Zrodzony z fantastyki

 
Awatar użytkownika
Rein
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 65
Rejestracja: czw lut 09, 2006 3:13 am

Wielki miecznik Imperium

wt wrz 05, 2006 1:02 am

Pewnej nocy gapilem się na okładke zbrojowni starego świata i natchneło mnie na stworzenie profesji Wilekiego miecznika. Oto ona...

Juz kiedys podawalem ta profesje na forum w topicu ktory nie dotyczyl bezposrednio nowych profesji i post poszedl bez echa... teraz ponawiam probe robiac nowy odzielny temat:) mam nadzieje ze teraz chociaz kilka osob poswieci chwilke i spostuje, z gory dzieki.

Wielki miecznik Imperium (profesja zaawansowana)

Opis. Czlonkowie tej elitarnej jednostki, osiagneli mistrzostwo we wladaniu dwurecznym mieczem. Sa duma Imperialnej armi. Czesto sluza jako gwardia przyboczna Elektorow. Towarzysza im nie tylko na dworach i w twierdzach ale rowniez na polach bitew. Jedyne co moze ich zmusic do opuszczenia posterunku lub pola walki to razkaz przelozonego. Sa wstanie oddac zycie za swego pana. Ich miecze sa najlepszej jakosci, a pancerze wykuwane przez krasnoludzkich kowali. Ich lojalnosc, kunszt bojowy i honor sa doeceniane przez wszystkich moznych wladcow Imperium.

WW +30
US -
K +20
Odp +15
Zr +20
Int +10
SW +20
Ogd +15
A + 1
Zw +5
S, W, Sz, Mag, PO, PP -

Umiejetnosci: Nauka (geneologia\herladyka), hazard albo dowodzenie, sekretny jezyk ( bitewny), uniki, znajomosc jezyka(dowolny), wycena albo mocna glowa, plotkowanie, spostrzegawczosc, wiedza(dowolne dwie), zastraszanie, czytanie/pisanie

Zdolnosci: Bron specjalna(dwureczna), silny cios, ogluszanie, morderczy atak, rozbrajanie, etykieta, nieustraszony.

Wyposazenie: Miecz dwureczny, cziezki pancerz(zbroja plytowa), szlacheckie ubranie (wszystko conajmnie dobrej jakosci)

Profesje wstepne: Sierzant, rycerz, weteran, zwadzca

Profesje wyjsciowe: Fechtmistrz, dworzanin, oficer, szampierz
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

wt wrz 05, 2006 2:30 pm

Mają broń najlepszej jakości, i ogólnie sprzęt za pewnie ze 5000 zk, szkoda tylko, że ta elitarna jednostka nie miałaby szans z dobrym fechtmistrzem... Elitą wojska są już weterani, sierżanci i oficerowie. To jest moim zdaniem zwykły najemnik. Zdolność nieustraszony... No to pasowałoby dopisać, że aby osiągnąć tą profesję trzeba mieć przynajmniej jedną chorobę psychiczną. Nawet arcykapłan sigmara, arcymag, fechtmistrz i mistrz zakonny mają swoje granice psychiki, i zawsze jest coś co ich wystraszy, Zabójca Olbrzymów ma tą zdolność, aby nie zacząć uciekać przed olbrzymem, który ma go zabić, no i ZO jest właściwie po prostu świrem(wg. zwykłych ludzi). Ta profesja ma 2 ataki i nie ma błyskawicznego parowania - czyli nie osiągnęła mistrzostwa w broni dwuręcznej, a jest na etapie rozwiniętego weterana. Moim zdaniem to kolejna próba zrobienia na siłę profesji jeszcze bardziej wymiatającej od fechtmistrza - mistrzostwo w walce wręcz, zbroja płytowa best jakość, nie boi się niczego, i ma wpływy takie, że szkoda gadać. Jest już mistrz zakonny, ale nim jest chyba niemożliwe się stać :wink:
 
Awatar użytkownika
Rein
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 65
Rejestracja: czw lut 09, 2006 3:13 am

wt wrz 05, 2006 3:35 pm

Drogi Zychu, po pierwsze ta profesja nie ma dwócha ataków, ma jeden. Do fechtmistrza jej daleko, zamiast błyskaiwcznego bloku ma uniki. Niewiem czy zauważyłes ta profesja jest zaczerpnięta z Wfb. Tam nawet jest opis tej jednostki bardzo zbliżony do tego który jest zawarty w moim opisie. tak maja broń najlepszej jakości, to jest wymagane zeby pełnic tak zaszczytna funkcje jak wielki miecznik... ich wyposażenie jest czesto fundowane przez Księżat - Elektorów i innych rownie bogatych i wpływowych ludzi. Fechtmistrz to ktoś kto poświecił cale swoje zycie wojennemu rzemiosłu i oprocz tego mial niezwykły talent. Fechtmisrzów w starym swiecie jest garstka. To nie jest zwykly najemnik bo pelni bardzo zaszczytna funkcje i droga do zostania wielkim miecznikiem jest nieco inna. Ta postac ma byc ciekawa fabularnie, ja bym ja porownal do rajtara. Jest to zolnierz ale nalezacy do elity i doceniany za swoje wielkie umiejetnosci nabyte w szkolach fechtunku i i na polach bitwy. Sa specjalnie szkoleni zeby nie ulegac emocja i panice.

I nie myl Mistrza Zakonnego z Wilekim Mistrzem Zakonnym.
Wielki Mistrza zakonny byl tylko jeden, a Mistrzow Zakonnych bylo naprawde sporo w kazdym zakonie conajmniej kilku, a nawet kilkunastu.
 
Awatar użytkownika
blacksad
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 103
Rejestracja: sob sie 19, 2006 8:11 pm

wt wrz 05, 2006 3:51 pm

Drogi Zychu, po pierwsze ta profesja nie ma dwócha ataków, ma jeden.

1+1=2 ;)

Zychu ma rację, ta profesja jest robiona troszkę na siłę, to coś między Mistrzem Zakonnym a Fechmistrzem. Moim zdaniem Wielki Miecznik Imperium miałby rację bytu w pierwszej edycji systemu. :wink:

Swoją drogą - skąd hazard u tak elitarnej profesji? Zwykle ta umiejętność przypisywana jest krętaczom, szulerom, drobnym oszustom, a nie powinna być kojarzona z doborowją jednostką Imperium.
Ostatnio zmieniony wt wrz 05, 2006 3:55 pm przez blacksad, łącznie zmieniany 1 raz.
 
Awatar użytkownika
Dark_Raziel
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 326
Rejestracja: pt mar 10, 2006 1:48 pm

wt wrz 05, 2006 3:51 pm

Jak widzę ta profesja to po prostu Great Swords z WFB tak? To muszę cię zmartwić bo Lancknecht z podstawiki to właśnie oni.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

wt wrz 05, 2006 4:04 pm

Ale żeby zostać Mistrzem Zakonnym, nieważne jakim, muszę się wykazać wręcz nadzwyczajnie, muszę zdobyć nieprawdopodobnie drogi sprzęt, i co najważniejsze przeżyć. A poza tym w statystykach Mistrz Zakonny nie różni się od wielkiego mistrza. Ma po prostu większą władzę. Mówisz, że fechtmistrzów jest tylko garstka, a tych Mieczników będzie jeszcze mniej. To że ich szkolą aby nie uciekali, nic nie znaczy. Co z tego, że i teraz szkoli się żołnierzy, aby byli możliwie jak najbardziej odporny na strach, ale potem zazwyczaj i tak się pietrają. Możesz dać +35 SW(czyli baaaaardzo dużo) i zdolność Odwaga, ale nieustraszony mają tylko świry, oni są po prostu odważni. Jeśli owa osoba jest "mistrzem w posługiwaniu się mieczem dwuręcznym", to ja bym dał na niego wejście z fechtmistrza - tylko on może się szczycić mianem mistrza. Mistrzem jest ten kto opanował daną sztukę do granic - a to może być tylko fechtmistrz, mistrz zakonny i zabójca trolli. Co z tego, że ma uniki?? Przecież fechtmistrz też ma, i jeśli będę chciał, to nawet na +20. Nie wiem czy są dumą imperialnej armii - bo jeśli by byli to to jest po prostu regularna jednostka wojskowa, a w armii też służą fechtmistrzowie - którzy są jeszcze lepsi :) Aby zostać Miecznikiem, nie musze mieć talentu, ani całego życia spędzonego na walce??(napisałeś, że przy fechtmistrzu trzeba)

EDIT.
http://www.blackindustries.com/pdf/wfrp ... knecht.pdf - oto landsknecht jako profesja początkowa - czyli moim zdaniem zwykły szlachcic najemnik.
 
Awatar użytkownika
Tancred_de_Beauville
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 214
Rejestracja: śr sie 10, 2005 9:17 pm

wt wrz 05, 2006 4:11 pm

Według mnie profesja jest zbyteczna. Wszakże mamy rycerza/weterana. Obaj z odrobiną wyobraźni równie dobrze nadają się na tą profesję (oczywiście z odrobiną wyobraźni :wink: ). Ogólnie jestem przeciw tworzeniu nowych profesji. To co jest w podręczniku kompletnie wystarcza. Oczywiście uznaję wszelkie profesje które są dodawane w kolejnych dodatkach.

Wielki miecznik Imperium to po prostu ktoś, kto jest weteranem, tak ja to widzę. Ale jak ktoś lubi tworzyć nowe profesje, i czuje się z tym dobrze, oki. Nie potępiam, nie polecam :) .

Pozdrawiam
Mirek
 
Awatar użytkownika
Tomazzy
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 192
Rejestracja: wt gru 28, 2004 2:50 pm

wt wrz 05, 2006 6:22 pm

Jestem podobnego zdania jak Mirek. Jednak ciekawy jestem swoją drogą jak wygląda szkolenie takiego nieustraszonego obrońcy. Nieustraszeni są jedynie najgorsi przestepcy, niekiedy weterani okrutnych wojen, bądź już wcześniej wspomnieni nie wpełni władz umysłowych. Np. z naszej historii XVII-wiecznej, najgorszymi szujami byli lisowczycy, oddziały którym nie wypłacano żołdu, za co mieli swobodę w zagarnianiu łupów co jak można sobie wyobrazić kończyło się bestialsko... Po za tym ktoś kto przeżył wojnę 30-letnią nie mógł być do końca zdrowy psychicznie.
 
Awatar użytkownika
Rugnar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: wt lis 08, 2005 1:50 am

czw wrz 07, 2006 1:23 pm

Mówisz, że fechtmistrzów jest tylko garstka, a tych Mieczników będzie jeszcze mniej.


I wcześniejsza wypowiedź

Czlonkowie tej elitarnej jednostki, osiagneli mistrzostwo we wladaniu dwurecznym mieczem. Sa duma Imperialnej armi.


Dwudziestu ludzi? Armii Imperium nie stać na nic więcej? To nie będzie jednostka, tylko grupa ludzi nadających się na parady. Pięknie wyposażeni, ślicznie ubrani. Jak dla mnie profesja na siłę robiona. Ja bym ich widział jak osłonę każdego oddziału arkebuzerów, jak w "Moście nad przepaścią" K. T. Lewandowskiego. Oddziął taki liczył, jeśli dobrze pamiętam, 40 arkebuzerów, 40 pikinierów i 20 mieczników - i tu bardzo proszę, lekka modyfikacja rozwinięć i będzie jak znalazł.

Pozdrawiam, Rugnar Thorinsson.
 
Awatar użytkownika
Alkioneus
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 248
Rejestracja: ndz sty 02, 2005 9:00 pm

czw wrz 07, 2006 2:26 pm

Rugnar pisze:
Jak dla mnie profesja na siłę robiona. Ja bym ich widział jak osłonę każdego oddziału arkebuzerów, jak w "Moście nad przepaścią" K. T. Lewandowskiego. Oddziął taki liczył, jeśli dobrze pamiętam, 40 arkebuzerów, 40 pikinierów i 20 mieczników - i tu bardzo proszę, lekka modyfikacja rozwinięć i będzie jak znalazł.

Pozdrawiam, Rugnar Thorinsson.


Brawo, już jakoś umieszczone w strukturze armii. Jeśli ma to być już naprawdę wypasiona profesja, to można im dołożyć kilka umiejętności do broni palnej - arkebuzerów też mogą zastąpić, jak jakiś zostanie trafiony.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

czw wrz 07, 2006 4:06 pm

Hmmm, ja bym to zrobił inaczej... Zrobiłbym go jako wyjściówkę z żołnieża lub weterana(po prostu żołnież wyższej rangi), i nie zrobiłbym z niego jednej profesji tylko 2 :wink: Mianowicie: Miecznik Imperium i Muszkieter(czyli po prostu elitarna jednostka z muszkietami hochlandzkimi, + broń jednoręczna). Wszystkie te jednostki wyposażają się za pieniądze Imperium i są reguralnym, acz elitarnym wojskiem, jest ich o wiele mniej, niż zwyklych żołnierzy, ale są to jednostki do zadań raczej specjalnych(gdzie atak wielką kupą nie wchodzi w rachube i potrzeba wysłać mały ale skuteczny oddział). Każdy ekwipunek, poza tym jaki otrzymają od Imperium, czyli broń i pancerz(żeby mnie dobrze zrozumiano - broń i pancerz dostają od Imperium za zasługi), kupują za własne pieniądze(np. muszkieter otrzyma zwykłej jakości muszkiet, ale jeśli chce najlepszej jakości musi sobie go kupić za własne pieniądze). Jednostki tego rodzaju służą jako, osobista gwardia generałów w czasie wojen, lub jednostki do zadań specjalnych(wcześniej już o tym pisałem).

Miecznik Imperium:
WW +35(wiem, wiem - przypak, ale to w końcu elita)
US -
K +20
Odp +20
Zr +25
Int +10
SW +25
Ogd +5
A +2
Zw +8

Zdolności: Bardzo silny albo Szybki Refleks, Błyskawiczny Blok albo oburęczność, Silny cios, Rozbrajanie, Ogłuszanie, Bijatyka, Hazard( :wink: )
Umiejętności: Wiedza Imperium, Zaj.j staroświatowy, Sekretny język bitewny, plotkowanie, unik(jak ktoś ma jeszcze jakieś propozycje to jestem otwarty)

Wyposażenie: Dowolny pancerz zwykłej jakości(od skórzanego kaptura po zbroje płytową)do wyboru, dowolna broń zwykłej jakości(to, że miecznik to nie znaczy, że od razu miecz)

Profesje Wejściowe: Sierżant, Weteran
Profesje Wyjściowe: Fechtmistrz, Oficer

Muszkieter:
WW +10
US +35
K +10
Odp +10
Zr +30
Int +15
SW +25
Ogd +15
A -
Zw +6

Zdolności: Strzał Mierzony, Strzał Przebijający, Strzał Precyzyjny, Artylerzysta, Błyskawiczne Przeładowanie, hazard, Strzelec Wyborowy

Umiejętności: Wiedza Imperium, Znajomość języka staroświatowy, Sekretny język bitewny, Unik(tu też jestem otwarty na propozycje)

Wyposażenie - muszkiet hochlandzki i zapas prochu i amunicji na 20 strzałów, broń jednoręczna, tarcza, dowolny pancerz zwykłej jakości(jak u miecznika)

Profesje wstępne: Strzelec, Weteran
Profesje wyjściowe: Fechtmistrz, Oficer

Moim zdaniem te profesje i tak są zbędne, ale można je jakoś wprowadzić, jeśli ktoś naprawdę chce być żołnierzem od początku do końca

:razz:
 
Awatar użytkownika
Cooperator Veritatis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 520
Rejestracja: czw cze 23, 2005 11:51 am

czw wrz 07, 2006 7:19 pm

Miecznik to gość robiący miecze albo niosący miecz władcy na koronację.

A profesja niczego nowego nie wnosi.
 
Awatar użytkownika
Zychu
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1235
Rejestracja: sob kwie 29, 2006 2:50 pm

czw wrz 07, 2006 8:12 pm

No to można dać nie miecznik, a Krzyżowiec Imperialny lub coś w tym stylu, ale co prawda to prawda - nic nowego nie wnosi.
 
Awatar użytkownika
M.K.
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 316
Rejestracja: sob maja 01, 2004 10:16 pm

czw wrz 07, 2006 9:16 pm

No właśnie... Czy jak bede umiał walczyć dobrze, a przy okazji bede nosił dwuręczny mieczyk to chyba nieważne czy będe Oficerem, weteranem, Sierzantem czy też innym wojakiem to nie moge się gdzieś tam zaciągnać? Przecież nawet chłop może sie ubrać w zbroje, moze wziac meicz i nazwać sie najemnikiem. Tak samo dobry najemnik może się nazwać mistrzem fechtunku choć wcale nim nie jest (oczywiscie pod wzgledem profesji) i nikt mu nie zabroni, a jak nawet to bohater sobie powalczy i się zobaczy ktory to wojak lepiej walczy :P Naszym bohaterom nie potrzeba do niczego kolejnej profesji i tak zrobią co chcą i co pozwoli im MG ;-) Jednak można coś takiego zroić kiedy mówimy o BNach, mimo wszystko - oszczednie z nowymi profesjami. Starczy mi tego że powstaja nowe oficjalne profesje przez co nie ma sie wszystkiego w jednym miejscu, tylko w kilku na raz. Niepotrzebne kombinowanie czasem niszczy system od srodka... :P
 
Awatar użytkownika
Rugnar
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 66
Rejestracja: wt lis 08, 2005 1:50 am

pt wrz 08, 2006 1:17 pm

Ośmielam się nie zgodzić. Profesja jest przydatna, moim skromnym zdaniem. Zdarza się niekiedy, ze gracze zaciągają się do wojska. MG stawia przed nimi wybór - piechota albo kawaleria. Tu mamy pododział piechoty, który idzie z duchem czasu Imperium. Mówiąc o modyfikacji rozwinięć, miałem raczej na myśli obniżenie ich, a nie robienie z tego jakiejś niezwykłej i elitarnej jednostki. Proponuję potraktować ją jako jedną z wielu formacji piechoty Imperialnej. Wystarczą zwykłe statystyki żołnierza et voila. Jeśli chodzi o ten materiął, bardziej skupił bym się na kwestii historii, składu, umieszczenia tej jednostki w realich Starego świata i całej otoczki związanej z Warhemmerem.

Pozdrawiam, Rugnar Thorinsson.
 
Awatar użytkownika
KRed
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1136
Rejestracja: pt lip 01, 2005 9:12 pm

pt wrz 08, 2006 2:03 pm

Cooperator Veritatis pisze:
Miecznik to gość robiący miecze albo niosący miecz władcy na koronację.

No to znajdźmy lepsze tłumaczenie dla określenia "Greatswordmen"
No właśnie... Czy jak bede umiał walczyć dobrze, a przy okazji bedę nosił dwuręczny mieczyk to chyba nieważne czy będe Oficerem, weteranem, Sierzantem czy też innym wojakiem to nie moge się gdzieś tam zaciągnać?

A opisu w battlu wynika, że Greatswordmeni są elitarnymi, osobistymi oddziałami Elektorów. Aby dostać się do tego oddziału musisz zostać zaprotegowany przez swojego dowódcę, po tym jak na polu walki odznaczysz się jakimś chwalebnym czynem.
Greatsword'meni maja zasadę Stubborn - znaczy to tyle, że mają siebie za elitę, i prawie nic nie jest w stanie złamać ich morale (no, moze poza pechowym rzutem kostek :D ).

Właśnie tę zasadę Stubborn warto by oddać w Charakterystyce - najprościej chyba przez bardzo wysokie rozwinięcie SW. No i żeby zachowac logikę to trzeba tę profesję zrobić zaawansowaną.
 
Awatar użytkownika
Cooperator Veritatis
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 520
Rejestracja: czw cze 23, 2005 11:51 am

sob wrz 09, 2006 10:54 pm

paskud pisze:
No to znajdźmy lepsze tłumaczenie dla określenia "Greatswordmen"

Pistoliersów przetłumaczono jako rajtarów, nie jako "pistoletowników", więc może i w tym przypadku da się podpiąć to do istniejącej w historii jednostki.
 
Awatar użytkownika
KRed
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1136
Rejestracja: pt lip 01, 2005 9:12 pm

ndz wrz 10, 2006 4:56 pm

Cooperator Veritatis pisze:
Pistoliersów przetłumaczono jako rajtarów, nie jako "pistoletowników", więc może i w tym przypadku da się podpiąć to do istniejącej w historii jednostki.

Myślę, myślę, i nie moge sobie przypomieć odpowiedniej jednostki. Mamy Landsknechtów. Prawie pasują. Ale chociaz byli elitą, to jednak najemnikami. I nie walczyli w oddziałach z jednolitym uzbrojeniem. Po prostu to nie to samo.
Z komputerowej gierki "Shogun" pamiętam jakiś japońskich fighterów z dwuręcznymi katanami w łapach i w zbroi. Poza tym, że nie pamiętam nazwy, to nie wiem nawet czy to historyczne jednostki. Zresztą, ich nazwa pewnie by i tak nie pasowała.

No a "wielki miecznik" razi mnie dosłownością...

Ale wszystko jest do zrobienia. W battlowym kodexie Imperium, w opisie wojsk elitarnych jest taki fragment:
"and the Greatswords, an elite heavy infantry that forms the lord's personal guard"
więc czemu by Greatswordmen'ów nie nazwać "Gwardią elektorską".

Określenie "gwardia" było dawniej stosowane dla określenia straży przybocznej, ale potem mówiono tak na oddziały elitarne, więc tu wszystko się zgadza.
Nawet jeśli takie wojska służą nie tylko Elektorom, to zawsze można powiedzieć, że to tradycyjne określenie podobnych formacji.

Co wy na to?
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

pn wrz 11, 2006 11:02 am

paskud pisze:
więc czemu by Greatswordmen'ów nie nazwać "Gwardią elektorską".
Tak właśnie została ta formacja przetłumaczona w Zbrojowni Starego Świata.
 
Awatar użytkownika
KRed
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1136
Rejestracja: pt lip 01, 2005 9:12 pm

pn wrz 11, 2006 1:31 pm

Siriel CC pisze:
Tak właśnie została ta formacja przetłumaczona w Zbrojowni Starego Świata.

... widzę, że jednak powinienem kupować dodatki. Bo niepotrzebnie rozbijam otwarte drzwi :)
 
gwylliam
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 185
Rejestracja: pt mar 12, 2004 11:31 am

wt lut 27, 2007 7:12 pm

Troche z innej beczki. Ze strony BI zniknęły opisy profesji . m.in. landsknechtów. Czy ktos ma namiary gdzie moznaby je znależć?
 
Jadaczka

wt lut 27, 2007 7:50 pm

Ja bym raczej wyspecjalizował miecznika w stronę walki z konnym przeciwnikiem. Takiego typu profesji przynajmniej nie ma:)
 
Awatar użytkownika
Jordi
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: czw gru 28, 2006 11:07 am

śr lut 28, 2007 1:06 am

A jakbyś to zrobił? Chodzi mi tutaj głównie o dostępne umiejętności i zdolności.
 
Jadaczka

śr lut 28, 2007 8:25 am

Wiadomo, że mieczem dwuręcznym jest znacznie łatwiej zwalić przeciwnika z konia niż z innych tego tpyu broni.
Wystarczyłoby dodać mu np: +10WW w starciu z konnym przeciwnikiem, plus może jakaś stworzona na jego potrzeby zdolność/umiejętność.
Mógłby również posiadać coś w rodzaju akrobatyki (w celu unikania szarży konnej/worgowej).
 
Awatar użytkownika
Jordi
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: czw gru 28, 2006 11:07 am

śr lut 28, 2007 8:58 am

Ja bym to podciągnął chyba jednak pod pikiniera. Miecz dwuręczny owszem możesz dzięki niemu zwalić jeźdźca z wierzchowca, ale z piką są dużo większe szanse. (a tak w ogóle najlepiej to strzałą z daleka) ;)

Jeśli mowa o akrobatyce to trzeba się wtedy zastanowić jak będzie ze zbroją naszego wojownika. Wiadomo, że im większy pancerz tym mniejsza mobilność.

A co do tworzenia tych umiejętności/zdolności o to właśnie mi chodziło, czekam na jakiś pomysł.

Osobiście jednak myślę, że nawet tworząc profesję pikiniera nie była by ona zbytnio grywalna wśród graczy no bo jak: "...wchodzicie do ciemnego, cuchnącego stęchlizną wąskiego korytarza korytarza, z oddali dochodzą was dziwne odgłosy." "To ja wyciągam pikę" lol Chodzi mi głównie o to że wydaje się to zbyt bardzo sprecyzowaną profesją.
Jeśli chodzi natomiast o to samo związane z mieczem to zastanawiam się czy nie była by to lekka przesada ale no cóż czekam na propozycję.
 
Awatar użytkownika
Siriel
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 2022
Rejestracja: śr cze 22, 2005 10:42 am

śr lut 28, 2007 10:30 am

Jordi pisze:
Osobiście jednak myślę, że nawet tworząc profesję pikiniera nie była by ona zbytnio grywalna wśród graczy no bo jak: "...wchodzicie do ciemnego, cuchnącego stęchlizną wąskiego korytarza korytarza, z oddali dochodzą was dziwne odgłosy." "To ja wyciągam pikę" lol
W wąskim korytarzu broń dwuręczna też nie jest zbyt przydatna.

Poza tym nikt nie każe mu łazić z 6-metrową piką. Może mieć włócznię - poręczna, uniwersalna broń. Jednak tworzenie do tego osobnej profesji? Hm, warto się zastanowić nad sensem czegoś takiego. Czy miałby to być kolejny "inny żołnierz", czy może miałby w sobie coś, co by go odróżniało od innych żołnierzy? A jeśli tak, to co to miałoby być? Unikalna formacja, taktyka, przeznaczenie, trening, fanatyzm?

Akrobatyka dla żołnierza jest bez sensu - to nie jest cyrk. Wystarczy umiejętność unik i już można unikać ataku z konia. Nawiasem pikinierzy nie mieli uciekać przed koniem, tylko właśnie stać jak wryci i zaprzeć się dzidami. :) Więc skąd ta akrobatyka?
 
Awatar użytkownika
Jordi
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: czw gru 28, 2006 11:07 am

śr lut 28, 2007 1:51 pm

Wspomniałem o pikach bo to moim zdaniem najlepsza broń do walki wręcz przeciwko wierzchowcom. Myślę, że profesja może się sprawdzić ale jako BN. Dla BG mamy już sporo profesji wojskowych a ta zbyt wiele by nie wniosła.

Fajnie było by odegrać w jakiejś przygodzie motyw 'ala' Braveheart z formacją wiejskich pikinierów przeciwko załóżmy jakiejś tam kawalerii. Jest to jednak jak dla mnie frajda na jedną przygodę, bo na dłuższą metę kto by chciał cały czas stać z tą piką...
 
Jadaczka

śr lut 28, 2007 10:28 pm

Nie chce nikomu humoru psuc ale ta dyskusja jest kompletnie jalowa. Klasa Wielkiego Miecznika Imperium istnieje. Wymieniona jest w oficjalnej przygodzie Terror on Talabheim (str.31).
Chcac nie chcac, formacja taka (Greatswords regiments) jest faktem.
 
Awatar użytkownika
Jordi
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 76
Rejestracja: czw gru 28, 2006 11:07 am

śr lut 28, 2007 11:29 pm

Nie jest jałowa jeśli nie podano tam schematu rozwinięć, który proponował nam autor tego tematu.
 
Jadaczka

śr lut 28, 2007 11:45 pm

Póki co dyskusja polegala na tym, czy taka postac ma sens istnienia. Na to pytanie chyba odpowiedziano. Teraz mozecie rzeczywiscie bawic sie schematem.

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości