Erdill pisze:Mnie zastanawiało, od kiedy dostałem w swoje łapy drugą edycje, czy tutaj też istnieją czołgi parowe krasnoludów?
ano, potrafią. Żyrokoptery, a nawet (jeśli wierzyć pisarzom) to nawet sterowce potrafią krasnoludy tworzyć. Kiedyś były pogłoski o jakimś walcu parowym krasnoludów, ale chyba zrezygnowały z walcowania gór Razz Czołgi parowe to już nie jest wymysł dwarf'ów ale dzieło inżynierów z Imperium (chociaż nie wiem na pewno czy ten czołg jest w najnowszej którejśtam edycji battla). Więc, nawet Imperium powolutku staje się "nie z tej bajki".
Erdill pisze:Mam nadzieje że nie będe jedynym który nie wprowadzi takich zabawek do swojej kampanii.
Sirielu CC prosze nie mów mi gdzie mogę coś znaleść bo gdybym miał te podręczniki to pewnie bym sobie w nich poszukał i nie pytał was o to. Jeżeli tak Ty go posiadasz to prosze podaj statystyki takiej broni a będziesz mi bardzo pomocny
pneu pisze:Co do Kaczej Stopy, czy nie będzie miała takich samych wlasciwosci co "repeater firearm" z podręcznika podstawowego? Wg opisu r.f. to właśnie rusznica z kilkoma lufami.
Niestety wynalazki te jak najbardziej są z Tej bajki...
A jak się zapatrujecie na dwólufówke, to znaczy pistolet z dwoma lufami.
zegarmistrz pisze:Za pierwszych edycji z jakiegoś powodu bowiem twórcy bawili się w techno-fantasy, masowo wrzucając wojownikom Chaosu laserowe działa, boltery, piło-miecze, pierścienie z miotaczami napalmu etc. Teraz trochę to obcięto.
Erdill pisze:To było raczej zapytanie jakie światy wolicie.
Jeżeli chodzi o nabywanie podręcznika by sprawdzić jakie są statystyki broni to problem widzę. Bo wystarczy mi że mam półke załadowaną dodtkami do D&D w których więcej jak 10 stron to brednie nadające się tylko do jednego
the czart pisze:Shenda po W40K. W czasach 1,2 i 3 edycji tego systemu (teraz mamy 4) stary świat był jedną z planet galaktyki 41 milenium - ogólnie była tendencja do mieszania bez ładu i sładu obu systemów. W spomnianej 4 edycji są to już 2 odzielne universa.
Już nie. VII edycja Warhammer Fantasy Battle powróciła do tego pomysłu. Świat Warhammera jest jedną z planet kosmosu Warhammera 40.000. Zmieniono trochę historie niektórych ras, żeby przystosować ją do tego pomysłu.
zegarmistrz pisze:Jesteś tego na 100% pewien? Byłbyś w stanie wskazać stronę?
zegarmistrz pisze:No cóż... Przynajmniej wyjasniłoby to kilka kwestii, jak np. to czy Khaine jest aspektem Khorne czy nie jest (w takich warunkach by nie był).
zegarmistrz pisze:Ciekawe, czy w takim układzie teoria, jakoby Sigmar miał być jednym z zaginionych patryjarchów Kosmicznych Marines byłaby prawdziwa?
Ogar pisze:rozwazać to konsekwentnie, to można by dojść do wniosku, ze Imperium z łatwością mogłoby pokonać Bretonnię
12 czołgami, których nikt nie potrafi już odtworzyć a jedynie naprawić? Czołgi te bodajże wymyślił staroświatowy odpowiednik Da Vinci i nikt nie potrafi, już ich odtworzyć.
Inna sprawa, że to może nie być taka cudowna i uniwersalna broń, i ich posiadanie to raczej kwestia prestiżowa. Ot, fajnie toto wygląda na polu bitwy, ale przydaje się jak krzyżacka artyleria pod Grunwaldem
A wracając do logiki to bardzo jestem ciekaw co przeszkadza w odtworzeniu tych czołgów? Jedynym ich sekretem może być budowa silnika. Co moze być w nim niemożliwego do odtworzenie? W świecie, gdzie jest magia da się nią zastąpić każdy konstruktorski sekret, tym bardziej jeśli ma zastosowanie bojowe (bo wtedy jest pewność, że sam Cesarz wyłoży na to pieniądze i zleci badania komu trzeba).
zegarmistrz pisze:Zacznijmy od tego, że nie przypominam sobie opisu zaklęcia, którego zastosowanie pozwoliłoby na poznawanie konstruktorskich sekretów, więc możemy spokojnie założyć, że magia może być tu niewystarczająca
Podejrzewam, że tym, co stoi na przeszkodzie imperialnym inżynierom przy rekonstrukcji czołgu parowego jest brak odpowiednich teorii fizycznych, które pozwalałby zrozumieć zasadę działania maszyny
Ogar pisze:Ja bym to powiedział że to aż wóz na kółkach co sam jedzie.
Ogar pisze:pomoc krasnoludów
Którzy są jedną z najbardziej konserwatywnych i zamkniętych ras, która nie za bardzo chętnie wyjawia swoje odkrycia innym rasom.
Chciałbym jednak zauważyć, wracając do Wielkiej Wojny, że czołgi nie zdominowały tam zupełnie pól walki,
Erdill pisze:Usłyszałem że krasonludy nie mają problemów ze zrobieniem silnika. Czy mam wiec rozumieć że w ich kopalniach są windy a tartaki mają mechaniczne?
paskud pisze:Czyli w helikopterach mogą, a w zakładach pracy już nie wiadomo. Ja nie słyszałem o takich przypadkach. Zakładam jednak, że byłaby to rewolucja i sprawa na tyle głośna, że nie dałaby się ukryć. Skoro jednak nikt nic o tym nie słyszał, to zwyczajnie tego nie ma. Pewnie krasnoludy gardzą wszystkimi ułatwieniami w życiu