Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

Muido - inteligentny przedmiot

pt cze 02, 2006 2:29 pm

Muido

Niektórzy ludzie lubią bawić się w stwórców. Idą przez życie tworząc nowe dzieła, idee, wierzenia. Czasem nawet życia lub pseudo-życia. Niestety, mają tendencję do traktowania swoich dzieł z góry, a nawet lekceważenia ich, jako tworów niższych, bo podległych swemu twórcy. Jest to błąd, który czasami kosztuje życie. A czasami wiele żyć.
Muido został stworzony, nie zaś zrodzony. Wykonał go w swoim warsztacie czarodziej, przez swoich pobratymców zwany półczłowiekiem, który nadał swojemu dziełu nie tylko kształt, ale również osobowość i temperament. Muido bardzo przywiązał się do swojego stwórcy i właściciela, można by nawet powiedzieć, że pokochał go, jeżeli jest to możliwe w przypadku przedmiotu. Czarownik nosił go na palcu, razem zwiedzali świat i zabijali wszystko, co stanęło im na drodze. A potem Muido został porzucony. W czasie przymusowej kąpieli w rzece zsunął się przypadkowo z odciętego przez wroga palca swego właściciela i pogrążył się w mroku na lata. Kiedy wreszcie po ponad półwieczu złapał go w sieć żyjący w tej okolicy rybak, jego umęczony i targany sprzecznymi uczuciami umysł znalazł nadzieję.. Muido miał nowego właściciela, którego mógł pokochać. A raczej mógłby, gdyby ten nie sprzedał go jak jakieś tanie świecidełko. Wtedy to byt ten ostatecznie utwierdził się w przekonaniu, że istnieje na świecie rasa, którą należy wyeliminować – posiadacze. Posiadacze, zniewalacze, obłudnicy, wyzyskiwacze, zdrajcy. Bo kiedy można istnieć bez końca, niewola jest naprawdę straszną perspektywą. A najlepszą obroną jest atak.

Muido

Wygląd i zachowanie: Muido jest pierścieniem wykonanym z ciasno splecionych złotych i platynowych drutów, które zdają się ciągle pozostawać w ruchu. Osadzono w nim kiedyś klejnot, który jednak wypadł z obsadki w czasie jednej z poprzednich przygód i nigdy nie został umocowany na nowo.
„Zdrada” ukochanego właściciela, długi pobyt na dnie rzeki i kolejny zawód spowodowany zachowaniem rybaka spowodowały, że umysł Muido zsunął się w otchłań szaleństwa. Jest to jednak szaleństwo metodyczne i kierujące się wypaczoną, ale spójną logiką, co sprawia, że pierścień ten jest przedmiotem niezwykle niebezpiecznym. Każdą istotę, która podniesie go, założy na palec, lub w jakikolwiek inny sposób spróbuje przywłaszczyć go sobie, traktuje jak śmiertelnego wroga, którego należy jak najszybciej zniszczyć. Nie chodzi mu jednak o nieposiadanie właściciela – on chce uniemożliwić komukolwiek posiadanie go, zabijając każdego, kogo tylko może. Gdy więc ktoś założy go na palec zaciska się na nim, po czym uaktywnia swoje moce. Uścisk swój rozluźnia dopiero po śmierci właściciela.
Z nieznanych nikomu poza nim samym przyczyn Muido nigdy nie stara się przejąć kontroli nad właścicielem. Możliwe, że w swoim szaleństwie zapomniał o tej ze swoich zdolności, możliwe również, że kiedy jego umysł stoczył się w obłęd, pierścień zatracił tą moc. Niemożność zawładnięcia właścicielem nie przeszkadza mu jednak próbować go zabić wykorzystując inne ze swoich zdolności. Ożywia mianowicie przedmioty otaczające „wroga”, tak, by go zabiły. Za zbyt banalne jednak uważa zwykłe ożywienie armii kamyków czy świeczników. Woli zabijać bardziej subtelnie, tak by nie wzbudzić podejrzeń innych potencjalnych ofiar. Może na przykład ożywić linę, by w czasie snu noszącej go istoty zacisnęła się jej na szyi, po czym przywiązała się do sufitu, tworząc stryczek i pozorując samobójstwo. Zdarzyło mu się zsunąć na właściciela lawinę, ożywiając kilka małych kamyków. Może zamordować kogoś namawiając trochę trucizny, by przeniosła się do talerza przyszłej ofiary. Lub po prostu poprosić dywan, byt lekko uniósł się na krawędzi tak, by przechodząca postać potknęła się o niego i uderzyła głową o kant „przypadkiem” stojącego przed nią krzesła.
Jedynym odstępstwem od powyższej reguły są półelfy. Jako, że dla pierścienia wszystkie humanoidy są podobne, Muido uznaje, że każdy półelf może być jego pierwszym właścicielem, do którego wciąż i wbrew sobie żywi ciepłe uczucia. Dlatego też jeżeli przedstawiciel tej rasy będzie odnosił się do pierścienia przyjaźnie i z szacunkiem, ten będzie mu wiernie służył, choć dalej (przynajmniej przed sobą) będzie utrzymywał pozory niezależności. Jednak na choćby najmniejsze podejrzenie, że półczłowieczy właściciel będzie próbował go zdradzić (sprzedać, oddać, zgubić, porzucić) podejmie kroki mające na celu natychmiastowe wyeliminowanie go, bez bawienia się w subtelne morderstwa.
Z powodu nietypowej genezy, Muido jest słabym artefaktem.

Moce przedmiotu

Zdolności przedmiotu
Ożywienie przedmiotu na życzenie (przedmioty maksymalnie duże).
Trzy razy dziennie posiadacz może użyć magicznego kręgu przeciw prawu na 10. poziomie czarującego.
Raz dziennie posiadacz może użyć słowa chaosu.

Muido nigdy nie próbuje przejąć kontroli nad postacią.

Charakter: C(Z)
Atrybuty: Int 18, Rzt 7, Cha 14
Ego: 19
Komunikacja: Telepatia
Znane języki: Wspólny, Otchłanny, Elfi, Podwspólny, Orczy

Poziom czarującego: 18
Z zamysłem stworzenia przedmiotu-zabójcy sprowadzajacego "pecha" na właściciela nosiłem się już od bardzo długiego czasu (miałem ten pomysł jeszcze przed rejstracją na polterze). Po długim namyśle ;) zdecydowałem wreszcie, że ta wersja będzie najlepsza. Proszę więc o brak wyrozumiałości dla mojej pracy, gdyż jest moją obsesją już od bardzo dawna.
Ostatnio zmieniony ndz cze 04, 2006 4:01 pm przez von Trupka, łącznie zmieniany 3 razy.
 
Awatar użytkownika
Renald
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 444
Rejestracja: ndz maja 14, 2006 5:55 pm

pt cze 02, 2006 3:06 pm

Tym razem to ja wypowiem się na temat twojej pracy :wink: . Od razu musze powiedzieć, że praca pomimo początkowego podobieństwa do Władcy Pierścieni, bardzo mi się podoba. Zawiera barwną historię przedmiotu i w miarę szczegołowo opowiada o nim i jego zamierzeniach.
Jedyne czego mi brakuje to klasyfikacji tego przedmiotu do kategorii np. potężny przedmiot lub coś w tym rodzaju. Wydaje mi się, że powinna być, choć moge się mylić, lub jeśli inteligentny przedmiot w tytule to zastępuje, to nie widze więcej błędów.
 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

pt cze 02, 2006 3:19 pm

Cholercia, zapomniałem wpisać. Już uzupełnione.
 
Awatar użytkownika
Rishta
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 264
Rejestracja: wt gru 28, 2004 8:28 pm

pt cze 02, 2006 3:32 pm

Pomysł jest podobny do WP :P poza tym chyba nic nie jest źle. Moja osobista uwaga to to że nazwa koajrzy mi się z "Mumio" ;)
 
Awatar użytkownika
masllo
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 364
Rejestracja: czw sty 20, 2005 4:34 pm

pt cze 02, 2006 4:30 pm

Przedmiot ciekawy i chodz podobny na pierwszy rzut oka do pierscienia władzy z Władcy Pierscieni to jest to bardzo dobra rzecz, która mozna wykorzystac na sesji.

Napewno ten przedmiot sprawiłby mi dużo radości w grze dajac go ktoremuś z moich graczy :razz: .

Pozdrawiam
 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

pt cze 02, 2006 5:10 pm

Jak rozumiem skojarzenia z Władcą budzi zagubienie pierścienia w rzece, bo przecież nie daje on mocy niewidzialności na rzyczenie (swoją drogą Jedyny Pierścień w DnD byłby nawet niezbyt potężnym pomniejszym artefakte (niewidzialność+stała lokalizacja właściciela+stopniowe popadanie w obłęd)).
Rishta pisze:
Moja osobista uwaga to to że nazwa koajrzy mi się z "Mumio"

Głodnemu chleb na myśli. Nazw została stworzona inaczej, a wszelkie podobieństwa do faktycznie istniejących osób, miejsc i słów jest przypadkowe.
 
Awatar użytkownika
Radnon
Szef działu
Szef działu
Posty: 4466
Rejestracja: czw maja 06, 2004 3:35 pm

pt cze 02, 2006 7:15 pm

Bardzo fajny przedmiot, klimatyczny, ciekawy i dobrze rozpisany. Historia krótka ale zwięzła i na temat a co za tym idzie szybko, bez problemów się ją czyta. Błędów czy literówek nie ma właściwie (poza pierwszym zdanie trzeciego akapitu w części wygląd i zachowanie gdzie wyraźnie brak jakiegoś słowa) stylistycznie też wszystko trzyma poziom.
Mechanicznie także wszystko stoi na solidnym poziomie. Specjalne moce, zachowanie, cele i motywacje są logiczne i ciekawe. Krótko mówiąc solidnie zrobiony, przeklęty przedmiot. Orginalność nie jest może zbyt duża ale w tym wypadku nie jest to żadna wada a i takie klasyczne przedmioty są czasem potrzebne.

Podsumowując trzeba powiedzieć, że jest to jedna z Twoich najlepszych prac. Ocena końcowa 5/6 w tutejszej skali ocen - bardzo dobra robota, gratuluję.

P.S. Mi ten pierścień bardziej skojarzył się z komunizmem wojennym niż Władcą Pierścienii. Ten fragment o posiadaczach, normalnie rasowy bolszewik z tego pierścienia :D
 
Awatar użytkownika
Wojnar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 415
Rejestracja: śr cze 08, 2005 12:05 am

sob cze 03, 2006 8:16 pm

Smg pisze:
swoją drogą Jedyny Pierścień w DnD byłby nawet niezbyt potężnym pomniejszym artefakte (niewidzialność+stała lokalizacja właściciela+stopniowe popadanie w obłęd))

To są tylko te moce pierścienia władzy, które widać od razu. Ma on tez o wiele więcej mocy, ktore jednak nie zostały ujawnione w książce. Bo gdyby nie miał, to czy Saruman chciałby go przejąć? Gandalf, Galadriela też mowili, ze mogliby wykorzystac ale bali sie tego.

No dobra, ale to taki amly OT byl. Wrocmy do oceny pracy :)

Na poczatku mialem mieszane uczucia co do tego pierscienia, ale po pewnymc czasie zyskal on moja sympatie. Dzieki temu:
Smg pisze:
Woli zabijać bardziej subtelnie, tak by nie wzbudzić podejrzeń innych potencjalnych ofiar. Może na przykład ożywić linę, by w czasie snu noszącej go istoty zacisnęła się jej na szyi, po czym przywiązała się do sufitu, tworząc stryczek i pozorując samobójstwo. Zdarzyło mu się zsunąć na właściciela lawinę, ożywiając kilka małych kamyków. Może zamordować kogoś namawiając trochę trucizny, by przeniosła się do talerza przyszłej ofiary. Lub po prostu poprosić dywan, byt lekko uniósł się na krawędzi tak, by przechodząca postać potknęła się o niego i uderzyła głową o kant „przypadkiem” stojącego przed nią krzesła.

Bardzo klimatyczne sytuacje :) :D az sie raduje serce MP, kiedy moze cos takiego zafundowac swoim graczom :D, taki niewinny pierscionek, a jakie cuda kombiuje :D. Bardzo mi sie podoba sposob dzialania tego przedmiotu, natomiast idea mordowania wlascicieli juz troche mniej. Przedmiot fajny, jako "przygoda" ale raczej nie jest uzyteczny dla BG (chyba ze polelfa).
Ogolnie swietnie wykonana praca, brawo.
 
Awatar użytkownika
pasztet
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 330
Rejestracja: pn sty 16, 2006 9:24 am

sob cze 03, 2006 8:44 pm

Jako, że dla pierścienia wszystkie humanoidy są podobne, Muido uznaje, że każdy półelf może być jego pierwszym właścicielem, do którego wciąż i wbrew sobie żywi ciepłe uczucia


Jednak na choćby najmniejsze podejrzenie, że półczłowieczy właściciel będzie próbował go zdradzić (sprzedać, oddać, zgubić, porzucić) podejmie kroki mające na celu natychmiastowe wyeliminowanie go, bez bawienia się w subtelne morderstwa


Jak zabije półelfa "nosiciela" to może uznać następnego mieszańca który go zdobędzie/dostanie za pierwotnego właściciela? Zapomina o tamtym wydarzeniu? (czy poprostu każdy półelf nie jest persyfikowany z pierwszym właścicielae a tylko z racji swego pochodzenia "lubiany" przez pierścień?)

Praca bardzo przypadła mi do gustu, ale tak jak wszystkim kojaży mi się z WP.

Ten fragment o posiadaczach, normalnie rasowy bolszewik z tego pierścienia


Bardziej anarchista Radnon:razz:.
 
Awatar użytkownika
Wojnar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 415
Rejestracja: śr cze 08, 2005 12:05 am

sob cze 03, 2006 10:17 pm

pasztet pisze:
Praca bardzo przypadła mi do gustu, ale tak jak wszystkim kojaży mi się z WP.

Ale z WP to jest tylko tyle, ze zsunal sie z palca i wpadl do rzeki i przesiedzial tam dlugo. To tylko jedno wydarzenie. Jednak obraz Tolkiena tkwi wszystkim gleboko w swiadomosci :)
Oprocz tego jednego drobnego incydentu to nie ma nic wspolnego z WP. Pierscien wladzy nie orzywial przedmiotow ani nie chcial zabic posiadacza (chcial wrocic do Saurona, nie zabic powiernika).

A propos pracy, to mam jeszcze takie pytanko do autora. Jak wedlug ciebie smg taki pierscien trafi w rece BG i jak zacznie swoja "krucjate". Przeciez zeby cos fajnego zaczelo sie dziac, to ktorys z graczy musialby zadeklarowac zalozenie go na palec, a niezidentyfikowanych przemiotow gracze raczej nie zakladaja (przynajmniej moi :) ), wiec cala zabawa by sie zmarnowala...
 
Awatar użytkownika
pasztet
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 330
Rejestracja: pn sty 16, 2006 9:24 am

sob cze 03, 2006 10:21 pm

Ale z WP to jest tylko tyle, ze zsunal sie z palca i wpadl do rzeki i przesiedzial tam dlugo. To tylko jedno wydarzenie. Jednak obraz Tolkiena tkwi wszystkim gleboko w swiadomosci
Oprocz tego jednego drobnego incydentu to nie ma nic wspolnego z WP. Pierscien wladzy nie orzywial przedmiotow ani nie chcial zabic posiadacza (chcial wrocic do Saurona, nie zabic powiernika


Wow! jak na to wszystko wpadłeś?
A tak wogule wydaje mi się żę większość fanów rpg i fantazy miało styczność z Tolkienem (czyt. przeczytało jakiś jego utwór) i wiadomym jest że tylko jeden drobiazg jest wspólny.

Przeciez zeby cos fajnego zaczelo sie dziac, to ktorys z graczy musialby zadeklarowac zalozenie go na palec, a niezidentyfikowanych przemiotow gracze raczej nie zakladaja (przynajmniej moi ), wiec cala zabawa by sie zmarnowala


Jakiś "przyjazny" BN może podarować ten pierścień BG mówiąc że ma jakaą tam wartość/moc/historie.
 
Awatar użytkownika
Wojnar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 415
Rejestracja: śr cze 08, 2005 12:05 am

sob cze 03, 2006 10:30 pm

pasztet pisze:
Wow! jak na to wszystko wpadłeś?

Metoda wnioskowania :P
Napisalem tak, nie po to zeby mowic o tym jak zachowywal sie piersicen wladzy (bo to wiekszosc wie :P ) ale po to, zeby pokazac roznice miedzy tymi pierscieniami i udowodnic, ze podobienstwo jest znikome.
pasztet pisze:
A tak wogule wydaje mi się żę większość fanów rpg i fantazy miało styczność z Tolkienem

No co ty nie powiesz? :P
pasztet pisze:
Jakiś "przyjazny" BN może podarować ten pierścień BG mówiąc że ma jakaą tam wartość/moc/historie.

OK, dzieki. Dobry przykald.
 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

ndz cze 04, 2006 11:59 am

Wojnar pisze:
ak wedlug ciebie smg taki pierscien trafi w rece BG i jak zacznie swoja "krucjate". Przeciez zeby cos fajnego zaczelo sie dziac, to ktorys z graczy musialby zadeklarowac zalozenie go na palec, a niezidentyfikowanych przemiotow gracze raczej nie zakladaja (przynajmniej moi ), wiec cala zabawa by sie zmarnowala...

Smg pisze:
Każdą istotę, która podniesie go, założy na palec, lub w jakikolwiek inny sposób spróbuje przywłaszczyć go sobie, traktuje jak śmiertelnego wroga,

Nie muszą go zakładać. Wystarczy, ze go wezmą. Tyle, że wtedy mogą go wyrzucić.
pasztet pisze:
zabije półelfa "nosiciela" to może uznać następnego mieszańca który go zdobędzie/dostanie za pierwotnego właściciela? Zapomina o tamtym wydarzeniu? (czy poprostu każdy półelf nie jest persyfikowany z pierwszym właścicielae a tylko z racji swego pochodzenia "lubiany" przez pierścień?)

Pierścionek kombinuje tak: "Ty jesteś moim ulubionym właścicielem! Nie, poczekaj, zdradziłeś mnie. Giń. Ty jesteś moim ulubionym właścicielem!"
 
Awatar użytkownika
Wojnar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 415
Rejestracja: śr cze 08, 2005 12:05 am

ndz cze 04, 2006 12:53 pm

Smg pisze:
Nie muszą go zakładać. Wystarczy, ze go wezmą. Tyle, że wtedy mogą go wyrzucić.

Aha! Czyli on działa nawet wtedy, kiedy nie jest na placu. No tak, przecież to inteligentny przedmiot i właściwie nie ma powodu, żeby tak nie było.
Hehe, no to świetnie, to teraz sie zabawie z graczami. Będą ich atakowały magicznie ożywione przedmioty, a oni nawet nie będą wiedzieli dlaczego tak jest :D:D
Świetny przedmiot :)
 
Awatar użytkownika
M.S.
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3035
Rejestracja: sob gru 24, 2005 7:42 pm

ndz cze 04, 2006 1:42 pm

Znakomity przedmiot! Nic, tylko wręczyć go graczom (co nie wydaje się tródne:) ). Historyjka krótka, ale treściwa i dobrze wytłumacza naturę pierścienia. Opis działania przedmiotu, te szystkie jego możliwe zachowania w stosunku do nowego właściciela - cudo. :razz: Mam tylko małą uwagę od mnie:


Smg pisze:
Charakter: CZ


Ja bym tak naprawdę dał mu charakter chaotyczny neutralny, pnieważ przedmiot tak naprawdę nie jest zły, lecz szalony. Potrafi też pokochać nowego (półelfiego) właściciela, o ile ten z przyjaźnią i szacunkiem będzie się do niego odnosił.
 
Awatar użytkownika
Qball
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 643
Rejestracja: śr lis 02, 2005 11:43 pm

ndz cze 04, 2006 2:36 pm

Kolejny ciekawy przedmiot Twojego autorstwa Smg. Bardzo mi się spodobał fragment o morderczych skłonnościach przedmiotu. Bez masakrowania posiadacza - czysta i subtelna robota.
Podarowanie graczom takiego świecidełka może wnieść sporo zamieszania. Ciekawy motyw byłby również gdyby został on podarowany jako pierścionek zaręczynowy ukochanej kobiecie przez nieświadomego celów pierścienia posiadacza. Ach, cóż za tragizm :wink: .
A nazwa pewnie pochodzi od słowa odium, oznaczającego wstręt lub nienawiść.
 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

ndz cze 04, 2006 4:00 pm

M.S. pisze:
Ja bym tak naprawdę dał mu charakter chaotyczny neutralny, pnieważ przedmiot tak naprawdę nie jest zły, lecz szalony

Zastanawiałem się nad tym. Skoro zostałem wywołany do tablicy, to w sumie muszę przyznać Ci rację. Wprowadzam modyfikację, jednak jest ona, powiedzmy, kompromisowa.
Qball pisze:
A nazwa pewnie pochodzi od słowa odium, oznaczającego wstręt lub nienawiść.

Się zgadza. Większość nazw własnych w moich pracach ma podobną genezę.
 
Awatar użytkownika
amnezjusz
Wyróżniony
Wyróżniony
Posty: 1634
Rejestracja: pn sie 15, 2005 9:33 pm

ndz cze 04, 2006 8:18 pm

Mnie z kolei na pierwszy rzut oka ten przedmiot przypomniał jeden z moich inteligentnych przedmiotów, bodajże moje dłuto. Mimo, że motywy i sposób postępowania ma inne to jakoś tak cały czas kojarzył mi się właśnie z Deveelem.

Sam tekst z początku, wydawał mi się porządny, ale bez jakiegoś przebłysku a poza tym jakieś takie "zbyt proste" wydało mi się "narodzenie" nienawiści do zdrajców. Jednak po kolejnym przeczytaniu pracy doszedłem do wniosku, że przedmiot ten posiada jaźń stworzoną na podobieństwo ludzkiej, która w zupełnie inny sposób zareagowała na "zdradę". Poza tym przedmiot robi jak najlepsze wrażenie. Opisany jest rzeczowo, bez zbędnego wodolejstwa (którego, jak to zawsze u Smg nie uświadczymy). Sposób w jaki pierścień eliminuje swoich wrogów jest bardzo fajny, ale gdzieś tam w najdalszych zakątkach świadomości, cos mówi mi, że gdzieś coś takiego widziałem (nie pamiętam czy w książce, kreskówce, filmie? ), jednak że nie pamiętam gdzie no to...nic tylko gratulować bo pomysł jest naprawde przedni :) Tak więc podsumowując, bardzo klimatyczny paskudnik, który może umilić życie wielu osobom ;)
Keep up the good work, Smg :spoko:
 
Awatar użytkownika
von Trupka
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 1571
Rejestracja: śr sie 24, 2005 10:22 am

ndz cze 04, 2006 9:06 pm

amnezjusz pisze:
którego, jak to zawsze u Smg nie uświadczymy

Jesteś pewien, ze czytałeś niektóre moje prace i opowiadania je poprzedzające? ;)
amnezjusz pisze:
Mimo, że motywy i sposób postępowania ma inne to jakoś tak cały czas kojarzył mi się właśnie z Deveelem.

Hm, musze przyznać, że racja jest racja. Dłutko faktycznie czyniło podobnie, choc odmiennie. Nazwijmy to, że niechcący inspirowałem się Twoją pracą.
amnezjusz pisze:
że przedmiot ten posiada jaźń stworzoną na podobieństwo ludzkiej, która w zupełnie inny sposób zareagowała na "zdradę"

Półelfiej dla ścisłości. Pozatym to nie sama "zdrada" pomieszała mu w głowie, ale długaśne leżenie na dnie rzeki z "winy" tego, komu ufał (czyli "zdrada", co oznacza, ze zamotałem niemiłosiernie).
 
Awatar użytkownika
Wojnar
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 415
Rejestracja: śr cze 08, 2005 12:05 am

ndz cze 04, 2006 9:14 pm

Smg pisze:
ale długaśne leżenie na dnie rzeki z "winy" tego, komu ufał

Pewnie mu się dziwne końce na tym dne rzeki już wiązały, więc nic dziwnego, ze postradal zmysły :) Tyle czasu przeleżeć i nic do roboty nie ma oprócz myślenia o tym, jak to jego właściciel go "zdradził" Nic dziwnego, że zwariowałi poprzysiągł zemstę. :)

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość