Zrodzony z fantastyki

  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 12
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

Harry Potter

pt sie 15, 2003 9:05 pm

Najwyzszy czas by ktos napisal tego topica.

Czy wedlug was Harry Potter to jest wogole Fantastyka??

Co sadzicie o popularnosci serii, o kolejnych czesciach HP, o tym jaki wplyw maja te ksiazki na mlodsze pokolenie.

Spotkalem sie ze stwierdzeniem iz HP podupada z kazda kolejna czescia, co sadzicie o tym??

Jesli ktos ma jeszcze jakies pytania to jestem otwarty na wszelkie propozycje.
 
Awatar użytkownika
!Blob!
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 634
Rejestracja: wt mar 18, 2003 6:47 pm

Re: Harry Potter

pt sie 15, 2003 11:35 pm

Skib@ pisze:
Czy wedlug was Harry Potter to jest wogole Fantastyka??


Nie, melodramat. :)

Skib@ pisze:
Co sadzicie o popularnosci serii, o kolejnych czesciach HP, o tym jaki wplyw maja te ksiazki na mlodsze pokolenie.


"No szatan, mowie wam, szatan" :P
A jaki maja miec wplyw? Ot, ksiazki. :)
 
Awatar użytkownika
Streider
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 340
Rejestracja: pn maja 05, 2003 9:41 pm

ndz sie 17, 2003 7:53 pm

HP fantastyką jest z całą pewnością, czemu nikt chyba nie zaprzeczy. Konkretnie jest fantastyką dziecięcą ( w każdym razie pierwsze części).

IMO kolejne tomy są coraz lepsze. Atmosfera, która w pierszej części była niemal cukierkowa (przynajmniej w moim odczuciu) w kolejnych staje się coraz bardziej mroczna. Nie czytałem co prawda tomu 5, ale słyszałem opinie, że jest to jeden z najlepszych HPów.

Czy mają wpływ na młode pokolenie, to nie mam pojęcia. Sam do Pottera sięgnąłem, jak miałem bodajże 14 lat, mój światopogląd był mniej więcej ukierunkowany, wiele książek miałem za sobą i gdybym nawet na HP nie trafił, to czytałbym fantastykę tak samo jak teraz. Natomiast brat mojego kolegi, który dostał na komunię 3 tomy przeczytał z trudem połowę pierwszego i wiecej nie ruszył.

Jedna rzecz, co mnie naprawdę wkurza, to jak w telewizji, przy okazji wydania nowego tomu pokazują jakiegoś 16latka, który mówi, że jest ogromnym fanem HP, że "mały czarodziej" (nienawidzę tej frazy) jest super, cool i w ogóle extra.
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

Re: Harry Potter

ndz sie 17, 2003 8:23 pm

Skib@ pisze:
Najwyzszy czas by ktos napisal tego topica.

Czy wedlug was Harry Potter to jest wogole Fantastyka??


Tak, a czemu miala by nie byc fantastyka?

Co sadzicie o popularnosci serii, o kolejnych czesciach HP, o tym jaki wplyw maja te ksiazki na mlodsze pokolenie.


Z tomu na tom coraz lepsze. Wplyw? Doskonaly start do powazniejszej fantastyki.

Spotkalem sie ze stwierdzeniem iz HP podupada z kazda kolejna czescia, co sadzicie o tym??


Osoba, ktora to powidziala, nigdy nie miala HP w rekach.
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

temat

ndz sie 17, 2003 11:11 pm

Pisze tak bo jestem blisko zwiazany z Kosciolem i mialem spor ze znajomym ksiedzem, ktory twierdzil ze HP to ksiazka satanistyczna i ze w 4 tomie na stronie 666 (symbol szatana) jest opisana formula ofiary ( :hahaha: ). Inny ksiadz zgodzil sie ze mna ze HP jest dobra ksiazka na pochmurne wieczory.

Seji pisze:
Cytat:
Spotkalem sie ze stwierdzeniem iz HP podupada z kazda kolejna czescia, co sadzicie o tym??


Osoba, ktora to powidziala, nigdy nie miala HP w rekach.


Spojrz na topic wyzej: Wiedźmin (JoAnna tak sie wypowiadala, a przynajmniej tak ja zrozumialem.

Mnie wkurza to, że HP pokazuje sie jako ksiazke dla dzieci w wieku 5 lat najwyzej. Kiedy bylem w kinie na 2 czesci to slyszalem co chwile cos w stylu "mamo, a ten waz jest zly, prawda??" myslalem ze mnie k... strzeli. Kumple przezywali to samo. A jak wasze przezycia zwiazane z filmami??
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

pn sie 18, 2003 11:59 am

a ja Wam powiem, ze z HP mam bardzo niemile wspomnienia choc nawet nie mialem ksiazki w rekach

jakos poczatkowo nie mialem okazji po nia siegnac, a potem caly krzyk, ktory sie wokol tego zrobil tylko mnie zniechecil, wolalem zachowac wygodna neutralnosc

a niemile wspomnienia mam dlatego, ze wielcy potterowcy (zwlaszcza w mojej dawnej szkole) z niewiadomych dla mnie przyczyn upatrywali we mnie wroga HP, choc zawsze mowilem, ze ksiazek nie czytalem, wiec wypowiadac sie nie bede na ich temat.. druga rzecz to taka, ze ludzie o fantastyce pojecia nie majacy kompletnie, ktorzy wiedzieli, ze troche sie nia interesuje (ale naprawde tylko troche) od razu pakowali mnie do szufladki z wymalowanymi wielkimi literami "HP"

poza tym niesmaczyli mnie ci wszyscy ludzie wystajacy w ksiegarniach i kinach w srodku nocy i kradnacy transporty ksiazek przed premiera, a nade wszystko polscy fani, ktorzy do ostatniej kropli krwi beda bronic naszego czarodzieja od tych "wstretnych klechow" (tu mi zwlaszcza utkwil w pamieci chyba synalek Holdysa, wyglaszajacy swe opinie na ekranie tv)
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

pn sie 18, 2003 12:06 pm

Ha! To teraz ja!
Niestety, przeczytałam już tom piąty i zawyłam do Luny z rozpaczy. Rowling zrobiła to, czego się obawiałam: dała się zjeśc machinie komercji. ksiązka jest przynajmniej o 300 stron za długa. Ja, która cztery poprzednie tomy zeżarłam, zarywając nocki (żeby nie było: po angielsku, polskiego tłumaczenia nie czytałam, nie wypowiadam się) męczyłam piątkę przez tydzień. Końcówkę przeleciałam. Nie wiem, czy kupię tom szósty: jeśli będzie równie gruby, odpuszczę sobie.
Krew mnie zalała, szczerze mówiąc, bo uważałam Harry'ego za kawał doskonałej literatury. Przede wszystkim ze względu na język, którym jest napisany i na pomysłowość, oraz nawiązania do dobrej brytyjskiej literatury dziecięco-młodzieżowej, która uczy, że zycie nie jest proste ;). Już w czwartym tomie było tego wszystkiego trochę za dużo. Piąty jest niczym choinka.
na razie tyle
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

Re: temat

pn sie 18, 2003 12:22 pm

Skib@ pisze:
Pisze tak bo jestem blisko zwiazany z Kosciolem i mialem spor ze znajomym ksiedzem, ktory twierdzil ze HP to ksiazka satanistyczna i ze w 4 tomie na stronie 666 (symbol szatana) jest opisana formula ofiary ( :hahaha: ).


W wydaniu poslkim czy angielskim? ;)

Mnie wkurza to, że HP pokazuje sie jako ksiazke dla dzieci w wieku 5 lat najwyzej. Kiedy bylem w kinie na 2 czesci to slyszalem co chwile cos


5-latkowi bym jej nie dal do reki. Zwlaszcza tomu 4.

w stylu "mamo, a ten waz jest zly, prawda??" myslalem ze mnie k... strzeli. Kumple przezywali to samo. A jak wasze przezycia zwiazane z filmami??


Tego nie mialem - ogladalo sie milutko :). Za to na LotRze siedizlay za nami jakies 7-letnie dzieciaki, po raz 2 czy 3 na filmie, i komentowaly. Az sie odwrocilem, spojrzalem na nie i ich mamusie i syknolem 'prosze o cisze" z mina "Jestem synem Charlesa Mansona, kobieto. Ucisz dzieciaki, albo ja to zrobie." i pomoglo :).
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn sie 18, 2003 12:23 pm

JoAnna pisze:
Ha! To teraz ja!
Niestety, przeczytałam już tom piąty i zawyłam do Luny z rozpaczy. Rowling zrobiła to, czego się obawiałam: dała się zjeśc machinie komercji. ksiązka jest przynajmniej o 300 stron za długa.


4 tom jest za dlugi. Cos o 200 stron. Z 5 wycialbym moze jakies 50 gora. Jest sliczny, zgrabnie napisany i do tego doskoale stopniuje napiecie. Niby zabieg sztuczny - zaczynamy we wrzesniu i konczymy w czerwcu - ale w ogole sie tego nie czuje.

Ja, która cztery poprzednie tomy zeżarłam, zarywając nocki (żeby nie było: po angielsku, polskiego tłumaczenia nie czytałam, nie wypowiadam się)


Jest ogolnie niezle, ale jak kilka terminow sobie poanalizowalem w ingliszu i sprawdzilem, jak gosc to rpzelozyl, to mi wlosy deba stanely.

męczyłam piątkę przez tydzień.


Chyba z 4 dni w tym dwa w podrozy na zmiane z siostra :).

Końcówkę przeleciałam.


I bardzo zle, bo jest d o s k o n a l a. Az mnie ciarki przechodza, zeby zoabczyc wiadoma sekwencje w kinie :)

Nie wiem, czy kupię tom szósty: jeśli będzie równie gruby, odpuszczę sobie.


A a nie. Bo jestem ciekaw, jak autorka wybrnie - jesli bedzie probowac - z tego, co ujawnila. Doskonale sie zapowiada :)

Krew mnie zalała, szczerze mówiąc, bo uważałam Harry'ego za kawał doskonałej literatury. Przede wszystkim ze względu na język, którym jest napisany i na pomysłowość, oraz nawiązania do dobrej brytyjskiej literatury dziecięco-młodzieżowej, która uczy, że zycie nie jest proste ;).


Nawiazania sa fajne - zwlaszcza nazwisko Hopkirk wywolalo u mnie szeroki usmiech :)

Już w czwartym tomie było tego wszystkiego trochę za dużo. Piąty jest niczym choinka.
na razie tyle


Czwart byl przegadany - zgoda. Ale piatemu nic ni brakuje :).
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

pn sie 18, 2003 4:36 pm

Nie, no nie, nie, nie, nie. Piąty jest przegadany.

[uwaga spojler! - oznaczam bo sam sie nacialem i przeczytalem - admin, starlift]

Końcówkę, znaczy, pojedynek Syriusza przeczytałam, chyba dwustu stron wcześniej nie zdzierżyłam. Po mojemu jest tak: JKR doskonale wie, co chce napisać i w pewnych momentach to widać (w koncówce), natomiast są miejsca, gdzie to jest po prostu wata. Za dużo watku z Umbridge. Za dużo dawkowania napięcia na trzystu stronach. KOńcówkę miała przemyslaną od dawna, motyw z portalem i zasłoną jest ciężko pzrerażający - zresztą cały tom harry ma klasyczną maniakalno-depresyjną, więc jak pzreczytałam o szeptach za zasłoną to mnie skręciło w precelek - TO NIE JEST KSIĄŻKA DLA DZIECI. Ale cała reszta... nie, nie i jeszcze raz nie. Gdyby zamiast siedmiuset miała tych stron czterysta pięćdziesiąt ewentualnie pięćset, padłabym na twarz, jak przed poprzednimi tomami, amen.
No i to wyjaśnienie, które niczego nie wyjaśnia.... Moja matka przeczytała gdzieś streszczenie, przyszła do mnie i mówi: "ty, ja się nie znam, ale mnie to Gwiezdne Wojny przypomina". I ja wam mówię, Voldemort się okaże dziadkiem Harry'ego :)
Co zaś tyczy się Koscioła i jego stosunku do HP: ja przepraszam, ale miałam w rękach wypowiedzi świątobliwych na temat szerzenia satanizmu, pogaństwa, rytuałów, wiary w czarną magię itp. Nie prześlę, bo były na dysku przed operacją Format C. Zarzuty podobne do tych wygłaszanych na temat RPG, kazdy zna ;) Ciekawe, czemu się Kościół Sapka albo Tolkiena nie czepia, tam nie dość, że magia, to jeszcze ruja i poróbstwo (Sapek) tudzież krwawe sceny bitewne (Tolkien) i rasizm.
Szczerze mówiąc, wolę, żeby dzieci czytał HP niż ogladały telewizję albo słuchały katechetów jak ten ksiądz, o którym Skib@ pisał, że twierdzi, iż na stronie 666 jest opis rytuału.. tak pomijając wszystko inne, tom czwarty ma stron 636. Może sprzedawali suplement? "Wywołaj sobie Voldemorta, Bestyję Wielką a Rogatą?"
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

pn sie 18, 2003 8:16 pm

UWAGA! ONA SPOILERUJE! RATUJCIE DZIECI! ;)

A na powaznie, oznaczaj spojlery. Ja staralem sie ich uniknac, ale ty walisz z grubej rury :).

JoAnna pisze:
Nie, no nie, nie, nie, nie. Piąty jest przegadany.


Nie i basta ;)

Końcówkę, znaczy, pojedynek Syriusza przeczytałam, chyba dwustu stron wcześniej nie zdzierżyłam. Po mojemu jest tak: JKR doskonale wie, co chce napisać i w pewnych momentach to widać (w koncówce), natomiast są miejsca, gdzie to jest po prostu wata. Za dużo watku z Umbridge.


Wlasnie watek Umbridge jest doskonaly. Wiadomo, o co w nim chodzi, ale czta sie go doskonale. Swietnie podbija atmosfere zagrozenia i wprowadza jednak taka pewna nutke niepewnosci...

Za dużo dawkowania napięcia na trzystu stronach. KOńcówkę miała


Moze i za duzo, ale jak doskonale to zrobila? Tak w 1/3 HP 5 zapytalem siebie: eh, i po cholere ona rozpisuej akcje na caly rokszkolny? Schemat straszny. Ale po kilku nastepnych rozdzialach ten zarzut zupelnie zniknal - zrobiono to doskonale.

przemyslaną od dawna, motyw z portalem i zasłoną jest ciężko pzrerażający - zresztą cały tom harry ma klasyczną maniakalno-depresyjną, więc jak pzreczytałam o szeptach za zasłoną to mnie skręciło w precelek - TO NIE JEST KSIĄŻKA DLA DZIECI. Ale cała


Ano. nie jest. przynajmniej nie dla 5-latkow.

reszta... nie, nie i jeszcze raz nie. Gdyby zamiast siedmiuset miała tych stron czterysta pięćdziesiąt ewentualnie pięćset, padłabym na twarz, jak przed poprzednimi tomami, amen.


A ja nie. Zbytnio by to skrocilo akcje i pozbawilo powiesc calego efektu, jaki mamy teraz. Zaczynamy od trzesienia ziemi, a potem napiecie rosnie. Jak u Hitchcocka (spelling? ;))

No i to wyjaśnienie, które niczego nie wyjaśnia....


Wyjasnia sporo - to jest ten brakujacy element z poprzednich tomow. I zauwaz, jak jasno i precyzyjnie okresla dalszy ciag. Takiej podlosci sie po pani Rowling nie spodziewalem :).

Moja matka przeczytała gdzieś streszczenie, przyszła do mnie i mówi: "ty, ja się nie znam, ale mnie to Gwiezdne Wojny przypomina". I ja wam mówię, Voldemort się okaże dziadkiem Harry'ego :)


Tez myslalem o czyms takim, ale to nie przejdzie :P. Juz predzej uwierze, ze jest synem Snape'a :P
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

temat

pn sie 18, 2003 9:14 pm

Oczywiscie tom 4 czytany byl przez ksiedza po polsku. Nie mialem wtedy jeszcze po angielsku, bo moj angielski i gotowka byly na tym samym poziomie :cry: . I to w tym wszystkim bylo najsmieszniejsze. Pomimo ze mowilem mu o tym ze tom 4 w oryginale ma mniej stron niz po polsku. Nic nie dalo ze cytowalem wywiady gdzie mowila ze jej ulubionym obrazem jest portret Jezusa.

Tak na serio to nie musisz udowadniac innym ze przeczytalas Fenixa. Ja na przyklad nie skonczylem jeszcze i nie bylem mile zaskoczony jak przeczytalem twojego posta.

Gdyby 5 byla krotsza to nie mialby wydzwieku. Osobiscie mialem ochote zrobic cos panu Tolkienowi, ze napisal tak malo ksiazek w realiach Srodziemia, dlatego ciesze sie ze jest jeszcze ktos kto pisze dlugo i grubo. Ciezko mi bedzie pozegnac sie z Harrym i dlatego ciesze sie ze tak dlugo moge sie cieszyc dobra ksiazka (dobra wedlug mnie).
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

wt sie 19, 2003 1:23 am

Jak będę chciała udowadniać, że przeczytałam Feniksa, to zasunę takiego zepsuwacza, że az mi go moderator usunie :evil: Seji też przeczytał, więc czepiaj się po równo, a ponieważ mam migrenę z piekła rodem, nie chce mi się bawić w uprzejmości.
Przykro mi bardzo, ale obawiam się, że dopiero w polskim tłumaczeniu wylezie cała rozwlekłośc piątego tomu. Są w nim dwa równoległe wątki, kazdy nadający się na oddzielną powieść i moim głównym zarzutem jest: one się nigdzie nie łączą. Nijak do siebie nie przystają. jeden mógłby doskonale egzystować bez drugiego. A połączenie jest zrobione na siłę. Dlatego wolę trzy pierwsze tomy, w których jakoś na 300 stronach dawało się zmieścić bardzo barwny, oryginalny i dopięty na osttani guzik w szczegółach świat. Czwarty tom był już na granicy. Piąty... ech.
Natomiast nie mogę się wypowiadać co do rozwiązań bo znowu będzie, że psuję. Więc tak de facto będę sobie tutaj siedzieć zakneblowana, bo nie mogę się wypowiadać na temat całości wycinając wiadomości, które już posiadam. Gdzie sens, gdzie logika...? Ech.
A, niech ktos zajrzy na te strone 666 w polskim wydaniu i powie mi, co tam jest?
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

wt sie 19, 2003 3:22 pm

Masz usta zakneblowane tylko do polskiej premiery (czyli cos okolo lutego). Pisze do ciebie, zebys nie pisala co sie zdarzy, bo Seji o ile dobrze widzialem staral sie unikac pisania o 5 czesci, a do pisania o niej TY go zmusilas.

W 4 tomie na stronie 666 jest formula wskrzeszania Voldusia.

Pierwsze tomy byly za bardzo cukierkowe, w czwartym wszystko krecilo sie wokol Turnieju, a reszta byla strasznie nudna, ale po przeczytaniu okolo 9 rozdzialow fenixa powiem wam ze nie moglem zostawic tej ksiazki nigdzie bo juz dostawalem Schizow, coz nie pozostaje mi nic innego jak po napisaniu tego posta wziac sie do czytania. (Tak a propos czy gdzies jeszcze dzialy sie takie przekrety jak na poczatku 5??).
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

wt sie 19, 2003 4:27 pm

Dzięki za cytat :).
Czy ktos mógłby księżom uświadomić, że Media Rodzinę, wydawnictwo od HP, założył pastor? aha, ale to protestant, tym bardziej narzędzie Szatana. ale wszystkiemu winien zecer i drukarnia ;)
swoją drogą jak można być takim strasznym matołem i podobne rzeczy rozpowiadać?
zaraz, ja tu czegoś nie rozumiem. Jest piąty tom? jest. czytają go ludzie? czytają. Maniacy w Niemczech tłumaczą sobie łańcuszkowo. Gdzie, wobec tego, jest postawiona uwaga, aby nie zdradzać treści do polskiej premiery? moderator, hmmm? dziękuję.
a w lutym to się dopiero zacznę wykłócać.
 
Awatar użytkownika
Skib@
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 106
Rejestracja: pt sie 01, 2003 1:25 pm

wt sie 19, 2003 6:58 pm

Domyslam sie ze to byl sarkazm, ale jesli nie to wybacz, ale jestes w bledzie. Data polskiej premiery jest ogolno dostepna, z jednym wyjatkiem nie wiadomo kiedy on bedzie :D . Media Rodzina ujawnila tylko, ze tlumaczenia nie bedzie wczesniej jak pol roku po premierze oryginalu. Stad sa moje spekulacje...
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

wt sie 19, 2003 10:52 pm

Nie, to nie był sarkazm. Jeśli ktoś chce, żeby przestrzegać zasad, to niech o nich informuje, dziękuję.
 
Awatar użytkownika
starlift
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3112
Rejestracja: wt mar 18, 2003 12:00 am

wt sie 19, 2003 11:29 pm

O jakich to zasadach trzeba informowac? O tym ze nie wypada, i ze niegrzczne jest zdradzanie zakonczen ksiazek, punet w filmach dowcipach itd.?

Jezeli o tym nie wiedzialas to uprzejmie informuje iz nie wypdada tego robic. We wszystkich srodowiskach bowiem jest to niemile widzane.

W sieci przyjal sie nawet zwyczaj oznaczania 24 liniami przewerwy (tak zwane spoiler space) miejsca w ktorym zaczyna sie zdradzac tresci ktore moga zepsuc odbior ksiazki czy filmu.

Licze na zrozumienie.
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

pt sie 22, 2003 2:20 am

Panowie, czy wy przypadkiem nie przesadzacie? książka jest ogólnie dostępna. to raz. dwa, wybaczcie, ale NIE zdradziłam żadnych istotnych szczegółów, ale jeśli bardzo chcecie, to mogę. Znam zasady. bardzo sie pilnowałam. Nie zamierzam się też biczować tylko dlatego, że znam angielski na tyle, że mogę sobie na przyjemność czytania w oryginale pozwolić. Zdecydujcie się, albo jestescie konsekwentni, albo nie. Odsyłam do Filmów i tekstów o XMen 2, tam są dopiero spoilery. Domagam się konsekwencji.
 
Awatar użytkownika
starlift
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 3112
Rejestracja: wt mar 18, 2003 12:00 am

pt sie 22, 2003 9:10 am

A owszem sa spoiler i nie ukrywam, ze tam tez sie nacilem. Nie ma moze na to usprawiedliwienia na tamte spojlery poza tym, ze to bylo dosc dawno i to wlasnie one zmotywowaly nas do chronienia innych przed spojlerami.

Nikt nie wini Cie za to ze znasz angielski czy cokolwiek podobnego. Po prostu zdradzasz istotne dla fabuly wydarzenia i mozesz komus zepsuc przyjemnosc z czytania ksiazki.

Uwazam sprawe za zamknieta bo sumie nie ma nad czym dyskutowac. Stalo sie i juz. Oznaczylem tylko Twojego posta zdaniem o spojlerach i to wszystko.

Nikt nie chce bys sie biczowala. Bez przesady. :) W ogole nic nie chcemy, zadnej pokuty itp. Rozumiem, ze kazdemu moglo sie zdarzyc. Kazdy mogl sie zpomniec.

A dostepnosc ksiazki do spojerowania przeciez nie upowaznia. Nic moim zdaniem do tego nie upowaznia, bo, moim zdaniem, jest to po prostu niegrzeczne. Sam kilku ksiazke, gier i filmow nie tknalem choc mialem zamiar wlasnie z powodow, hmmm, omawianych. Gdy znam zakonczenie to juz nie to samo. Czesto, przy np. filmach, nawet streszczen nie czytam. :)
 
Awatar użytkownika
Skała
Moderator
Moderator
Posty: 112
Rejestracja: wt kwie 01, 2003 12:31 am

Spojlery

pt sie 22, 2003 1:33 pm

A propos spoilerów, to nie mogę się powstrzymać, żeby nie przytoczyć anegdotki. Kto nie widział "Szóstego zmysłu" niech nie czyta!

Więc jeden mój kumpel wybierał się na Szósty Zmysł i zawsze jak zaczynała się rozmowa mówił: nic mi nie mówcie bo tam jest jakis patent, który jak się zna to ogladanie nie ma sensu. Przed seansem spotkał drugiego kumpla. Ten rzucił takie zdanie: A, szósty zmysł, to tam gdzie Bruce Willis gra trupa?

Dziekuje za chwilę uwagi :D
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

ndz sie 24, 2003 3:00 pm

starlift pisze:
A owszem sa spoiler i nie ukrywam, ze tam tez sie nacilem. Nie ma moze na to usprawiedliwienia na tamte spojlery poza tym, ze to bylo dosc dawno i to wlasnie one zmotywowaly nas do chronienia innych przed spojlerami.

Tak? A gdzie wobec tego tam są ostrzeżenia?

Uwazam sprawe za zamknieta bo sumie nie ma nad czym dyskutowac. Stalo sie i juz. Oznaczylem tylko Twojego posta zdaniem o spojlerach i to wszystko.


Co, Orwell nam się znowu kłania? jak wszystkie posty, to wszystkie. A jeśli oznaczasz wybiórczo, to sorry, Winnetou, masz u mnie dużego minusa. Może należy ustalić jakieś określone reguły, których się wszędzie przestrzega, co? Bo tak mamy burdel na kółkach i wybacz, ale skoro na mnie napadacie, to napadajcie też na innych. Co jest, podstawowych zasad was trzeba uczyć? I ja się będę tego konsekwentnie czepiać, amen.

PS: Skała, znów oplułam sobie ekran :)
 
Awatar użytkownika
Seji
Fantastyczny dyskutant
Fantastyczny dyskutant
Posty: 7523
Rejestracja: czw mar 20, 2003 1:43 am

ndz sie 24, 2003 5:48 pm

Joanna, oznaczanie spoilerow to taka mala, user friendly i wynikajaca z ogolnie pojetej ludzkiej zyczliwosci czynnosc. Nie musisz sie stosowac. Mozesz tez oelwac cala Netykiete, bluzgac non stop i pluc na staruszki. Wolno ci.

Ale jesli bedziesz to robic, to przygotuj sie na reakcje otoczenia, ktoremu moze sie twoje zachwanie nie spodobac. I to nie Orwell, ale zwyczajna uprzejmosc ostrzegac o informacjach, ktore moga popsuc przyjemnosc z czytania ksiazki/ogladania filmu.

A z innej beczki, to dla chetnych na Poltergeiscie jest do przeczytania moja recenzja 5 tomu. Bez spoilerow ;).
 
Awatar użytkownika
Sabatel
Częsty bywalec
Częsty bywalec
Posty: 244
Rejestracja: czw cze 26, 2003 2:15 pm

ndz sie 24, 2003 10:06 pm

to moze ja zaproponuje powrot do tematu zgodnego z topiciem (niespotykanie ostatnio na forum, nie? ;P)

otoz przez te pare dni co mnie nie bylo (zuawazyliscie chociaz? ;P) bylem u kumpla i zauwazylem walajacy sie po domu egzemplarz pierwszej czesci HP.. no i jakos tak postanowilem poczytac i przeczytalem i..

nie zrobilo to na mnie zadnego wrazenia.. w moim odczuciu ksiazka jest przecietna.. zaprawde powiadam Wam, nie wiem o co tyle krzyku.. nie widze tam nic, co zachwycilo tak te rzesze fanow.. moim zdaniem nie umywa sie do roznych ksiazek dla dzieci, ktore zdarzylo mi sie czytac.. imho to panowie od marketingu oswalili kawal roboty (nie wiem czy dobrej, ale na pewno efektywnej) konia z rzedem temu, kto mi wyjasni co dzieci widza takiego w HP, czego nie ma ot chocby w Muminkach

no ale de gustibus cos tam cos tam.. moze jeszcze sie odniose do tych roznych szatanizmow.. ksiazka oczywiscie ich nie zawiera.. a wrecz sa tam przemycone pewne prawdy (dosc gleboko co prawda, chyba nie do zauwazenie przez "mlodego czytelnika"), ktore brzmia niczym wyjete z kazan ksiezy.. natomiast jest kilka zagrywek, ktore mi sie niespecjalnie podobaja np. (cytat nie dokladny) ktos tam "w ubieglym roku skonczyl szescset szesdziesiat piec lat".. nie zebym mial cos przeciwko, ale to przeciez wkladanie argumentu w reke roznistym fanatykom.. druga rzecz juz znacznie powazniejsza czyli nota od tlumacza, ktory tlumaczy sie z bledow w poprzednich wydaniach.. ze to niby bzidcy wrogowie HP, ktorzy zazdroszcza mu wielkiej slawy rzucili zly czar na ksiazke i stad te literowki.. to jest juz dla mnie niepowazne i o ile sama ksiazka dzieciom krzywdy nie zrobi, to takie noty moga negatywnie nastawic "mlodych czytelnikow" (a takie nastawienia zdarzalo mi sie obserwowac)
 
Lucas Draco
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 80
Rejestracja: pt maja 23, 2003 4:19 pm

pn sie 25, 2003 3:58 pm

Książek nie czytałem ale mam taki zamiar (chyba już od ponad roku, zawsze wpadnie coś ciekawszego-mniej rozchwytywanego).

O treści nic nie powiem bo jej nie znam ale słów kilka o otoczce.

Napewno trzeba przyznać, że za autorką stoi całkiem niezła grupa speców od reklamy.
Czasem reklamy jest nawet za dużo - ludzie, którzy nie przeczytali książki a zasłyszeli, że jest tam magia i cośtamjeszcze więc głoszą, że to napewno jest satanizm.
Takie praktyki właśnie są reklamą a nie zwalczaniem czegoś co naprawdę może być groźne (prawda jest taka, że wszystko może być groźne jeżeli trafia na podatny grunt, ale tego nie da się uniknąć bo nie będziemy przycież robić wszystkim badań psyhologicznych czy rozróżnia prawdę od fantazji). Czy HP jest "groźny" chyba nie, niewiem, nie czytałem.

Napewno dzięki reklamie i szałowi jaki toważyszy HP więcej dzieciaków sięgnie po książke w przerwie między oglądaniem TV i graniem na kompie. To trzeba docenić ale miejmy nadzieję, że na HP się nie skończy i może przerodzi się w czytanie np. H.P. (ale) Lovecrft'a.

Coś jeszcze chciałem napisać ale mi umknęło więc na tym kończę.
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

wt sie 26, 2003 7:17 pm

Seji, to ja może sprecyzuję:
w dziale filmowym stoją spoilery X-Men 2. Stoją sobie nieoznaczone.
Albo oznacza się WSZYSTKIE spoilery na forum, albo nie mów mi o netykiecie. Oznaczenie tylko jednego tekstu jako spoilera jest niekonsekwentne i oznacza, że jedne tematy są pod ochroną, a inne nie. Jeśli nadal nie rozumiesz, o co mi chodzi, to chyba powinieneś przejśc przyspieszony kurs logiki. Dziękuję, skończyłam.
PS: chyba, że jako spoilera nie rozumiemy opisania zakończenia filmu?
 
Awatar użytkownika
MIKK
Stały bywalec
Stały bywalec
Posty: 355
Rejestracja: śr mar 26, 2003 6:35 pm

wt sie 26, 2003 8:27 pm

I tu się zgadzam. Kurcze no ma racje baba :) no ma racje :mrgreen:
 
Awatar użytkownika
JoAnna
Zespolony z forum
Zespolony z forum
Posty: 1078
Rejestracja: pt lip 25, 2003 11:57 am

śr sie 27, 2003 11:53 am

no ma :razz: też chcesz chili?
Wracając do tematu i tego, co napisali Sabatel i Lucas: na mnie wrażenie zrobiły trzy początkowe części. Między innymi ze względu na język (ale czytałam po angielsku) i podobieństwo fabuły do dobrych powieści dla dzieci z przełomu XIX i XX wieku (F.H. Burnett, Edith Nesbitt). Życie nie jest proste. Ale to już pisałam.
Natomiast od trzeciej części, która zrobiła nagle taką furorę JKR wlazła w trybiki machiny rynkowej i to jest z tomu na tom coraz bardziej komercyjne... po przeczytaniu piątki czułam się tak jak po obejrzeniu "Ataku klonów" albo "Reaktywacji": GDZIE, DO LICHA, PODZIAŁA SIĘ CAŁA MAGIA???
 
Awatar użytkownika
TheM
Użytkownik
Użytkownik
Posty: 20
Rejestracja: śr kwie 14, 2004 5:24 pm

pn sty 10, 2005 11:55 am

Tak, próbowałem. Tak, tzw. polski przekład. Nie, nie skończyłem, dotrwałem zaledwie do połowy pierwszego tomu. Nie, nie twierdzę przy tym, że książka jest zła - dla pewnej grupy czytelników może być nawet całkiem fajnym czytadłem. Co mnie raziło? Dość toporny styl, rozwlekłe - bądź też odwrotnie - zbyt skrótowe opisy (autorka huśta się jak, za przeproszeniem, Oleksy w rządzie) + parę innych rzeczy, na które jednak z powodzeniem można przymknąć oko. Swoją drogą podziwiam ludzi, którzy potrafią z zapartym tchem prześledzić te 5 tomów przygód trudnego dziecka z wadą wzroku i skłonnościami do schizofrenii :razz:
 
Awatar użytkownika
Elthil
Użytkownik zaawansowany
Użytkownik zaawansowany
Posty: 97
Rejestracja: pt lut 06, 2004 4:33 pm

śr lut 02, 2005 7:29 pm

Po raz kolejny obawiam się, że to zemsta tłumacza... Tak z tego, co mówicie, bo sama przekładu nie czytałam.
Natomiat czytałam całość dwa razy:) Od razu zaznaczę, że na początku byłam przeciwniczką HP, ale w końcu zachęcona przez siostrę, postanowiłam spróbować i jestem zachwycona. Wprawdzie zwłaszcza za pierwszym razem piąty tom czytało mi się ciężko (za drugim razem było lepiej), natomiast chyba moim najulubieńszym jest czwarty.
I zgadzam się, że np. już czwarty tom zdecydowanie nie jest książką dla dzieci, znajomi mojej siostry mówili, że czytanie swoim dzieciom kończą na trzecim... Dlatego ciekawa jestem też filmu, jak to rozegrają, bo przy ostatnich stronach "Goblet of fire" mnie jeżyły się włosy...
Tak samo czekam na szóstą książę....

Dla zainteresowanych, polecam stronkę, na której fanatycy HP wymieniają informacje (niektóre są potwierdzone), jest też trochę zdjęć (i swoją drogą obawiam się, że Cedric będzie koszmarny....)
www.veritaserum.com
Pozdrawiam

a i btw. jeszcze jedno, jak przetłumaczono "Arithmancy", bo strasznie mnie to męczyło?
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
  • 12

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości