczną kulturę? Chyba ludy ameryki (Aztekowie(?) Inkowie(?)) . Pierwsi kolonizatorzy zostaliby rozgromieni a ludy rdzenne nauczyły by się posługiwać choćby częścią ich techniki to kto wie jak by się to skończyło. Zapewne naciągam ale to prawo wizji alternatywnej.
Co do wizerunku to definitywnie wygrał marketing i obniżenie się wieku grupy docelowej...

Nie dziwie się gotyckiej architekturze, europejskim językom i inkwizycji w SM, IG i innych. Przecież Imperium powstało na ziemi a więc wyrosło z kultury między innymi europejskiej.
 
slann
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 4982
Rejestracja: pt paź 14, 2005 10:35 am

ndz maja 25, 2008 11:21 am

Tau mangowi? Nieee. Jestem rogowcem, nie gram wh40k (nie licząc dowa) i boję się filmów animowanych, ale wiem na 100%, że nie są magowi. Japońskie roboty wyglądają jak transformery, są kolorowe, całkowicie humanoidalne, walczą wręcz, albo strzelają z ręcznych bonii. Tak po prawdzie to eldarzy są bardziej mangowi (smerfy tyż) Tau są jedyną w miarę realistyczną armią w systemie.
Większe dobro akurat jest odwołaniem o konfucjanizmu i nie ma nic wspólnego z dobrem etycznym.
Nie wiem czy jest to wam znane, ale Tau zostali zerżnięci z Vau z Gasnących Słońc. Podobny wygląd. System kastowy (u Vau nie ma kasty powietrza, a eterale i kasta wody to jedno). Tolerancja dla innych nacji. Brak zdolności psionicznych. Ciekawe, prawda?
 
bosforus
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: sob maja 31, 2008 5:20 pm

sob maja 31, 2008 5:39 pm

Ok co do Tau
1.6000 lat o których piszecie to informacje ze statków Imperium ktore zakwalifikowaly te rase jak zacofaną technologicznie(w tym czasie uzywali tylko broni palnej :P)
2.NIGDZIE NIE PISZE ILE IMPERIUM OPRACOWYWAŁO SWOJĄ TECHNOLOGIE
to ,że tau uporali się z tym w 6000 lat nie znaczy ,że imperium nie mogło dojść do podobnych osiągnięć w podobnym okresie.
3.Czepianie się siutów tez jest dziwne postawcie sie w sytuacji GW dredy sa termosy sa eldarzy tez maja swoje maszynki. O kurakach gwardi i defilcach nie wspomne.Co innego i ciekawego wymyslec.Suit
4.A teraz najwaznijsze Tau zostali wprowadzeni kiedy GW wychodzilo na rynki azji.Dziwicie sie czemu jest tyle nawiazan do ich kultury.
Podzial kastowy z Indi ,kodeks bushido z Japoni , zaawansowanie technologiczne z Chin zmiksuj mieszaj 6000 lat stopniowo dodawając do swiata 40.000. TAU
:hahaha:
 
Babylon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 10:48 am

śr cze 11, 2008 12:47 pm

Tau mangowi?? Byc może - nigdy mangi nie oglądałem - ba nawet troszkę mnie manga razi... Ale kwestia gustu - a o gustach się nie dyskutuje.

Natomiast jest jedyną (no może z wyjątkiem IG) sensowną armią - która w erze laserów, plazm, melt itp. - nie pierze po pysku wrogów... Piszę tu o bitewniaku - bo fluff z tym co się spotyka na stołach - to 2 różne rzeczy.
I o ile fluff jeszcze mi pasuje - to już 40k bitewniak - niespecjalnie... Choc gram w niego (z przerwami) od 3 ed.
Bo co sądzic o grze w której większośc armii wysoko rozwiniętych technologicznie - nastawia się na CC...
Nie raz mówiłem (i pisałem) - co mi z rail guna z zasięgiem 72" skoro strefa rozstawienie jest 24" - lub mniej... Nie wspominając już otym - że standardem turniejowym jest 5-6 terenów na stole 48x48 - co zdecydowanie predysponuje rozpiski do CC.

No ale mały OT...

Wracając do tematu - znacznej części graczy TAU przypadło ze względu na: technologię ciągle się rozwijającą (nie to co IG czy SM), sensowne podejście do kontaktów z innymi rasami czy ciekawą doktrynę wojenną (choc tego na turniejach nie zobaczycie...)
 
MarsnTwix
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: wt sty 01, 2008 10:36 pm

śr cze 11, 2008 2:30 pm

Według mnie CC w Wh40k to najlepsze co można było wymyślić. Niesłychanie wzbogaca to rozgrywkę. Mało tego, wydaje mi się, że zasady dla trudnych terenów są zbyt mało rozbudowane i armie strzelające są w tym systemie faworyzowane, a nie na odwrót.

Logicznie myśląc możemy nawet śmiało powiedzieć, że w dobie pancerzy wspomaganych, od których kule odbijają się jak orzeszki łatwiej jest do kogoś podbiec i uderzyć 150 kg power fista niż wystrzelać cały magazynek i zginąć.

Poza tym gdyby Wh40k pozbawić partyzantki to gra stałaby się niesamowicie nudna. Dlatego tak ważne są zróżnicowane trudne tereny.

Tau lubię fluffowo ale nie nie mogę ścierpieć ich taktycznie, nie odpowiada mi po prostu zabunkrowywanie się przez gracza Tau w rogu mapy i strzelanie we wszystko co się rusza fruwając tylko od czasu do czasu Crisisami jak się ktoś ukryje. Ja nie mógłbym tak grać, bo to mało sprytne.

Dla mnie najlepsze rozgrywki to były te, w których największe znaczenie miała partyzantka. Tau niestety się w tym nie sprawdzają. Same Stealthy to za mało, a Krootowie... Kto w ogóle gra Krootami? :)
 
Babylon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 10:48 am

śr cze 11, 2008 6:47 pm

MarsnTwix pisze:
Według mnie CC w Wh40k to najlepsze co można było wymyślić. Niesłychanie wzbogaca to rozgrywkę. Mało tego, wydaje mi się, że zasady dla trudnych terenów są zbyt mało rozbudowane i armie strzelające są w tym systemie faworyzowane, a nie na odwrót.

Logicznie myśląc możemy nawet śmiało powiedzieć, że w dobie pancerzy wspomaganych, od których kule odbijają się jak orzeszki łatwiej jest do kogoś podbiec i uderzyć 150 kg power fista niż wystrzelać cały magazynek i zginąć.

Poza tym gdyby Wh40k pozbawić partyzantki to gra stałaby się niesamowicie nudna. Dlatego tak ważne są zróżnicowane trudne tereny.

Tau lubię fluffowo ale nie nie mogę ścierpieć ich taktycznie, nie odpowiada mi po prostu zabunkrowywanie się przez gracza Tau w rogu mapy i strzelanie we wszystko co się rusza fruwając tylko od czasu do czasu Crisisami jak się ktoś ukryje. Ja nie mógłbym tak grać, bo to mało sprytne.

Dla mnie najlepsze rozgrywki to były te, w których największe znaczenie miała partyzantka. Tau niestety się w tym nie sprawdzają. Same Stealthy to za mało, a Krootowie... Kto w ogóle gra Krootami? :)


CC owszem - wzbogaca rozgrywkę - ale jest po prostu nierealne na polu bitwy z tak wysoką techniką. No chyba że przeciwnik ma przewagę - np. 20:1 - lub w ściśle określonych warunkach (czarna taktyka). Nie wspominając już o takich kuriozach jak jazda imperialna.

Te pancerze wspomagane - też nie są kuloodporne. Nawet ze zwykłego lasguna można taką puszkę rozwalić (opieram się na książkach ze świata WH40K). Nie mówiąc już o całej cięższej broni - plazmy, melty itp. - które nie mają najmniejszego problemu w rozwalaniu takich "pancerników".

Co to sposobu grania TAU - tak się składa że jest to także ich taktyka we fluffie - patrz choćby IA3 Taros Campaign. I taktykę partyzancką - jak Ty to piszesz - opanowali wręcz do perfekcji. Tyle że KAŻDY commander Tau który podjąłby potyczkę/bitwę gdzie nie może wykorzystać zasięgu swojej broni jak i walorów taktycznych swoich jednostek - zostałby odwołany ze swojego stanowiska. I druga sprawa - Krotami się gra - i to często nawet 2 oddziałami... Ja na 1500 pkt mam 10 z shaperem i 5 piesków - prawie zawsze...

Ostatnia sprawa - o faworyzowaniu armii strzelających:
- orki - takich nie uświadczysz
- tyrki - też nie
- eldarzy - zdarza się - ale są to rozpiski klimatyczne (bez herlaków)
- DE - też idą w zwarcie
- necroni - tu się strzela - ale jednostki typowo do walki wręcz też mają
- różnego rodzaju SM - większość idzie do CC, czasem przy wspomożeniu strzelania (kto k... wymyślił minimaxy...)
- IG strzela
- Tau - strzela
- chaos strzela (taaa - 9 oblitów i 2 świniaki - klimat że hej...)
- demony - raczej w cc idą...

I pytanie - jakie armie (rozpiski) najczęściej wygrywają...
 
MarsnTwix
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 67
Rejestracja: wt sty 01, 2008 10:36 pm

czw cze 12, 2008 9:19 am

Mój kumpel, gracz Tau jeszcze nie odkrył żadnych zalet Krootów, chociaż walczył głównie przeciwko moim Tyranidom i przegrał już kilka razy. Mnie też się dostało ze dwa ale to dlatego, że mieliśmy 6 trudnych terenów na całą mapę, z których dodatkowo żaden (sic!) nie miał 6 cali w żadnym miejscu.

Mógł bez przeszkód wystrzeliwać moich Genokradów. A kiedy pisałem o taktykę partyzancką to chodziło mi raczej o umiejętności poruszania się po trudnym terenie i ostrzał albo szarżę stamtąd. Mistrzami w tym są chyba właśnie Tyranidzi i Eldarowie, moje ulubione armie. Tau nigdy im nie dorównają pod tym względem. Mają swoją "doktrynę polowania na kaczki" :D i to im wystarczy.

Fluff jest spoko pod względem pomysłu na nich, historii i ideologi - w sumie to jedyna rasa w uniwersum, która ma szansę na jakiś progres w najbliższej przyszłości.
 
Babylon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 10:48 am

czw cze 12, 2008 10:31 am

Tyrki są ciężkim przeciwnikiem dla Tau - w szczególności jak na 1500pkt widzi się 6 karasi... Nawet przy 4 jest bardzo ciężko...
A co do krootów - jak sobie siedzą spokojnie w lesie to: genkami nie zaszarżujesz - bo zginiesz (lub oba oddziały się wytną), karasie czy tyrant - już szybciej (duży Sv lub T) - ale zwiąże cię to walką na kilka rund.
Tak że krooty się bierze - bo jest to jedyna jednostka Tau do CC.
Reasumując kroty to: duża ilośc ataków - 32 w obronie i 47 w szarży, duża ilośc ran, dodatkowy cover w lesie i brak ograniczeń w ruchu. Wszystko to za 121 pkt (9krotów, shaper, 5 psów). Minusem - brak sv.

Co do przyszłości Tau - pewnie niedługo coś na nich wylezie z uskoku Perdue (czy jak się to nazywa) - bo ile mogą się prac z zielonymi czy z imperium. Tyrki na celownikach były sporadycznie - a jeszcze rzadziej chaos...
 
bosforus
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: sob maja 31, 2008 5:20 pm

czw cze 12, 2008 1:32 pm

CO??
Uwielbiam tyrki na gubasach malo to mobilne do CC nie dojdzie a jak tyran an skrzydełkach podleci to przywita go salwa "negocjacyjna"
Grubaski ciągna z ilu broni 3-5 o duzej sile no i z 3 placki nic nie ma AP3 wiec save masz na wszystkim.
Tyrki własnie najgorsze sa w masie a nie w W osobiscie wole miec 1 cel z 6-7 T i 4-5W niz 3 oddzialy po 10-15 modeli które trzeba ubic do nogi.
A krooty w las 7 cali i zapraszamy kiedys tez uwazalem ze krooty sa cienke ale teraz nie wyobrazam sobie gry bez nich nawet oddzialik za 70p. jest warty uwagi.
A co do partyzantki to Crysie to niby taki nic wyskakuje za węgła oddaje salwe i chowa sie spowrotem hmm mi to powaznie zajeżdza partyzantką.
Ale jezeli miara partyznanckiej armi jest to ze ma dodatkowa kośc przy okreslaniu ruchu w terenie no coz. Osobiscie uwazam ze lepiej aby przeciwnik mnnie nie widzial niz mialbym szybciej do niego biec.
A co do HtH wklepalem demony Tzencha czy jakoś tak w HTH Tau
 
Babylon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 10:48 am

czw cze 12, 2008 3:32 pm

Uwielbiam tyrki na gubasach malo to mobilne do CC nie dojdzie a jak tyran an skrzydełkach podleci to przywita go salwa "negocjacyjna"
Grubaski ciągna z ilu broni 3-5 o duzej sile no i z 3 placki nic nie ma AP3 wiec save masz na wszystkim.
Tyrki własnie najgorsze sa w masie a nie w W osobiscie wole miec 1 cel z 6-7 T i 4-5W niz 3 oddzialy po 10-15 modeli które trzeba ubic do nogi.


Mało mobilne - ale te 6 cali zapycha. Sv jest - ale przy ilości kostez z devourerów - 1-2 wypadac lubi...
Ponadto nie widzisz jednego karasia - tylko minimum 4 (lub 6) do tego tyrant... i drobnica.

A krooty w las 7 cali i zapraszamy kiedys tez uwazalem ze krooty sa cienke ale teraz nie wyobrazam sobie gry bez nich nawet oddzialik za 70p. jest warty uwagi.


Jak najbardziej - choc nieczęsto się widuje laski większe niż 6"

A co do HtH wklepalem demony Tzencha czy jakoś tak w HTH Tau


No ale te demonki mają 2 ws... Jak się już czymś chwalic - krooty załatwiły Broodlorda z 6 genków - lub nie przeżyła cc z moimi Tau żadna calliduska...
 
bosforus
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: sob maja 31, 2008 5:20 pm

śr cze 18, 2008 7:37 pm

no i z 5 raili sciagam 1 na runde crysi nie licze a o SMS nie wspomne a tyrki maja wybor stac w cover albo lykac na klate AP1 :D
 
Babylon
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 124
Rejestracja: ndz sty 01, 2006 10:48 am

czw sie 07, 2008 10:41 pm

bosforus pisze:
no i z 5 raili sciagam 1 na runde crysi nie licze a o SMS nie wspomne a tyrki maja wybor stac w cover albo lykac na klate AP1 :D


Na 1,5k 5 raili?? To co Ty wystawiasz - 5 gołych brodek??
 
bosforus
Nowy użytkownik
Nowy użytkownik
Posty: 6
Rejestracja: sob maja 31, 2008 5:20 pm

pt sie 08, 2008 12:19 am

nastarą edycje 2x2 brody +2 dronki i mlotek do tego rybka z 6FW 2x10krootow no i suity 2 sklady 3kolesi TLplazma 2xTL MP dronka i zapychacze. Stealth3+melta i chyba cos do tego no i 2x Szefo mniejszy wychodzi ok 1,5k.
Ale teraz jest nowa edycja wiec testuje rozpy :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości